Oddawanie organów po śmierci
Re: Oddawanie organów po śmierci
A ja nie mam nic przeciwko. Niech biorą, co chcą, mnie to już się na nic nie przyda.
- painted_rose
- Intronek
- Posty: 28
- Rejestracja: 17 lut 2017, 17:01
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- MBTI: powiedzmy że INFJ.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Oddawanie organów po śmierci
Ja mam w portfelu od dawna taką karteczkę, że jakby coś, to można brać^^ a nuż się przyda komuś
- Nocnik
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 15 kwie 2017, 19:14
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Podhale
Re: Oddawanie organów po śmierci
Jak ma się zmarnować to lepiej komuś oddać. Jakoś nie chce mi się przywiązywać do mięsa.
„Ciekawym paradoksem jest to, że kiedy akceptuję się takim, jakim jestem, wtedy mogę się zmieniać” Carl Rogers
Overthinking Kills Your Happiness.
Overthinking Kills Your Happiness.
Re: Oddawanie organów po śmierci
Też noszę przy sobie karteczkę, że jeśli coś, to mają mnie oddać do rozbiórki na części. Co majo się narządy zmarnować ; może akurat się komu na co przydadzą. Reszta pójdzie na spalenie(znaczy, dobrze by było gdyby tak było). Ale i tak idziemy do przodu; może niedługo(albo długo) nie będzie konieczne oddawanie narządów dla czyjegoś przeżycia(lub badań, które do tego prowadzą), bo będą inne sposoby na to.
"The comfort — the inexpressible comfort of feeling safe with a person — having neither to weigh thoughts nor measure words, but pouring them all right out, just as they are, chaff and grain together; certain that a faithful hand will take and sift them, keep what is worth keeping, and then with the breath of kindness blow the rest away."
- Pitko
- Intronek
- Posty: 56
- Rejestracja: 04 lis 2016, 14:04
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: ISTJ-T
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Oddawanie organów po śmierci
Ja jestem zadowolony, że teraz prawo stoi po stronie domyślnego oddawania organów.
A dla niezdecydowanych co zrobić ze sobą po kremacji: zawsze możecie zamówić vinyl z waszych prochów
A dla niezdecydowanych co zrobić ze sobą po kremacji: zawsze możecie zamówić vinyl z waszych prochów
-
- Rozkręcony intro
- Posty: 280
- Rejestracja: 08 sty 2015, 15:47
- Płeć: mężczyzna
- avatariks
- Intronek
- Posty: 43
- Rejestracja: 06 maja 2017, 7:30
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Danzig
Re: Oddawanie organów po śmierci
Gdyby kanibalizm nie był taboo to bym najlepiej poprosił przyjaciela po śmierci żeby mnie ugotował i zaserwował na stypie czy coś. Jak wyrzucanie jedzenia do śmieci jest nieekologiczne i w ogóle brak poszanowania to taki szacunek dla zmarłych jest abstrakcją wręcz.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Oddawanie organów po śmierci
Strzelam, że zwykle kiedy ktoś umiera, to albo ze starości, albo przez jakieś choróbsko. Gastronomicznie wątpliwa opcja takie sczezłe mięso
-
- Introrodek
- Posty: 17
- Rejestracja: 18 cze 2017, 16:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Oddawanie organów po śmierci
Ja po śmierci oddałabym swoje organy, przecież mogę w ten sposób komuś życie uratować,a mnie samej już to ciało potrzebne nie będzie.Jednak nie można ukryć faktu,że występują na świecie porwania ludzi w celu przeszczepu organów.
Re: Oddawanie organów po śmierci
A ja swojego wolę nie oddawać. Jest dla mnie coś wstrętnego w tym, że po mojej śmierci ktoś wyciąłby coś ze mnie. Nie neguję, że przeszczepy są bardzo pożyteczne i ratują niejednemu życie, ale - dzięki, ja wolę iść w całości do ziemi.
- Kuqi
- Introwertyk
- Posty: 94
- Rejestracja: 22 paź 2017, 18:12
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Poznań
Re: Oddawanie organów po śmierci
Oddałbym swoje organy na przeszczep, mam nawet podpisaną kartkę w portfelu, że chcę to zrobić (wiem, ze decyzję i tak podejmuje rodzina i nieraz ją już uświadamiałem). Po śmierci mi się te organy nie przydadzą a mogą uratować komuś życie.
I nie oddałbym organów zmarłego członka rodziny, jeśli za życia nie wyraziłby zgody na to. Szanuję wolę innych i chcę, żeby moja była szanowana.
I nie oddałbym organów zmarłego członka rodziny, jeśli za życia nie wyraziłby zgody na to. Szanuję wolę innych i chcę, żeby moja była szanowana.
- Arsen
- Rozkręcony intro
- Posty: 272
- Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Sinnoh
Re: Oddawanie organów po śmierci
Tak, chętnie oddałbym swe organy skoro nic z nich bym już nie miał. Pomaganie innym po śmierci to jakby awansować na wyższy poziom niż to wykonalne!
Co do zmarłych członków rodziny to w sumie też. Etyka nie dla mnie.
Co do zmarłych członków rodziny to w sumie też. Etyka nie dla mnie.
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
- romanka
- Stały bywalec
- Posty: 237
- Rejestracja: 30 lis 2019, 22:00
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: ISTJ
Re: Oddawanie organów po śmierci
Jeśli ktoś z wypowiadających się tutaj chce być dawcą organów po swojej śmierci, to nie musi aż tak długo czekać. Może coś zrobić jeszcze za swojego życia:
https://www.dkms.pl/pl/zostan-dawca
O honorowym dawstwie krwi już nie wspomnę.
https://www.dkms.pl/pl/zostan-dawca
O honorowym dawstwie krwi już nie wspomnę.