sens życia

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
silgar
Introwertyk
Posty: 124
Rejestracja: 06 paź 2009, 0:10
Płeć: nieokreślona

Re: sens życia

Post autor: silgar »

Czy człowiek rządzi życiem, czy życie człowiekiem? Jak wam się wydaje?

Przeprowadźmy mały eksperyment myślowy :):

Jak dla mnie, życie ma pewne reguły, którymi się rządzi, a najważniejszą z tych reguł jest śmierć. Wyobraźmy sobie człowieka, który nie może umrzeć, bo poznał sposób na bycie nieśmiertelnym. Czy taki człowiek żyje? Czy nadal jest ograniczony przez sens życia?

Idąc dalej tym tropem, można przyjąć, że człowiek ten był też genialnym fizykiem i udało mu się oddzielić swoje istnienie od czasu i tym samym zapanować nad nim. Czy taki człowiek żyje? Czy nadal jest ograniczony przez sens życia?
Jak dla mnie to udowodniłeś, że jak człowiek złamie pewne ograniczenia to one go już nie obowiązują. No niby słusznie ale do tego nie potrzeba chyba tak skomplikowanych rozważań ;)
Jedyne co wciąż zostaje to nasza samoświadomość.
Zostaje albo i nie :) Trzeba by to jakoś uargumentować. Hmm nie wiem jakby to można było uargumentować, jedyne co mi przychodzi do głowy to sprawdzenie w praktyce ;)
Dlatego moim zdaniem, to co robimy w życiu nie jest stricte jego sensem. Życie nadaje tylko rytm naszej samoświadomości i można je od niej oddzielić. Samoświadomość może istnieć bez życia, ba nawet bez czasu. Dlatego powinniśmy się raczej zastanawiać nad tym dlaczego myślimy i dlaczego jesteśmy samoświadomi, wtedy bez problemu zrozumiemy nasze życie.

Skoro twierdzisz, że życie nadaje rytm świadomości no to to jest chyba jego sensem i wtedy rozwiązujesz problem już w trakcie jego formułowania. Przy czym jest tu taki kłopot, że zgodnie z ta tezą, życie bez świadomości nie miałoby sensu. Glonom na ogół świadomości się nie przypisuje a jednak ich życie jest dość przydatne w przyrodzie.
No chyba, że jednak źle to rozumiem i życie można oddzielić od świadomości, są to dwie niezależny rzeczy a człowiekowi ot przytrafiło się jedno i drugie. Tylko w takim przypadku jak zrozumieć życie studiując świadomość skoro jedno ma się do drugiego jak pieść do oka :)

Nie żeby sam problem mnie jakoś mocno intrygował ale prosiłeś o uświadomieni;)
Awatar użytkownika
jerzok
Introrodek
Posty: 24
Rejestracja: 10 lis 2009, 20:53
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: nad morzem

Re: sens życia

Post autor: jerzok »

Najbardziej szkodzi życie - każdy umiera...
Kori
Pobudzony intro
Posty: 141
Rejestracja: 19 sty 2009, 22:38
Płeć: nieokreślona

Re: sens życia

Post autor: Kori »

No, tylko że z tym umieraniem to jest wiara. Wiara w istnienie śmierci. Dla mnie jest oczywiste, że śmierć nie istnieje: ). Bynajmniej nie wierzę w niebo. Nie, serio. To jest tylko wiara, że istnieje śmierć. Bardzo powszechna wiara, ale jednak. Istnieje też bardzo powszechna wiara w istnienie nieba.
Atalia

Re: sens życia

Post autor: Atalia »

rita pisze:Zastanawiacie się czasem, dlaczego i po co żyjecie?
Co jest dla was ważne, co nadaje waszemu życiu sens. Podobno odpowiedź na pytanie o sens życia zawiera całą mądrość ludzkości...Ludzie wierzący znajdują odpowiedź w bogu...a ateiści?
Mój sens chwilowo się ulotnił :? czy go odnajdę nie wiem...
A jak jest u was?
Zycie na ziemi nie jest końcem, jest tylko etapem jaki musimy przejść. To co materialne i cielesne pozostanie na ziemi w tej rzeczywistości której żyjemy. Istnieje inna rzeczywistość to co nazywamy "życiem" w innym wymiarze. Polecam stronę : http://zdrowieducha.pl/ i artykuł : http://zdrowieducha.pl/index.php?option ... &Itemid=92
Spatsi
Introwertyk
Posty: 84
Rejestracja: 06 paź 2012, 23:37
Płeć: nieokreślona

Re: sens życia

Post autor: Spatsi »

Atalia pisze: Zycie na ziemi nie jest końcem, jest tylko etapem jaki musimy przejść. To co materialne i cielesne pozostanie na ziemi w tej rzeczywistości której żyjemy.
Nie chcę wyjść na jakiegoś szydercę, ale to brzmi jak brednie. Nie ma absolutnie żadnych dowodów na życie po śmierci. Wiara w jakieś "życia w innym wymiarze" wydaje mi się co najmniej... naiwna.
Bez urazy, oczywiście. To tylko moje zdanie.

EDIT:
A co do sensu życia, to nie wydaje mi się, żeby jakiś był. Ostatecznie wszyscy skończymy tak samo, więc to co robimy nie ma żadnego znaczenia.
str8man
Intronek
Posty: 27
Rejestracja: 25 lis 2012, 22:20
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Wadowice

Re: sens życia

Post autor: str8man »

Sens życia polega na tym, by być zadowolonym z tego jak się postępuje.
5 w 4 / ASSAQ
Schmalzler
Introwertyk
Posty: 121
Rejestracja: 25 maja 2011, 17:36
Płeć: nieokreślona

Re: sens życia

Post autor: Schmalzler »

Bardzo mnie dziwi, że tak wiele osób potrzebuje uniwersalnego sensu życia. Prosty ze mnie typ, cham w zasadzie, i nigdy takich potrzeb nie miałem. Nie łudzę się, że moje życie ma jakiś kosmiczny sens. Bardzo mi z tym dobrze. Nie wypieram tej potrzeby i nie płaczę nocami w poduszkę - brak celu i sensu to dla mnie najnaturalniejsza rzecz na świecie i nie ma w tym powodu do płaczu.

Kolega, z którym często spijam piwo po kilku promilach głośno dziwi się, co ja tu jeszcze robię. Według niego powinienem jak najszybciej wpakować się pod jakiś ciężki, rozpędzony samochód z artykułami żelaznymi - bo po co to przeciągać? Kompletnie gościa nie rozumiem.

Nadawanie jakiejkolwiek czynności większego sensu uważam za niebezpieczne wypaczenie, bo dewaluuje samą czynność. Jem kanapkę żeby nie umrzeć z głodu - to najgłębszy sens, jaki dzisiaj znalazłem. Jem kanapkę, bo lubię jeść kanapki - to najlepszy możliwy :)
Keep talking, I'm diagnosing you.
Awatar użytkownika
Difane
Rozkręcony intro
Posty: 313
Rejestracja: 11 lip 2012, 1:03
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: sens życia

Post autor: Difane »

rita pisze:Zastanawiacie się czasem, dlaczego i po co żyjecie?
Odpowiem krótko i konkretnie: wiem już "po co żyję ?", natomiast nie wiem jeszcze "dla kogo?" :wink: .
leonidas
Stały bywalec
Posty: 222
Rejestracja: 10 lis 2010, 17:06
Płeć: nieokreślona

Re: sens życia

Post autor: leonidas »

dla mnie zycie jest proste
dobrze zjesc
dobrze sie wyspac
i dobrze sie wysrac

a po smierci mozesz sie czuc conajwyzej tak samo jak przed narodzeniem,czyli nijak
Awatar użytkownika
Shamicki
Introwertyk
Posty: 119
Rejestracja: 30 lip 2008, 2:07
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
MBTI: INTJ

Re: sens życia

Post autor: Shamicki »

Sensem mojego życia jest ulepszanie się, uczenie, rozwój. Popatrzenie na świat pod innym kątem niż widzą go wszyscy i zmienienie go trochę, może tylko odrobinę, może nawet nie globalnie lecz lokalnie ale zrobić/być tą różnicą.

Wiele osób chce zostawić po sobie jakiś ślad swojego istnienia, dzięki temu podświadomie uważają iż w ten sposób zostaną w tym świecie trochę dłużej.
Człowiek tworzy jakąś rzeczywistość, a potem staje się jej ofiarą.
Awatar użytkownika
vragutinovic
Pobudzony intro
Posty: 169
Rejestracja: 18 lis 2012, 0:38
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: sens życia

Post autor: vragutinovic »

Oj, nie wiem, a tyle razy się nad tym zastanawiałem. Nie znalazłem sensu życia w sensie (cholera, masło maślane, ale nie kasuję) "po co" żyję (teleologicznego), ale coraz częściej skłaniam się w stronę po prostu dzielenia tego życia z kimś, patrzenia w jednym kierunku, dostrzegania prawie tych samych rzeczy. Natomiast rację ostateczną (sens przyczynowo-skutkowy) mojego istnienia znalazłem dawno - był to oczywiście udany prokreacyjnie seks moich rodziców. Proste, nie?
Awatar użytkownika
Maksiu
Introwertyk
Posty: 96
Rejestracja: 27 paź 2012, 23:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP
Lokalizacja: Łódź, TM

Re: sens życia

Post autor: Maksiu »

Też tak myślę. Celem naszego życia jest przedłużenie gatunku. Ale patrząc głębiej? Co jest sensem? Uważam, że sens życia jest indywidualną sprawą każdego z nas. Za swój sens uznaję naukę, razwijanie się, poznawanie nowych rzeczy, obserwację i kontemplację świata.
Obrazek
Awatar użytkownika
my_way
Intronek
Posty: 56
Rejestracja: 22 kwie 2012, 22:19
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: sens życia

Post autor: my_way »

Maksiu pisze:Też tak myślę. Celem naszego życia jest przedłużenie gatunku.
Hmm..., szczerze, gdyby taki był cel naszego życia, to ja już podziękuje.
dopóki walczysz jesteś zwycięzcą
Spatsi
Introwertyk
Posty: 84
Rejestracja: 06 paź 2012, 23:37
Płeć: nieokreślona

Re: sens życia

Post autor: Spatsi »

my_way pisze:
Maksiu pisze:Też tak myślę. Celem naszego życia jest przedłużenie gatunku.
Hmm..., szczerze, gdyby taki był cel naszego życia, to ja już podziękuje.
Z naukowego punktu widzenia, tak właśnie jest. Jeżeli nie wydasz potomka, z biologicznego punktu widzenia, jesteś bezużyteczny.
Awatar użytkownika
degieb
Pobudzony intro
Posty: 126
Rejestracja: 13 gru 2012, 21:18
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: B(rz)ydgoszcz
Kontakt:

Re: sens życia

Post autor: degieb »

Moim sensem życia jest sława na Youtube. Nie no,tak na serio nie wiem, czy śmierć to tylko śmierć,czy jest coś więcej, najważniejsze żeby osiągnąć jakiś cel w życiu.
Mhm.
ODPOWIEDZ