Sympathy for the Devil

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
Awatar użytkownika
Padre
IntroManiak
Posty: 627
Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Kontakt:

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: Padre »

higsa pisze: No to świetnie, to chyba jest przegląd przez literaturę światową. Zachód połączony ze wschodem, idealniej być nie może. :D
Teraz pozostają północ z południem :-) Mitologię nordycką trochę znam, ale z południowych to mi się jedynie Alibaba kołacze ;-)
higsa pisze: Oj to raczej moje propozycje Ci się nie spodobają. Lit słowiańska nie przepada za materialną i skonkretyzowaną postacią diabła. Wynika to wg mnie ze słowiańskiej demonologii, w której od zawsze demon był kojarzony z duchem [początkowo nawet nie był to zły duch, bo demonami nazywano dusze zmarłych, o ile dobrze pamiętam]. U Andruchowycza diabła szukać trzeba głębiej. :(
Jak zwał tak zwał, złych duchów też tam nie było. "Imperium czlowieka" to twarda SF, czyli eci peci kosmolot leci i wali z rur lasernych, masernych oraz pozostałych. Złych czy dobrych, duchów nie stwierdzono. Aha, i nie przesądzaj co mi się spodoba, mam bardzo nieprzewidywalne gusta literackie :-)
higsa pisze:
Padre pisze:Coś się wymyśli: podkop, upicie strażników (winem), desant z powietrza, pakt z diabłem...
Desant z powietrza – genialna sprawa, już mi się podoba. Z tym, że to byłaby raczej akcja w stylu kamikadze, chyba więc nie warto.
A co do paktu z diabłem, możesz mi też załatwić taką umowę po znajomości? :mrgreen:
Desant z powietrza, po czym ucieczka podkopem :-D Pakt z diabłem to raczej plan B. I czemu miałbym Ci coś załatwiać? Zażyczyłabyś sobie jeszcze większej i bardziej strzeżonej biblioteki :-P
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
Awatar użytkownika
higsa
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Higsolandia

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: higsa »

Dziś, przypadkiem, przypominał mi sie jeszcze jeden utwór z klasyki wschodniosłowiańskiej traktujący m.in. o diabełkach, a mianowicie "Bracia Karamazow" Fiodora D. Chodzi konkretnie o fragment zatytułowany "Legenda o Wielkim Inkwizytorze" [lekturka trochę przydługa, więc zawężam obszar ewentualnych poszukiwań]. Jest to przykład diabła kuszącego, nie to co u Kossakowskiej, i zupełnie co innego niż u Andruchowycza, gdzie diabeł wg mnie jest mierny, mizerny i żałosny w próbie psucia i tak już zepsutego świata.
Padre pisze:, ale z południowych to mi się jedynie Alibaba kołacze ;-)
Też nie znam, ale może naciągając fakty próbować odnaleźć efekt diabła w postaci pewnego hrabiego z Transylwanii? :D
Padre pisze:I czemu miałbym Ci coś załatwiać? Zażyczyłabyś sobie jeszcze większej i bardziej strzeżonej biblioteki :-P
NIe, nie... Obiecuje, że będę tylko chciała przejąć władzę nad światem. Po cóż mi tam bardziej strzeżona biblioteka :roll:
Awatar użytkownika
Padre
IntroManiak
Posty: 627
Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Kontakt:

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: Padre »

higsa pisze: NIe, nie... Obiecuje, że będę tylko chciała przejąć władzę nad światem. Po cóż mi tam bardziej strzeżona biblioteka :roll:
Jezeli tylko tyle, to chyba da sie zalatwic. Nie rozumiem po co Ci taki bol glowy, ale kimze jestem by decydowac... :mrgreen:
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
Awatar użytkownika
Piorun23
Intro-wyjadacz
Posty: 369
Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: z ciemnego boru

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: Piorun23 »

Też nie znam, ale może naciągając fakty próbować odnaleźć efekt diabła w postaci pewnego hrabiego z Transylwanii?
Dlaczego nie?
W końcu słowo Dracul tłumaczy się zarówno jako "Smok" jak i "Diabeł" - a spora część mitologii i demonologii diabelskiej krzyżuje się z wampiryczną.
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:

Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...

...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...

Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Awatar użytkownika
Padre
IntroManiak
Posty: 627
Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Kontakt:

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: Padre »

Piorun23 pisze:
Też nie znam, ale może naciągając fakty próbować odnaleźć efekt diabła w postaci pewnego hrabiego z Transylwanii?
Dlaczego nie?
W końcu słowo Dracul tłumaczy się zarówno jako "Smok" jak i "Diabeł" - a spora część mitologii i demonologii diabelskiej krzyżuje się z wampiryczną.
I znajac czyny szanownego pana bardzo ten przydomek do niego by pasowal.
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
Awatar użytkownika
higsa
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Higsolandia

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: higsa »

Piorun23 pisze:Dlaczego nie?
W końcu słowo Dracul tłumaczy się zarówno jako "Smok" jak i "Diabeł" - a spora część mitologii i demonologii diabelskiej krzyżuje się z wampiryczną.
Jeśli tak mówisz... Wampiry nie są moją mocną stroną. Ale w sumie teraz zaczynam rozumieć współczesną falę uwielbienia dla nich. :D
Padre pisze:ale kimze jestem by decydowac...
Jakże to pytasz kim jesteś? Twe miano mówi samo za siebie. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Padre
IntroManiak
Posty: 627
Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Kontakt:

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: Padre »

higsa pisze: Jeśli tak mówisz... Wampiry nie są moją mocną stroną. Ale w sumie teraz zaczynam rozumieć współczesną falę uwielbienia dla nich. :D
Gdzie tam słitaśnym dzisiejszym wampirom do strachów z przeszłości.

higsa pisze: Jakże to pytasz kim jesteś? Twe miano mówi samo za siebie. :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=tXbtY3G_zg4 :-P
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
Awatar użytkownika
Lorenzo del Terro
Wtajemniczony
Posty: 7
Rejestracja: 05 mar 2011, 13:50
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: Lorenzo del Terro »

Bóg jako wszechmogący nie potrzebuje niczego, bo ma wszystko. Nic co znamy nie może w nim powodować żadnych ludzkich odruchów, żadnych ludzkich zmartwień, ponieważ wszechpotężny ma wszystko i nie jest tylko człowiekiem. Zmartwienia są przymiotem ludzkim, bo ciało musi jeść, mieszkać gdzieś, musi płacić za dziury w ulicach i podatki. Bóg z takim życiem nie ma nic wspólnego bo jest poza życiem. Nie może również żywić urazy do czegoś, co jest zwyczajnie nieistotne. Wynika z tego, że o Bogu nie wiemy nic. Więc co do cholery robią ci wszyscy księża?
Dużo wiemy natomiast o naszych słabościach, które od czasów starożytnych przebyły bardzo długa drogę. W obecnych czasach nawet bardzo słabe jednostki przetrwają, ponieważ poziom gospodarczy i społeczny pozwala na to. Jedynym "złem", po ciemnocie, średniowieczu i wojnach światowych jakie nam zostało teraz do zaliczenia w procesie wyzbywania się słabości lub wymianie na inne są wszystkie te, z którymi przyjdzie nam się jeszcze zmierzyć :) Pytanie brzmi, czy jesteśmy już na nie gotowi?
Awatar użytkownika
higsa
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Higsolandia

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: higsa »

Właśnie znalazłam fajny fragment w książce Wiktora Jerofiejewa "Świat diabła".
Co prawda założeniem wątku jest wizerunek czorta w kulturze Zachodu, a ja niestety "specjalizuję" się w kulturze Słowian Wschodnich - teoretycznie nie mam co tu szukać. Znam jednak kilka miejsc gdzie zachód przenika się ze wschodem, więc pozwolę sobie podzielić się moim odkryciem, które dało mi do myślenia. :wink:

" Bóg stworzył ziemię, a diabeł - góry. Bóg stworzył z mułu ciało człowieka, a ałtajski diabeł tchnął w nie duszę. Dusza człowieka należy do diabła. Czy mieszkańcy Ałtaju żyją z tym przekonaniem na przekór pozostałym religiom? Nie muszą sprzedawać duszy jak Faust - i tak jest jego. (...) Oto bezlitosna szczerość. Ogólnoświatowe oświecenie, iluminacja, dzięki której widać wszystkie strony horyzontu. (...) Stąd biją źródła wszelkich szamańskich rytuałów."

A więc, zdziwienie z pozytywnego zainteresowania postacią diabła wynika niestety, jak wszystko inne zresztą, z tego że coś nam kiedyś wmówili. Bóg i diabeł w kulturze chrześcijan są w opozycji, co nie oznacza, że jest to regułą dla reszty świata. Nie wiem jak Wam, ale mi ta ałtajska współpraca boga z szatanem bardziej się podoba, niż to co kładą do głów swym dzieciom wierzące matki w naszym cudownym kraju.
Coraz bardziej zaczynam uważać zjawisko sympatii do demonów za pozytywny proces.
Przecież zachłystując się postacią diabła tylko wracamy do naszych szamańsko-pogańskich korzeni.
A więc może wątkowa sympatia wynika z podświadomego instynktu "ciągnącego" zmęczonych cywilizacją ludzi do form pierwotnych?
Awatar użytkownika
Padre
IntroManiak
Posty: 627
Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Kontakt:

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: Padre »

higsa pisze:Właśnie znalazłam fajny fragment w książce Wiktora Jerofiejewa "Świat diabła".(...)
Tak czy siak, ciekawe. O ile dobrze rozumiem, nie chodzi tu o czorta w znaczeniu judeochrześcijańskim, ale raczej jako ogólne Złe Mzimu? Bo nie wiem jak mam rozumieć ten kawałek o przenikaniu Wschodu i Zachodu.
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
Awatar użytkownika
higsa
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Higsolandia

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: higsa »

Padre pisze:nie chodzi tu o czorta w znaczeniu judeochrześcijańskim, ale raczej jako ogólne Złe Mzimu?

Szczerze? Nie mam pojęcia o jakie Mzimu chodziło młodemu Jerofiejewowi, bo nie mi osądzać. Mam jeszcze do tego za mało tytułów przed nazwiskiem. :wink:
Padre pisze:Bo nie wiem jak mam rozumieć ten kawałek o przenikaniu Wschodu i Zachodu.
A to moje stwierdzenie, więc wyjaśniam.
Przenikanie wschodu z zachodem czyli synestezja "zacofanej" Rosji z "rozwiniętą" cywilizacją Europy Zachodniej. Tylko i wyłącznie o to mi chodziło. Czyli jak najbardziej znajdujemy się w kulturze chrześcijańskiej.
Jeśli myślałeś o jakiś wierzeniach wchodu Indii, Chin czy Butanu, to niestety zawiodę Cię, w tym temacie jestem zupełną ignorantką.
[Och, dlaczego ja z tej słowiańskiej demonologii nie pisałam pracy mgr? Ciekawie by było :mrgreen: ? No nic, bedzie materiał na doktorat :lol: ].
Przepraszam, już przestaję zanudzać.
Awatar użytkownika
Padre
IntroManiak
Posty: 627
Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Kontakt:

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: Padre »

higsa pisze:Szczerze? Nie mam pojęcia o jakie Mzimu chodziło młodemu Jerofiejewowi, bo nie mi osądzać. Mam jeszcze do tego za mało tytułów przed nazwiskiem. :wink:
Iii tam, osądzać zawsze można, co najwyżej publikować nielzja ;-)
higsa pisze: Tylko i wyłącznie o to mi chodziło. Czyli jak najbardziej znajdujemy się w kulturze chrześcijańskiej.
Jeśli myślałeś o jakiś wierzeniach wchodu Indii, Chin czy Butanu, to niestety zawiodę Cię, w tym temacie jestem zupełną ignorantką.
[Och, dlaczego ja z tej słowiańskiej demonologii nie pisałam pracy mgr? Ciekawie by było :mrgreen: ? No nic, bedzie materiał na doktorat :lol: ].
Przepraszam, już przestaję zanudzać.
Kaman, to forum introwertyków, myślisz że zapytałbym gdybym nie uznał za ciekawe? Ałtaj jako taki to z biedą na mapie potrafię zlokalizować, a już co tam i kto tam to czarna magia. W ogóle dopiero powoli odkrywam kulturę Rosji z przyległościami (gruzińskie wina ;-) ); zawsze warto jest uzupełnić niewiedzę.

Tylko uważaj z tym doktoratem, powiadają, że kto robi doktorat z syfilisu to w końcu zaczyna kochać nawet krętki blade :mrgreen:
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
Awatar użytkownika
higsa
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Higsolandia

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: higsa »

Padre pisze:Iii tam, osądzać zawsze można, co najwyżej publikować nielzja ;-)
No właśnie, To ja w głowie osąd sobie zrobiłam, ale nie opublikuje na forum :D
Padre pisze:W ogóle dopiero powoli odkrywam kulturę Rosji z przyległościami (gruzińskie wina ;-) ); zawsze warto jest uzupełnić niewiedzę.
No tak, ale widzę, że wybrałeś jedną z najlepszych metod poszerzania znajomości i krajach Europy Wschodniej. Droga od gruzińskich win, przez ukraińskie piwa do rosyjskiej wódki, i połowa świata już znana. :wink:
Padre pisze:Tylko uważaj z tym doktoratem, powiadają, że kto robi doktorat z syfilisu to w końcu zaczyna kochać nawet krętki blade :mrgreen:
Phiiii tam, jak już miałabym się zakochiwać w postaci literackiej to zdecydowanie wygrałby Wokulski, starszy, obrotny pan, któremu na chrzcie Stachu dano. Diabeł tu żadną konkurencją nie jest, no chyba, że Woland... ale jemu nie było Stach :)
Awatar użytkownika
Padre
IntroManiak
Posty: 627
Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Kontakt:

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: Padre »

higsa pisze:No tak, ale widzę, że wybrałeś jedną z najlepszych metod poszerzania znajomości i krajach Europy Wschodniej. Droga od gruzińskich win, przez ukraińskie piwa do rosyjskiej wódki, i połowa świata już znana. :wink:
Widzę, że wiesz o czym mówisz ;-) Koneserka?
higsa pisze: Phiiii tam, jak już miałabym się zakochiwać w postaci literackiej to zdecydowanie wygrałby Wokulski, starszy, obrotny pan, któremu na chrzcie Stachu dano.
Chyba wyszedłby na tym lepiej niż na mariażu z tą idiotką Łęcką ;-) gdzie pewnie też czort maczał pazury.
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
Awatar użytkownika
higsa
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Higsolandia

Re: Sympathy for the Devil

Post autor: higsa »

Padre pisze:Widzę, że wiesz o czym mówisz ;-) Koneserka?
Ja koneserka? Ja nawet się wielbicielką nazwać nie mogę, a co dopiero znawczynią. Rosyjska vodka dla mnie za mocna [znaczy za duże ilości minimalne do spożycia], ukraińskie piwo za gorzkie, a gruzińskie wina... no gruzińskie wina są świetne, aczkolwiek diabelsko trudno je dostać w POL.
A wiem co mówię, bo bardziej postawiłam na teorię niż na praktykę i teraz już wiem, ze to był kiepski wybór :wink: .
Padre pisze:Chyba wyszedłby na tym lepiej niż na mariażu z tą idiotką Łęcką ;-)
Oj tak, czort go pewnie podkusił, i pokusił się na młodą i ładną ale głupiutką, ignorując tą starszą, niebrzydką lecz coś w głowie mającą. Zgubiła go typowo męska cecha. :mrgreen:
ODPOWIEDZ