Fajny temat, jeszcze się z takim nie spotkałam, przeglądając różniste fora.
Zwykle myślę obrazami, jak na inżyniera (inżynierkę?
) przystało. Widzę w myślach algorytmy, wykresy. Jeśli już widzę słowa, to jest to cała strona z książki, niestety dość niedokładna, ale pamiętam w którym miejscu strony znajduje się np.wzór który powtarzam. Często, o zgrozo są to obrazy zwymiarowane zgodnie z zasadami rysunku technicznego. Na ten przykład, gdy mam zamiar kupić szafę w mojej głowie układają się ścianki zewnętrzne, półki, rurka na wieszaki, z kompletem kluczy imbusowych i drewnianych kołków mocujących. Po czym, jak już jestem na miejscu i mam wybrać rzeczoną szafę, zauważam, że zapomniałam przemyśleć kwestię koloru...
Czasem też zdarza mi się myśleć słowami, układać w głowie co zamierzam powiedzieć. Ciekawa jest natomiast inna rzecz. Otóż często pod czaszką brzęczy mi jakaś dawno zasłyszana piosenka, ze słowami nieźle pasującymi do sytuacji. Na przykład: czekam spokojnie w kolejce na badania krwi, czytam książkę. I nagle, zdaję sobie sprawę, że w myślach słyszę refren: " I gave them blood, blood, gallons of the stuff, gave them all that they can drink it and they never had enough..." Albo: siedzę na dworcowej ławce, wokół kłębią się gołębie karmione przez babcie obok... " if sunday you're free, why dont you come with me, and we'll poison pigeons in the park.." Oglądam wiadomości.. "tis a s clear as crystal, from Birmingham to bristol that we can't save democracy and we don't much care.." Nie było by w tym zapewne nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ten akompaniament włącza się bez mojego świadomego udziału
Co do snów, mieszane takie. Na początek zwykle czarno - białe, potem, gdy kolor czegoś zdaje się być ważny dla fabuły, nagle gdzieniegdzie nabierają kolorów.
Tak sie zastanawiam, czy z tym mimowolnym podkładem muzycznym to normalka, czy jakieś początki delikatnego świra... zdarza wam się?