Introwertyzm, a poglądy polityczne

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: highwind »

ACTA poruszała sprawy dużo szerzej, nie tylko w kontekście internetowym, a protesty wbrew temu, co starały się sugerować media nie były oparte tylko o sprzeciw animusów i gimbazy, ale również środowisk prawniczych i obrońców praw człowieka. A czy ktoś jest za wolnym rynkiem, czy przeciw, ze złym prawem walczyć może, także z tego co pamiętam, demonstracje były z grubsza ponad podziałowe. "Z grubsza", bo pamiętam Palikota, uraczonego radosnym "wypierdalaj", albo okrzyki "Donald matole, skąd będziesz ściągał pornole". Ale to raczej normalne, że ludzie dorzucają swoje 3 grosze, a opozycja stara się ugrać na czymkolwiek, co może podważyć reputację sprawujących rządy. Lewactwo krzyczało co innego, prawactwo co innego, katolstwo też swoje wyartykułowało. W każdym razie, ja na demonstracje poszedłem, ze względu na zapis traktujący o tym, że sygnatariusze mają zapewnić odpowiednim organom prawo do żądania ujawnienia przez ISP informacji na temat abonentów, wobec których zachodzi podejrzenie naruszenia praw własności intelektualnej. Nie podobał mi się pomysł, że ktoś mógł zażądać od providera moich danych na podstawie czegoś, co w praktyce mogło okazać się widzimisię. I byłoby nawet do przełknięcia, gdyby ktoś tam u góry powiedział: "OK, przemyślimy to, poddamy weryfikacji". Ale nie. Umowę bez konsultacji i pomimo protestów różnych środowisk podpisała pierwsza partia krajów, a kolejne, w tym UE, zobowiązały się do podpisania jej w jak najszybszym terminie. Więc tyle. Wóz, albo przewóz. Nastroje były takie, że jeśli nie powiemy "nie", to zostanie wprowadzone prawo, mogące działać co najmniej wątpliwie. I tyle. I wcale nie wykluczam, że dałem się zrobić w bambuko. Nawet jeśli - to klimat na demonstracjach był przedni :] I masek animusów też było dużo wkoło, chociaż ja nigdy żadnej nie miałem. Ale może sobie kupię w końcu, bo fajnie wygląda :P

Teraz można zastanowić się nad pytaniem Agonka, na które sam sobie przedwcześnie i bez zastanowienia, jak to lubił już czynić (vel samobójczy, nieszczęśliwi multimilionerzy), odpowiedział.
Agon pisze:A walka z ACTA się nie gryzie z Korwinem, który chce wolnego rynku, a ACTA miała pilnować by przedsiębiorca nie był okradany z własności intelektualnej?
https://www.youtube.com/watch?v=HvsIOqqavxA - dosyć niekonkretnie, bo nie porusza np. kwestii kopiowania treści, które jednak darmowo udostępnione nie były. Ale już konkretna jest wypowiedź "Przez to, że chronimy tą własność do absurdu, ludzie se łamią te przepisy (...). Ludzie łamią prawo własności intelektualnej, bo jest zanadto chronione".

Spróbowałem jeszcze przejrzeć program KNP, pod kątem akurat tego zapisu, który mnie zmotywował do wzięcia udziału w protestach. Poniżej cytaty, które można uznać, za dotykające tej kwestii, choć niekoniecznie - jak chcecie, to dyskutujcie :P

I. Podstawy Państwa
2. Państwo Polskie może mieć różne formy – ale musi gwarantować:
a) Praworządność – dokonamy zasadniczej rewizji systemu ustawodawstwa. Przywrócimy podstawowe zasady: Prawo nie działa wstecz, Chcącemu nie dzieje się krzywda, Ciężar dowodu winy spoczywa na oskarżycielu itp.
II. Sprawy społeczne
2. Uznajemy wolność osobistą – której fundamentem jest zasada “Chcącemu nie dzieje się krzywda”:
a) Państwo stosować będzie politykę represji w stosunku do przestępców – a nie prewencji w stosunku do wszystkich ludzi.
c) Osoba posądzona nie musi się tłumaczyć, również w sprawach podatkowych; to jej musi być udowodniona wina.
3. Uznajemy wolność słowa:
b) Gwarantujemy tajemnicę korespondencji – obejmującą również informacje płynące przez Sieć do określonych odbiorców. Karalne może być wyłącznie dystrybuowanie informacji na powszechnie dostępnych stronach, w miejscach publicznych itp.
c) Za niedopuszczalne uważamy cenzurowanie pod różnymi pretekstami mediów, szczególnie internetu; swoboda krytyki władz jest jednym z fundamentów wolnego państwa.
d) Będziemy starać się mieć jak najwięcej prywatnych mediów wszelkiego rodzaju.

W sumie, to dalej przestałem czytać. Powyższe, jak dla mnie, jest wystarczające, aby przyznać protestom przeciw ACTA Krul-seal-of-approval :P
Agon pisze:W sumie highwind cały czas żartuje, bo z jednej wykorzystuje socjal by mieć darmo studia i tytuł, z drugiej głosi korwinizm, a z trzeciej walczy z ACTA. No troll jak nic xD
Nie miałem za darmo studiów trolciu Agonku. Właśnie spłacam je w podatkach. I w sumie nawet gdyby były naprawdę za darmo - totalnym idiotyzmem byłoby niewykorzystanie takiej szansy :P
Drimlajner pisze:Ja na prawdę chciałem wiedzieć czy High jest takim tru Korwinistą
W sumie to sam chciałbym to wiedzieć, bo nie wiem kto to jest tru korwinista. Jeśli ten, co w 100% zgadza się z Korwinem, to od razu mogę ci powiedzieć, że jest taki tylko jeden. Nazywa sie Janusz Korwin-Mikke, vel Jonasz Koran-Mekka, vel Ozajasz Goldberg.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: Agon »

Drimlajner pisze:Potrafisz Agonku znaleźć jakiś fragment z Smitha lub Marksa o walce ze złym niewolniczym systemem czy o ? Mięso rzucone na oślep ?
Aż tak w to się nie zagłębiam. Po prostu anonki chcą walczyć z tym zuym kapytalyzmem co zabrania im z neta rzeczy ściągać, a korwinki z tym zuym socjalizmem co zabrania im w pełni rozwinąć skrzydła itd.

A jeśli chodzi o wypowiedź highwinda, to widać w tym cytacie, że Korwin to zwykły populista :roll:

Highwind, mniejsza z ideami, chodzi o to by dobrze się żyło, najpierw sobie, potem innym. I widzę, że to rozumiesz. Tylko dziwi mnie, że tak zaciekle bronisz tego Korwina. Jak dla mnie to po prostu kolejny clown występujący w tym politycznym kabarecie, ot kolejny ktoś z kogo można się pośmiać.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2107
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: Drim »

@Highwind
...wcale nie wykluczam, że dałem się zrobić w bambuko
Szczerze ? ACTA to był bubel, przeładowany myśleniem życzeniowym dokument po którego wprowadzeniu... chyba nikt by nie kumał jak to egzekwować.

Co z resztą nie jest niczym dziwnym, umów których się nie egzekwuje bo po prostu są dziwnie skonstruowane i se ne da są tony.

Generalnie to te mądre głowy cały czas coś tam kminią jak zabezpieczyć własność intelektualną...
@Highwind
W sumie to sam chciałbym to wiedzieć, bo nie wiem kto to jest tru korwinista. Jeśli ten, co w 100% zgadza się z Korwinem, to od razu mogę ci powiedzieć, że jest taki tylko jeden. Nazywa sie Janusz Korwin-Mikke, vel Jonasz Koran-Mekka, vel Ozajasz Goldberg.
Dobra odpowiedz. Czekaj, to znaczy nie ! Ja naprawdę znam ludzi ślepo w niego zapatrzonych, powtarzających jak Ojcze Nasz te wszystkie "wydaje mi się" Korwina i ślepo zapatrzonych w jakieś wyobrażenie wolnego rynku... który dobrych wynagradza a złych karze.

W paru kwestiach się z Korwinem zgodzę, ale w 100%... nigdy.
"Przez to, że chronimy tą własność do absurdu, ludzie se łamią te przepisy (...). Ludzie łamią prawo własności intelektualnej, bo jest zanadto chronione"
Zaraz, zaraz. Czy to jest prawidłowe ? Jeżeli chronimy do absurdu, zanadto aż, to nie ma łamania bo zbudowaliśmy taki ogromny, absurdalny wręcz system ochrony, ale to łamanie jest (no bo któż z nas nie ma czegoś lewego na dysku twardym ?) ale to łamanie jest, czyli z tą ochroną to nie jest aż w takim stopniu, absurdalnie wysokim, ta ochrona jest w stopnu mniejszym, łagodniejszym.
@KNP
Ciężar dowodu winy spoczywa na oskarżycielu itp.
Tak, ale oskarżyciel musi mieć jakieś mechanizmy dzięki którym może owe dowody winy zdobyć. Aktualnie takich mechanizmów brak, a te szczątkowe które istnieją są przestarzałe. Oskarżam kogoś o naruszenie mojej własności intelektualnej w internecie (np. sprzedaż mojej piosenki) i nic dalej nie mogę zrobić, ponieważ nie mam mechanizmu który pozwoliłby mi zdobyć informacje o tym iż dane wychodzą / wchodzą z jego komputera bądź nie.

Tj. w PL i DE to jest do ogarnięcia, ale gdybym wytoczył w PL sprawę przeciwko komuś w RU lub USA i vice versa to zapomnij.
Państwo stosować będzie politykę represji w stosunku do przestępców – a nie prewencji
Ja bym powiedział, że w V RP nie ma przestępców naruszających prawo własności intelektualnej z takiego faktu iż 90% z nich nie jesteśmy w stanie udowodnić winy. (w sumie, stan faktyczny dla III RP).
Osoba posądzona nie musi się tłumaczyć [...] to jej musi być udowodniona wina.
Wracamy do punktu wyjścia. Potrzeba mechanizmów i narzędzi które opisywały by proces zdobywania dowodów.
Gwarantujemy tajemnicę korespondencji – obejmującą również informacje płynące przez Sieć
Ciekawe. Jak ktoś nam podrzuci wirusa i wykradnie wszelkie dane to co ? Gwarancja to i odszkodowanie. (złośliwie powiem, że jest różnica pomiędzy "gwarantujemy" a "podpiszemy umowę gwarancyjną"). Hie, hie już widzę Antywirusy by Rzeczpospolita Polska... niczym e-Płatnik i e-Deklaracje na twym twardym dysku.

Prawidłowo powinno stać: "Będziemy stać na straży"... zamiast gwarantujemy.
Za niedopuszczalne uważamy cenzurowanie pod różnymi pretekstami mediów, szczególnie internetu; swoboda krytyki władz jest jednym z fundamentów wolnego państwa.
Nie chcę nic mówić, ale parę dni temu czytałem jak Korwin w PE grzmi koślawą angielszczyzną o powsadzaniu do więzień tych co rozpowszechniają półprawdy i kłamstwa o globalnym ociepleniu.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: highwind »

Drimlajner pisze:Nie chcę nic mówić, ale parę dni temu czytałem jak Korwin w PE grzmi koślawą angielszczyzną o powsadzaniu do więzień tych co rozpowszechniają półprawdy i kłamstwa o globalnym ociepleniu.
Taa, mówił, że jeśli jest globalne ocieplenie, to na pewno nie jest antropogeniczne. Do zweryfikowania.
Znowu za programem KNP:
II. Sprawy społeczne
3. Uznajemy wolność słowa:
a) Przez wolność słowa rozumiemy swobodę podawania prawdziwych faktów i wyrażania własnych, choćby najskrajniejszych, opinii. Nie dotyczy to obrażania ludzi, używania na forum publicznym nieparlamentarnego słownictwa itp.
Drimlajner pisze:
JKM pisze:"Przez to, że chronimy tą własność do absurdu, ludzie se łamią te przepisy (...). Ludzie łamią prawo własności intelektualnej, bo jest zanadto chronione"
Zaraz, zaraz. Czy to jest prawidłowe ? Jeżeli chronimy do absurdu, zanadto aż, to nie ma łamania bo zbudowaliśmy taki ogromny, absurdalny wręcz system ochrony, ale to łamanie jest (no bo któż z nas nie ma czegoś lewego na dysku twardym ?) ale to łamanie jest, czyli z tą ochroną to nie jest aż w takim stopniu, absurdalnie wysokim, ta ochrona jest w stopnu mniejszym, łagodniejszym.
Rozumiem, że chcesz wykazać sprzeczność w rozumowaniu - nie może być coś chronione na absurdalnym poziomie, skoro ludzie jednak ten system ochrony łamią (znaczy, nieszczelny jest)? Moim zdaniem mocno naciągane :P Ale niech będzie - chronimy coś prawnie, a prawo ma represjonować przestępców, a nie działać prewencyjnie (z programu KNP). Ty piszesz o systemie prewencji zaś, represji osób niewinnych (zasada domniemanej niewinności). Dwie inne bajki. Ta druga praktycznie bez możliwości happy endu. Via, na przykład wspomniany "V for Vendetta". Uuuu, znowu animus :P
Tak, ale oskarżyciel musi mieć jakieś mechanizmy dzięki którym może owe dowody winy zdobyć.
I tu był główny kontrargument - mianowicie ustawa była tak mgliście napisana, że istniało ryzyko obłożenia najcięższym brzemieniem walki z ogólnie rozumianym piractwem dostawców internetu, a to wszystko w oparach podejrzeń i domniemań. Mnie się to nie podobało i to wystarczyło. I wcale nie czułem się zobligowany do proponowania komukolwiek lepszych alternatyw. Tym bardziej, że nikt nie był nimi zainteresowany.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2107
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: Drim »

I tu był główny kontrargument - mianowicie ustawa była tak mgliście napisana, że istniało ryzyko obłożenia najcięższym brzemieniem walki z ogólnie rozumianym piractwem dostawców internetu, a to wszystko w oparach podejrzeń i domniemań. Mnie się to nie podobało i to wystarczyło. I wcale nie czułem się zobligowany do proponowania komukolwiek lepszych alternatyw. Tym bardziej, że nikt nie był nimi zainteresowany.
Był, Ty po prostu ich nie dostrzegasz. Chociażby taki FranceTelecom w PL znany pod nazwą Orange od którego wyszła część ACTY i innych funkcjonujących (lepszym słowem było by: raczkujących) dziś mechanizmów.

Dobra. Nie widzę w twoich słowach chęci ochrony rynku, własności prywatnej i intelektualnej. To o czym w wybranym przeze mnie cytacie mówisz to nie liberalizm, to zachowanie statusu quo czyli bałaganu (ni to socjalizm, ni to kapitalizm, tylko bałagan).
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: highwind »

@UP. Być może. Mnie się zdawało, że to był sprzeciw przed jeszcze większym bajzlem.
emfausto

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: emfausto »

a to nie było tak, że Anonki walczyły tylko z SOPA i PIPA w Stanach, a ACTA było tylko w europie ?
jakieś gimbusy się podszywały pod anonków...

niech mnie ktoś oświeci :P
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: highwind »

Chyba coś w ten deseń. Animusy sprowokowani SOPA/PIPA zrobili się głośni i udało im się skupić na sobie część uwagi. A ich zaangażowanie poszło dalej, chyba z racji bezwładności. Tylko wypada też pamiętać, że to nie od Anonów się zaczęło. Dla mnie oni byli trochę taką maskotką towarzyszącą protestom. W sprawie protestu SOPA/PIPA pamiętam, że nawet na 24h wyłączona została Wikipedia, a wraz z nią tysiące bardziej i mniej znanych serwisów internetowych. I to wcale niekoniecznie takich, które mogłyby mieć choćby pierwiastek wspólnego z piractwem. Ostatnio też na jakiś czas zrobiło się głośno w jutubie, po wprowadzeniu w serwisie automatycznych mechanizmów wykrywania przypadków naruszania praw autorskich. Powstał taki bajzel, że ludzie bali się wrzucać jakiekolwiek materiały. Groziły im automatyczne bany, pozwy sądowe, itp. (bezpodstawnie) https://www.youtube.com/watch?v=JQfHdasuWtI
PS. Jeszcze dzisiaj sobie słuchałem SOADu i tak mi się nagle uświadomiło, że oni też byli tacy anty-korpo. I uwielbiam też RATM. Fuck :/ Jestem jebanym wolnorynkowym pozerem.
Awatar użytkownika
Padre
IntroManiak
Posty: 627
Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Kontakt:

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: Padre »

O, wreszcie jakaś ciekawa dyskusja ;-)

Problem z ACTA był przede wszystkim taki, że zakładało domniemanie winy. Czyli wystarczyło, że ktoś na ciebie doniósł, że spiraciłeś, i od razu, z urzędu zamykając ci kompy, stronki, i te de, po czym to ty masz udowadniać, że nie jesteś wielbłądem. Kpina z nowożytnego prawa, gdzie podstawową zasadą jest domniemanie niewinności, zaś to oskarżający ma przedstawić dowody, że tym wielbłądem jesteś.

OIDP ACTA było wcześniej, zaś potem próbowano wsadzić SOPĘ i PIPĘ. Ale jestem zbyt leniwy by sprawdzać teraz ;)
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: qb »

Padre pisze: OIDP ACTA było wcześniej, zaś potem próbowano wsadzić SOPĘ i PIPĘ. Ale jestem zbyt leniwy by sprawdzać teraz ;)
Jakoś podobnie w czasie, ale ACTA chyba pierwsza.

Co do tego co napisałeś to ACTA pozostawiał bardzo dużo niedopowiedzeń i myślę, że tak jak ze strony rządu być może byłoby ok to raczej kancelarie prawnicze zacierały ręce na wejście tego, bo wtedy powstaje otwarta droga do pozwów o cokolwiek.

Z drugiej strony to nie wiem na ile to jest tak na prawdę groźne, bo kiedyś gadałem ze znajomym, który interesuje się prawem i polityką i on śmiał się z reakcji ludzi, z tym że to jeden przypadek kiedy merytorycznie z kimś rozmawiałem i nie wiem, czy odosobniony, czy faktycznie warty uwagi - na pewno racjonalne podejście do tematu miał.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2107
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: Drim »

@Qb
Z drugiej strony to nie wiem na ile to jest tak na prawdę groźne, bo kiedyś gadałem ze znajomym, który interesuje się prawem i polityką i on śmiał się z reakcji ludzi, z tym że to jeden przypadek kiedy merytorycznie z kimś rozmawiałem i nie wiem, czy odosobniony, czy faktycznie warty uwagi - na pewno racjonalne podejście do tematu miał.
To przeszłość. Teraz wszyscy patrzą w kierunku rozwiązań Chińskich (blokady całych serwerów i licencjonowanie treści dostępnych dla użytkownika). Teoretycznie rozwiązanie dobre, praktycznie to trzeba zapytać was, informatyków, czy jest to wykonalne.

Właśnie ! Można tak zrobić ? Czy to tylko historyjka o zamorskich krajach ? Tj. bajka ?
...powstaje otwarta droga do pozwów o cokolwiek.
Nie potrzeba do tego aż takich dokumentów. Ostatnio mówi się o tzw. "pozwach za oglądanie stron XXX" rozsyłanych przez jedną Niemiecką Kancelarie Prawną ale nie wdrażałem się głębiej w to, no ale istnieje teoria, że oni te pozwy ślą na oślep (tzn prawie, bo RedTube im dostarcza dane użytkowników z konkretami: co, gdzie, kiedy).

W sumie, piękne perpetuum mobile, stworzyć stronę na której użytkownicy mogą zamieszczać pliki, np filmy i je streamować a potem pozywać tą część użytkowników która zamieściła materiał do którego to my mamy prawo.
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: qb »

Drimlajner pisze:@Qb
Z drugiej strony to nie wiem na ile to jest tak na prawdę groźne, bo kiedyś gadałem ze znajomym, który interesuje się prawem i polityką i on śmiał się z reakcji ludzi, z tym że to jeden przypadek kiedy merytorycznie z kimś rozmawiałem i nie wiem, czy odosobniony, czy faktycznie warty uwagi - na pewno racjonalne podejście do tematu miał.
To przeszłość. Teraz wszyscy patrzą w kierunku rozwiązań Chińskich (blokady całych serwerów i licencjonowanie treści dostępnych dla użytkownika). Teoretycznie rozwiązanie dobre, praktycznie to trzeba zapytać was, informatyków, czy jest to wykonalne.

Właśnie ! Można tak zrobić ? Czy to tylko historyjka o zamorskich krajach ? Tj. bajka ?
Nie jestem sieciowcem, ale wiem, że da się to zrobić. To co jest teraz w Chinach to według mnie taki internet w internecie (podsieć), gdzie ruch jest filtrowany, ale da się obejść, a z tego co czytałem nie jest to jakiś straszny problem. Ot, wystarczą chęci i trochę umiejętności z podstawowej obsługi komputera :P Ogólnie, żeby to działało odpowiednio i faktycznie blokowało treści spoza tej podsieci to trzeba ogromnego nakładu pracy i głównie pieniędzy. Poza tym jeszcze oprogramowanie przygotowane pod to itd itd. Dużo tego jest ogólnie. Ja też się tematem nie specjalnie interesowałem, więc nie umiem odpowiedzieć jak to działa dokładnie, ale jestem pewien że to da się zrobić wszędzie.
No i przede wszystkim tam to było od początku, a u nas wprowadzenie równałoby się zamieszkom społecznym na skalę światową :P

Kiedyś był temat o pakietowaniu internetu tj. wykupywanie z abonamentem dostępu do okreslonych stron, ale zostało odrzucone na szczęście bo to bzdura i zabiłoby większość działalności w internecie. Ale jest to sposób na znaczące ograniczenie publikowania treści w internecie przez zwykłych ludzi i także w jeszcze większym stopniu dostęp.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
Awatar użytkownika
Padre
IntroManiak
Posty: 627
Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Kontakt:

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: Padre »

qb pisze:Nie jestem sieciowcem, ale wiem, że da się to zrobić.
Dużo można, wiele można. Na przykład niedawno dowiedziałem się, że ogromna większość serwerów DNS jest fizycznie w USiech. Czyli, gdyby chcieli to mogą zamknąć Internet ;-)
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2107
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: Drim »

Niekoniecznie.

Jednym z efektów tak szybkiego rozwoju internetu okazał się upadek wytwórni muzycznych, dziś ich produkcja jest o wiele mniejsza niż dajmy na to 20 - 30 lat temu. Ograniczając dostęp do poszczególnych serwisów np. zagranicznych z muzyką moglibyśmy osiągnąć rozwój lokalnych serwisów oferujących muzykę. Aktywacja produkcji muzyki na rynku lokalnym (a programy w stylu Talent Show pokazują, że pokłady umiejętności są), aktywacja zaplecza (bo na 1 muzyka przypada co najmniej parę osób tzw ogarniających: organizatorzy, technicy i dziennikarze itp). Ograniczając dostęp i zabijając działalność większości serwisów w internecie stwarzamy pole pod stworzenie nowych.

Reset cyklu rynku.

Dobra, in general, pamiętajmy, że oprócz szarego człowieczka użytkownikiem internetu są również firmy które czerpią z niego dochód i one wiele tracą na tak szerokim dostępie do internetu. Gugiel, a dokładnie spółka zależna którą jest YouTube, mógłby zmaksymalizować swój dochód z tytułu reklam poprzez ograniczenie dostępu do szeregu innych serwisów, może je podkupić, tak jak Facebook podkupił jakiś serwis oferujący aplikacje do fotek, albo blokować infrastrukturalne.

A jak mówi odwiecznie prawo rynku... większy pionek bije mniejszy pionek. Tak było, jest i będzie.
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne

Post autor: qb »

Padre pisze:
qb pisze:Nie jestem sieciowcem, ale wiem, że da się to zrobić.
Dużo można, wiele można. Na przykład niedawno dowiedziałem się, że ogromna większość serwerów DNS jest fizycznie w USiech. Czyli, gdyby chcieli to mogą zamknąć Internet ;-)
No to jest kolejny absurd. Co jakiś czas FBI, czy inne CIA blokuje sobie jakąś domenę bo coś tam im się nie podoba.
Drimlajner pisze: Dobra, in general, pamiętajmy, że oprócz szarego człowieczka użytkownikiem internetu są również firmy które czerpią z niego dochód i one wiele tracą na tak szerokim dostępie do internetu. Gugiel, a dokładnie spółka zależna którą jest YouTube, mógłby zmaksymalizować swój dochód z tytułu reklam poprzez ograniczenie dostępu do szeregu innych serwisów, może je podkupić, tak jak Facebook podkupił jakiś serwis oferujący aplikacje do fotek, albo blokować infrastrukturalne.

A jak mówi odwiecznie prawo rynku... większy pionek bije mniejszy pionek. Tak było, jest i będzie.
Tutaj na szczęście jest jeszcze prawo, które reguluje takie zabiegi. W obecnej chwili nie jest dopuszczalna taka sytuacja, żeby np. google kupiło sobie wszystkie serwisy podobne do YouTube, inaczej już dawno tak by się stało. No ale kto wie co będzie jutro ;)
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
ODPOWIEDZ