LGTB

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
Awatar użytkownika
jubei
Intromajster
Posty: 527
Rejestracja: 22 lut 2008, 11:27
Płeć: mężczyzna

Re: LGTB

Post autor: jubei »

Witaj Alexona20,
miło będzie usłyszeć co mają do powiedzenia sami zainteresowani. :wink:
Alexona20 pisze:Chęć bycia akceptowanym i kochanym to bardzo ludzkie. Gdy dwie osoby łączy miłość to chcą zapewnić sobie wzajemnie bezpieczeństwo (stąd walka o możliwość prawnej regulacji związku przez związek partnerski lub ślub).
Związek jako zapewnienie bezpieczeństwa, może i tak. Jako gwarancja miłości? Nie bardzo, niezależnie od orientacji.
Bardzo mnie irytuje gdy ktoś mówi, że homoseksualizm jest zły, bo nienaturalny, bo nie będzie dzieci itp. Tak jakby możliwość płodzenia dzieci była jedyną prawdziwą wartością w związku. W takim przypadku można wrzucić do tego samego worka osoby bezpłodne - im też powinno się zakazać brania ślubów? Dla mnie takie związki to szansa dla sierot na posiadanie kochającej rodziny.
Ooo, Drimlajner podobnie o wychowywaniu pisał... Ja napiszę o małżeństwie, że to od zawsze jest związek kobiety i mężczyzny i wolałbym aby tak pozostało. Za związkami partnerskimi nie przepadałem, ale dopuszczałbym ewentualnie. Jeśli chodzi o adopcję to narazie sobie odpuszczę, muszę przemyśleć.
Na koniec polecam bardzo ciekawe wystąpienie nt. spektrum seksualności i szufladkowaniu ludzi: http://www.ted.com/talks/io_tillett_wri ... f_gay.html
Ciekawa pani. Co do szufladkowania, to właśnie cała koncepcja równości dwu-orientacji bierze w łeb, jeśli dorzucimy biseksualistów.
Heh, może się jeszcze okazać, że skoro biseskualistów jest najwięcej (szarea strefa), to znaczy że ludzkość od zawsze była bi, tylko nam nakazano być hetero przez koścół :) ,a hetero i homo w czystej postaci to wypaczenia ( w sensie odchylenia od normy) :P No ale że skoro jest teraz równouprawnienie, to tych biednych hetero tez przygraniemy ;)
Homoseksualiści są to ludzie, wśród ktorych istnieje takie same spektrum zachowań jak u heteroseksualistów, tak? Więc wytykanie im samej orientacji może wywołać stygmatyzację i psychologiczną reakcję zdołowania czy nawet nieakceptacji. Tolerancja powinna walczyć z wytykaniem, jednak cały ten ruch idzie dalej - równość płci, równość orientacji, płeć kulturowa wybierana przez dziecko samemu - kolejna faza, tym razem z gender studies mnie trochę przeraża.
Mówię teraz za siebie, jednakże mnie interesuje przyczyna zachowań seksualnych w stronę płci tego samego rodzaju. "Skąd" się to bierze i "dlaczego", jest to właśnie wg mnie ciekawe, pomoże rozwiązać problem co jest chorobą a co nie, poszerzy horyzonty, ale ta wiedza może też niestety być źle wykorzystana przez naukowców.
Ale jakoś nie walczę o zakaz heteropropagandy
Napisałaś to z przymrużeniem oka, czy heteropropaganda naprawde dla Ciebie istnieje coś takiego :?: To w ramach tych bezpośrednich pytań ;)
"Life is so unnecessary"
Awatar użytkownika
Alexona20
Introrodek
Posty: 11
Rejestracja: 12 sty 2014, 14:00
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Toruń

Re: LGTB

Post autor: Alexona20 »

Mówiąc o zapewnieniu bezpieczeństwa przez prawną formalizację związku miałam na myśli sprawy czysto materialne: ubezpieczenie, spadek, podatki itp. Wiecznej miłości nic nie zapewni, a do formalizacji związku też raczej nie jest potrzebna. Ile jest historii o rozwodach po kilku dniach.. :D

Co do małżeństw. Każda kultura ma swoje zasady i jest wiele rodzajów małżeństw. Gdzieś chyba nawet kobieta może mieć wielu mężów, a nie odwrotnie jak to zwykle bywa.. Ślub cywilny utworzono aby oddzielić instytucje państwa od kościoła, bo było to ludziom potrzebne. Teraz ludzie znowu potrzebują, by państwo wyszło z inicjatywą w ich kierunku. Jeśli interesuje Cię naukowe wyjaśnienie homoseksualizmu to może teorie naukowe nt. małżeństwa też Cię zaciekawią ;)
jubei pisze:
Ale jakoś nie walczę o zakaz heteropropagandy
Napisałaś to z przymrużeniem oka, czy heteropropaganda naprawde dla Ciebie istnieje coś takiego :?: To w ramach tych bezpośrednich pytań ;)
Użyłam słowa „heteropropaganda” , tak jak zauważyłeś z lekkim przymrużeniem oka, jako kontrast do często używanej „homopropagandy” :) Wrzuciłam przez to do jednego worka wszelkie głoszenie poglądów, że wszystko co hetero to lepsze, prawdziwe i jedyne dobre. Zarówno po jednej jak i po drugiej stronie dyskusji są ludzie zaślepieni przez swoje racje, które uważają za jedyne słuszne. A przecież nic nie jest tylko czarne lub tylko białe. Sam człon „propaganda” w jakimkolwiek słowie brzmi źle. Zamiast oskarżeń powinna być merytoryczna dyskusja.
Podsumowując. Nie, nie widzę nigdzie żadnej propagandy, a jedynie ludzi zamkniętych na otaczającą rzeczywistość ;)
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2120
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: LGTB

Post autor: Drim »

skoro biseskualistów jest najwięcej (szarea strefa), to znaczy że ludzkość od zawsze była bi
Bingo. Podstawową funkcją seksu jest pogłębianie więzi społecznej z drugim człowiekiem. Nie ważne czy tej samej, czy odmiennej płci. Wszak trzeba stworzyć plemię aby łatwiej było przetrwać na tej ciężkiej do życia planecie. Stąd biseksualizm będzie najbardziej pożądanym biologicznie mechanizmem, rozumiesz, aby przetrwać, uformować cywilizację.

Dziś, XXI wiek, dla nas to archaizmy. Pogłębianie więzi z drugim facetem w plemieniu to... zboczenie.
/kobietą/ homoseksualizm wszak obu płci się tyczy.

Kiedyś miałem to napisać ale zaprzestałem. Biseksualizm jest też takim naturalnym odpowiednikiem bezpiecznej szkółki seksu, bez potomstwa itp, aby potem posiadając odpowiednie umiejętności konkurować na stopie seksualnej o najlepszą partnerkę w stadzie. Przecież nie tylko urodą i inteligencją ale umiejętnościami w seksie też konkurujemy.
tylko nam nakazano być hetero przez koścół
... nakazano być aseksualnym. W czasach poprzedzających czasy badaczy ludzkiej psychiki Kościół walczył z wszelakimi przejawami ludzkiej seksualności, twierdząc iż to grzech pożądania i nieczystości, zbliżenie powinno być krótkie, bez niepotrzebnych emocji i zakończone zapłodnieniem. Poprzedzone oczywiście modlitwą i sakramentem małżeństwa.

Za każdym razem gdy hydrze ludzkiej seksualności Kościół łeb uciął, na to miejsce wyrastały dwa nowe łby. Jak w tym micie. Skrajne ideologie nie są racjonalne.
płeć kulturowa wybierana przez dziecko samemu - kolejna faza, tym razem z gender studies mnie trochę przeraża.
To cię zasmucę. Idą czasy w których przede wszystkim będziemy zgłębiać to kim jesteśmy i czy mamy jakiś plan w przeciwieństwie do czasów naszych przodków jak dożyć jutra. To nie moje, wyczytałem to w Liberte!. Polska w sumie i tak, zaścianek naukowy, tu nic się nie wydarzy. Gender studies to tylko próba ogarnięcia tych naszych wzajemnych relacji i postawienia jakiegoś mianownika, raczej skazana jest klęskę. Nasze wzajemne relacje to był, jest i będzie jeden wielki bałagan, nic tego nie zmieni.
GRyf
Intronek
Posty: 55
Rejestracja: 09 lip 2016, 12:38
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 2w1

LGBT

Post autor: GRyf »

Witam, z doświadczenia wiem, że intro są raczej zamknięci w sobie i rzadko rozmawiają na takie tematy, ale warto spróbować :D

Co sądzicie o LGBT nie jako lobby tylko o tych ludziach (nie chce mi się pisać rozwinięcia skrutu :)) i czy jesteście takimi osobami!

Ja oficjalnie jestem bi, mam dziewczynę, wspaniałą która pomagała mi w tych ciężkich chwilach (o tym kiedy indziej) ale mężczyźni także mi się podobają i mógłbym stworzyć normalny związek z taką osobą
"Przystosowanie to ewolucja, ewolucja to siła, jednak siła to pułapka w którą wpadli przywódcy."
s1a3p1a1
Pobudzony intro
Posty: 147
Rejestracja: 10 lut 2018, 4:05
Płeć: nieokreślona

Re: LGBT

Post autor: s1a3p1a1 »

Leży tam w dziale temat o tej samej nazwie, numer 862 => http://introwertyzm.pl/viewtopic.php?f=27&t=862. Niemniej zawsze to jakiś powiew świeżego powietrza, więc co tam.

Osobiście daleko mi do oceniania czegoś, co po prostu ma miejsce i naukowe uzasadnienie. Fakt lepiej zaakceptować i nie dzielić na części. To nie mechanika kwantowa. Jeśli istnieje nić porozumienia pomiędzy stronami, to jakie ograniczenia mogą stać im na przeszkodzie? Chyba (właśnie) tylko oceny innych. Strach przed "akceptacją", czyli negatywnym osądem. Lobby osobiście wyrwałbym z korzeniami i wrzucił do pieca, gdyż to nóż w czyjejś ręce, a ogół tej ręki się boi. Niemniej sami przedstawiciele ruchu - ci szeregowi - podkładają ogień pod własne stopy. Jakiś czas temu kwestia środowiska była dla mnie interesującym przedmiotem i przeglądałem z zaciekawieniem ogólnopolskie fora i kilka innych serwisów. W 95% jawił się obraz grupy, w której chodzi tylko o krótkotrwałą zabawę bez zobowiązań, o seks. Nachodziło mnie obrzydzenie, jak bardzo niektórzy się zachowują, jak bardzo brakuje im klasy, godności, stateczności. Wiem, że są osoby, które takie nie są, lecz ogół je przesłania, przez co oficjalny obraz jej jaki jest.

Tzw. "coming out" uważam za bullshit. Szukanie akceptacji uważam za słabość. Prawdziwe uczucie nie potrzebuje zgody środowiska, bo już istnieje. Świat nie będzie dopasowywał się do ram wyznaczonych przez jednostkę, więc po co próbować? Trzeba żyć zgodnie z własnym sumieniem, a nie stada. Po to jednostka ma własną świadomość. Nie jesteśmy insektami, które muszą żyć w pewnym systemie, aby przetrwać.

Jeśli o mnie chodzi, wszystko mi jedno. Warunkiem jest ta nić porozumienia, a o to łatwo nie jest. Gry i zabawy nie mają w sobie cienia przyszłości.
darknet
Intronek
Posty: 38
Rejestracja: 19 sie 2017, 10:58
Płeć: kobieta
MBTI: INTP

Re: LGBT

Post autor: darknet »

s1a3p1a1 pisze: 19 maja 2018, 9:19 Tzw. "coming out" uważam za bullshit. Szukanie akceptacji uważam za słabość.
Ale o co chodzi ? Coming out to ujawnienie swoich preferencji, a nie szukanie akceptacji na siłę. Ja podziwiam wszystkie osoby lgbt, które się ujawniły, a zwłaszcza w Polsce.
darknet
Intronek
Posty: 38
Rejestracja: 19 sie 2017, 10:58
Płeć: kobieta
MBTI: INTP

Re: LGBT

Post autor: darknet »

s1a3p1a1 pisze: 19 maja 2018, 9:19 Tzw. "coming out" uważam za bullshit. Szukanie akceptacji uważam za słabość.
Ale o co chodzi ? Coming out to ujawnienie swoich preferencji, a nie szukanie akceptacji na siłę. Ja podziwiam wszystkie osoby lgbt, które się ujawniły, a zwłaszcza w Polsce.

Jeśli chodzi o mnie, to mogłabym być teoretycznie zarówno w związku z kobietą jak i mężczyzną, jednak nie jestem osobą rozwiązłą, nie ciągnie mnie do seksu, już by musiało być naprawdę coś w danej jednostce, żeby mi się chciało. Chociaż i wtedy nie ma gwarancji, że będzie mi się chciało.
s1a3p1a1
Pobudzony intro
Posty: 147
Rejestracja: 10 lut 2018, 4:05
Płeć: nieokreślona

Re: LGBT

Post autor: s1a3p1a1 »

A o cóż może chodzić? W moich postach nie ma ukrytego dna. Jeśli ktoś ujawnia swoją preferencję, to po cóż? 1) - cementowanie akceptacji siebie, 2) - szukanie akceptacji u innych/badanie środowiska, 3) - reklama.
Awatar użytkownika
Hazaks
Introwertyk
Posty: 101
Rejestracja: 10 gru 2017, 12:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INTP

Re: LGBT

Post autor: Hazaks »

s1a3p1a1 pisze: 19 maja 2018, 21:37 A o cóż może chodzić? W moich postach nie ma ukrytego dna. Jeśli ktoś ujawnia swoją preferencję, to po cóż? 1) - cementowanie akceptacji siebie, 2) - szukanie akceptacji u innych/badanie środowiska, 3) - reklama.
Czyli uważasz, że gdy przychodzisz z dziewczyną/chłopakiem na obiad do rodziny albo na wypad ze znajomymi to szukasz akceptacji u innych i robisz sobie reklamę? Trudno jest nie pokazać swoich preferencji światu, a z tego co wiem to przykłady, które podałem mieszczą się w określeniu "coming out".
WOW! Mogę tu wpisać co tylko chcę! Nie będę odostawał od innych, umieszczę tu jakieś nadęte filozoficzne sentencje :mrgreen:

"Quidquid Latine dictum sit, altum videtur" brzmi mądrze nieprawdaż? :D

"Przyczyna wszystkich ludzkich problemów jest jedna... Urodzili się" - Ja, wymyśliłem to przed chwilą :P
s1a3p1a1
Pobudzony intro
Posty: 147
Rejestracja: 10 lut 2018, 4:05
Płeć: nieokreślona

Re: LGTB

Post autor: s1a3p1a1 »

Oczywiście! Człowiek nie jest wyłącznie zwierzem. Za jego czynami coś podąża - ~funktor. Powszechnie się uważa - a przynajmniej jest to obrane za dobry zwyczaj - aby nie wpieprzać się z butami w cudze sprawy. Mówiąc światu, że mamy taką, a nie inną "preferencję" mamy w tym jakiś cel. To nie są tylko puste słowa. Przykładowy Krystian, kiedy mówi rodzicom, że nie lubi Iwonki, tylko Juliusza ma pewne oczekiwanie. Ma nadzieję, że jego rozmówcy będą dalej stali po jego stronie. Oczekuje zrozumienia - akceptacji. Innymi słowy, człowiek to bardziej zaawansowany zwierz.
Awatar użytkownika
Artmedia9
Introwertyk
Posty: 86
Rejestracja: 26 kwie 2013, 1:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Re: LGTB

Post autor: Artmedia9 »

"Podstawową funkcją seksu jest pogłębianie więzi społecznej z drugim człowiekiem."
Skąd taki wniosek? :? Gdyby tak było, to nasze ciała byłyby tak stworzone, aby umożliwić stosunek bez możliwości zapłodnienia kobiety. Seks
łączy się przede wszystkim z rozmnażaniem się.
Przecież tak samo u wielu zwierząt - w okresie godowym samiec zapładnia samicę, a potem ma ją gdzieś, niespecjalnie pogłębia z nią więź. Samica sama odchowuje potomstwo.

Gdyby ktoś oświadczył mi, że jest homo - hmm, nie odpowiedziałbym, że to normalne i wszystko spoko, bo w moim systemie poglądów to nie jest
normalne, ale raczej starałbym się nie poruszać tego tematu, żeby to nie wpłynęło na naszą przyjaźń czy znajomość. Zgodnie z zasadą, którą
niepotrzebnie zarzucono "don't ask, don't tell".

Nie miałbym zamiaru, jak to napisano, "wchodzić do łóżka z butami" takim ludziom, ale w zamian oczekiwałbym, że oni zostawili mnie i ew. moją rodzinę w spokoju, gdybym tego zażądał. To znaczy np. brak poruszania ich tematów w szkołach. Wszystko to chciałbym przekazać dzieciom sam, i uważam że w tej kwestii szkoła nie ma prawa "wyręczać na siłę" rodziny.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2120
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: LGTB

Post autor: Drim »

Hm, temat z 2013... strach czytać własne posty.
Artmedia9 pisze: 14 mar 2019, 19:24 Skąd taki wniosek? :? Gdyby tak było, to nasze ciała byłyby tak stworzone, aby umożliwić stosunek bez możliwości zapłodnienia kobiety. Seks
łączy się przede wszystkim z rozmnażaniem się.


O mamo, od czego tu zacząć?

Uga-buga! Myślownica nie jest częścią ciała! Bóg dał człowiekowi mózg, intelekt i wyobraźnię ale nie! Nie wolno zeń korzystać! Haram!

Poniżej kilka patentów jeszcze z przed czasów Jezusa z Nazaretu, a nawet powiedziałbym piramid i faraonów.


Ale żeby nie być takim hop optymista.

Artmedia9 pisze: 14 mar 2019, 19:24Przecież tak samo u wielu zwierząt - w okresie godowym samiec zapładnia samicę, a potem ma ją gdzieś, niespecjalnie pogłębia z nią więź. Samica sama odchowuje potomstwo.
No akurat nie, są gatunki które opiekują się potomstwem, są gatunki które tego nie robią.
Człowiek akurat jest z tych troskliwych.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: LGTB

Post autor: Coldman »

Drimlajner pisze: 14 mar 2019, 20:41
No akurat nie, są gatunki które opiekują się potomstwem, są gatunki które tego nie robią.
Człowiek akurat jest z tych troskliwych.
Te które opiekują się wykształciły się 65 milionów lat temu i zwane są ssakami. Mają one cechy empatii. A homo sapiens jest wyjątkowy, bo wykształciła się u niego kora mózgowa, dzięki której jego empatia jest ogromnie rozbudowana. Jesteśmy przecież gatunkiem, który najdłużej się musi uczyć żeby funkcjonować na tym świecie, potrzeba nam opieki i nauczyciela.
Awatar użytkownika
Artmedia9
Introwertyk
Posty: 86
Rejestracja: 26 kwie 2013, 1:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Re: LGTB

Post autor: Artmedia9 »

@Drimlajner
Ale kombinujesz. Mówię wyraźnie o budowie fizycznej człowieka, a nie o tym, co wymyśla. Prezerwatywy to właśnie przykład tego, jak próbujemy tę budowę "obejść".
Jasne, wszystkie te zastrzeżenia - choroby, niepłodność, takie rzeczy, ale mówię o zasadzie, nie o przypadkach szczególnych ;) Ciało ludzkie jest zaprojektowane w taki sposób, żeby stosunek kończył się zapłodnieniem, przynajmniej w większości.


Piszę przecież, że wiele ale nie wszystkie zwierzęta.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2120
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: LGTB

Post autor: Drim »

Artmedia9 pisze: 14 mar 2019, 22:14 Ale kombinujesz. Mówię wyraźnie o budowie fizycznej człowieka, a nie o tym, co wymyśla. Prezerwatywy to właśnie przykład tego, jak próbujemy tę budowę "obejść".
Dyskusja o człowieku (czy tam małpie) pierwotnym - pierwotnym jest bezcelowa.

Uznał że łuk i dzida to zbytnie "obchodzenie" natury, i zjadły go tygrysy szablastozębne.

Czy tego chcesz czy nie, wytwarzanie i używanie zaawansowanych narzędzi to nasza podstawowa cecha. Rzutuje na postrzeganie świata i otoczenia, w tym własnej seksualności.
ODPOWIEDZ