Strona 8 z 8

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 17 gru 2016, 15:26
autor: Drim
Racter pisze:
Ostatnio pytania lecą głównie w stronę Pro-Life, dlatego też, tak dla odmiany, miałbym pytanie do Pro-Choice:

Czy (i ewentualnie w jakich okolicznościach) ojciec "potencjalnego dziecka" miałby prawo do sprzeciwu i zablokowania decyzji kobiety o jego usunięciu? Mówimy oczywiście o przypadkach 'normalnych' (czyli nie gwałt ani chów wsobny).
Prawo do wyrażenie sprzeciwu będzie tak długo jak długo nie będziemy żyli w państwie totalitarnym. To kwestia zakresu kontroli społecznej pozwolić obywatelowi decydować lub wyrażać zdanie o swoim życiu i sprawach powiązanych. Ewentualna blokada aborcji to kosmos. Nigdy, zarówno w państwach prymitywnych jak i tych o skrajnym wręcz stopniu kontroli swobód obywatelskich, nie udało się całkowicie wyeliminować z podziemia metod przerywania ciąży. Dostępność to zawsze była kwestia albo powikłań medycznych albo odpowiedniej zasobności portfela.

Tak jest zresztą w dzisiejszej Polsce. W niższych warstwach społecznych spędzanie płodów to dostarczenie organizmowi odpowiednio wysokiej dawki toksyn lub narażenie na obrażenia fizyczne a w wyższych warstwach romantyczna podróż do ... (Berlin, Praga, Bratysława, Kijów, Mińsk, Wilno, Moskwa).

Wydaje się że jedynym sposobem na skuteczne propagowanie Pro-Life są nie rozwiązania z zakresu sprzeciw - blokada a po prostu propagowanie macierzyństwa i rozwiązania prospołeczne. Nie więzienie i inwigilacja ale stabilny system emerytalny, urlopy macierzyńskie, polityka fiskalna.

To w sumie jest temat do głębszej analizy.
Kolor Tęczy pisze: Po za tym uważam, że wiara jest tu kluczem do rozwiązania problemu.
Osoby niewierzacej nie przekonasz, że usuwa człowieka. Jest to czysto fizyczny zabieg dla kogoś takiego.
No ja jestem osobą niewierzącą i podobnie uważam że aborcja to jednak zabijanie. Różnica polega na tym że nie jestem idealistą a pragmatykiem. Nasze społeczeństwo jest krwawe, nieopodal wojny, brawura na drodze, morderstwa i zamachy. Jakkolwiek to nie zabrzmi: aborcja to tylko jedna z wielu metod realizacji naszych prymitywnych żądzy.

Albowiem:
Kolor Tęczy pisze:Trzeba by było przewartosciowac człowieka.
Nie uciekniemy od tego kim naprawdę jesteśmy.

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 23 cze 2017, 15:29
autor: es_pada
Ludzie,zostaliscie oszukani! Wmowiono wam napuszone brednie!
Nie ma 'plodu',czy czegos tam,od momentu poczecia jest to istota zywa,niewazne w jakim tygodniu czy miesiacu.
A co najwazniejsze - POSIADA JUZ DUSZE!
"Za zabojstwo istoty zywej bezwzgledu na okres czeka kazdego straszna kara"...
Aborcja jest najstraszniejszym zabojstwem gdyz malestwo nie moze sie nawet bronic samodzielnie..

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 24 cze 2017, 19:43
autor: Dant3s
es_pada pisze: 23 cze 2017, 15:29 Ludzie,zostaliscie oszukani! Wmowiono wam napuszone brednie!
Nie ma 'plodu',czy czegos tam,od momentu poczecia jest to istota zywa,niewazne w jakim tygodniu czy miesiacu.
A co najwazniejsze - POSIADA JUZ DUSZE!
"Za zabojstwo istoty zywej bezwzgledu na okres czeka kazdego straszna kara"...
Aborcja jest najstraszniejszym zabojstwem gdyz malestwo nie moze sie nawet bronic samodzielnie..
Posiada już duszę mówisz, od którego momentu? Jeśli od poczęcia to co z bliźniakami, dusza dzieli się na pół? :?

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 25 cze 2017, 1:46
autor: Patrycjusz
Dant3s pisze: 24 cze 2017, 19:43Posiada już duszę mówisz, od którego momentu? Jeśli od poczęcia to co z bliźniakami, dusza dzieli się na pół? :?
Bliźniaki to mały problem, zobacz co odjebał pewien Quasi: Moralno-prawy status ludzkiego zarodka

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 25 cze 2017, 1:55
autor: Dant3s
Patrycjusz pisze: 25 cze 2017, 1:46
Dant3s pisze: 24 cze 2017, 19:43Posiada już duszę mówisz, od którego momentu? Jeśli od poczęcia to co z bliźniakami, dusza dzieli się na pół? :?
Bliźniaki to mały problem, zobacz co odjebał pewien Quasi: Moralno-prawy status ludzkiego zarodka
To jakaś praca magisterska czy coś? :D

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 25 cze 2017, 3:25
autor: Patrycjusz
Dant3s pisze: 25 cze 2017, 1:55To jakaś praca magisterska czy coś? :D
Typowy wpis jak na niego. :lol:

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 02 lip 2017, 12:45
autor: es_pada
Dusza powstaje od momentu polaczenia komorki zenskiej i meskiej.
Nie mozna ingerowac w powstawanie zycia istoty ludzkiej.

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 03 lip 2017, 22:33
autor: avatariks
nie istnieje nic takiego jak dusza, a świadomość będąc tylko iluzją nie ma żadnej wartości dlatego kobieta powinna mieć wybór czy chce wychować i utrzymać dziecko czy nie

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 28 paź 2017, 22:03
autor: Artmedia9
avatariks pisze: 03 lip 2017, 22:33 nie istnieje nic takiego jak dusza, a świadomość będąc tylko iluzją nie ma żadnej wartości dlatego kobieta powinna mieć wybór czy chce wychować i utrzymać dziecko czy nie
Dowód?

Pytanie o aborcję to głównie pytanie o to, czy płód w łonie matki jest osobnym bytem. Jak dla mnie, tak. Ale nigdy nie rozstrzygniemy tego ostatecznie, więc osobiście w obecnym stanie jestem za utrzymaniem istniejącego kompromisu. Śmieszą mnie te argumenty typu gwałt, bo są przytaczane tak często, jakby co druga Polka była gwałcona co najmniej raz w tygodniu. Litości, nie żyjemy w jakiejś Ameryce Środkowej.

Ale poza argumentami moralnymi (które są ważne, owszem) są jeszcze inne. Aborcja jest nieekonomiczna. Pozbawia nas przyszłych rąk do pracy i powoduje, że musimy szukać ich za granicą, ponosząc koszty asymilacji przybyszów czy potencjalnej niechęci swoich mieszkańców do akceptowania obecności obcych w kraju.
Ktoś powie, że w zamian kobieta może przez te 9 mies. pracować. Dobra, ale jest wiele takich zawodów, do których kobiety tradycyjnie się nie garną. Jesteśmy od dawna w niżu demograficznym, jak większość Europy. Prawny zakaz aborcji nie pomoże, trzeba trafiać do rozumu ludziom. Edukować i przekonywać.

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 28 paź 2017, 23:10
autor: Kuqi
Jestem przeciw aborcji, poza wyjątkowymi przypadkami (takimi jak gwałt czy pewny ciężki paraliż/ciężka choroba dziecka). Sam wolałbym być usunięty niż być obciążeniem rodziców, którzy opiekowaliby się mną do mojej lub ich śmierci.

Jeśli chodzi o aborcję z powodu "bo tak, nie chcę mieć dziecka" to jakaś kpina. Uważam, że skoro ludzie decydują się na posiadanie dziecka (i zmieniają zdanie później) lub po prostu idą do łóżka i średnio się zabezpieczają (albo w ogóle i liczą na szczęście) to powinni być świadomi tego, że można zajść w ciążę, co to oznacza. Sam mam świadomość, że jeśli się decyduję na współżycie to można zaliczyć wpadkę i jestem przygotowany na taką ewentualność.

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 15 lis 2017, 1:27
autor: Nieporadny
Według mnie aborcja powinna być dozwolona, tak samo jak małżeństwa homoseksualne czy adoptowanie dzieci przez takie osoby, ale to osobny temat

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 28 lis 2019, 20:05
autor: enter enigma
Nie sztuką jest dać życie, sztuką jest dać dobre życie. To raz. Dwa, życie kobiety też się liczy. "Pro-life", czyli "za życiem" tak często zapominają, że kobieta to nie jest inkubator, a czująca, żywa istota. Nie jestem za aborcją z powodu widzimisię. Ale uważam, że kobieta ma prawo do wyboru w trzech sytuacjach:
1. ciąża jest wynikiem gwałtu,
2. dziecko urodzi się śmiertelnie chore/silnie upośledzone,
3. zdrowie i/lub życie matki jest zagrożone.

Re: Pro-Life czy Pro-Choice?

: 01 gru 2019, 9:29
autor: bartek93
Oczywiście Pro-Choice, bo decyzja o posiadaniu dziecka powinna należeć tylko i wyłącznie do kobiety. Nie może być tak, że jest ona zmuszają do urodzenia, ale nie może być też tak, że zmusza się ją do przerwania ciąży.