Motyw przewodni życia
- vragutinovic
- Pobudzony intro
- Posty: 169
- Rejestracja: 18 lis 2012, 0:38
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTP
Re: Motyw przewodni życia
Moim motywem życia jest ciągły rozwój, wyznaczanie sobie celów i konsekwentne ich osiąganie. A im jest ciężej, im więcej problemów do rozwiązania, tym lepiej i ciekawiej. Najtrudniejszy dla mnie jest czas, gdy już udaje mi się coś osiągnąć i przychodzi czas na wyznaczenie nowego celu. Z tym mam problem - zazwyczaj mam kilka pomysłów, a problematyczny jest wybór, któremu z nich się w następnej kolejności poświęcić. Właśnie teraz osiągnęłam taki etap i jestem trochę zagubiona...
INFJ z silnie rozwinietym T
- Faramuszka
- Stały bywalec
- Posty: 226
- Rejestracja: 26 paź 2012, 17:25
- Płeć: kobieta
Re: Motyw przewodni życia
Chyba to.
No i ciągły balans wokół granic, testowanie w jakim stopniu można je jeszcze nagiąć i coś co dyktują moje osobiste doświadczenia - zaufać instynktowi i działać nieoczekiwanie, kiedy "mówi", bo "ono się nie myli".
No i ciągły balans wokół granic, testowanie w jakim stopniu można je jeszcze nagiąć i coś co dyktują moje osobiste doświadczenia - zaufać instynktowi i działać nieoczekiwanie, kiedy "mówi", bo "ono się nie myli".
- NoxVurme
- Introwertyk
- Posty: 90
- Rejestracja: 15 maja 2014, 18:31
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w2
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Chory umysł i Dewiacje Intelektualne
Re: Motyw przewodni życia
Moim motywem przewodnim jest cytuje'' Poezję pisze się łzami, powieść krwią, a historię rozczarowaniem. '' Carlos Ruiz Zafon
Człowiek rodzi się miękki i słaby a umiera twardy i mocny-- Lao Tsy
https://www.youtube.com/watch?v=DTZaU5vwhXg
https://www.youtube.com/watch?v=DTZaU5vwhXg
-
- Wtajemniczony
- Posty: 9
- Rejestracja: 06 cze 2014, 0:41
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ/INTP
- Lokalizacja: Śląsk, Rybnik
Re: Motyw przewodni życia
Wku*wilem sie - serio. I to ostro. Napisalem dlugi tekst na temat co tak na prawde jest wazne a tu poproszono mnie o zalogowanie sie bo "Musisz byc zalogowany aby dodawac posty na forum". Szlag :/ W kazdym razie napisze to krotko i w punktach:
1. Celem zycia kazdego czlowieka powinno byc dbanie o spoleczenstwo.
2. Powinienes sie rozwijac i pomagac sie rozwijac innym by wspolnie pomoc rozwijac sie reszcie spoleczenstwa.
3. Jesli dbasz tylko o siebie i zyjesz dla wlasnych przyjemnosci - ok. Ale jestes bezuzyteczny dla spoleczenstwa.
4. System w ktorym jestes zmuszony od malego przestrzegania pewnych watpliwych regul lub systemu wierzen ktorych dowodow na ich przydatnosc i koniecznosc stosowania nie zostala Ci przedstawiona ( nauka w szkole czy jakis dany material, chodzenie do kosciola, itp ), ktory nie zapewnia Ci przyszlosci, bezpieczenstwa, pokoju, stabilnosci, rozwoju czy po prostu godnego zycia, w ktorym musisz PLACIC za to zeby ZYC - nie byl, nie jest i prawdopodobnie nigdy nie bedzie rozwijany w sposob optymalny i inteligentny i nalezy go obalic.
5. "Zycie jednostki nie ma znaczenia kiedy chodzi o dobro ogolu"
To tak w skrocie.
1. Celem zycia kazdego czlowieka powinno byc dbanie o spoleczenstwo.
2. Powinienes sie rozwijac i pomagac sie rozwijac innym by wspolnie pomoc rozwijac sie reszcie spoleczenstwa.
3. Jesli dbasz tylko o siebie i zyjesz dla wlasnych przyjemnosci - ok. Ale jestes bezuzyteczny dla spoleczenstwa.
4. System w ktorym jestes zmuszony od malego przestrzegania pewnych watpliwych regul lub systemu wierzen ktorych dowodow na ich przydatnosc i koniecznosc stosowania nie zostala Ci przedstawiona ( nauka w szkole czy jakis dany material, chodzenie do kosciola, itp ), ktory nie zapewnia Ci przyszlosci, bezpieczenstwa, pokoju, stabilnosci, rozwoju czy po prostu godnego zycia, w ktorym musisz PLACIC za to zeby ZYC - nie byl, nie jest i prawdopodobnie nigdy nie bedzie rozwijany w sposob optymalny i inteligentny i nalezy go obalic.
5. "Zycie jednostki nie ma znaczenia kiedy chodzi o dobro ogolu"
To tak w skrocie.
...And when darkness finds you, you will face it... alone.
- Papaja
- Intromajster
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Poznań
Re: Motyw przewodni życia
Ostatni brzmi : być szczęśliwą osobą. Troche to problematyczne, bo ciagle szukam szczescia ale w koncu je przeciez znajde gdzies,kiedys
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
Re: Motyw przewodni życia
Icarus; to brzmi jak jakiś socjalistyczny manifest albo konstytucja totalitarna
Nie wiem skąd taki nacisk na sprawy społeczne. A co jak jestem indywidualistą który jak najbardziej (w miarę możliwości) chce się od społeczeństwa odizolować? I czemu moim celem ma byś dbanie o "ogół"? Jesteśmy ludźmi a nie mrówkami które żyją dla mrowiska. Nie musimy podzielać idei i wiary społeczności w której się znajdujemy. Oczywiście altruizm jest mile widziany ale nie wydaje mi się on sam w sobie celem; chyba że idą za nim jakieś ważniejsze idee.1. Celem zycia kazdego czlowieka powinno byc dbanie o spoleczenstwo.
2. Powinienes sie rozwijac i pomagac sie rozwijac innym by wspolnie pomoc rozwijac sie reszcie spoleczenstwa.
3. Jesli dbasz tylko o siebie i zyjesz dla wlasnych przyjemnosci - ok. Ale jestes bezuzyteczny dla spoleczenstwa.
Każdy system do czegoś zmusza, na tym polega władza. I chyba nie narodził się ustrój który by coś człowiekowi zapewniał (poza utopiami typu społeczeństwo "bycia" Fromma). Można spróbować żyć poza ustrojem, ale chyba jest to możliwe obecnie tylko w krajach III świata, inaczej podatki i tak Cię dorwą :evil:4. System w ktorym jestes zmuszony od malego przestrzegania pewnych watpliwych regul lub systemu wierzen ktorych dowodow na ich przydatnosc i koniecznosc stosowania nie zostala Ci przedstawiona ( nauka w szkole czy jakis dany material, chodzenie do kosciola, itp ), ktory nie zapewnia Ci przyszlosci, bezpieczenstwa, pokoju, stabilnosci, rozwoju czy po prostu godnego zycia, w ktorym musisz PLACIC za to zeby ZYC - nie byl, nie jest i prawdopodobnie nigdy nie bedzie rozwijany w sposob optymalny i inteligentny i nalezy go obalic.
Nie widzę sensu męczeństwa za ojczyznę, marnowania życia dla nie moich racji itd. Nie chciałbym też być jednostką którą ktoś poświęca by wykreować swoją wizję świata. Czy wg Ciebie osoby spisane na straty (np. mięso armatnie wszystkich wojen) nie należą już do ogółu? Czy może ich byt jest za mało ważny dla społeczeństwa by trzeba go chronić? Mam niestety tylko jedno życie i wolałbym je wypełnić rzeczami ważnymi dla mnie a nie dla reszty świata - i nie chodzi mi tu o hedonizm.5. "Zycie jednostki nie ma znaczenia kiedy chodzi o dobro ogolu"
Re: Motyw przewodni życia
Każdy dba o siebie, szczególnie w Polsce. Jeden za wszystkich, każdy za siebie. Oszukiwanie innych, manipulacja, cwaniactwo i dążenie do celów za wszelką cenę też może być czyimś mottem życiowym. Znam ludzi którzy popisują się przed znajomymi np. ściąganiem na egzaminach. Podkreślają w ten sposób swoją zaradność życiową. Dla niektórych umieranie za ojczyznę i socjalistyczna gadka o dobru ogółu jest ideą ciot. Uważaj Icarusie, bo kapitaliści i wolnorynkowcy zjedzą cię na śniadanie z takim ciotowatym, wyidealizowanym podejściem
Re: Motyw przewodni życia
To bzdury. Tak może jest między jakimiś podstarzałymi sąsiadami, podglądającymi co kto kupił ale nie wśród młodych ludzi. Z resztą już zdążyłem kogoś zaszufladkować, a to tylko gdybanie.Agon pisze:Każdy dba o siebie, szczególnie w Polsce. Jeden za wszystkich, każdy za siebie. Oszukiwanie innych, manipulacja, cwaniactwo i dążenie do celów za wszelką cenę też może być czyimś mottem życiowym.
Pewny nie jestem, ale chyba Freud kiedyś powiedział, że jednostkę zastanawiającą się nad sensem życia można już uznać za chorą. Po części się zgodzę i dodam, że to często wymyślanie jakichś bzdur do których i tak się nie stosujemy, typu "bycie dobrym dla społeczeństwa" jak typ parę postów wyżej.
Re: Motyw przewodni życia
Nie poczuwam się ani kapitalistą ani wolnorynkowcem. Nie zdaje mi się też żebym był oszustem i cwaniakiem.
Po prostu dobro ogółu śmierdzi strasznie totalitaryzmem. Nie zdaje mi się żeby w naszym kraju każdy dbał o siebie, póki co zawsze gdy potrzebowałem pomocy to jej dostałem; nie trzeba być społeczniakiem by pomóc komuś przypadkowemu. Można iść przez życie będąc dobrym człowiekiem nawet jeśli nie czujemy potrzeby interesowania się sprawami państwa. Nie wszystkie idee się z tym wiążą. A człowiek bardziej jest przydatny społecznie żywy a nie martwy. Przynajmniej ja nie odniosłem korzyści z tego że jakiś pan z gwiazdkami na pagonie wysłał moich dziadków na front walczyć za państwo którego obywatelami byli ledwie kilka lat. Ogół składa się z jednostek więc może zamiast poświęcać te jednostki zróbmy tak żeby one mogły sobie spokojnie żyć? A może jako jednostka siejąca defetyzm i osłabiająca społeczeństwo dla dobra ogółu powinienem od razu zamieszkać w pustelni
Po prostu dobro ogółu śmierdzi strasznie totalitaryzmem. Nie zdaje mi się żeby w naszym kraju każdy dbał o siebie, póki co zawsze gdy potrzebowałem pomocy to jej dostałem; nie trzeba być społeczniakiem by pomóc komuś przypadkowemu. Można iść przez życie będąc dobrym człowiekiem nawet jeśli nie czujemy potrzeby interesowania się sprawami państwa. Nie wszystkie idee się z tym wiążą. A człowiek bardziej jest przydatny społecznie żywy a nie martwy. Przynajmniej ja nie odniosłem korzyści z tego że jakiś pan z gwiazdkami na pagonie wysłał moich dziadków na front walczyć za państwo którego obywatelami byli ledwie kilka lat. Ogół składa się z jednostek więc może zamiast poświęcać te jednostki zróbmy tak żeby one mogły sobie spokojnie żyć? A może jako jednostka siejąca defetyzm i osłabiająca społeczeństwo dla dobra ogółu powinienem od razu zamieszkać w pustelni
Re: Motyw przewodni życia
Jak śmiesz ! Mrówko.@Miszka
Jesteśmy ludźmi a nie mrówkami które żyją dla mrowiska.
Raz na jakiś czas pojawi się ktoś, kto pozjadał wszystkie rozumy i zaczyna tworzyć wielki ekonomiczny mechanizm. Oczywiście we własnym mniemaniu mechanizm niezawodny i płynnie funkcjonujący, faktycznie nie mający za wiele wspólnego z ekonomią.
Śmietnik ekonomii pełen takich.
Dwie kluczowe sprawy.
Pusta retoryka.@Ikarus
Celem zycia kazdego czlowieka powinno byc dbanie o spoleczenstwo.
Każdy z nas realizuje w swoim życiu cel jakim jest dbanie o społeczeństwo.
Brak realizacji tego celu to najkrótsza droga na cmentarz.
Przykład. Trafiamy do kicia bo działaliśmy na szkodę społeczeństwu. Tam również działamy na szkodę społeczeństwu. (społeczeństwo więźniów to też społeczeństwo) Prędzej czy później ktoś sznurówkę na szyję nam założy.
Prawdziwy problem pojawia się w cytacie poniżej.
Nie ma czegoś takiego.@Ikarus
"Zycie jednostki nie ma znaczenia kiedy chodzi o dobro ogolu"
Tłum introwertyków pomyślał: "Samolot - głupek" i poszedł dalej żyć nieświadomy fundamentów ekonomii. Takich zasad jak na przykład -> nic nie jest albo dobre albo złe, wszystko ma dobrą i złą stronę jednocześnie.
Chyba, że za dobro ogółu uznamy doktrynę ekonomiczną wymyśloną przez jakąś tęgą głowę na szczycie piramidy.
...i właśnie w taki sposób, życie jednostki ma znaczenie kiedy chodzi o dobro ogółu.
...
Na braci Wright ! Co wy z tym Freudem co chwilę ?@so-ze
Freud kiedyś powiedział
Re: Motyw przewodni życia
A czy warto spoglądać na ludzi? Marnuje się nerwy, a oni widząc, że nas to rusza, jadą jeszcze bardziej. Wszystkich traktuję z szacunkiem, nawet gdy ewidentnie kogoś nie lubię. Przypadł mi do gustu cytat Tesli 'zachowania aspołeczne są oznaką inteligencji w świecie pełnym konformistów' I co wcale nie oznacza, że chce się kogoś zabić, lub się nienawidzi ludzi. Osobiście, nie podoba mi się ta cała 'spirala' i to jak ludzie się w nią wciągają, żyje na uboczu z własnymi przekonaniami, nie powtarzając po raz 1000 bezsensownych sloganów powtarzanych przez nieświadomych ludzi
- Dziecko Indygo
- Intronek
- Posty: 39
- Rejestracja: 25 kwie 2015, 1:23
- Płeć: mężczyzna
Re: Motyw przewodni życia
Moim motywem przewdonim jest traktowac innych tak, jak sam chce byc traktowani. Daje ludziom szacunek i widze, ze ludzie mnie szanuja, a ci, ktorzy nie chca mnie szanowac po pewnym czasie w jakis sobosb znikaja z mojego swiata, albo zrywa sie kontakt.
Re: Motyw przewodni życia
"Ten człowiek jest wolny, który żyje dla siebie, a nie dla innych" Arystoteles