Jakich facetów preferują introwertyczki?

[Frigg]

A ja lubię mężczyzn z tajemnicą. ..Zamkniętych, opornych, zaskorupiałych...takich, nad którymi trzeba się napracować. Jak ma te cechy może być łysy lub mieć zielone włosy :wink:

[Nestor]

Wyszukiwarka nie znalazła w tym temacie słowa dzieci, więc bez wyrzutów mogę się zapytać. Jak dziewczyny spoglądałybyście się na faceta, który nie chce mieć dzieci i lubi uprawiać seks?

[limonka]

Preferowany przeze mnie typ mężczyzny można w zasadzie opisać w 4 słowach: z dystansem do siebie

Rozwijając, chodzi głównie o to, by miał jako takie poczucie humoru i nie obrażał się o byle żartobliwą uwagę na swój temat. Był w 100% sobą, nie spinał się i nie bawił w jakieś zakładanie masek, podchody, przechwałki. Może nawet na początku traktował mnie bardziej jak kumpla, bo czasami mężczyźni, którzy chcą zaimponować kobiecie robią dziwne rzeczy, których nie rozumiem Sama mam wiele wad i wiele potrafię w drugiej osobie zaakceptować, ale chciałabym, żeby facet był ze mną szczery od początku do końca. I był w stanie się przede mną otworzyć KIEDYKOLWIEK. To może nawet potrwać, a i satysfakcja większa, gdy się zdobędzie zaufanie takiego tajemniczego osobnika Gdyby jeszcze zaakceptował mnie taką jaka jestem i się mnie nie bał to już w ogóle byłoby super

Myślę, że jeśli mężczyzna ma ww cechy, to typ osobowości nie ma tu większego znaczenia, chociaż chyba nie byłabym w stanie wytrzymać ze skrajnym ekstra-imprezowiczem. A na podsumowanie dodam, że posta pisałam z perspektywy odwrotności cech panów, z którymi gdzieś tam kiedyś mniej lub bardziej miałam do czynienia ech życie...

[Haze]

Jakich facetów preferują introwertyczki?
Jak dla mnie mężczyzna powinien być charyzmatyczny,magnetyczny,jowialny ale jednocześnie stanowczy. Powinien mieć ukształtowaną w pełni osobowość,być stabilny,mieć sprecyzowane cele. Powinien być to ktoś,kogo mogłabym za coś podziwiać;osoba,która byłaby moim mędrcem i przewodnikiem. Może to dziwne ale jak poznaje jakiegoś mężczyznę to jestem obojętna co do jego fizyczności. To co dana osoba mówi, w jaki sposób mówi wpływa na to jak go postrzegam fizycznie. Jeżeli mnie zainteresuje,wzbudzi moją sympatie to zaczynam dostrzegać pewne cechy w jego fizjonomii,które mi się podobają. Owszem zdarzało się,iż na widok jakiegoś pana zrobiło mi się gorąco ale z takiej znajomości nic poważnego później nie wynikało. Aha, bardzo lubię mężczyzn dystyngowanych Natomiast nie lubię osób dużo mówiących czyli takich,które mają "słowotoki "i prowadzą monologi. Nie podoba mi się też gdy nowo poznany mężczyzna opowiada o swoich związkach,komentuje zachowanie byłej narzeczonej/partnerki bo dla mnie jest to pewnego rodzaju odpychający ekshibicjonizm. Fundamentalną sprawą jest również kwestia wiary i stosunku do ewentualnego przyszłego wspólnego życia,posiadania dzieci. Jeżeli na tym podłożu jest wielka różnica poglądów to moim zdaniem nie ma co rozwijać dalszej znajomości pod kątem przyszłego,potencjalnego bycia razem.

[Manala]

Lubię spokojnych intelektualistów z którymi można prowadzić dłuuugie dyskusje, a najlepiej, żeby jeszcze ze mną te dyskusje wygrywali. Ciągnie mnie do bystrzejszych ode mnie. O szczerości, dobrym sercu i otwartym umyśle chyba nie muszę wspominać. A fizycznie podobają mi się chudzielcy

[littleladypunk]

Strasznie nie lubię typu macho albo ludzi przesadnie pewnych siebie :/ Tak więc na pewno bez takich cech. Lubię mężczyzn tolerancyjnych, cierpliwych, którzy mnie nie ograniczają, z pasją, z którymi mogłabym na wiele tematów porozmawiać. Raczej domator, ale jak by był ekstrawertykiem to nie ma problemu, pod warunkiem, że nie będzie mnie ze sobą wyciągał to tu to tam, albo nie będzie potrafił uszanować tego, że czasem lubię pobyć sama.

[Hija_de_la_luna]

A mi to się marzy taki o IQ 140+, z miłością do muzyki w duszy - resztę wybaczę (no może oprócz żony )

[exintro]

Ja lubię facetów, którzy są dla mnie trochę przeciwwagą - "wyciąga" mnie na świat. Z drugim introwertykiem z jednej strony byłoby łatwiej, a z drugiej - chyba bylibyśmy zbyt wycofani

[Fangtasia]

Wyszukiwarka nie znalazła w tym temacie słowa dzieci, więc bez wyrzutów mogę się zapytać. Jak dziewczyny spoglądałybyście się na faceta, który nie chce mieć dzieci i lubi uprawiać seks?

Nie wiem czy ktoś Ci już Nestor odpowiedział, napiszę od siebie.
Jeżeli jest w moim wieku i tak twierdzi no to raczej zdrowe podejście do tematu, obydwoje byśmy się zgadzali w tej kwestii. Natomiast, pewnie za jakieś 5-8 lat zechcę mieć młodą Fang albo młodego Fangulca i wtedy raczej pożegnałabym się z kimś, kto nie chciałby dzieci. Na pewno byłoby tysiąc rozmów i kłótni, ale podejrzewam, że ostatecznie po prostu bym odeszła. No chyba że sama nie będę chciała mieć dziecka, choć to wątpliwe.

[Faramuszka]

Wyszukiwarka nie znalazła w tym temacie słowa dzieci, więc bez wyrzutów mogę się zapytać. Jak dziewczyny spoglądałybyście się na faceta, który nie chce mieć dzieci i lubi uprawiać seks?

O, nie zauważyłam tego, więc jako starucha odpowiem i ja
Ostrożnie. To zależy. Nie ufam komuś kto ewidentnie dzieci nie chce mieć, ale z przyjemności z chęcią by skorzystał, bo wtedy powstaje pytanie, na ile jest to odpowiedzialna osoba, żeby jego nie zrobić jak go nie chce to raz, dwa - co jeśli powiedzmy przy użyciu wszelkich możliwych zabezpieczeń jednak to dziecko by powstało. Daje to jakieś pole do zapytania, czy jest sens spotykać się z kimś kto sobie lubi poseksić, a w razie czego ucieka do innego miasta np. Myślę, że to jest taka myśl wprowadzająca wątpliwości i mam nadzieję, że zarażę nimi czytelniczki Uważam, że taka dyskusja na temat odpowiedzialności za własne czyny gdzieś tam się winna pojawić w takim wypadku.

A ja jako ja i na swój wiek, pewnie już bym w taki związek nie weszła, bo to nie ma sensu, jeśli gdzieś tam w sumie może fajnie by było, żeby kolejne dziwadło spacerowało kiedy tam po tym kamieniu.

[Coldman]

Pytanie dla pań:
Jakie Wam się podobają zdjęcia chłopaków ?
Chodzi mi o profilówki itp.
Jakieś efekty (czarno białe), pozycja, coś z takich rzeczy.

[Fangtasia]

Najlepsze to są takie w lustrze odbite i widać też lampę. Bardzo fajnie się to przedstawia razem z żelem do włosów.

[leart]

Lubię spokojnych intelektualistów z którymi można prowadzić dłuuugie dyskusje, a najlepiej, żeby jeszcze ze mną te dyskusje wygrywali. Ciągnie mnie do bystrzejszych ode mnie.

O tak, dokładnie. Artystów! Podobna wrażliwość jest dla mnie bardzo ważna. A jednocześnie nie chciałabym być ze swoją kopią, bo nie miałabym siły do pocieszania kogoś takiego nieustannie. Romantyk, ale niezniewieściały - opanowany, stanowczy. Raczej introwertyk, jednak bardziej otwarty ode mnie, taki który wyciągnąłby mnie do ludzi.

I wolę kiedy facet potrafi naprawić coś w domu bez wołania specjalisty, bo całe życie naprawiałam sprzęty w domu sama, a to byłaby miła odmiana. Nie powinien się bać narzędzi. Jednak to dodatkowa uwaga, związana z tym zniewieścieniem.

Jednak jak wspominał highwind na początku tematu: takiego chłopaka
Mogę sobie wyobrażać ideał, jednak najważniejsza jest chyba uczciwość, bycie kimś dobrym, wiernym i sympatycznym. Zbytnia wybredność = samotność.

Pytanie dla pań:
Jakie Wam się podobają zdjęcia chłopaków ?
Chodzi mi o profilówki itp.
Jakieś efekty (czarno białe), pozycja, coś z takich rzeczy.

Jak jest najnormalniejsze jakie może być. Czerń i biel nie jest zła, tylko wszystko zależy od samego zdjęcia. Trudno jest o tym mówić bez pokazania paru przykładów, a chyba nie wypada mi tu takich wstawiać. :) Z pewnością fotografie na profilu społecznościowym, potrafią bardzo dużo powiedzieć o człowieku.

[perfekcjonistka]

Nie będę zbyt oryginalna, gdy napiszę, że facet musi być inteligentny lubię mądre dyskusje i miło, jak ktoś podziela moje fascynacje

A co do profilówek na fejsie, mnie najbardziej przekonuje uśmiech

[Coldman]

https://www.youtube.com/watch?v=3WGwGnUzOyo
I weź tu znajdź logikę