Jak sobie kogoś znaleźć?

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
Awatar użytkownika
So-ze
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 08 kwie 2014, 20:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: So-ze »

Nie chcę Ci psuć nastroju, ale gdyby ktoś stąd miał dziewczynę, to raczej by tu nie siedział, a jak już to nie za często xd
Warto chyba zacząć od zwykłych znajomości, a nie palić się od razu na związek, bo może to doprowadzić do jakichś nieporozumień albo niepotrzebnych dołów, gdy poznasz już jakąś dziewoję. To też nie jest żadne lekarstwo na cokolwiek, dziewczyna, choćby nie wiem jak bardzo towarzyska nie wyciągnie Cię z dnia na dzień z domu, żebyś przepoczwarzył się w kolorowego, wesołego ekstrawertyka xd

Na pytanie jak poznawać ludzi powiem tyle - nie pytać jak ich poznawać. Po prostu rozmawiać. Albo pisać. Pisanie mi bardzo pomogło w liceum, dzięki czemu nie jestem taką kaleką społeczną jak wtedy.
Awatar użytkownika
Fangtasia
Rozkręcony intro
Posty: 311
Rejestracja: 21 wrz 2014, 22:20
Płeć: kobieta
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: Fangtasia »

Nie wiem co się stało, ale piszę tego posta drugi raz więc będzie brzydszy bo mi się odechciało. :<
Jeśli masz jakąś dziewczynę obok siebie i wydaje Ci się interesująca spróbuj ją zagadać, może codziennie coraz dłuższa pogawędka? Wiem, że to nie takie łątwe ale z drugiej strony żadne dziewczę do Ciebie nie podleci ot tak.
Jeśli nie masz nikogo takiego to może spróbuj znaleźć kogoś na Internecie? Ale nie z takim parciem: 'muszę, muszę", na necie trzeba być cierpliwym bo nie zawsze spotkasz kogoś wartego uwagi. Nie ma zbyt dużo dziewczyn w Internecie ale czasem się zdarzą naprawdę perełki i nie znajdziesz ich w klubach na szczęście.
Dużo się mówi teraz o tym że kobiety zachowują się coraz gorzej, ale myślę, że jest pełno takich wspaniałych kwiatków. Ciężko je znaleźć, nie dlatego że ich nie ma, ale dlatego że potrzebują czasu na to by się na kogoś otworzyć. Ale to już inna kwestia. ;)
Nestor

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: Nestor »

>"pogodziłem się już z tym, że przyjaciół nigdy nie będę miał"
>"chciałbym sobie znaleźć dziewczynę"

Wybierz jedno.
Awatar użytkownika
Polan
Intromajster
Posty: 472
Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: Polan »

Soze może mieć rację z tym dlaczego sporo ludzi tu siedzi. A z podobieństwa sytuacji, powinieneś przestać zachowywać się jak pracownik elektrowni jądrowej i zacząć wystawiać na promieniowanie o ile szef czy procedury bezpieczeństwa w 100% tego nie blokują. Bardziej po ludzku, musisz wystawić się na kontakt z ludźmi niestety, w formie studiów, pracy w której jest w miarę po równo płci / przewaga kobit lub jakieś kółka różańcowe lub innych zainteresowań. Samo bycie obok, sporadyczny kontakt pozwoli ci się oswoić z ludźmi (wypadną elektrykowi włosy, ale jeszcze od promieniowania nie umrze, jakoś niekomfortowo żyć będzie) na tyle by odrobiną dobrej woli traktować ludzi jako coś ciekawego. Chociaż pewnie to będzie bardzo trudne / niemożliwe by dołączając do jakiejś elektrowni trudno będzie awansować na tyle by nawiązać lepsze kontakty. Ale masz jeszcze, ratunek ludu samotnego czyli internety, gdzie promieniowanie za bardzo nie sięga a można jakieś kontakty nawiązać.
Tylko też, to nie złoty środek, chociaż trochę łatwiej się rozmawia. Raczej przewinie ci się sporo ludzi, którzy mogą nagle znikać, których w życiu nie zobaczysz poza okienkiem z tekstem, a napieraniem na związek którego szukasz możesz tylko to znikanie spowodować. No i musisz ludzi chyba sam zaczepiać bo przez to że to internet, i znacznie mniej jest sytuacji gdzie się ludzie normalnie zgadują (przez ludzi-huby czy przypadkowe zostanie 1 na 1 w cichym pomieszczeniu przez n godzin gdy rozmowa toczy się z nudów?). Raczej ludzie nie mając pewności/większej potrzeby kontaktu nie zagadają, będziesz miał konto zarejestrowane 5 lat temu i 0 wiadomości nie robiąc samemu kroku ku ludziom.

Nie stawiam głowy, ręki ani nawet paznokcia na to że cokolwiek z tego wyżej jest w jakikolwiek sposób zgodny z rzeczywistością, nie wiem do czego to może doprowadzić. Może przynieść skutki niepożądane, przed zastosowanie skonsultuj się z kimś jeszcze.
Dennis
Intronek
Posty: 33
Rejestracja: 04 lip 2015, 14:48
Płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: Dennis »

Moze zacznij od akceptacji swoich wad i zalet, sprobuj zmienic nastawienie, polub samego siebie po prostu. Glowny temat dotyczy znalezienia kogos, ale powiem ci ze warto zwrocic uwage na szczegoly, nawet te drobne ;) dotyczace samego siebie, spojrzec na siebie z innej perspektywy. Podbudowac swoja samoocene. Mysl pozytywnie. Co do przyjaciol, prawdziwi rzadko sie zdarzaja, ale nie warto zamykac sie w skorupie i czekac az cos sie samo zmieni, wszystko zalezy wylacznie od ciebie :) jak sobie poscielisz, tak sie wyspisz. Wszedzie mozna poznac ludzi jak i dziewczyne, nawet na ulicy :D wbrew pozorom, wystarczy wyjsc i zaczac dzialac. Trudno czasem zmienic nastawienie o 180 stopni, wiadomo ze nie zajmie to 1 dnia, wszystko potrzebuje czasu, ale jesli naprawde tego chcesz to uda ci sie osiagnac cel.
Awatar użytkownika
Irracjonalny
Pobudzony intro
Posty: 159
Rejestracja: 14 wrz 2014, 21:12
Płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: Irracjonalny »

"Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. [...] Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą."

Wystarczy poprosić... Pewnie Ojciec ostatnio dużo ma na głowie, bo wciąż czekam na gotówkę.

A jak nie chce ci się czekać, to możesz pospacerować po miejscach, w których przebywa dużo ludzi, a później sprawdzić na portalach typu spotted. Może akurat któraś zwróciła na ciebie uwagę i cię poszukuje? Możesz też pójść do baru i proponować paniom, które ci w oko wpadną, drinki - tylko musisz się uzbroić w pieniądze. Co by tu jeszcze... Jakiś wolontariat może?
A, no i nic na siłę, nic na szybko. Delikatnie i z cierpliwością.
Awatar użytkownika
ponuraczek
Pobudzony intro
Posty: 172
Rejestracja: 06 gru 2014, 21:34
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INFJ

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: ponuraczek »

Prosząc o wygraną w totolotka, bez kupowania losów raczej niczego się nie otrzyma :roll:

Zgodzę się z Nestorem, mało prawdopodobne jest poznanie potencjalnego partnera, jeśli nie ma się żadnych znajomych i jest się odludkiem.
Kiedyś miałam podobne podejście do problemu, co skutkowało tylko frustracją i rozumiem, co możesz czuć. Wiadomo, że fajnie by było mieć obok siebie tą jedyną osobę, z którą spędzi się resztę życia, ale spróbuj docenić tych, których masz wokół siebie (chociażby rodzinę) i podbudować swoją samoocenę. Jak poczujesz się lepiej, to będziesz mógł spojrzeć na wiele rzeczy jakoś trzeźwiej, bez presji. Bo można być choć trochę szczęśliwym nawet będąc samemu, a miłość podobno przychodzi w każdym wieku ;)

Nie muszą to być przyjaciele, ale choćby jacyś znajomi, którym raz na jakiś czas da się człowiek wyciągnąć. A to że źle się czułeś w otoczeniu tamtych kolegów, może znaczyć, że nie znalazłeś odpowiedniego towarzystwa. Ogólnie trzeba dawać losowi szansę na przypadkowe poznanie kogoś. Możesz pójść do jakiegoś koła na uczelni, na wolontariat, zagadać do kogoś kto wygląda na równie samotnego na studiach, czy w pracy. Będąc wśród ludzi też staraj się do nich uśmiechnąć albo nie wyglądać zbyt ponuro. A jakbyś miał problem przy zagadywanie do jakiejś interesującej cię dziewczyny, to możesz spróbować zakolegować się z jakąś nieinteresującą cię (w końcu ona może mieć fajne koleżanki ;) ).
"Jeżeli o mnie chodzi, nigdy nie miałem przekonań. Zawsze miałem wrażenia. "
Fernando Pessoa
rad19dym
Introwertyk
Posty: 115
Rejestracja: 20 gru 2014, 23:09
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: rad19dym »

Ja mam 100-procentową metodę - olać to.
Awatar użytkownika
nudny introwertyk
Intro-wyjadacz
Posty: 384
Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ENFP
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: nudny introwertyk »

Po pierwsze i najważniejsze to zaakceptować samego siebie. Po wykonaniu tego arcytrudnego kroku nagle dziewczyny pojawiają się wokół, a może raczej stają się widoczne bo nie skupia się już ciągle uwagi na samym sobie i nie wmawia bezustannie jakim to się jest nieudacznikiem i pokraką :wink: Po drugie - nic na siłę. Jeśli wiesz że jeśli chcesz być z daną osobą musisz zachowywać się jak ktoś kim nie jesteś, odpuść. Jeśli wiesz że nie jest ona w stanie pokochać nieśmiałego introwertyka, który zamiast iść na imprezę woli poczytać książkę, nawet nie próbuj, szkoda czasu. No chyba że chcesz oszukiwać sam siebie i drugą osobę, wcielając się w postać która nie istnieje :wink: To nie jest sci-fi, jest pełno kobiet, którym wystarczy to, że będą akceptowane, kochane i ich facet nie będzie chciał żeby się zmieniły w kogoś innego. Po trzecie - jeśli nie będziesz miał przyjaciół (a przynajmniej jednego) nie będziesz też miał dziewczyny. Dlaczego ? Bo związek opiera się na przyjaźni. Czasem może i zmieniają się kolejnością, czasem dopiero po czasie w związku rodzi się przyjaźń, ale zawsze prędzej czy później idą w parze, jeśli to udana relacja. Ludzie chodzą na randki, często wcześniej się nie znając i wydaje im się że druga osoba jest oh ah, ale potem wszystko wychodzi w praniu. Jedni zbudują relację, przetrwają, inni się zdziwią, i się wycofają, bo jednak ten facet który na randkę zawsze był ubrany w piękną marynarkę i przynosił kwiaty nie wie czym jest odkurzacz a przez cały tydzień chodzi w jednych skarpetach :lol: Podsumowując: zaakceptuj samego siebie, znajdź kobietę która również będzie potrafiła zaakceptować Ciebie takiego, jakim jesteś - wiadomo że nie zrobisz tego w jeden dzień, ale w końcu taką znajdziesz. Nie twórz fałszywego obrazu, ani swojego ani jej. Kobieta to też człowiek, żaden anioł ani demon. Tak samo boli ją samotność, tak samo może mieć wątpliwości czy kogoś kiedykolwiek znajdzie. Gdzieś na pewno jest dziewczyna, która chciałaby poznać takiego zwykłego, nieśmiałego introwertyka, także do roboty :) Nie myśl że zabawiam się w eksperta z koziej d*py od wszystkiego i niczego, sam to wszystko przechodziłem, więc wiem jak cholernie trudno wygrać z kiepską samooceną i brakiem pewności siebie. A przynajmniej wydaje się to cholernie trudne. Także głowa do góra i do przodu :)
Awatar użytkownika
Mel
Introwertyk
Posty: 124
Rejestracja: 10 lis 2013, 23:17
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: Mel »

Spróbuję przedstawić trochę swojego doświadczenia, ale najpierw zacytuję:
So-ze pisze:Nie chcę Ci psuć nastroju, ale gdyby ktoś stąd miał dziewczynę, to raczej by tu nie siedział
Nie zgadzam się
So-ze pisze: a jak już to nie za często
Z tym też się nie zgadzam
Siedzę tutaj, bo... w sumie bo jestem introwertykiem i lubię ten sposób komunikacji. Obecność tutaj czy też częstość przebywania jest niezależna od posiadania dziewczyny.

Przede wszystkim zdobądź więcej pewności siebie. Wiem, łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.
Z tym wychodzeniem do ludzi po trochu to jest dobry pomysł.

Jesteś studentem? Jeśli tak, to zasuwaj do akademika, najlepiej do największego z możliwych. To jest dobre miejsce, żeby poznać wiele osób i z drugiej strony w każdej chwili można wrócić do pokoju. Jak się wprowadzasz to masz jednego czy dwóch współlokatorów, więc jest to dobry początek.

Sam jestem studentem, i tak jak doradziłem Tobie, i ja wprowadziłem się któregoś dnia do akademika. Miałem przyjemność zamieszkać z rozrywkowym introwertykiem. Z jednej strony lubił spotykać się z innymi a z drugiej nigdy nie truł mi dupy jakimiś pierdołami i można było z nim porozmawiać na konkretne tematy (lepiej trafić nie mogłem). Często zapraszał mnie do wyjść ze sobą, z czego często korzystałem, zwłaszcza jeśli chodzi o spotkania w akademiku (z powodu wymienionego wyżej). Ja, jako ten mniej rozrywkowy introwertyk na początku dość szybko się męczyłem obecnością zbyt dużej liczby osób, więc po niedługim czasie po prostu wracałem do pokoju. Czasami trzeba było to jakoś zaargumentować (jak na grono ekstrawertyków przystało), czasami po prostu mówiłem, że jestem zmęczony. Oczywiście często słyszałem wypowiedzi skłaniające mnie do pozostania (nudzimy cię??, nie lubisz nas??, nie idź jeszczeee) no ale będąc introwertykiem byłem odporny na tego typu argumenty. No i jeśli chodzi o to co pomyślą sobie inni, musisz pamiętać, że: "Ludzie znacznie mniej martwiliby się tym, co myślą o nich inni, gdyby wiedzieli, jak rzadko tamci to czynią". Wtedy, mając już pewne grono znajomych (w tym parę dziewczyn), wyszło, że spodobałem się jednej z nich, a ona mnie. No i po pewnym czasie wspólnych rozmów (czy to grupowych z nią, czy 1 na 1) zostaliśmy parą.

Poza wyjściami do innych, w moim akademiku była jedna kuchnia na całe piętro, więc tam też poznałem parę osób.

Czas na drugą historię :)

Pewnego razu na studiach, po wysłuchaniu opowieści wielu osób stwierdziłem, że wyjadę na erasmusa. W ten oto sposób na początku września znalazłem się w Barcelonie, nie znając nikogo i niczego, ale będąc introwertykiem nie stanowiło to dla mnie większego problemu. Jako swoje pierwsze "mieszkanie" wybrałem hostel, jako że był stosunkowo niedrogi i było w nim dużo osób co daje wysokie prawdopodobieństwo poznania kogoś ciekawego. W ten oto sposób, po powierzchownym poznaniu wieeelu osób, w końcu poznałem kogoś sensownego, kto będzie przebywał tu przez dłuższy czas.
Nie mając żadnych znajomości w nowym mieście, zdecydowałem się ich poszukać. Nie mając zbyt dużego wyboru, zdecydowałem się przejść po spotkaniach zwanych language exchange, gdzie było dużo osób w sytuacji podobnej do mojej. Nie znając nikogo, czasami po prostu dosiadałem się do jakiejś grupy, słuchałem ich i odpowiadałem na pytania. W końcu po wielu spotkaniach, często męczących i po prostu nudnych, natrafiłem na grupę ciekawych osób.

Mam nadzieję, że w mojej historii znajdziesz coś dla siebie :)
Awatar użytkownika
Papaja
Intromajster
Posty: 466
Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
Płeć: kobieta
Enneagram: 1w9
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: Papaja »

potrzeba przede wszystkim odwagi i pewnosci siebie, moj obecny krecil sie kolo mnie ze 3 miesiace jako kolega i gdybym nie zagadala czy do mnie zarywa czy nie do tej pory by pewnie probowal podchodow :) postawilam wszystko na jedna karte i jestem z tego kroku zadowolona, bo na chwile obecna mam przy sobie cudowna osobe :)
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: Coldman »

Papaja pisze:potrzeba przede wszystkim odwagi i pewnosci siebie, moj obecny krecil sie kolo mnie ze 3 miesiace jako kolega i gdybym nie zagadala czy do mnie zarywa czy nie do tej pory by pewnie probowal podchodow :) postawilam wszystko na jedna karte i jestem z tego kroku zadowolona, bo na chwile obecna mam przy sobie cudowna osobe :)
Niby introwertyczka, a jednak pierwsza postawiła ten radykalny krok, dzięki za informację, będę wiedział na przyszłość, że mam nie ignorować od razu te dziewczyny, które wychodzą z inicjatywą.
Nie chce, aby dziewczyna przejechała się na moich ,,wnętrznościach'' . Ostatnio nawet napisała do mnie dziewczyna, znałem ją z widzenia, zadała pytanie czy się znamy, czym chciała wywołać rozmowę, odpisałem jej, ona coś zaczęła ciągnąć, a ja do niej że nie mam czasu na pisanie nara xD (Wchodziłem na serwer minecraft) Więcej nie napisała
A w sumie tak naprawdę nie chce na razie nikogo, może za 2 lata , 3 , teraz jakoś nikt do szczęścia mi nie potrzebny, więc takimi tematami nie muszę się przejmować :)
Awatar użytkownika
bisclaveret
Intronek
Posty: 31
Rejestracja: 17 wrz 2015, 11:54
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTJ

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: bisclaveret »

tl;dr (pointa): Żyj swoim życiem, a miłość Cię znajdzie.

Dodam swoje 3 grosze:
Zastanawiam się co robisz w wolnym czasie... Otóż wokół naszego życia krąży wiele paradoksów i ironicznych przebiegów zdarzeń, na które moim zdaniem nie mamy wpływu. Myślę, że powinieneś zacząć rozwijać swoje pasje. Skupić się na sobie, ale pod innym kątem niż robisz to teraz. Przestań się zastanawiać dlaczego nie odpowiadasz tej albo tamtej. Jesteś w takim wieku, że prawdopodobnie kończysz formowanie swojej osobowości. Fajnie by było wnieść jeszcze do niej coś dobrego. W momencie, gdy zaczniesz się realizować automatycznie spotkasz ludzi, których interesuje to samo - siłą rzeczy. Nawet w przypadku kolekcjonowania znaczków spotykasz się z innymi kolekcjonerami, żeby wymienić się trofeami. Szydełkując zaglądasz na tematyczne fora, żeby znaleźć jakiś wzór. Każda pasja ma co najmniej kilku zwolenników, którzy się ze sobą komunikują. Dopóty będziesz szukał drugiej połówki, dopóki nie odpuścisz.
I'm a thinker, not a talker.
Lacki
Introwertyk
Posty: 74
Rejestracja: 25 cze 2015, 16:11
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Limanowa/Kraków

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: Lacki »

Po pierwsze to musisz sam siebie pokochać. Popracuj nad pewnością siebie bo bez tego nic nie zdziałasz. Jeśli nie masz przyjaciół to może warto było by pogadać z psychologiem czasem? To ci powinno pomóc.
"Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. [...] Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą."
Jak już poczujesz się lepiej sam ze sobą to pierwsze co musisz zrobić to zacząć działać. Tak jak ktoś tu już napisał, wystaw się czasem na promieniowanie. Żeby kogoś znaleźć musisz przede wszystkim zacząć poznawać ludzi. Jeśli chcesz mogę ci polecić genialne źródło informacji na temat kobiet, ale to na priv.
"Zawsze chyba byłem sam, zawsze chyba chciałem tego"
Awatar użytkownika
agness
Intronek
Posty: 35
Rejestracja: 06 cze 2015, 21:25
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ

Re: Jak sobie kogoś znaleźć?

Post autor: agness »

Bardzo dobrze Cię rozumiem. Większość Twoich problemów pokrywa się z moimi. Też nigdy nikogo nie miałam, jednak do tej pory nie czułam potrzeby bliskości z drugą osobą. Zawsze byłam w swoim świecie, jedyne czego chciałam będąc wśród ludzi to jak najszybciej się od nich uwolnić. Moje grono znajomych zazwyczaj zamykało się w przedziale maksymalnie dwóch koleżanek. Nigdy nie miałam kolegów. Nie potrafiłam i chyba nadal nie potrafię rozmawiać z kimkolwiek o czymkolwiek. Otwieram się powoli, mam dystans do świata i ludzi. Jednak poznałam w swoim życiu nieliczne, ale oddane grono osób, które pozwoliły uwierzyć mi w to, że jestem po prostu fajną osobą (co nigdy nawet nie przeszło mi przez myśl - zawsze czułam się tak jak wspomniałeś - jak piąte koło u wozu, i nie dopuszczałam do siebie myśli, że ktokolwiek mógłby mnie tak po prostu polubić czy pokochać). Wzrost wiary w siebie i stopniowe dojrzewanie emocjonalne pomogło mi pozbyć się tak negatywnego podejścia. Teraz już wiem, że chcę kogoś kochać i jestem warta tego, aby być kochaną. Nie miałam jednak do tej pory na tyle szczęścia, aby kogoś poznać. W moim życiu przewinęło się paru mężczyzn, jednak unikałam angażowania się i z biegiem czasu mogę śmiało stwierdzić, że każda moja decyzja odnośnie związków, a raczej ich braku, była dobra. A na miłość nadal czekam, może zbyt bezradnie, może jestem zbyt bierna i liczę na cud lecz inaczej chyba nie potrafię. Po prostu jestem sobą.
ODPOWIEDZ