Polski Portal Introwertyków

Coldman pisze:Może napisze jeszcze odnośnie tematu, taką moją 1 przygodę, też o wyborze partnerek.

Byłem na imprezie z przyjacielem, takie tam na sali, zorganizowali nie daleko mnie. Namówił mnie i poszedłem. Przyjechało dużo nieznajomych dziewczyn. W pewnym momencie przyjaciel namówił mnie na taniec i oczywiście miałem iść pierwszy. No dobra kit, pójdę. Stały 2 dziewczyny, jedna, naprawdę bardzo ładna, druga takie 5/10. Która wybrałem? Tą 2, ponieważ stwierdziłem, że z ta pierwsza nie będzie zadowolona, że ze mną tańczy, wolałem ją zostawić dla ładniejszego przyjaciela. Z 2 się mi się jakoś tańczyło, parę kawałków i koniec ,a przyjaciel zdobył od tamtej dane i długo pisali ze sobą. Przyjaciel mnie później spytał, dlaczego nie wziąłeś ładniejszej, a ja mu odparłem, tak po prostu (Zlałem go, jak zwykle xD) No i tyle z tego preferowania.

Tajga pisze:

Coldman pisze:Może napisze jeszcze odnośnie tematu, taką moją 1 przygodę, też o wyborze partnerek.

Byłem na imprezie z przyjacielem, takie tam na sali, zorganizowali nie daleko mnie. Namówił mnie i poszedłem. Przyjechało dużo nieznajomych dziewczyn. W pewnym momencie przyjaciel namówił mnie na taniec i oczywiście miałem iść pierwszy. No dobra kit, pójdę. Stały 2 dziewczyny, jedna, naprawdę bardzo ładna, druga takie 5/10. Która wybrałem? Tą 2, ponieważ stwierdziłem, że z ta pierwsza nie będzie zadowolona, że ze mną tańczy, wolałem ją zostawić dla ładniejszego przyjaciela. Z 2 się mi się jakoś tańczyło, parę kawałków i koniec ,a przyjaciel zdobył od tamtej dane i długo pisali ze sobą. Przyjaciel mnie później spytał, dlaczego nie wziąłeś ładniejszej, a ja mu odparłem, tak po prostu (Zlałem go, jak zwykle xD) No i tyle z tego preferowania.

Skąd wiesz, moze to Ty jej wpadłeś w oko? Jakbyś poprosił to byś sie przekonał.

Coldman pisze:Przy moich umiejętnościach społecznych, nawet nie wyobrażam sobie mnie przy jakieś dobrej lasce

Coldman pisze:

Tajga pisze:

Coldman pisze:

Dzielę kobiety na te, które są ładne i te którymi mógłbym być. To od razu wyczuwam. Prześwietlam ludzi obserwacją. No i w tym wypadku nie myliłem się, ekstrawertyczka/imprezowiczka itp. Ja się nie męczyłem, a przyjaciel był zadowolony. Przy moich umiejętnościach społecznych, nawet nie wyobrażam sobie mnie przy jakieś dobrej lasce

highwind pisze:A to ja się wypowiem, bo parę rzeczy mi tak na szybko przychodzi do głowy.
Póki co byłem z samymi ekstrawertyczkami, więc głupio by było gdybym napisał że preferuję introwertyczki. Bo po prostu tego nie wiem W każdym razie, intro czy ekstra, przydałaby mi się baba, która mogłaby wyciągnąć mnie z domu od czasu do czasu, więc wypadałoby żeby miała jakieś zainteresowania, które można by próbować realizować na zewnątrz. Absolutny must-have to jest brak kija w dupie, dystans do siebie i skłonność do heheszkowania. Bez tego prędzej czy później moje poczucie humoru doprowadza panie o nieco bardziej "księżniczkowatym" usposobieniu do strzelania fochem. A. Ja. Kurewsko. Nie. Znoszę. Fochów. Poza tym przy takich kobietach nie zachowuję się jak prawdziwy ja. Zakładam maskę konwenansów i nudzi mnie to na dłuższą metę. Z nieco bardziej praktycznych aspektów - ze wszystkimi kobietami, z którymi mi się udało, od razu łapałem dobry kontakt i jadaczka nam się nie zamykała, co było szybko weryfikowane podczas pierwszych godzin rozmowy. Czyli - musi mi się z nią dać swobodnie rozmawiać, a to wcale nie jest takie łatwe i w sumie sprowadza się do tego co już napisałem wcześniej - wyluzowanie. Czasem tak sobie myślę, że w sumie to chciałbym mieć kumpla, tyle że w ciele kobiety, który psychicznie od czasu do czasu transformował by się w coś bardziej wrażliwego, co mógłbym przytulić i otoczyć opieką. Ale nacisk jest położony na to "od czasu do czasu". Nadmierna wrażliwość kojarzy mi się z rozchwianiem, a ja po inżyniersku preferuję stabilne konstrukcje. Co tam jeszcze. Aha. To temat o męskich preferencjach, więc raczej tego tu nie może zabraknąć i nie będę kłamał pisząc, że liczy się przede wszystkim wnętrze. Ma być pełen pakiet Także musi być ładna. Musi. Choćby nie wiem jak wspaniałe miała poczucie humoru i jak genialnie by mi się z nią nie rozmawiało, nie ma szans na coś więcej bez atrybutu urody. Mam się budzić przy niej rano i czuć satysfakcję, że udało mi się wyrwać taką apetyczną sarenkę. Jest tego więcej, ale na razie chyba starczy. Dziękuję za uwagę.

Ertix pisze:A bo jest już temat o tym jakich facetów preferują introwertyczki, to żeby równouprawnieniu stało się zadość postanowiłem sobie stworzyć ten temat (najwyżej ktoś go usunie, trudno).
Ja? Miłych, zaradnych, nie oczekujących Bóg wie czego po swoim facecie opierając się na stereotypach i na ogólnych doktrynach, potrafiących wspomóc w trudnej sytuacji. Ktoś może tutaj powiedzieć, że jest to tzw. odwrócenie się ról płciowych, ale ja po prostu poszukuję kobiety i dominującej (pod względem intelektu i pieniędzy, ale nie żeby była przemądrzała), i jednocześnie wrażliwej, ceniącej u faceta to, że na przykład lubi z nią spędzać czas, nie wstydzi się mówić jej o swoich odczuciach, a tym bardziej tego przy niej pokazywać. Nie wiem czy to ogólnie tak jest, czy to tylko pojedyńcze jednostki, ale dzisiaj chyba mało jest kobiet które cenią u facetów [nad]wrażliwość i delikatność/subtelność (i bynajmniej nie mam tu na myśli facetów w stylu latyno-amerykanów ).
Być może wynika to z moich kompleksów z racji mojej niepełnosprawności, oraz dlatego, bo jestem bardzo, bardzo nieśmiały (fobiczny wręcz) i po prostu...., no, boję się. Typowo męskich cech raczej nie posiadam bo ja stronię od agresji i takiego ''racjonalnego''/''technicznego'' podejścia do wszystkiego (pod tym względem mam dosyć feministyczne poglądy). Bardziej wolę gadać o takich kobiecych sprawach niż o męskich które mnie po prostu nużą.
Jestem bardziej flegmatykiem, ale będę próbował coś z tym zrobić.
Dobrze by było gdyby druga połówka miała podobny światopogląd i zainteresowania do moich. Jestem osobą bardziej marzycielską niż dominującą.
Jeśli chodzi o wygląd to brunetka/szatynka najbardziej, no, ale tu chyba nie o to chodzi by brać człowieka tylko za wygląd, bo przecież liczy się wnętrze (choć wygląd opakowania też jest ważny).

Sorrow pisze: To pewnie jakieś ESTP?

highwind pisze:

Sorrow pisze: To pewnie jakieś ESTP?

Co do jednej wiem, że była ExTJ. S/N wszyło jej po równo w teście.