Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: Coldman »

Na forum zauważyłem ostatnio dużo tematów na temat idealnego partnera/partnerki i sądzę, że wielu ludzi ma wyidealizowane postacie swoich dziewczyn/chłopaków. Tak więc zakładam właśnie ten temat, celu określenia, akceptowanych usterek w człowieku.
Na pewno jest to trudniej określić od swojego wymarzonej osoby. Nikt nie chce żeby jego ukochana osoba miała wady, ale trzeba być realistami i wtedy się na pewno kogoś szybciej znajdzie. Może zadam dodatkowe pytanie co dla was jest zaletą, a dla innych było by wadą w partnerce/partnerze ?

Dla mnie mogła by być trochę ekstrawertyczna, leniwa. Nie musi być bogata, ani aż taka piękna. Mogła by też czasem pomarudzić, każdy to musi robić.
Nie musi też być wysoko wykształcona, mieć jakieś dobrej pracy. Może mieć wszelakie fetysze XD i nie musi mieć dużego poczucia humoru.
Co jest dziwne, to dla mnie może mieć skłonności depresyjne,ja jakoś lubię trudne przypadki i ciężkie osobowości.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2015, 23:15 przez Coldman, łącznie zmieniany 1 raz.
martuella

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: martuella »

W partnerze mogłabym zaakceptować na pewno te wady, które sama posiadam - lenistwo, nadużywanie sarkazmu, ostentacyjne lekceważenie ludzi, którzy mnie wkurzają.
Chyba jednak łatwiej jest wymienić wady, których nie jest się w stanie zaakceptować...
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: Drim »

Ciężko mi znaleźć odpowiedź na to pytanie. Ekstrawertyzm mi przychodzi do głowy, jedno czy dwa spotkania z "ludźmi" jakoś przeboleje, ale jeśli chciała by mnie przerabiać na swoją ekstrawertyczną modłę, no to już nie. Brak urody czy majątku to dla mnie nie wady, po prostu tak jak są ludzie bardziej i mniej zamożni, tak samo są bardziej i mniej urodziwi. Myślę że mógłbym się związać z dziewczyną niezależnie od tych dwóch cech (co innego ona ze mną). Fetysze to zaleta, musi być minimum 3!

Hmmm... bez poczucia humoru nikt ze mną nie wytrzyma... coś, coś nie podoba mi się moja odpowiedz. Nie ma wad które mógłbym zaakceptować. Kiedyś koleżanka powiedziała mi że moją największą zaletą jest to że akceptuje ludzi takimi jakimi oni są, nie doszukuje się w nich zbytnich zalet ani wad. Heh, zamknę się i poczytam co macie do napisania :)
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: highwind »

Ja tak bardziej w stronę posta Drimlajnera się chylę. Jak mam już myśleć o potencjalnej partnerce, to... ażż mnie skręca jak mam się teraz na siłę zmóżdżać nad akceptowalnymi wadami. Ależ to odpychająca koncepcja :/ Wad może mieć całą gamę, trudno. Ważne, żeby zalet było więcej.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: Coldman »

Skubani teraz nie łatwo odpowiedzieć na pytanie. Często się zdarza ludziom, że pomimo wad partnera wiążemy się z nim, wiedząc doskonalę o tym.
Ja jeszcze dodam coś ciekawego, moja partnerka mogła by jeździć na wózku inwalidzkim.
To jest ciekawe, wada fizyczna 100%. Pokochaliście by taką osobę? Powiem może dodatkowo do kontrastu, że nie mógłbym związać się z kimś kto jest głuchy, bądź jest nie mową.
Coś mnie w sercu kłuje, gdy sobie to przeanalizuje.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: Drim »

Z osobą na wózku inwalidzkim nie wyobrażam sobie związku, jednakże z osobą głuchą lub niemą już tak, po prostu nauczyłbym się języka migowego (phi, kolejny, piąty język obcy do kolei) i po problemie. Kiedyś sam z siebie chciałem się nauczyć ale zająłem się jakoś innymi sprawami.
Nestor

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: Nestor »

Pierwsze co mi przyszło na myśl to poczucie humoru. Nie musi mieć nie wiadomo jakie fajne, ale żeby miała dystans do świata. Chciałbym też, żeby potrafiła przyznawać się błędów (nie jestem do końca pewny, czy to wada, ale dobrowolne przyznawanie się do błędów wskazuje na czyjąś głupotę, więc wada). I tyle właściwie.

Jąłem się też zastanawiać nad ekstrawertyczką. Gdyby potrafiła wytłumaczyć swoje zachowanie, to bym może nawet ja taki się stał - byłaby dla mnie zagadką a to wielki plus, ale niech to nie będzie tłumaczenie "bo jak tak lubię a ty jesteś dziwny".
Ostatnio zmieniony 15 gru 2015, 23:46 przez Nestor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: highwind »

Nestor pisze:Chciałbym też, żeby potrafiła przyznawać się błędów.
Eeee, taką wadę to ja też chętnie zaakceptuję :mrgreen:
Ekstrawertyczki są spoko, zwłaszcza na początku, jak akumulatory pełne energii i jadą na turbo-dopalaczu z endorfin i innej dopaminy.
martuella

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: martuella »

Nestor pisze:dobrowolne przyznawanie się do błędów wskazuje na czyjąś głupotę
Serio? Zawsze myślałam, że to cecha mądrych ludzi.
Awatar użytkownika
Zour
Introwertyk
Posty: 85
Rejestracja: 10 lis 2012, 17:52
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: von Ohlau

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: Zour »

To żeś nas zagiął :D

Z czym kobietę bym zaakceptował?
Jak ktoś już wcześniej wspomniał wózek inwalidzki nie byłby przeszkodą. Jeśliby grono jej znajomych było bardzo małe, jeśliby jej znajomości słabe były... czyżby to była zada czy waleta... znaczy się wada czy zaleta?
Nie przeszkodziłoby mi, gdyby spała 18 godzin na dobę, a jeśliby czuwała, to cały dzień próbowałaby zasnąć. Tak, znam taką która ma duże problemy z wysypianiem się.
Dlaczego pacjenci ma oddziale chirurgii są zawsze rozgadani?
Bo są otwarci.
Awatar użytkownika
Firaga
Intronek
Posty: 31
Rejestracja: 30 lis 2015, 22:54
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INFP/INTP
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: Firaga »

Jestem w stanie zaakceptować palacza, jeśli trzymałby się naczelnej zasady nie smrodzenia w moim mieszkaniu. Nie mam też problemów z użytkownikami miękkich narkotyków. Jestem otwarta na większość typów niepełnosprawności - z wyjątkiem niepełnosprawności intelektualnej. Mogłabym się związać z kimś aseksualnym/z niskim libido, o ile gra byłaby warta świeczki.

Nie przeszkadza mi facet lubiący zakładać damskie łaszki. Oczywiście tylko wtedy, gdy jest przystojny, drobny, ma łagodne rysy twarzy i wygląda naprawdę przekonująco jako dziewczyna - ale to potrafią tylko Azjaci :P.
Ogień w Uszach - blog poświęcony szeroko pojętej muzyce rockowej, metalowej, etnicznej i alternatywnej.
Awatar użytkownika
Zour
Introwertyk
Posty: 85
Rejestracja: 10 lis 2012, 17:52
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: von Ohlau

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: Zour »

Jako żem znalazł więcej czasu dodam to, czego dodać nie zdążyłem.

Chorowitość tejże dziewczyny byłbym w stanie zaakceptować. Mnie wyjątkowo ciężko jest zachorować a ostatnią chorobę ledwo pamiętam, więc można powiedzieć że się będziemy uzupełniać :D
Majątek? Jeśliby pochodziła z uboższej rodziny to nie przeszkadzałoby mi to. Coś mi się nawet wydaje, że nie chciałbym żeby ona była zbyt bogatego pochodzenia. Wybaczcie, pojadę stereotypami, ale nie czułbym się dobrze przy takiej która jest trochę zbyt rozpieszczona za młodu. Tak więc mała majętność jest mi obojętna :)

Nieśmiałość... w tym przypadku nieśmiałość mojej partnerki mogłaby być nie wadą, ale zaletą.

Tak jak moja poprzednicza uważam: niskie libido nie jest żadną przeszkodą. Wiadomo jednak, że skrajności nie są zbyt dobre, ale zawsze jest tak, że jedna ze skrajności wydaje się lepsza od drugiej. Takoż ja głoszę, że lepiej jest na tą skrajność się natknąć niż płonąć potępiony po związku ze zboczoną białogłową. Tak, zboczonej nigdy bym nie zaakceptował, natomiast "zimną" bym przyjął. (Uwaga, teraz będzie ostro) Czyż warto narażać się na zepsucie i potępienie dla czegoś tak niskiego i niechwalebnego? Źle by mi się żyło z pobudzoną.

Jeśli chodzi o choroby psychiczne... tu już trochę węższy zakres. Jeśliby była to jakaś nie stwarzająca zagrożenia fizycznego osobom w promieniu kilkunastu metrów to możnaby się zastanowić. Możliwe że dziewczyna z autyzmem nie przeszkadzałaby mi. Z Aspergerem - droga otwarta (jak dla praca jednego Aspergera jest warta pracy stu "zdrowych" :D). Jeśliby to było już coś niebezpiecznego, np. kobieta mogłaby w środku nocy wyciągnąć ukryty w jej bucie nóż i... dalej lepiej nie wiedzieć co to wolałbym zachować dystans.

Co do spraw wyglądu też się odniosę. Żadnych przeszkód nie widziałbym mieć za dziewczynę kogoś, kto został z przodu i z tyłu słabiej obdarzony przez naturę. Może być całkiem płaska, byleby twarz w porządku została.
Dlaczego pacjenci ma oddziale chirurgii są zawsze rozgadani?
Bo są otwarci.
Awatar użytkownika
Saladin
Ekstrawertyk
Posty: 304
Rejestracja: 10 lut 2014, 23:29
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 7w8
MBTI: ENFP
Lokalizacja: Poznań

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: Saladin »

Co do wyglądu zewnętrznego- mimo naturalnego umiłowania do kobiecych piersi, ich niewielki rozmiar nie stanowiłby dla mnie problemu. Byleby mogła wykarmić potomstwo ;) Również lekko zaokrąglona (to jest absolutne maksimum ) sylwetka ujdzie.

To przejdę teraz do najważniejszych rzeczy. Czerstwe niczym chleb sprzed tygodnia poczucie humoru? Żaden problem. Również ekstrawertyzm nie stanowiłby dla mnie problemu, dopóki nie będzie chciała na wzór Oddziałów Krzyżowców Rydzyka na koncertach Behemotha zmusić do przyjęcia 'jedynej słusznej osobowości'. Nieśmiałość i niskie libido także nie stanowiłyby przeszkody.
"The worst lies, are the lies you tell to yourself."

"Don't be sorry. Be better."

Mój kanał na youtubie: https://www.youtube.com/channel/UCBstmW ... LTis8vE-hA
Jakly
Introrodek
Posty: 17
Rejestracja: 30 lip 2015, 18:39
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: Kozienice/Radom
Kontakt:

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: Jakly »

Łatwiej byłoby odpowiedzieć na pytanie, jakich wad by mieć absolutnie nie mógł :P Jestem w stanie tolerować większość wad, ale oczywiście do pewnego stopnia. Np. nie przeszkadzałoby mi gdyby mój partner był leniwy, ale nie na tyle, żeby trzeba go było 10 razy prosić o pozmywanie naczyń.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
nudny introwertyk
Intro-wyjadacz
Posty: 384
Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ENFP
Lokalizacja: Poznań

Re: Jakie wady mógłby/mogłaby mieć mój/moja partner/partnerka ?

Post autor: nudny introwertyk »

Nie przeszkadzałoby mi gdyby:
- była leniwa (no chyba że już tak naprawdę ekstremalnie)
- spała większość dnia
- nie miała sportowych zainteresowań
- była nieśmiała
- miała całkiem inne przekonania, światopogląd, o ile nie próbowała by mi ich narzucać
- nie miała znajomych
- była biedna lub bogata (nie rozumiem tego, ale to drugie jest dla części facetów wadą, no bo "jak to tak żeby kobieta lepiej stała z kasą od faceta ?" )
- była marudna
- to raczej nie wada, a zaleta (jak większość dla mnie z tej listy xD), ale żeby chciała poczekać z pewnymi sprawami do ślubu. Albo i dłużej bo mnie za bardzo do tego nie ciągnie ( tak, wiem jak to brzmi :P https://www.youtube.com/watch?v=ONyAv1HWDo0 ). Ale aseksualistą nie jestem.
- coś o czym nigdy bym nie pomyślał, ale powyżej wyczytałem, czyli o pewnych atrybutach budowy zewnętrznej, w których ja akurat zwracam uwagę jedynie na twarz, a reszta mnie nie interesuje. No dobra, nie lubię gdy kobieta ma tu czy tam za dużo, już lepiej żeby wcale nie miała :P

To tak z grubsza :D
ODPOWIEDZ