Strona 1 z 2

Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 10:45
autor: Tofu
Cześć wszystkim!
Dopiero niedawno odkryłem, że istnieje coś takiego jak introwertyzm. Całe życie wszyscy mówili mi, że powinienem być otwarty jak inni, wyluzować się, chodzić na imprezy, nie siedzieć tyle przed książkami i komputerem. No i taki starałem się być, ale nic z tego nie wychodziło. Tak więc jakiś rok temu zaakceptowałem jaki jestem. Wolę spędzać wolny czas sam. Gram w gry, oglądam seriale, programuję( a raczej uczę się samodzielnie), czytam książki( niestety już nie tyle co kiedyś), ale potrafię porozmawiać na każdy temat. Nie żebym był jakimś totalnym odludkiem, raz na jakiś czas wyjdę na piwo z najbliższymi znajomymi, ale nie znoszę imprez, nie potrafię tańczyć. Nie jestem jakimś kompletnym przegrywem jeśli chodzi o związki, ale od roku nie było nikogo. Nie jestem chyba jakiś brzydki ani niechlujny, ale nie cieszę się żadną uwagą ze strony płci przeciwnej.

No i tutaj pytanie raczej do żeńskiej części forum: Czy ja jestem po prostu nudny? Co takiego robią faceci, żeby zainteresować sobą introwertyczną dziewczynę.
Dodam, że mam 21 lat i studiuję.

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 12:11
autor: Fangtasia
Mogę się wypowiedzieć, ale u mnie z tym introwertyzmem to nie jest tak głęboko. xD U mnie wystarczy odpowiedni humor, dopasowany do mojego, czyli zdecydowany brak kija w dupie (u mężczyzn rzadko występuje, chyba). Poza tym fajnie jak koleś ogarnia komputery, uważam to za atrakcyjne, no chyba że wyglądasz jak ten nerd z South Parku. Bo wygląd oczywiście ma znaczenie.
Odpowiadając na Twoje pytanie: opis za krótki żeby stwierdzić czy jesteś nudny, musiałabym z Tobą chwilę pogadać na żywo. :P
Dziewczyny lubią kiedy się na nie zwraca uwagę. Jak staniesz jak kołek obok takiej, zwłaszcza introwertycznej, no to nie licz, że będzie wokół Ciebie skakać. No chyba że pod wpływem. A co do Twojej urody to jednej przypasujesz, drugiej nie, ważne żeby czuć się pewnie w swojej skórze i dbać o siebie.

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 12:22
autor: Uciekinierka
Chyba nikt nie jest "po prostu nudny". Pierwsze pytanie: czy Ty się kimś interesujesz? Moje spostrzeżenie jest takie, że wszyscy pragną uwagi, ale wiele osób nie potrafi być uważnymi wobec innych ludzi. Zwłaszcza wśród introwertyków spotykam się często ze stwierdzeniami, że ich ludzie nie obchodzą/nie interesują/są nudni/nieciekawi itd... Tymczasem to właśnie zainteresowanie drugim człowiekiem w pewien sposób przyciąga, bo stanowi naturalną odpowiedź na jego potrzeby. Jeżeli Twoje życie kręci się tylko wokół... Twojego życia, to trudno na tym budować relację. Warto czasem rozejrzeć się wokół.

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 14:20
autor: Tofu
Na kija w dupie akurat narzekać nie mogę, bo lubię nawet czarny humor. Co do wyglądu, to żaden ze mnie Brad Pitt, ale do pryszczatego nerda też mi daleko. Babcia twierdzi że jestem przystojny kawaler, więc nie może być tak źle xD. Generalnie nie mam jakiś olbrzymich problemów z nieśmiałością i kontaktami z kobietami. Owszem poznałem ich przez ten rok trochę (w tym dwie którymi się bardziej zainteresowałem), ale nic z tego nie wyszło. Nie żeby się mnie brzydziły, po prostu mam wrażenie że widzą mnie wyłącznie jako kolegę. Z drugiej strony faktem jest też, że siłą rzeczy spotykam raczej mało introwertycznych, ale w miarę atrakcyjnych i miłych dziewczyn, a jak już to zazwyczaj "sorry, mam chłopaka" :/

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 16:43
autor: Pomidor
Dziewczyny lubią bad boy'ów. Łobuz kocha najbardziej i nawet te inteligentne laski lecą na łobuzów. Facet powinien być męski, zdecydowany, agresywny, ma łamać zasady i to o niego ma się zabiegać. Jak facet jest miły dla dziewuchy, to ona się nudzi, nie ma żadnego wyzwania i woli się skupić na kimś innym. Prawdziwa romantyczna miłość to tylko w filmach. Ewentualnie dorób się kasy i sławy, to wtedy raczej z dziewuchami problemów mieć nie będziesz.

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 16:54
autor: Tofu
Jeśli tak to ma wyglądać, to ja dziękuję. Ja nie proszę o zmienianie się dla mnie, ani nie zamierzam się dla nikogo zmieniać. A co mi z takiej co leciałaby na mnie bo jestem bogaty?

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 17:25
autor: martuella
Pomidor pisze: 04 lip 2017, 16:43 Dziewczyny lubią bad boy'ów. Łobuz kocha najbardziej i nawet te inteligentne laski lecą na łobuzów. Facet powinien być męski, zdecydowany, agresywny, ma łamać zasady i to o niego ma się zabiegać. Jak facet jest miły dla dziewuchy, to ona się nudzi, nie ma żadnego wyzwania i woli się skupić na kimś innym. Prawdziwa romantyczna miłość to tylko w filmach. Ewentualnie dorób się kasy i sławy, to wtedy raczej z dziewuchami problemów mieć nie będziesz.
Tak, tak sobie wmawiaj.

@Tofu,

Fang i Uciekinierka napisały chyba o najważniejszych sprawach. Ja mogę dodać jeszcze, że pewność siebie (nie mylić z narcyzmem!) i umiejętność opowiadania z pasją o swoich zainteresowaniach zawsze robi dobre wrażenie.

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 18:19
autor: psubrat
Tofu pisze: 04 lip 2017, 10:45Nie jestem chyba jakiś brzydki ani niechlujny, ale nie cieszę się żadną uwagą ze strony płci przeciwnej.
Większość mężczyzn nie cieszy się uwagą. Tak już jest, że tylko nieliczni są bardzo atrakcyjni, a odnośnie przeciętnie atrakcyjnych większość kobiet prezentuje postawę roszczeniową - że to mężczyzna ma za zadanie naśladować pawia, czy inne zwierze w którego naturze występują rozmaite odmiany tańców godowych, nadskakiwania...
Co takiego robią faceci, żeby zainteresować sobą introwertyczną dziewczynę.
Jeśli nie zaliczają się do tej garstki bardzo atrakcyjnych, to aby zainteresować kobiety zachowują się sztucznie, udają zainteresowania których w rzeczywistości nie mają itp. Chodzą na wydarzenia, jeżdżą na wycieczki, które ich nie interesują. Uczą się jakie cechy przyciągają kobiety i udają ich posiadanie.

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 18:22
autor: Radek
No właśnie, może jesteś zbyt spokojny, przygaszony... czyli nudny. Osoby emanujące entuzjazmem i energią są prawie zawsze odbierane dobrze a jeśli tego brak - jako kompletnie nieinteresujące mruki. No a pewności siebie to nie da się chyba niczym zastąpić, dobrze przynajmniej że z tym nie masz problemu.
P.S. Nie słuchaj babci ;)

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 20:49
autor: Tofu
Na brak pewności siebie nie narzekam. Żaden ze mnie wariat, ale to nie znaczy że nie robie niczego spontanicznie. Po prostu wiem kiedy dziewczyna nie jest zainteresowana i daje jej spokój. A co do opowiadania o swoich pasjach to nie ma problemu, tylko ja nie interesuje się podróżami czy co tam jest uznawane za ciekawe. Nie spotkałem jeszcze dziewczyny która chciałaby słuchać o taktykach w grze, programowaniu, czy charakterystyce podgatunków metalu. Tu leży pies pogrzebany. No i jeszcze sprawa tego, że introwertyczną dziewczynę w ogóle trudno znaleźć, a co dopiero poznać i do siebie przekonać.

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 20:57
autor: Uciekinierka
Tofu pisze: 04 lip 2017, 20:49 Nie spotkałem jeszcze dziewczyny która chciałaby słuchać o taktykach w grze, programowaniu, czy charakterystyce podgatunków metalu. Tu leży pies pogrzebany. No i jeszcze sprawa tego, że introwertyczną dziewczynę w ogóle trudno znaleźć, a co dopiero poznać i do siebie przekonać.
Ja znam co najmniej kilka takich dziewczyn. Gdzie warto zajrzeć: konwenty, polibuda, koncerty. Ewentualnie, jeśli bardzo nie odpowiadają Ci wymienione opcje, jest Internet, a w nim fora tematyczne tudzież gry online.

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 21:10
autor: Fangtasia
Zawsze istnieje opcja przedstawiona przez pomidora, po prostu podbij oko jakiejś dziewczynie i ciesz się sławą i rosnącą liczbą loszek gotowych na Twoją ciężką rękę. True story.

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 21:30
autor: Tofu
Cóż opcja pomidora ma pewną wadę. Byłbym otoczony przez loszki. Więcej niż jednej bym nie zniósł xD.

Re: Czy ja jestem nudny?

: 04 lip 2017, 22:01
autor: highwind
Ilekroć pojawiał się cień ryzyka, że ktoś mógłby wziąć mnie za nudnego, tylekroć zdarzało mi się jakimś tekstem bądź zachowaniem tak dojebać do pieca, że dysonans poznawczy wywołany u obserwatora skutecznie wzbraniał go przed wydaniem pewnego osądu w tej kwestii. I tak to się jakoś powoli żyje na tej wsi... Ale patrząc na takie ogólne, społeczne standardy, wydaje mi się, że jestem nudny.

Re: Czy ja jestem nudny?

: 14 lip 2017, 15:55
autor: ann999
Ja również mam przekonanie, że jestem nudna. Ale gdy dłużej się zastanowię, mam wiele zainteresowań więc nie jest to do końca możliwe. I mam taką samą opinię o znalezieniu introwertycznego chłopaka. Nawet nie mam pojęcia gdzie poznać takich ludzi niekoniecznie w internecie, bo nie chcę by internet był jedyną możliwością.