Internetowa miłość

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
kosmita
Intro-wyjadacz
Posty: 411
Rejestracja: 19 lis 2008, 17:08
Płeć: nieokreślona

Internetowa miłość

Post autor: kosmita »

Krótka piłka. Czy miłość dwojga osób, które znają się tylko za pomocą internetu (GG, fotki) jest możliwa?
szukam
Awatar użytkownika
Piorun23
Intro-wyjadacz
Posty: 369
Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: z ciemnego boru

Re: Internetowa miłość

Post autor: Piorun23 »

A czy liczysz osoby które po-znają się i przez znaczący okres (powiedzmy rok) utrzymują związek tylko przez net, zanim ostatecznie spotykają się w "realu"?
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:

Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...

...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...

Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
kosmita
Intro-wyjadacz
Posty: 411
Rejestracja: 19 lis 2008, 17:08
Płeć: nieokreślona

Re: Internetowa miłość

Post autor: kosmita »

Głównie liczę te osoby.
szukam
Awatar użytkownika
Agata
Pobudzony intro
Posty: 125
Rejestracja: 07 sie 2010, 20:52
Płeć: nieokreślona

Re: Internetowa miłość

Post autor: Agata »

Mam w rodzinie takie małżeństwo. Poznali się przez kocie forum :)
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Internetowa miłość

Post autor: qb »

Na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że jest to możliwe. Jak najbardziej.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
Awatar użytkownika
Ausencia
Intromajster
Posty: 503
Rejestracja: 20 lip 2008, 16:08
Płeć: nieokreślona

Re: Internetowa miłość

Post autor: Ausencia »

zarat pisze:Krótka piłka. Czy miłość dwojga osób, które znają się tylko za pomocą internetu (GG, fotki) jest możliwa?
Wszystko zalezy od tego, czy poprzestaną na gg i fotkach. ;)
Awatar użytkownika
Piorun23
Intro-wyjadacz
Posty: 369
Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: z ciemnego boru

Re: Internetowa miłość

Post autor: Piorun23 »

Ja sam jestem przykładem :mrgreen:

Moja Lepsza Połówka znalazła mnie i poznała przez net, wykopała spod mojej sterty liści, oswoiła i w końcu się spotkaliśmy
Całość, zanim się spotkaliśmy, trwała blisko rok.

Podziwiam Ją za to co zrobiła, bo oswojenie gościa z SPD (i nie tylko) to zadanie trudne, niewdzięczne i wymagające masy cierpliwosci
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:

Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...

...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...

Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Awatar użytkownika
MetalMan
Intromajster
Posty: 507
Rejestracja: 17 paź 2009, 20:48
Płeć: nieokreślona

Re: Internetowa miłość

Post autor: MetalMan »

Piorun23 pisze:Ja sam jestem przykładem :mrgreen:

Moja Lepsza Połówka znalazła mnie i poznała przez net, wykopała spod mojej sterty liści, oswoiła i w końcu się spotkaliśmy
Całość, zanim się spotkaliśmy, trwała blisko rok.

Podziwiam Ją za to co zrobiła, bo oswojenie gościa z SPD (i nie tylko) to zadanie trudne, niewdzięczne i wymagające masy cierpliwosci
To u mnie niemalże tak samo, z tym, że niestety jeszcze nie spotkałem Jej face to face :roll:
Znajomość ciągnie się już 10 miesięcy, mam nadzieje, że potrwa jeszcze baardzo długo. :D

Btw Piorun, czasami czytając Twoje posty mam wrażenie jakbyś był starszą wersją mnie :roll:
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"

"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
Awatar użytkownika
Piorun23
Intro-wyjadacz
Posty: 369
Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: z ciemnego boru

Re: Internetowa miłość

Post autor: Piorun23 »

Życzę Wam powodzenia i szybkiego spotkania :D

Związek na odległość nie jest łatwy - ale jak najbardziej mozliwy :D
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:

Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...

...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...

Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
kosmita
Intro-wyjadacz
Posty: 411
Rejestracja: 19 lis 2008, 17:08
Płeć: nieokreślona

Re: Internetowa miłość

Post autor: kosmita »

Noo panowie, tu mnie zaskoczyliście. 10 miesięcy, 12 miesięcy... założyłem ten temat bo właśnie mija 2 i pół miesiąca codziennego (przynajmniej) kilkugodzinnego paplania.
szukam
Awatar użytkownika
Ausencia
Intromajster
Posty: 503
Rejestracja: 20 lip 2008, 16:08
Płeć: nieokreślona

Re: Internetowa miłość

Post autor: Ausencia »

No nie zawsze konczy się to sukcesem. Ja np. mialam kiedys znajomego korespondencyjno - interneteowego. Rozmawialo nam się doskonale, bywalo, ze nawet dwa trzy razy dziennie, mielismy takie same zainteresowania i podobne spojrzenie na swiat. Rzekłbyś, raj na ziemi. Czego chciec więcej. Spotkalismy się po roku i...czar prysnął. Było strasznie; tak jakbym spotkala się z zupelnie inną osobą, nie podobal mi się ani wewnętrznie ani fizycznie. Nie mielsimy tematów do rozmow, milknęlismy w tych samych momentach. A w dodatku bez przerwy powatrzal, ze mnie na pewno zanudza, podczas gdy ja zapewniałam go, ze nie skądże znowu. Tragedia.

Od tej pory staram się wystrzegac znajomosci internetowych, a moje rozmowy na gg z osobami, których nie znam personalnie, ograniczają się do tematów ogolnozyciowych. Totalnie pozbawilam się złudzen. Aczkolwiek nie wykluczam mozliwosci miłosci internetowej. To, że ja się zraziłam do tego typu znajomosci nie musi oznaczac, i nie oznacza, ze nikomu się nie udaje.
Niemniej Zarat, radzę Ci spotkac się ze swoją znajomą. Jak najszybciej się da.
Awatar użytkownika
Scania
Intronek
Posty: 35
Rejestracja: 03 sie 2009, 22:44
Płeć: nieokreślona

Re: Internetowa miłość

Post autor: Scania »

Miałam kogoś, z kim rozmawiałam przez internet bardzo długo (ponad rok). Świetne się dogadywaliśmy, był taki okres, że zaczynaliśmy rano i kończyliśmy wieczorem - tak dzień w dzień, nie brakło tematów, ani linków do muzyki i śmiesznych filmików na YT :P Gdyby nie to, że facet był starszy od mojego ojca pewnie byśmy się spotkali.
Z drugim pisałam po nocach na GG, po czym oświadczył, że się we mnie zakochał, groził nawet samobójstwem. Gdyby nie to, że był kilka lat młodszy ode mnie pewnie byśmy się... eee, raczej nie :lol:
Na szczęście ten okres znajomości internetowych mam za sobą, teraz skupiam się na garstce moich realnych znajomych. Ja myślę, że miłość internetowa, rzadko kończy się czymś więcej. Co innego literki na monitorze, co innego rozmowa w cztery oczy.
Nie można zabić kogoś, kto nie ma życia...
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Internetowa miłość

Post autor: Inno »

zarat pisze:Czy miłość dwojga osób, które znają się tylko za pomocą internetu (GG, fotki) jest możliwa?
To zależy, o co chodzi.
Jeśli nie spotkali się w ogóle w realu, to uważam, że o żadnej miłości tu mowy być nie może.
Jeśli pytasz, czy tak rozpoczęty związek ma szanse, to owszem, ma. Oby. :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
makaj
Pobudzony intro
Posty: 147
Rejestracja: 17 lis 2007, 16:13
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wlkp

Re: Internetowa miłość

Post autor: makaj »

Wszyscy piszą o znajomościach, a pytanie chyba odnosiło się bezpośrednio do miłości? Dlatego mogę się jedynie zgodzić z Inno, zakochanie się tylko wirtualnie jest mało prawdopodobne. Za to z samej znajomości jak najbardziej może coś w realu wyniknąć ;) Sam byłem o krok, gdyby dziewczyna nie była 40cm niższa :twisted:
dream is destiny
Awatar użytkownika
Akolita
Krypto-Extra
Posty: 756
Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Łódź/Włocławek

Re: Internetowa miłość

Post autor: Akolita »

Możliwe i coraz częściej spotykane.
Osobiście znam mężczyznę, który zakochał się (tak, ZAKOCHAŁ) przez internet. Jego uczucie było burzliwe, rozegzaltowane i dramatyczne jak styczeń 1863 roku, jak fale przecinane dziobem Titanica, na którym Leonardo namiętnie obmacywał krągłości Kate. I to zanim jeszcze doszło do spotkania tych dwojga w rzeczywistości. On po prostu szalał, planował rzucić studia (III rok) i opuścić swój dom, aby do niej przyjechać. W planach miał spędzenie kilku nocy na dworcu, następnie zarobienie gotówki na wynajęcie lokum o nieco wyższym standardzie.
Jak pisał, tak zrobił co do joty. Tylko na dworcu nie spał, bo dziewczyna wprawdzie dupę twardą miała, atoli serce miękkie, i kawałek materaca jemu odstąpiła.
Potem było jak w bajce. Kochał, wiernym był, przed wojskiem się chował, na spacery ją zabierał, był wykładowcą.
Chemii.
W Tesco.
I to trwało kilka lat i pewnie trwałoby dłużej.
Ale go rzuciłam.
:twisted:
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
ODPOWIEDZ