Przemyślenia

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
Bellis
Introrodek
Posty: 10
Rejestracja: 31 mar 2011, 22:42
Płeć: nieokreślona

Re: Przemyślenia

Post autor: Bellis »

qrs pisze:Bycie samotnym jest o tyle pozytywne, że umiemy docenić to czego inni nie doceniają.
Myślę, że nie tylko z byciem samotnym tak jest.

Poza tym, ja mogę się nie znać, ale nie macie wrażenia, że łatwiej jest być samemu, kiedy wcześniej nie miało się nikogo? Mi jak na razie trudno to porównać.
Co o tym sądzicie?
Awatar użytkownika
pustka
Stały bywalec
Posty: 216
Rejestracja: 18 mar 2011, 16:08
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Kalisz

Re: Przemyślenia

Post autor: pustka »

Bellis pisze:Poza tym, ja mogę się nie znać, ale nie macie wrażenia, że łatwiej jest być samemu, kiedy wcześniej nie miało się nikogo? Mi jak na razie trudno to porównać.
Co o tym sądzicie?
Hm, no ciekawa sprawa. Rzeczywiście na większym luzie podchodziłam do kwestii związku nie mając nikogo wcześniej. Ale myślę, że to nie mogłoby trwać długo, w końcu większość chciałaby choć raz zobaczyć, jak to jest.
Z drugiej strony kiedy miałam już doświadczenie bycia z kimś często mówiłam sobie "nigdy więcej, po co mi ktoś, będę się realizować", ale czasem też "fajnie jest mieć kogoś obok siebie, przytulić się, może kochać?". Zależy od człowieka i sytuacji, myślę, że może się to przedstawiać bardzo różnie.
Co jest, to jest. Co się zdarzy, to się zdarzy.
Awatar użytkownika
iksigrekzet
Intromajster
Posty: 517
Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
Płeć: nieokreślona

Re: Przemyślenia

Post autor: iksigrekzet »

Jak można na większym luzie podchodzić, jeżeli zna się tylko jedną stronę medalu?
Sułtan.
aqnieszka
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 03 gru 2009, 8:56
Płeć: nieokreślona

Re: Przemyślenia

Post autor: aqnieszka »

ja mam porównanie
do 19-tego roku życia nikogo
od 19 do dziś przez 6 lat wielka miłość (aż mi głupio tak pisać, to takie nierealne wciąż)

i wiecie co
muszę przyznać, że nieraz łatwiej coś przedsięwziąć jak się jest samemu, wbrew pozorom :wink:
wydaje mi się, że w okresie jak nie byłam w związku to ogólnie byłam odważniejsza, wiedziałam, że muszę sama się postarać, zaryzykować
a teraz trochę jest tak, że mi miło i przyjemnie i mam mniejszą motywację, mniej mnie boli mój obecny byt, żeby zrobić coś nowego
jak byłam sama, to nie byłam jakoś wielce spragniona miłości, ale jednak teraz nie wyobrażam sobie powrotu do bycia singlem
Awatar użytkownika
Esseti
Introrodek
Posty: 23
Rejestracja: 19 sty 2011, 19:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Szczecin

Re: Przemyślenia

Post autor: Esseti »

aqnieszka pisze:ja mam porównanie
do 19-tego roku życia nikogo
od 19 do dziś przez 6 lat wielka miłość (aż mi głupio tak pisać, to takie nierealne wciąż)

i wiecie co
muszę przyznać, że nieraz łatwiej coś przedsięwziąć jak się jest samemu, wbrew pozorom :wink:
wydaje mi się, że w okresie jak nie byłam w związku to ogólnie byłam odważniejsza, wiedziałam, że muszę sama się postarać, zaryzykować
a teraz trochę jest tak, że mi miło i przyjemnie i mam mniejszą motywację, mniej mnie boli mój obecny byt, żeby zrobić coś nowego
jak byłam sama, to nie byłam jakoś wielce spragniona miłości, ale jednak teraz nie wyobrażam sobie powrotu do bycia singlem
Tylko pogratulowac szczescia ;)
ODPOWIEDZ