Ausencia pisze:I widzisz, ja wiem, że oni myślą inaczej. Dla nich to raj. I super. Tylko że ja sobie tego zwyczajnie nie wyobrażam. A z drugiej strony, nie chcę przecież być całe życie sama.
Bierz introwertyka. Ja sobie z ekstrawertykiem też związku nie wyobrażam. Wspólnie jeszcze nie mieszkam, a pierwsze lokum to będzie pewnie wynajmowana kawalerka, więc może być ciężko. Czasem nawet spanie w jednym łóżku może męczyć.
Ausencia pisze:Szczerze: ile znasz takich osób?
Zbyt mało znam osób, żeby się wypowiedzieć.
------------------------------------------------------------------------------------
high pisze:On na to wszystko tylko się peszy i mówi, że on nie jest w stanie mi tego powiedzieć już...i bardzo omija ten temat...
Sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć, ale jest mi źle bo teraz za każdym razem kiedy on ma gorszy humor (a powodów przecież może być multum) to ja już automatycznie myślę, że to przez to iż potrzebuje spokoju... bo tak się zachowywał wcześniej jak dłużej u niego byłem... "samo to z niego wypływało" i sam nie wiem czy wtedy wziąć spakować się i wyjechać czy jak...
Jak dla mnie, to on się zachowuje w stosunku do Ciebie nie fair. Niech się nie peszy, delikacik jeden, tylko wytłumaczy, o co mu chodzi. Może napisać, jak mówienie przychodzi mu z trudem.
Komunikowałeś mu wprost, jak się czujesz z całą tą sytuacją, jak ją odbierasz i że nie umiesz jej zinterpretować?
Może to egoistyczna postawa z niego wypływa, że jak mu dobrze z z Tobą, to możesz być, ale jak ma ciekawsze rzeczy do robienia, to masz wyp.....? Ma obowiązek Ci powiedzieć o co chodzi i tyle.
Ty u niego pomieszkujesz czy mieszkacie razem? On się w ogóle zastanawiał, czy masz dokąd pójść, wtedy, jak chce być sam?