Niestety nie zgadzam się z tobą. Tak się tylko mówi . Jestem teraz na studiach w grupie przeważają faceci, dziewczyn jest kilka wiec teoretycznie szansa na spotkanie kogoś duża, ale bo zawsze jakieś jest. Bardzo często spotykam się z sytuacja że to dziewczyny zagadują, one proponują wyjścia do barów, do kina itd. Niestety to własnie te dziewczyny wiodą prym w towarzystwie, faceci wybierają właśnie takie dziewczyny. Ja zawsze stoję jak gdyby z boku i myślisz że ktoś się wysila żeby do mnie zagadać - powiem ci że nie. Dochodzi do tego ,że kilku facetów woli zabiegać o względy jednej dziewczyny niż zainteresować się to spokojniejszą która stoi z boku. Jedna koleżanka ma nawet męża i oni wiedzą ,że nic z tego a jakoś nie przeszkadza im to w jej podrywaniu (nie bez znaczenia jest to ,że ona jest na te podrywy bardzo chętna). Więc nie pisz proszę, że świat jest pełen mężczyzn gotowych wyłowić z tłumu te introwertyczne dziewczyny i to nimi się interesują bo to bzdury._uj44 pisze:Ooj, bzdura totalna, jest na odwrót, faceci lubią dziewczyny nieśmiałe , do których sami muszą najpierw zagadać.
Ja nie mówię o relacji typu ,że facet mnie nie interesuje bo mi się nie podoba czy mi nie pasuje pod innym względem. Chodzi mi raczej o relacje w której jestem naprawdę zainteresowana i wszystko ok do puki ten chłopak nie chce się spotykać codziennie, mam wrażenie że się zakochuje i robi się poważnie - ja wtedy zaczynam tracić zainteresowanie obawiam się tego ciągłego kontaktu, czuje się tym przytłoczona itd i uciekamprzecież większość kobiet tak ma, jak można chcieć przebywać z osobą, która kobietę nie interesuje w dalszej znajomości, zawsze tak jest, że na początku ktoś wzbudzi zainteresowanie, a potem się nudzi i kobieta go ignoruje, więc co w tym "innego" ?
Nie wiem o jakim problemie z atrakcyjnością mówisz , jeśli chodzi o postrzeganie samej siebie to owszem nie uważam się za piękność ale do brzydkich też nie nalezę - uważam że wszystko że mną w porządku. Jeśli mówisz o tym czy podobam się innym - trudno stwierdzić ale chyba nie chcesz powiedzieć ,że mało atrakcyjne kobiety nie maja facetów, bo maja widzę to na każdym kroku.u część problemu leży też w atrakcyjności fizycznej, skoro tak jest to masz też problem ze swoją "atrakcyjnością", chcę zwrócić tylko uwagę, że nie można zwalać wszystkiego na cechy introwertyczne
Kiedyś wzbudzałam większe zainteresowanie ale tak jak pisałam wyżej, odrzuciłam te znajomości a teraz cierpię z tego powodu bo niestety lata lecą i gdybym się przełamała to mogła bym być teraz w szczęśliwym związku. Niestety teraz zostałam sama. Obok mnie same pary, ja zamykam się w sobie coraz bardziej, nikt już się mną nie interesuje tak jak kiedyś więc myślę że szanse na spotkanie kogoś maleją niestety