Nie wiem czemu miało by tak być. Po prostu są ludzie którzy nie czują potrzeby się mścić. Nie mogę powiedzieć że nikt mnie nigdy nie skrzywdził a jakoś nigdy nie planowałem zrobić komuś na złość odkąd skończyłem 10 rok życia. Wydaje mi się to taką samą słabością jak obrażanie się czy agresja. Co do stosunku do ludzi do których z różnych względów powinienem żywić urazę; czasem po prostu chcę o nich zapomnieć, ale niektórym z z nich życzę dobrze mimo że sam już nie jestem w stanie z nimi dojść do porozumienia czy czasem nawet spojrzeć w oczy. To że mnie ktoś zawiódł czy skrzywdził nie znaczy że nie może się zmienić albo być w stosunku do kogoś innego całkiem w porządku więc czemu miałbym robić z siebie rękę sprawiedliwości.Jeszcze nikt w życiu Cię nie skrzywdził, więc stąd Twoje argumenty. Gdy jednak to nastanie szybko zmienisz zdanie.
Zemsta
Re: Zemsta
Re: Zemsta
A gdybym urodził się 60 milionów lat temu to jeździłbym na wczasy nad ocean Tetydy.
Gdybania nad skrajnymi przykładami nigdy mnie nie przekonywały bo świat jakoś rzadko chce działać w systemie binarnym. Skąd wiesz jakbym się zachował? Może zamknął bym się w sobie? Może zostałbym pustelnikiem, mnichem albo alkoholikiem? Nie sądzę że zabicie oprawcy wskrzesiłoby moją hipotetyczną córkę więc niekoniecznie musiało by mnie to jarać.
Gdybania nad skrajnymi przykładami nigdy mnie nie przekonywały bo świat jakoś rzadko chce działać w systemie binarnym. Skąd wiesz jakbym się zachował? Może zamknął bym się w sobie? Może zostałbym pustelnikiem, mnichem albo alkoholikiem? Nie sądzę że zabicie oprawcy wskrzesiłoby moją hipotetyczną córkę więc niekoniecznie musiało by mnie to jarać.
Re: Zemsta
Kiedyś jak byłem na kursie dla bezrobotnych, i tam z jednych z programów było indywidualne spotkanie z psychologiem. Pytanie i takie sramtytamty, co robisz, co lubisz. Zapytała się mnie o to czy jestem pamiętliwy i mściwy. Powiedziałem: tak, jestem. Psycholog odpowiedziała tak: Ludzie z natury pamiętliwi i mściwi mają lepiej. Nikt im nie wchodzi w drogę i mało kto chcę z nimi zadzierać.
Według niektórych ludzie mściwi to słabi. To dlaczego boi Cię się psycholi, zdatnych do największych, mściwych podłości. W tacy wybaczający, boicie się zemsty.
Według niektórych ludzie mściwi to słabi. To dlaczego boi Cię się psycholi, zdatnych do największych, mściwych podłości. W tacy wybaczający, boicie się zemsty.
- Irracjonalny
- Pobudzony intro
- Posty: 159
- Rejestracja: 14 wrz 2014, 21:12
- Płeć: mężczyzna
Re: Zemsta
No nie wiem. Bo to psychole?Konradek pisze: Według niektórych ludzie mściwi to słabi. To dlaczego boi Cię się psycholi, zdatnych do największych, mściwych podłości.
Są słabi dlatego, że ulegają nastrojom i instynktom - mowa o tych negatywnych, żeby nie było.
To nie strach przed zemstą, a widzenie jej w świetle bezcelowości. Tak na dobrą sprawę - co masz z tego, że się zemścisz? Znowu mogą Ci odpłacić pięknym za nadobne, albo i gorzej.Konradek pisze: W tacy wybaczający, boicie się zemsty.
Re: Zemsta
Nie każdy chce być takim człowiekiem. Dresom też mało kto wchodzi w drogę ale jakoś nie czuję potrzeby chodzenia w ortalionie. Może tacy ludzie mają lepiej, ale czy to że komuś się lepiej powodzi jest jakimś wyznacznikiem sukcesu? Dla niektórych ważniejsze są relacje, przyjaźnie czy czyste sumienie.Ludzie z natury pamiętliwi i mściwi mają lepiej. Nikt im nie wchodzi w drogę i mało kto chcę z nimi zadzierać.
Argument o słabości jest kiepski bo agresja (wg niektórych też zemsta) jest słabością ducha, zaś psychole przerażają tym co są wstanie zrobić z siłą fizyczną. Nie da się porównywać bezpośrednio tych dwóch rzeczy.
Skąd wiesz czego się boimy? Kolejny raz zakładasz że wszyscy reagują tak samo.W tacy wybaczający, boicie się zemsty.
Re: Zemsta
Nie, nie mają lepiej. Mają inaczej. Owszem ktoś, kto chcę wyrządzić krzywdę tej osobie która jest z charakteru mściwa, może się przerazić tej mściwości i zaniechać dalszych czynówLudzie z natury pamiętliwi i mściwi mają lepiej. Nikt im nie wchodzi w drogę i mało kto chcę z nimi zadzierać.
ale
Również może się zdarzyć że taka mściwa z charakteru osoba spotka kogoś kto będzie miał ochotę zrobić dla tej osoby coś przyjemnego i zaniecha dalszych czynów, bo przerazi się że będzie kiedyś obiektem tych mściwych czynów.
Bo czy chcemy zrobić coś dla kogoś dobrego, czy złego to i tak w swych czynach popełniamy błędy. A odpowiedz na te błędy u osoby mściwej i u osoby pokojowo nastawionej będzie rożna. Nie ważne akurat przy tym czy robimy rzecz nacechowaną dobrem czy złem.
Łoj, ale zagmatwałem.
Czyli że co ? Wybili mi połowę rodziny podczas Powstania (co akurat jest faktem a nie zmyśleniem) to teraz powinienem siedzieć i planować zemstę a nie jak to było przed pójściem na bezrobocie robić w Polsko - Niemieckiej firmie ? Wiem że córka to od razu większe podejście emocjonalne ale hej, taka argumentacja nie trzyma się kupy.Zgwałciłby ktoś Ci córką, a potem zabił, to byś inaczej śpiewał.
W seksuologi jest coś takiego jak grupa ludzi którzy agresywnie się zachowują w stosunku do jakiegoś bozdzca seksualnego co spowodowane jest brakiem akceptacji tego bodzca u siebie. Taka zemsta na innych, że przecież ja taki jestem a chcę być inny, a nie mogę. Patrz:Według niektórych ludzie mściwi to słabi.
Mściwość należy interpretować w zależności od kontekstu w jakim występuje. Jeżeli to ma być prymitywny system karny, coś na kształt kodeksu Hammurabiego to ok (zgwałciłeś mi córkę to ja zgwałcę twoją) to ok. Jeżeli jest to mściwość której podłożem jest zaburzona samoocena no to słabo. A jeżeli mściwość jest "ot tak", patologicznie, bo mamy skłonności sadystyczne to bardzo źle.
Re: Zemsta
Niektórzy jak zawsze w swoim myślenie idą aż za daleko.
Jeśli ktoś mnie skrzywdzi, to niech nie myśli, że go żadna kara nie czeka. Nigdy pierwszy złego bym nikomu nie zrobił, ale jeśli ktoś wyrządziłby mi, lub moim najbliższym, to na 100% zemszczę się.
A wy silni, wybaczający, wspaniałomyślni macie swój kodeks, ja mam inny.
Jeśli ktoś mnie skrzywdzi, to niech nie myśli, że go żadna kara nie czeka. Nigdy pierwszy złego bym nikomu nie zrobił, ale jeśli ktoś wyrządziłby mi, lub moim najbliższym, to na 100% zemszczę się.
A wy silni, wybaczający, wspaniałomyślni macie swój kodeks, ja mam inny.
Re: Zemsta
Każde ludzkie zachowanie czy cecha charakteru powinna być postrzegana w szerszym kontekście.
Mściwość też.
edytka:
Bo jeżeli odejmiemy cały kontekst to wyjdzie nam że musimy mierzyć jedną miarą coś co jest w miarę skomplikowane (cała ludzka psychika w sumie jest). Musimy zrównać chłopców którzy zastrzelili kilkanaścioro bezbronnych nastolatków bo ci nie bronili ich przed agresją siłaczy gdy byli we wcześniejszych klasach, panią która zdradza męża bo ten zdradzał ją pierwszy, chłopaka który nadział na nóż swoją ex 53 i 1/2 raza bo ta znalazła sobie kogoś ciekawszego, czy kobietę która kluczykiem rysuje samochód szefa bo odmówił jej podwyżki, faceta który gwałci swoją gospodynię domową z pochodzenia Ukrainkę bo Ukrainiec 60 lat wcześniej zgwałcił mu babkę.
To ma być siła tak ? Ja tu raczej widzę brak komunikacji i zrozumienia a nie siłę.
Mściwość też.
edytka:
Bo jeżeli odejmiemy cały kontekst to wyjdzie nam że musimy mierzyć jedną miarą coś co jest w miarę skomplikowane (cała ludzka psychika w sumie jest). Musimy zrównać chłopców którzy zastrzelili kilkanaścioro bezbronnych nastolatków bo ci nie bronili ich przed agresją siłaczy gdy byli we wcześniejszych klasach, panią która zdradza męża bo ten zdradzał ją pierwszy, chłopaka który nadział na nóż swoją ex 53 i 1/2 raza bo ta znalazła sobie kogoś ciekawszego, czy kobietę która kluczykiem rysuje samochód szefa bo odmówił jej podwyżki, faceta który gwałci swoją gospodynię domową z pochodzenia Ukrainkę bo Ukrainiec 60 lat wcześniej zgwałcił mu babkę.
To ma być siła tak ? Ja tu raczej widzę brak komunikacji i zrozumienia a nie siłę.
Re: Zemsta
Niektórzy ludzie mają różne urazy z dzieciństwa i jak spotka ich krzywda, to bardzo mocno to emocjonalnie odczuwają. Jeden na złośliwy komentarz odpowie jakąś ciętą ripostą i to mu wystarczy, a nawet potraktuje coś takiego jak przekomarzanie się, a drugi nic nie odpowie, weźmie wszystko do siebie, a potem będzie miał żal jak to został okrutnie potraktowany. Wielu mścicieli to psychole z traumami z dzieciństwa. Racjonalni ludzie domagają się sprawiedliwości na drodze sądowej. Niestety w naszym kraju jest pełno takich emocjonalnych ludzi i stąd te wszystkie bójki, protesty, palenie tęczy itp.
Re: Zemsta
No tak Ty zawsze masz racje.Agon pisze:Niektórzy ludzie mają różne urazy z dzieciństwa i jak spotka ich krzywda, to bardzo mocno to emocjonalnie odczuwają. Jeden na złośliwy komentarz odpowie jakąś ciętą ripostą i to mu wystarczy, a nawet potraktuje coś takiego jak przekomarzanie się, a drugi nic nie odpowie, weźmie wszystko do siebie, a potem będzie miał żal jak to został okrutnie potraktowany. Wielu mścicieli to psychole z traumami z dzieciństwa. Racjonalni ludzie domagają się sprawiedliwości na drodze sądowej. Niestety w naszym kraju jest pełno takich emocjonalnych ludzi i stąd te wszystkie bójki, protesty, palenie tęczy itp.
- Papaja
- Intromajster
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zemsta
jestem pamietliwa i jestem msciwa, kilka razy zdarzylo sie, ze sie zemscilam za pewne krzywdy, niektorych zemst zaluje a innych nie. i prawda jest, ze zemsta moze slodko smakowac, czasem jednak z gorzkim posmakiem
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
- Fangtasia
- Rozkręcony intro
- Posty: 311
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 22:20
- Płeć: kobieta
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zemsta
Ja również jestem pamiętliwa, ale nie sądzę abym komuś coś kiedykolwiek wypomniała. Nie lubię się obrażać i nie lubię kiedy ktoś się na mnie obraża. Nigdy nie wiem co mam powiedzieć, zwłaszcza kiedy w sprawie nie ma mojej winy. Ostatnio chyba obraziłam się w gimnazjum. Nikt nigdy nie wyrządził mi aż takiej krzywdy że myślałabym o zemście. Nawet nie wiedzialabym w jaki sposób się zemścić aby ktoś to poczuł. Może wszystko przede mną.
Re: Zemsta
Ja jestem dość pamiętliwa, ale nie widzę sensu w zemście. Nie bawią mnie takie gierki raczej. Raczej trudno jest mi zaleźć za skórę (no, chyba, że akurat ktoś trafi w czułe miejsce) i miewam ogromną cierpliwość, ale jeśli już ktoś przegnie, to po prostu przestaję z daną osobą rozmawiać. Po prostu gdzieś w środku pojawia mi się taka decyzja, jest ona nieubłagana i ja siłą woli nie umiem jej zmienić. Jest to o tyle niefajne, że ja wcześniej przeważnie nie czuję (albo nie zwracam uwagi), że jestem na granicy cierpliwości, więc raczej nie ostrzegam i nie straszę, a decyzja o zaniechaniu rozmowy czy kontaktowania się czasem jest odbierana przez innych jak grom z jasnego nieba.
Czasem są decyzje, których podjęcie zajmuje mi długo czasu, ale jeśli już do zrobię, to w zasadzie klamka zapadła. Ma to swoje plusy, ale minusy też.
Czasem są decyzje, których podjęcie zajmuje mi długo czasu, ale jeśli już do zrobię, to w zasadzie klamka zapadła. Ma to swoje plusy, ale minusy też.
- inhale
- Intronek
- Posty: 50
- Rejestracja: 22 maja 2015, 11:44
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- MBTI: o.O
- Kontakt:
Re: Zemsta
dokładnie jak ze cztery posty wyżej - jestem pamiętliwa. no i raczej unikam jak ognia kogoś, kto mi zrobi krzywdę, a jak już spotkam tę osobę, to mam mętlik, bo była dla mnie ważna, ale no kurde zrobiła krzywdę i teraz się uśmiecha i pyta co u mnie. zazwyczaj cieszę się jak durna i gadam i opowiadamy sobie, a po chwili zaczynam sobie przypominać za co jej/jego nie lubię i ma miejsce to: https://www.youtube.com/watch?v=03tEEpbzEsU