Portale Randkowe

[enter enigma]

Nie korzystałam i nie zamierzam. Portale randkowe są głównie nastawione na zawieranie relacji o podłożu seksualnym, a mnie coś takiego nie interesuje. Ogólnie to nie umawiam się przez internet, niezależnie od charakteru strony www. Rozdzielam życie realne od wirtualnego grubą kreską.

[Ananas]

...Portale randkowe są głównie nastawione na zawieranie relacji o podłożu seksualnym...

Nie, to użytkownicy takich portali mogą być nastawieni na zawieranie relacji o podłożu seksualnym. Normalne portale mają za zadanie ułatwienie kontaktu (zazwyczaj) dwóm osobą w celu ew. bycia ze sobą.

[Introman24]

...Portale randkowe są głównie nastawione na zawieranie relacji o podłożu seksualnym...

Nie, to użytkownicy takich portali mogą być nastawieni na zawieranie relacji o podłożu seksualnym. Normalne portale mają za zadanie ułatwienie kontaktu (zazwyczaj) dwóm osobą w celu ew. bycia ze sobą.

Tylko które to te normalne? Bo większości ludzi traktuje je jako miejsce do znalezienia kogoś bardziej na przygodny seks niż trwałe uczucie. Albo nawet na nie poznanie nikogo tylko dowartościowanie siebie. Oczywiście, pewnie i tam są osoby szukające miłości tylko mogą się zrazić przez poziom reszty,

[Ananas]

...Portale randkowe są głównie nastawione na zawieranie relacji o podłożu seksualnym...

Nie, to użytkownicy takich portali mogą być nastawieni na zawieranie relacji o podłożu seksualnym. Normalne portale mają za zadanie ułatwienie kontaktu (zazwyczaj) dwóm osobą w celu ew. bycia ze sobą.

Tylko które to te normalne? Bo większości ludzi traktuje je jako miejsce do znalezienia kogoś bardziej na przygodny seks niż trwałe uczucie. Albo nawet na nie poznanie nikogo tylko dowartościowanie siebie. Oczywiście, pewnie i tam są osoby szukające miłości tylko mogą się zrazić przez poziom reszty,

Normalne= każde portale RANDKOWE

[nika35]

chyba na tych stronach nie ma nieśmiałych ludzi

[Ledr]

Bywałem na portalach randkowych, nawet zdarzyło się potem pójść na randkę, ale moje doświadczenia nie są zbyt pozytywne. Portale typu Tinder są raczej dla osób przebojowych, które i bez takich portali nie miałyby większych problemów z nawiązywaniem relacji.

[kasiekowa]

Portale typu Tinder są raczej dla osób przebojowych, które i bez takich portali nie miałyby większych problemów z nawiązywaniem relacji.

Dokładnie, zgadzam się. Nieśmiałe osoby raczej nie mają czego tam szukać. Myślę, że takie portale raczej są do zabawy niż szukania poważniejszych związków. Pewnie są jakieś wyjątki ale osobiście nigdzie się z takim nie spotkałam.

[katarzyna147]

Ja przez ostatni rok dość regularnie korzystałam z tindera itp.
I generalnie mam wrażenie ze większość szuka tam seksu i dobrej zabawy. Chociaż znajdą się na pewno jakieś wyjątki.
Doświadczenie ciekawe, chociaż niewiele wniosło w moje życie, może jedyne co, to moja wiedza w kwestii fetyszy i fantazji seksualnych została mocno wzbogacona xD - chociaż bez tych informacji chyba wcześniej żyło mi się lepiej ;P

[Percy]

Również korzystałem z tindera. Z perspektywy faceta przeglądającego tylko profile kobiet trudno mi powiedzieć, czy one szukają tam głównie seksu i dobrej zabawy, ale na pewno wiele z nich nie podchodzi do sprawy zbyt poważnie. Widać to po pustych profilach z samymi tylko zdjęciami albo opisem zawierającym tylko wzrost, bo to jak wiemy, najistotniejsza sprawa.

Tym niemniej spotkałem się z wieloma osobami które coś sensownego w opisie miały, i choć na jednym, typowo kawowym spotkaniu się kończyło, to nie mam poczucia, żeby to były jakieś niepoważne osoby. Było całkiem sympatycznie, tylko po prostu "nie iskrzyło", więc po spotkaniu znajomość się kończyła.

IMO dać szansę tinderowi warto, choćby ze względu na dużą liczbę użytkowników. Tylko przeglądanie z czasem może się stać żmudne, więc proponuję robić przerwy, inaczej robi się z tego apka do przesuwania palcem w lewo.

[android]

Tinder zmienił się na przestrzeni lat. Jeszcze kilka lat temu mogłem tam poznawać średnio jedną osobę miesięcznie (przez jakieś dwa lata, więc tak - łącznie około 30 się uzbierało), z wieloma zawierając długotrwałe relacje koleżeńskie. Ludzie, którzy posiadali tam konta, poszukiwali miłości, ale też i znajomych, z którymi po prostu można spędzić trochę czasu. Do dzisiaj zachowałem kontakt z kilkunastoma osobami tam poznanymi. Dodam, że nigdy nie wrzucałem tam swojego zdjęcia, bo nie udostępniam swojego wizerunku w internecie. W opisie miałem to, kim realnie jestem, a w zdjęciach najczęściej kadry z filmów i (znacznie rzadziej i znacznie mniej) jakieś memy z kotami czy o dommerach.

W pewnym jednak momencie wszystko stanęło. Ja się nie zmieniłem ani o jotę, ale ludzi, z którymi można się było zapoznać na Tinderze nagle wyparowali. Nagle zaczęły się pokazywać jedynie Karyny, Andżele i inne Dżesiki, które miały takie zdjęcia, których gwiazdy porno by się nie powstydziły. Prawdopodobnie jest to wynik zmian w algorytmie, co skutecznie zniechęca również sensowne osoby w posiadaniu tam konta (dodam, że już w przeszłości często trzeba było być tam aktywnym codziennie, bo zdarzały mi się takie przypadki, że poznawałem osoby, które założyły konto na dosłownie niecałą dobę!; ale obecne algorytmy nie pozwalają na realne wyświetlanie się tych osób).

Na początku roku miał wejść do Polski serwis Facebook Randki, ale jak to z nimi bywa... zapomnieli o tym.

[Corpseone]

Odkąd jestem sam, czyli od końca stycznia, probuję korzystać, ale szału swoją osobą nie wzbudzam i spektakularnych sukcesów tam nie osiągam. Zainspirował mnie przyjaciel, który poznał narzeczoną na badoo. W pewnym momencie miałem sympatię.pl, tindera i badoo, ale zostawiłem tylko badoo, bo tutaj udało mi się przynajmniej jakieś rozmowy rozpocząć, choć tak naprawdę jedna na trzydzieści odpisuje. Z kilkoma długi czas fajnie się rozmawiało, ale jakoś nie udawało się z róznych przyczyn (przeważnie ze strony przeciwnej) umówić i wciąż poszukuję tej właściwej osoby, choć to szkanie igły w stogu siana.

[Orion33]

Ostatnio korzystam z Sympatii, niestety bez większych sukcesów. Zgadzam się z przedmówcą, że większość w ogóle nie odpisuje na wiadomości. Jak się któraś odezwie, to z reguły przestają się odzywać po kilku wiadomościach. Zauważyłem, że są mało zaangażowane w rozmowę. Te bardziej atrakcyjne dostają pewnie po kilkanaście wiadomości dziennie i tyle. Znaleźć tam kogoś na poważnie moim zdaniem graniczy z cudem.

[Nocnik]

Generalnie, to tylko dla wytrwałych z jednoczesnym podejściem "będzie co ma być" można kogoś wartościowego poznać. Osobiście spotkałem na Badoo byłą już dziewczynę, z którą kontakt na stopie przyjacielskiej, utrzymuje się do dziś. A na Tinderze poznałem moją obecną dziewczynę, z którą około roku jestem.

[Domel]

Ja przez ostatni rok dość regularnie korzystałam z tindera itp.
I generalnie mam wrażenie ze większość szuka tam seksu i dobrej zabawy. Chociaż znajdą się na pewno jakieś wyjątki.
Doświadczenie ciekawe, chociaż niewiele wniosło w moje życie, może jedyne co, to moja wiedza w kwestii fetyszy i fantazji seksualnych została mocno wzbogacona xD - chociaż bez tych informacji chyba wcześniej żyło mi się lepiej ;P

Z mojego doświadczenia to najważniejsze na Tinderze jest to aby jasno określić czego się oczekuje po znajomościach z Tindera przed samym sobą i najlepiej w opisie przynajmniej krótko.

W ciągu ostatnich kilku lat próbowałem Tindera pod kątem
#1 kontaktów zorientowanych na bliskość i seks
#2 kontaktów zorientowanych na stałą relację bez nacisku na oczekiwania

Da radę ale fakt, trzeba trochę czasu w to zainwestować, boosty wrzucać o odpowiednich porach kiedy jest najwięcej ludzi, a co najważniejsze otwartość umysłu i dobra znajomość siebie której moim zdaniem brakuje większości.
Nie brakuje za to pustych oczekiwań w tym lasek w wieku 30+ szukających facetów w podobnym wieku z czystą kartą.

Z moich doświadczeń żeby jakieś sensowne wyniki w obu tych kierunkach mieć należy korzystać z opcji płatnej (boost i podgląd dopasowań) i pare stówek miesięcznie wrzucić w Tindera, żeby wyciągnąć wartościowe znajomości + intuicyja, zaufanie sobie, odrzucanie ludzi którzy już na początku nam nie pasują.

[Drim]

pare stówek miesięcznie wrzucić w Tindera,

To ile ten tinder kosztuje?