Związki??

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
pecet922
Wtajemniczony
Posty: 5
Rejestracja: 22 lut 2013, 3:36
Płeć: nieokreślona

Związki??

Post autor: pecet922 »

Jak wyglądają relacje w kobietami? Powiem tylko tak że poznałem troche dziewczyn w życiu, każda na spotkaniach zawsze mi gadała że jestem inny niż wszyscy, potrafiła godzinami nawijać czego sobie nie kupiła, co ją denerwuje w śród znajomych. Przytakiwałem i po godzinie spotkania normalnie już chciałem wracać do domu i się zająć sobą. Nigdy nie mówiłem komplementów, zawsze mi wytykały "aleś rozmowny..." albo że jak już coś gadałem to czepiam się szczegółów tego co powiedziała. Kiedy przychodził decydujący dzień o związku lub zbliżenia do siebie bardziej to kontakt urywałem. Jak to wygląda u Was?
Rafał
Introrodek
Posty: 16
Rejestracja: 08 lut 2013, 19:04
Płeć: nieokreślona

Re: Związki??

Post autor: Rafał »

Mam podobny styl. na spotkaniach/randkach jak to zwał potrafię BYĆ.
Jak już tam kiedyś - gdzieś w jakimś temacie wspomniałem.
Nigdy nie miałem problemu z kobietami, tym bardziej, że ten cały introwertyzm jest pomocny i przynosi korzyści jeśli chodzi o początki znajomości.
Kobiety lubią być słuchane / wysłuchiwane gdzie mogą się wygadać itp.
One tak lubią ;) ( oczywiście bywają wyjątki)
Coś więcej? zdarzało się i bywało/bywa. Zależy czy jej to odpowiada.

Problem zaczyna się później.
Kiedy po tym zauroczeniu typu ; ty jesteś inny niz wszyscy, potrafisz słuchać i zrozumieć.
Masz czas na moje sprawy, potrafisz doradzić a od ciebie "bije jakiś spokój"

Po kiklu spotkaniach kiedy to kobieta zaczyna cię pytać, rozpytywać, czekać na jakieś och i ach, powstaje z mojej strony paraliż, brak słów do powiedzenia (choć w myślach jest ich tysiące).
I w takich momentach MARZE o swoim domku gdzie mogę się zaszyć, schować i cieszyć się sobą.
Awatar użytkownika
vragutinovic
Pobudzony intro
Posty: 169
Rejestracja: 18 lis 2012, 0:38
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Związki??

Post autor: vragutinovic »

Istnieją również takie kobiety (znam je osobiście, chociaż w niewielkich ilościach), które czasami przyłapują tych no... "nas introwertyków" na opanowaniu, zamyśleniu, planowaniu, analizowaniu, "jakiejś głebi takiej" (kopipejst z wypowiedzi jednej, prawa autorskie zastrzeżone), po czym zdradzają się niby przypadkiem (wypowiedź nieumyślnie zasłyszana), że to bardzo ciekawe, pożądane wręcz cechy u faceta, ale z drugiej strony "jakieś takie bardzo nieżyciowe".

Ogólnie rzecz biorąc na swoje związki z kobietami nie narzekam, ale po ostatnim rozstaniu (kilka lat temu) podjąłem decyzję, że na razie lepiej jest mi mieszkać samemu. Jeśli natomiast uda mi się złagodzić pewną swoją cechę (i nie jest to introwertyzm), to wrócę do sprawy założenia rodziny.
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Re: Związki??

Post autor: Sorrow »

Nie zdarzają mi się. Nie wiem czemu.
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
Awatar użytkownika
Difane
Rozkręcony intro
Posty: 313
Rejestracja: 11 lip 2012, 1:03
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Związki??

Post autor: Difane »

Jak wyglądały ? W ogóle nie wyglądały :P , tzn. ja w swoim życiu żadnej przedstawicielki płci pięknej nie poznałem (a przynajmniej nie poznałem na tyle, aby wg. moich kryteriów móc określić jakąś dziewczynę znajomą). Parę słów zamieniłem, ale najczęściej po wymianie kilku zdań kontakt się kończył. Także ja odnoszę dokładnie odwrotne do stereotypowego wrażenie, tzn. jeżeli ktoś z napotkanych w moim życiu osób potrzebował "wysłuchania", to byli to przede wszystkim faceci. Kobiety natomiast tak jakby oczekiwały, że będę coś mówił a jak nic nie mówiłem, to narzekały :P . Naprawdę. Usłyszałem niejednokrotnie pytanie "dlaczego nic nie mówisz ?", ale pytały o to tylko panie. Panów tak jakby moje milczenie w ogóle nie dziwiło.
seba650
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 04 maja 2013, 21:37
Płeć: nieokreślona

Re: Związki??

Post autor: seba650 »

Widzę że nie tylko ja mam ten problem z kobietami... Dlatego jestem sam i jest mi dobrze :mrgreen:
Awatar użytkownika
Akolita
Krypto-Extra
Posty: 756
Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Łódź/Włocławek

Re: Związki??

Post autor: Akolita »

pecet922 pisze:Jak wyglądają relacje w kobietami? Powiem tylko tak że poznałem troche dziewczyn w życiu, każda na spotkaniach zawsze mi gadała że jestem inny niż wszyscy
One tak mówią do każdego faceta, do którego poczują mokro w majtkach.

Spoko, nie wszystkie baby lubią, jak facet stale nawija. Mnie się dobrze spędza czas z mężczyznami, którzy trzymają jęzora za zębami. Takich, co nie mówią absolutnie nic, nie znam, ale nie widzę problemu, jeśli partner rozmowy przez większość czasu utrzymuje postawę słuchacza.
Nie wszystkie dziewczyny interesują się ciuchami albo plotami o znajomych.
No, chyba że tych, co nawijają o literaturze też nie trawisz.
Szczerze mówiąc to nie znam takich osób, co by na spotkaniu akceptowały milczenie faceta i same też milczały. Ludzie chcąc się poznać oczekują wymiany informacji. Psu wystarczy obwąchać dupę suki, żeby stwierdził, czy ta się nada, ale człowiek potrzebuje trochę komunikacji na wyższym poziomie. Laska dużo nie dowie się o mężczyźnie, ani on o niej, jeśli przez te dwie czy trzy godziny będą oboje milczeć i liczyć słoje w blacie stolika.
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Związki??

Post autor: highwind »

Akolita pisze:Psu wystarczy obwąchać dupę suki, żeby stwierdził, czy ta się nada, ale człowiek potrzebuje trochę komunikacji na wyższym poziomie.
:D:D:D wspaniałe :D
A żeby nie było skrajnego offtopu, to w temacie związkowych kontaktów werbalnych mogę powiedzieć, że z byłymi nigdy nie miałem problemów żeby prowadzić przyjemną konwersację. No ale chyba oczywistym jest, że lekkość w porozumiewaniu się ma istotny wpływ na to czy ludzie łączą się w pary.
ODPOWIEDZ