Milosc czy zauroczenie ?
- snusmumriken
- Introrodek
- Posty: 21
- Rejestracja: 06 kwie 2013, 12:57
- Płeć: nieokreślona
Milosc czy zauroczenie ?
Musze sie gdzies uwywnetrznic , jako ze nie chodze do psychologa , nie mam tez znajomych , mam pytanie , zaczalem nowa prace jakies 2 miesiace temu , nic nadzwyczajnego nie pierwsza i nie ostatnia praca , jest tylko jedno male ale, mianowicie jest jedna dziewczyna ktora tam pracuje (pracuje ich tam kilka , w sumie w wiekszosci to mezczyzni) ale ta jedna jest dla mnie jak ta jedyna , nie wiem jak sobie z tym poradzic , ostatnia zmiane mielismy razem bo przyszla na nadgodziny i marzylem zeby spedzic z nia troche czasu i pogadac i mi sie udalo na kazdej przerwie siedzielismy razem na przerwie , dodam ze przerwy sa nienormowane to znaczy w roznym czasie ma kazdy a i tak spedzalem z nia czas na kazdej mojej przerwie , jesli rozumiecie o co mi chodzi , bylem w niebowziety ! ona nawet nie zdawala sobie z tego sprawy , coz za kobieta , czasem bylismy sami czasem z innymi osobami na przerwie , wiadmo czlowiek sie kryje z takimi uczuciami , wiadomo boi sie odrzucenia itd... pisze tutaj o tym bo nie wiem jak sobie z tym poradzic , spotkalem jedna taka dziweczyne ktora wywrocila moj swiat do gory nogami ale to bylo jakies 12 lat temu , ostatnio bylem w domu rodzinnym i znalazlem zdjecia ze stodniowki wlasnie z nia szczeka mi opadla az musialem isc sie napic czego nie robie , wiem ze pracuje w bochum w niemczech jako lekarz ale nie utrzymujemy kontaktu , w pewnym sensie bylismy razem przez jakis czas , cos pieknego ale mieszkala za granica polski wtedy i to nie przetrwalo i teraz znowu to samo tylko teraz dla odmiany pracujemy razem , az mi sie slabo robi jak ja widze , zeby chociaz wiedziala ... mam pewien typ ktory mi sie podoba i nic na to nie poradze jestem chyba idealista nie wiem czy moje marzenia sie kiedykolwiek spelnia ... zamienilem z nia pare slow jest taka jak inni z jej otoczenia , mlodsza ode mnie , ma chyba chlopaka albo nawet meza ale do pracy chodzi na pieszo nikt jej nie przywozi czy odwozi , ale zawsze rozmawia przez telefon wieczorem z kims i np pyta sie czy jeszcze nie spi etc... nie oczekuje nic w zwiazku z ta sytuacja ale jak na nia patrze to mi serce mieknie i marze zeby chociaz przeszla obok mnie ... cos potwornego ze nie moge nic z tym zrobic gdybym widzial z jej strony chociaz troche zainteresownia to bym delikatnie ja podchodzil ale nic tam nie ma z jej strony , ale wywod dobra starczy tego wiecie o co chodzi , pytanie jak poradzic sobie z tym uczuciem nie jest to zaurocznie na 100% skad wiem ? poprostu wiem ! zaurocznie przebiega w inny sposob , w sumie to nie lubie tej pracy juz mialem ochoty tam nie wracac ale jak pomysle o niej zeby chociaz zobaczyc ja przez chwile to ide , ostatnio pytali sie mnie o nadgodziny powiedzialem nie a pozniej tego zalowalem bo okazalo sie ze ona by pracowala ze mna gdybym poszedl bylem zdruzgotany ... ze stracilem szanse pobycia z nia chociaz troche , teraz idzie weekend i chyba oszaleje ze jej nie zobacze , pytanie do dziewczyn co robicie w sytuacji w ktorej chlopak za wami szaleje a wy nie bierzecie tego pod uwage wogole ? albo jak was delikatnie podejsc , nawet jak nie jestecie zainteresowane , co lubicie u obcych osob , jaki typ zachowan , dodam ze chyba jestem intro ale sie nie poddaje , nigdy sie nie poddam
Ostatnio zmieniony 19 lip 2013, 13:53 przez snusmumriken, łącznie zmieniany 2 razy.
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Milosc czy zauroczenie ?
Zaproś ją gdzieś. Jak ma chłopaka/nie chce to będziesz wiedział. Krótka piłka. To trudne, ale to jest jedyne racjonalne podejścia. Nikt Ci nie powie jak to jest bo każdy ma trochę inaczej.
Nie wstydź się i nie martw tym, że wyjdziesz na idiotę, bo ona zapewne tak nie pomyśli.
Pomyśl w ten sposób. Spytasz to będziesz pewien na czym stoisz, jak nie spytasz to będzie się to ciągnęło i ciągnęło, a Ty dalej będziesz się ślizgał.
Nie wstydź się i nie martw tym, że wyjdziesz na idiotę, bo ona zapewne tak nie pomyśli.
Pomyśl w ten sposób. Spytasz to będziesz pewien na czym stoisz, jak nie spytasz to będzie się to ciągnęło i ciągnęło, a Ty dalej będziesz się ślizgał.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
- snusmumriken
- Introrodek
- Posty: 21
- Rejestracja: 06 kwie 2013, 12:57
- Płeć: nieokreślona
Re: Milosc czy zauroczenie ?
Taka byla moja pierwsza mysl , gdzies zaprosic , chcialem sprobowac wingsuit wlasnie z nia , ale na razie sie hamuje , z drugiej strony szkoda zycia na czekanie ale zawsze tak sobie mowimy .
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Milosc czy zauroczenie ?
Wymówki, wymówki, a czas leci
Co do pytania w temacie to mogę powiedzieć, że miłość to to na pewno nie jest, bo nie znasz jej prawie wcale.
Co do pytania w temacie to mogę powiedzieć, że miłość to to na pewno nie jest, bo nie znasz jej prawie wcale.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
- snusmumriken
- Introrodek
- Posty: 21
- Rejestracja: 06 kwie 2013, 12:57
- Płeć: nieokreślona
Re: Milosc czy zauroczenie ?
Co do pytania w temacie to mogę powiedzieć, że miłość to to na pewno nie jest, bo nie znasz jej prawie wcale.
Ta tez tak mysle do milosci to daleko bo jej porostu nie znam , mam swoja nazwe na to ''zachowanie bezwarunkowe''
- Faramuszka
- Stały bywalec
- Posty: 226
- Rejestracja: 26 paź 2012, 17:25
- Płeć: kobieta
Re: Milosc czy zauroczenie ?
O właśnie! Silne, odurzające zauroczenie, przez które możesz wpaść na ścianę rzeczywistości jak otrzeźwiejeszqb pisze:Wymówki, wymówki, a czas leci
Co do pytania w temacie to mogę powiedzieć, że miłość to to na pewno nie jest, bo nie znasz jej prawie wcale.
Gdybyś nic nie oczekiwał, nie byłoby tematu, a tak... cóż chyba musisz wybrać, czy lubisz się pławić w swym wyobrażeniu, czy wykonasz jakiś ruch. Ależ się introwertycy kochliwi zrobili latem ^^
- snusmumriken
- Introrodek
- Posty: 21
- Rejestracja: 06 kwie 2013, 12:57
- Płeć: nieokreślona
Re: Milosc czy zauroczenie ?
Ostatnio taki arytkul czytalem dlaczego tak jest , im wiecej slonca czlowiek dostaje tym ma wieksza ochote na seks bo w organizmie wytwarza sie dopamina , serotonina czy tez witamina d u mezczyzn (wszystkie dzialaja jak afrodyzjaki i poprawiaja humor ) i wlasnie w takim dobrym nastroju jestem , tak czy inaczej dzieki za odpowiedzi
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Milosc czy zauroczenie ?
Stary, wiem że się męczysz, ale aż mi się przyjemnie czytało Bo sobie przypomniałem jak to było czuć coś takiego. U mnie to był jeden, jedyny raz w życiu, 10 lat temu. A co się stało, że mi przeszło? Życie się stało Owszem, potem się zakochiwałem jeszcze parę razy, nawet silniej i dojżalej, ale nigdy z taką gwałtownością i zatraceniem. Gdyby mnie coś takiego trafiło teraz i w podobnych okolicznościach? Wybadać teren, jak droga wolna - atakować, jak zajęta, spieprzać jak najdalej, żeby się nie wpakować w tarapaty.