Poznawanie nowych ludzi...

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Awatar użytkownika
Ekwiwalencja
Pobudzony intro
Posty: 144
Rejestracja: 16 lis 2007, 18:40
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: z własnej krainy

Poznawanie nowych ludzi...

Post autor: Ekwiwalencja »

Gdzie można poznać nowych ludzi?
Może to i głupie pytanie, ale...
Chciałabym poszerzyć moje grono znajomych, ale nie wiem gdzie znaleźć ludzi w którymi umiałabym rozmawiać, którzy by mnie polubili...
Ogólnie lubię siedzenie w domu i ciężko mi się gdzieś wybrać.
Ogólnie to zawieranie znajomości to mój problem...
Soda

Post autor: Soda »

Też zdecydowanie wolę siedzieć w domu, a nowych ciekawych ludzi, po latach przyjaciół poznawałem na różnych tematycznych forach. W moim przypadku na forach filmowych. Z większością tych ludzi spotkałem (i nadal spotykam się) w realu, współpracujemy tworząc tematyczne portale czy pisząc prozę. I wszystko przez internet pełen ludzi o złej woli :twisted:
Awatar użytkownika
underdog
Stały bywalec
Posty: 242
Rejestracja: 10 sie 2007, 17:29
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraków

Post autor: underdog »

Chyba na różnorakich sekcjach sportowych, tanecznych i tym podobnych.

Albo w DKF-ach. Tylko niekoniecznie tych zdominowanych przez filmoznawców, natomiast takich, w których się rzeczywiście trochę dyskutuje.

No i są jeszcze studia, ale to osobna kategoria. W każdym razie dają bardzo wiele okazji.
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Post autor: Sorrow »

Chyba najlepiej jest poznawać ludzi na forach tematycznych i w kółkach zainteresowań. Zawsze można wtedy znaleźć wspólny temat.
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
Awatar użytkownika
Ekwiwalencja
Pobudzony intro
Posty: 144
Rejestracja: 16 lis 2007, 18:40
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: z własnej krainy

Post autor: Ekwiwalencja »

Kilka ciekawych osób poznałam na DKK (coś jak DKF tylko że o książkach..)
tylko że one są dorosłe i w ogóle... Młodzież w okolicy mało czyta widocznie ^^

Jeszcze odkryłam spotkania autorskie, poetyckie itp ogólnie tam gdzie są artyści i atmosfera...

A fora...
Nie lubię nie być w temacie, więc odwiedzam tylko te "młode"
a takich tematycznych które by mi się spodobały i na które miałabym ochotę i czas nie odkryłam jeszcze...
Awatar użytkownika
Rilla
Stały bywalec
Posty: 208
Rejestracja: 05 cze 2007, 22:14
Płeć: nieokreślona

Post autor: Rilla »

Poznawanie nowych ludzi to dla mnie czarna magia. Zgodzę się, że najprościej na forum, ale to trochę smutne. Smutne jest to, że uciekamy się do świata internetu zamiast odważnie stawić czoło realnemu światu. A może niepotrzebnie piszę "my", może to jest mój problem... :roll: Tak czy inaczej, jeśli nie na forach, to doprawdy nie wiem gdzie.
INFp, gr. B
Awatar użytkownika
Pałer_Frytas
Stały bywalec
Posty: 182
Rejestracja: 16 lis 2007, 16:55
Płeć: nieokreślona

Post autor: Pałer_Frytas »

W nowej szkole w nowej klasie. :P
5w4
INTP
ABASCUS!
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Post autor: Sorrow »

Rilla pisze:Poznawanie nowych ludzi to dla mnie czarna magia. Zgodzę się, że najprościej na forum, ale to trochę smutne. Smutne jest to, że uciekamy się do świata internetu zamiast odważnie stawić czoło realnemu światu.
Internet to część realnego świata. Poza tym, poza forami trudno jest o sytucje, gdzie się spotyka ludzi o podobnych zainteresowaniach.
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
rua

Post autor: rua »

Zgadzam sie z Tobą Rilla - to smutne. Zwłaszcza, że coraz mniej jest osób, z którymi możnaby zamienić kilka słów nawet podczas codziennych czynności jak robienie zakupów czy jazda do szkoły/pracy. Spora część społeczeństwa z chwilą wyjścia z domowych pieleszy włącza ipoda, radio czy co tam ma pod ręką i płynie przed siebie w swoim własnym świecie.
Zdarza się, że na ulicy pełnej ludzi nie ma kogo zapytać o drogę, bo każdy pogrążony jest w swoim prywatnym świecie. Nie mówiąc już o powrzechnej znieczulicy w sytuacjach kryzysowych.

ehh, zboczyłam z tematu.

Niemniej - Gdzie się podziały czasy, gdzie przyszli małżonkowie poznawali się w pociągu?
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Post autor: Sorrow »

rua pisze:Nie mówiąc już o powrzechnej znieczulicy w sytuacjach kryzysowych.
To znaczy jakiej znieczulicy?
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
rua

Post autor: rua »

rua napisał:
Nie mówiąc już o powrzechnej znieczulicy w sytuacjach kryzysowych.

To znaczy jakiej znieczulicy?
Dośc niedawno moja znajoma została okradziona w autobusie. Złapała złodzieja za rękę i wzywała pomocy od wspołpasażerów. Nikt nie pomógł - chłopak uciekł . To ona, jako pierwsza potem zadzwonila w tej sprawie na policję.

Wandale niszczący czyjąś własność, dzieci rzucające śmieci na ulicę/chodnik/ trawnik, przykłady można mnożyć. O ile rozumiem, że ktoś boi się otwarcie przeciwstawić, bo można to przypłacić zdrowiem lub życiem. Ale anonimowy telefon w odpowiednie miejsce to chyba nic wielkiego.

Nie chcę generalizować - są osoby, z których można śmiało brać przykład. Tylko proporcje są raczej nie takie jak powinny.
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Post autor: Sorrow »

Ja myślę, że po prostu ludzie boją się interweniować (nie tylko z powodu racjonalnego strachu przed własną krzywdą, ale także z powodu ogólnego lęku) ogólnie rzecz biorąc nie wierzą w to, że mogą coś zmienić, lub zwyczajnie nie rozumieją dokładnie co się dzieje.

Nie sądzę by z tym coś się zmieniło, póki rządy nie wezmą się za wyniszczenie brutalnych przestępców i poważne traktowanie złodziei, itp.
Nie dość, że rządy nie dążą do ostatecznego rozwiązania kwestii brutalnych przestępców w związku z czym ludzie się boją zemsty wrogów ludzkości jak ich już wypuszczą, to na dodatek nawet w ramach co prawda barbarzyńskiego i prymitywnego, ale mimo wszystko dającego pewne środki prawa, bestioludzi zwykle się wypuszcza i ich ofiary i ci, którzy im pomagali mają przerąbane.
Po prostu w tym kraju całkowicie brakuje władzom humanitaryzmu i poczucial lojalności wobec ludzkości, co się przekłada na podobny brak działania ze strony zwykłych ludzi. Nawet dochodzi do tego, że ludzie się boją składać zawiadomienia na policji we własnym imieniu, bo zdradzieckie sądy nie tylko nie likwidują zagrożenia ze strony wrogów ludzkości, ale na dodatek podają im adresy ich ofiar.
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
Piotrek K.
Stały bywalec
Posty: 184
Rejestracja: 20 lis 2007, 11:38
Płeć: nieokreślona

Post autor: Piotrek K. »

Kiedy nie idzie poznawanie nowych ludzi, można spróbować odkryć na nowo osoby z otoczenia, które co prawda się zna, ale nie wie się co skrywają wewnątrz. :)
A jeśli chodzi o mnie, ja zwykle poznaję nowych ludzi przy okazji albo za sprawą ekstrawertycznych kumpli. :)
zmienna

Post autor: zmienna »

.
Ostatnio zmieniony 24 paź 2008, 19:28 przez zmienna, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ekwiwalencja
Pobudzony intro
Posty: 144
Rejestracja: 16 lis 2007, 18:40
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: z własnej krainy

Post autor: Ekwiwalencja »

Czy poznawanie nowych ludzi w Internecie jest smutne?

Moim zdaniem tak, bo... Nie wiem jak wy, ale ja mam czasem wrażenie że jestem jakaś hm... upośledzona życiowo, nie umiem nawiązać kontaktów z innymi, więc szukam ich tu w Internecie. Inni za to potrafią poznawać coraz to nowe osoby w szkołach, pracy czy na przyjęciach... Spróbuję to wyjaśnić jaśniej gdy trafię na odpowiednie słowa...

rua:
Spora część społeczeństwa z chwilą wyjścia z domowych pieleszy włącza ipoda, radio czy co tam ma pod ręką i płynie przed siebie w swoim własnym świecie.
Zdarza się, że na ulicy pełnej ludzi nie ma kogo zapytać o drogę, bo każdy pogrążony jest w swoim prywatnym świecie.


też to zauważyłam i mam zamiar kiedyś gdzieś opisać, aczkolwiek...
Ostatnio podeszłam w autobusie do chłopaka zaczęłam rozmowę i jakoś swobodnie nam się rozmawiało... No ale fakt nie miałam ze sobą mp3 ;]

Piotrek K:

Kiedy nie idzie poznawanie nowych ludzi, można spróbować odkryć na nowo osoby z otoczenia, które co prawda się zna, ale nie wie się co skrywają wewnątrz.

W ten sposób to ludzie poznają mnie :P
ODPOWIEDZ