zmęczenie kontaktami z ludźmi

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Awatar użytkownika
Peace_maker
Introrodek
Posty: 18
Rejestracja: 03 sie 2011, 21:26
Płeć: kobieta
MBTI: INTJ

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: Peace_maker »

Kosa13, masz racje, to taka mieszanka nieśmiałości, chęci sprostania oczekiwaniom "towarzyskim" no i nadmiernego analizowania wszystkiego, co jest w pakiecie zwanym introwertyzm. Świadomość tego, że po imprezie będe jeszcze bardziej zmęczona i że zajmie mi dużo czasu dojście do siebie też robią swoje.
Mieszkam w wysokiej wieży otoczonej fosą. Mam parasol, który chroni mnie przed nocą. Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały.
Awatar użytkownika
dreamer08
Introwertyk
Posty: 98
Rejestracja: 30 gru 2012, 19:42
Płeć: nieokreślona

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: dreamer08 »

Moje zmęczenie kontaktami z ludźmi towarzyszy mi chyba cały czas. Niewiele wychodzę z domu, toteż i niewielu mam znajomych. Spotykam się tylko z najbliższymi osobami na kilka godzin. Jednak po powrocie czuję, że skutecznie wykorzystano mój limit i robię sobie tydzień wolnego od wszelkich kontaktów.
Ostatnio zdarza mi się robić "wolne od rodziny". Po prostu zamykam się w pokoju. Wyłaniam się z niego tylko w razie konieczności.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: Sorrow »

Ja mam przeciwny problem, zwykle mi tych kontaktów brakuje. No, ale zauważyłem, że jak już kogoś spotkam i 2-3 godziny pogadam to potem jestem niesamowicie wykończony jakbym miał 6 lekcji matematyki na poziomie uniwersyteckim pod rząd.
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
Awatar użytkownika
Tytus
Introwertyk
Posty: 65
Rejestracja: 03 lis 2013, 15:58
Płeć: nieokreślona

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: Tytus »

Czy ktoś odpowie mi na pytanie po co introwertyk podejmuje próby poznawania kogoś nowego np. na portalach społecznościowych?Po co introwertyk rozpoczyna nowe znajomości.....umawia się,spotyka,rozmawia????Po co te próby jeśli go to nudzi,nuży denerwuje,stresuje???
Awatar użytkownika
Miszka
Intro-wyjadacz
Posty: 429
Rejestracja: 03 paź 2012, 21:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: Miszka »

Nie każde towarzystwo denerwuje; ja dopiero na studiach dowiedziałem się że ktoś może mnie naprawdę denerwować. Nudzą mnie też tylko nieliczni ludzie,inni za to ciekawią. Introwertyzm raczej nie oznacza separacji od ludzi; po prostu te kontakty nie zawsze wiążą się ze spędzaniem ze sobą całego dnia. Tak samo nawet jeśli ktoś lubi sport to jest w stanie biegać dłużej niż kilka godzin.
Awatar użytkownika
Tytus
Introwertyk
Posty: 65
Rejestracja: 03 lis 2013, 15:58
Płeć: nieokreślona

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: Tytus »

W takim razie jak rozpoznać,czy Introwertyk ma ochotę na spotkanie,czy rozmowę,czy jej nie ma.Mam znajomego który ma cechy introwertyka "sezonowo"Ponieważ są okresy kiedy chętnie rozmawia,spotyka się,jest dowcipny ,rozmowny.......a przychodzi taki okres,że zamyka się ,bywało,że i na 3miesiące. :(
twarda intro
Introwertyk
Posty: 123
Rejestracja: 10 wrz 2013, 20:04
Płeć: nieokreślona
MBTI: 100% ekstrawertyk

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: twarda intro »

Tytus pisze:W takim razie jak rozpoznać,czy Introwertyk ma ochotę na spotkanie,czy rozmowę,czy jej nie ma.Mam znajomego który ma cechy introwertyka "sezonowo"Ponieważ są okresy kiedy chętnie rozmawia,spotyka się,jest dowcipny ,rozmowny.......a przychodzi taki okres,że zamyka się ,bywało,że i na 3miesiące. :(
Może po prostu ten człowiek ma sezonową depresję, albo cięższy okres w życiu.
Awatar użytkownika
Tytus
Introwertyk
Posty: 65
Rejestracja: 03 lis 2013, 15:58
Płeć: nieokreślona

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: Tytus »

twarda intro pisze:
Tytus pisze:W takim razie jak rozpoznać,czy Introwertyk ma ochotę na spotkanie,czy rozmowę,czy jej nie ma.Mam znajomego który ma cechy introwertyka "sezonowo"Ponieważ są okresy kiedy chętnie rozmawia,spotyka się,jest dowcipny ,rozmowny.......a przychodzi taki okres,że zamyka się ,bywało,że i na 3miesiące. :(
Może po prostu ten człowiek ma sezonową depresję, albo cięższy okres w życiu.
ciężki okres w życiu ma na pewno.Dlatego myślałam,że długotrwały stres w którym żyje powoduje stany depresyjne.Ale określił sam siebie,że ma cechy introwertyka.Dlatego dopytuję jak odróżnić stany depresyjne od typowych cech introwertyka.
Awatar użytkownika
nika
Introwertyk
Posty: 117
Rejestracja: 17 cze 2013, 20:14
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
Lokalizacja: Warszawa

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: nika »

Czy lubicie spotkania rodzinne ??? Ja jak jestem zmęczona to tylko śpię i odsypiam poprzednią noc.
Awatar użytkownika
candy heidi
Intronek
Posty: 36
Rejestracja: 02 wrz 2011, 23:59
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: candy heidi »

Miszka pisze: na studiach
Właśnie studia...
Kiedy wyjeżdża się do innego miasta i mieszka z 3 współlokatorkami (przy podziale 2 os na pokój i akurat ja mam ten mniejszy) to brakuje intymności i prywantości, zwłaszcza kiedy u siebie masz prawie całą chatę wolną, bo twoje starsze rodzeństwo już się wyprowadziło. Dlatego jestem non stop zmęczona kontaktem z ludźmi. Akurat w tym roku trafiła mi się współlokatorka (z pokoju) zajmująca "czas i miejsce", typowa ektrawertyczka, często wychodząca, która nie ma nic do ukrycia. Kiedy ja chcę się "schować" w naszym wspólnym pokoju i zamykam drzwi, ona otwiera je na oścież.

A jeśli chodzi o spotkania z najbliższą rodziną to lubię je. Kiedy mam okazję jechać do domu to jadę, bo:
1. Moge pobyć sama w moim pokoju i opocząć od współlokatorek.
2. Kocham moją rodzinkę. Od kiedy jestem na studiach bardziej się do niej przywiązałam (zwłaszcza do rodziców). Do rodzeństwa też, chociaż to było chyba nawet wcześniej.

Z dalszą rodziną tzn wujkowie, dziadkowie też lubię się spotykać, może dlatego, że nie robię tego często. Poza tym mam małą chrześniaczkę-kuzynkę i uważam za obowiązek troszczenie się o nią, spotykanie i dowiadywanie jak dziecinka rośnie :D.
Rina
Introwertyk
Posty: 73
Rejestracja: 03 maja 2013, 9:04
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: Rina »

Tytus pisze:Ponieważ są okresy kiedy chętnie rozmawia,spotyka się,jest dowcipny ,rozmowny.......a przychodzi taki okres,że zamyka się ,bywało,że i na 3miesiące. :(
Ja tak mam jak przesadzę z kontaktami z ludźmi. Nie mam depresji. Po prostu czuję się przeładowana i muszę odpocząć. Zdarzyło mi się, że, poza niezbędnymi obowiązkami w pracy, relacjami w rodzinie, nie odzywałam się przez kilka miesięcy i unikałam ludzi. Z czasem popracowałam nad właściwą dawką interakcji i teraz, od dawna, jest dobrze. Jeśli odpoczywam w ten sposób- to dzień, dwa.
Awatar użytkownika
Tytus
Introwertyk
Posty: 65
Rejestracja: 03 lis 2013, 15:58
Płeć: nieokreślona

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: Tytus »

Rina pisze:
Tytus pisze:Ponieważ są okresy kiedy chętnie rozmawia,spotyka się,jest dowcipny ,rozmowny.......a przychodzi taki okres,że zamyka się ,bywało,że i na 3miesiące. :(
Ja tak mam jak przesadzę z kontaktami z ludźmi. Nie mam depresji. Po prostu czuję się przeładowana i muszę odpocząć. Zdarzyło mi się, że, poza niezbędnymi obowiązkami w pracy, relacjami w rodzinie, nie odzywałam się przez kilka miesięcy i unikałam ludzi. Z czasem popracowałam nad właściwą dawką interakcji i teraz, od dawna, jest dobrze. Jeśli odpoczywam w ten sposób- to dzień, dwa.
"przeładowanym" kontaktami z ludżmi można być ,gdy na co dzień pracuje się się z mnóstwem ludzi,pracuje się w stresie,pod naciskiem wysokich oczekiwań ,czy kontroli.Rywalizacji......a nie w stosunku do bliskich osób,i to nie mieszkajacych pod jednym dachem,widujacych się raz na jakiś czas.Spotkania raz na miesiąc,czy kontakty przez internet to "przeładowanie"kontaktami????...
Rina
Introwertyk
Posty: 73
Rejestracja: 03 maja 2013, 9:04
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: Rina »

Tytus pisze: "przeładowanym" kontaktami z ludżmi można być ,gdy na co dzień pracuje się się z mnóstwem ludzi,pracuje się w stresie,pod naciskiem wysokich oczekiwań ,czy kontroli.Rywalizacji......a nie w stosunku do bliskich osób,i to nie mieszkajacych pod jednym dachem,widujacych się raz na jakiś czas.Spotkania raz na miesiąc,czy kontakty przez internet to "przeładowanie"kontaktami????...
Po pierwsze pisałam o sobie- że ja tak mam. Po drugie- przeładowanie kontaktami z ludźmi dotyczy wszystkich ludzi, bez rozróżnienia na stopień bliskości- u mnie. Po trzecie- ludzie są różni, podobnie jak ich zasoby sił/ uwagi itp. Jednego może przeciążyć kontakt ze 100 osobami dziennie, innego pół godziny rozmowy z jedną osobą. Po czwarte i ostatnie- oprócz spotkań raz na miesiąc ta osoba, jak mniemam, spotyka też innych ludzi, coś robi, pracuje, jest aktywna. Wszystko, po trosze, może męczyć.
Nie znam, oczywiście, szczegółów, zatem piszę albo o sobie, albo ogólnie. Mogę trafić, albo i nie.
Awatar użytkownika
Tytus
Introwertyk
Posty: 65
Rejestracja: 03 lis 2013, 15:58
Płeć: nieokreślona

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: Tytus »

wiesz.jak się określa kogoś lub typ urody,czy typ charakteru to zawsze jest jakaś cecha wspólna.Czytając rózne wątki na tym portalu trudno określić "inrowertyka"
Otóż ta osoba pracuje(jak każdy lub większość) ale nie ma (z tego co mówi)wcale znajomych.Rodzina-nieliczna.
chyba trudno w takiej sytuacji mówić o "przeładowaniu"
Samotność -na "dłuzszą metę"prowadzi do stresu i deprepresji.
Też nie należę do osób lubiących "tłumy".Pracuję z ludżmi( co jest męczace"),ale dla mnie jest odskocznią spotakć się raz na jakiś czas z kimś kogo dażę sympatią
Rina
Introwertyk
Posty: 73
Rejestracja: 03 maja 2013, 9:04
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

Post autor: Rina »

Tytus pisze: Otóż ta osoba pracuje(jak każdy lub większość) ale nie ma (z tego co mówi)wcale znajomych.Rodzina-nieliczna.
chyba trudno w takiej sytuacji mówić o "przeładowaniu"
Tytys- naprawdę ludzie są różni. Można się porównać do kogoś, ale nie można odmówić mu prawa do odczuwania czegoś tylko dlatego, że inna osoba, w takiej samej sytuacji, by tego nie odczuwała. Ja też sporadycznie się z kimkolwiek spotykam, poza pracą, i sporadycznie kontaktuję się z rodziną. I bywam przeładowana. Serio. A są tacy, którzy padliby z nudów, albo z samotności w takich samych warunkach.
Tytus pisze:Samotność -na "dłuzszą metę"prowadzi do stresu i deprepresji.
Tak- jeśli się jest samotnym. Nie- jeśli się jest samotnikiem. Tylko w pierwszym przypadku mamy subiektywne odczycie bycia nieszczęśliwym i opuszczonym.
ODPOWIEDZ