No,ale jak się nie śmiać jak to jest śmieszne?
Najpierw przemyśl,czy na pewno jej nie chcesz. Czasem może być tak,że wystarczy lepiej poznać i zmienisz zdanie o danej osobie.
Porozmawiaj z nią.. bo skoro wszystkiego już próbowałeś ,to nic innego Ci nie pozostaje.
Jak się pozbywać ludzi?
-
- Introwertyk
- Posty: 70
- Rejestracja: 30 kwie 2012, 22:55
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
Re: Jak się pozbywać ludzi?
W pierwszej chwili pomyślałam "matko, temat dla seryjnych morderców"
Myślę, że w tym przypadku to już na pewno dotarło... A rady na przyszłość? Sama nie wiem, może zniechęć w jakiś sposób daną osobę do siebie, wydaj się nudny/niewychowany/niebezpieczny/inne - niepotrzebne skreślićAnubis pisze:Musiałem dość śmiesznie wyglądać jak ryknąłem "weź mnie nie dotykaj!" (...)
Jak komuś powiedzieć żeby się odpier...ił tak żeby dotarło?
- nudny introwertyk
- Intro-wyjadacz
- Posty: 384
- Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: ENFP
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jak się pozbywać ludzi?
Trochę Ci zazdroszczę, moja osoba nigdy nie wzbudzała niczyjego zainteresowania, nawet tego niechcianego. Chętnie się zamienię
Re: Jak się pozbywać ludzi?
Wszyscy wiemy, że kobiety to nieczyste stworzenia, to potwierdzone naukowo, że przenoszą wiele bakterii i chorób. Myślę, że powinieneś się solidnie umyć, opryskać bardzo drogimi perfumami, najlepiej, żeby były wyczuwalne z kilku metrów. Ubiór też ma znaczącą rolę, wypierz najlepszy garnitur trzy razy, tylko wlej do pralki pół litra płynu do płukania o jakimś kwiecistym zapachu. To powinno odstraszyć ją na dobre. Ją i inne niegodziwe latawice.
Polecam się na przyszłość.
Van Sozing - pogromca kobiet, wampirów i innych upiorów
Polecam się na przyszłość.
Van Sozing - pogromca kobiet, wampirów i innych upiorów
- apohawk
- Rozkręcony intro
- Posty: 299
- Rejestracja: 27 lis 2012, 18:35
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak się pozbywać ludzi?
Też mi się wydaje, że takie ryknięcie powinno poskutkować.limonka pisze:W pierwszej chwili pomyślałam "matko, temat dla seryjnych morderców"Myślę, że w tym przypadku to już na pewno dotarło... A rady na przyszłość? Sama nie wiem, może zniechęć w jakiś sposób daną osobę do siebie, wydaj się nudny/niewychowany/niebezpieczny/inne - niepotrzebne skreślićAnubis pisze:Musiałem dość śmiesznie wyglądać jak ryknąłem "weź mnie nie dotykaj!" (...)
Jak komuś powiedzieć żeby się odpier...ił tak żeby dotarło?
Natomiast nie zgadzam się, żeby zmieniać się tylko dlatego, że ktoś jest namolny. To ograniczanie wolności. Gdyby to facet kobiecie tak się naprzykrzał i molestował, to by go zwyzywali od zboczeńców/gwałcicieli i policja by go zamknęła. Dlatego sądzę, że jeśli ryknięcie nie pomogło, to zagrozić następnym razem wezwaniem policji/zgłoszeniem na prokuraturę. A jeśli to nie pomoże, to groźbę spełnić.
No good deed goes unpunished.