Jak sobie radzicie z odwołanymi planami?
- metalowymateusz
- Stały bywalec
- Posty: 243
- Rejestracja: 17 lut 2016, 23:14
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTP
Re: Jak sobie radzicie z odwołanymi planami?
Niespecjalnie się czymś takim przejmuję. Jeśli coś komuś wyskoczyło, OK, bywa. Może następnym razem się uda. Nie ma przy tym żadnych negatywnych emocji. Kiedyś chyba bardziej tak jak ty do tego podchodziłem, ale teraz jest mi to raczej obojętne. Czasami jest też myśl w stylu "całe szczęście, więcej czasu dla siebie".
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 416
- Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak sobie radzicie z odwołanymi planami?
Tak.nie-wiedziałem pisze:[...] a jednocześnie swiadomość, że za parę dni się z kimś spotkam sprawia, że nie czuję się samotny. Natomiast, kiedy ktoś odwołuje takie spotkanie, czuję się źle: zły, smutny, opuszczony.
Macie podobne doświadczenia?
Przeważnie nie ma możliwości podjąć żadnego działania, więc zwykle nie robię z tym nic. Natomiast zdarzało mi się, że w takiej sytuacji podjąłem próbę odnowienia jakiejś dawnej, przygasłej, znajomości (ale tylko takiej, którą pamiętam że była bardzo satysfakcjonująca) - odszukałem telefon i zadzwoniłem.Jak sobie z tym radzicie? Jakie działania podejmujecie?
Ożenić się, to jest pozbyć się połowy swoich praw i podwoić w zamian swoje obowiązki. (Schopenhauer)
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
- illwreakyabonez
- Intronek
- Posty: 40
- Rejestracja: 04 cze 2016, 18:08
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ-A
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Re: Jak sobie radzicie z odwołanymi planami?
Kiedyś bywało, że zostawałem na lodzie, ale niewiele było takich sytuacji, tak samo jak niewiele ich w ogóle było. Bliższe kontakty utrzymuję z 2 osobami, średnio-bliskie z 5-10, a takie powierzchowne z 30 osobami. Nie potrafię utrzymywać kontaktu z ludźmi w ogóle. A ostatnio odczuwam potrzebę rozmowy z kimkolwiek. Teraz to raczej ja jestem osobą, która odwołuje spotkania (ostatnio się umówiłem z dziewczyną, ale poszedłem do znajomych i daliśmy ostro do pieca - napisałem jej że jednak mnie nie będzie i zerwałem kontakt) - przeważnie mówię że może będę, może nie będę i raczej mnie nie ma... Ale jeśli ktoś by mi takie rzeczy robił przez jakiś dłuższy okres czasu to na pewno by się pojawiły u mnie myśli, czy aby na pewno pasuję do tego świata itp...
Po prawdziwe szczęście trzeba raczej sięgać w głąb niż wzwyż.
Re: Jak sobie radzicie z odwołanymi planami?
Różnie reaguję i sobie z tym radzę. Jeśli zgodziłem się na coś dla świętego spokoju po długich, burzliwych negocjacjach to odwołanie jest niczym gwiazdka z nieba. Tak samo jest wtedy, gdy deklaruję chęć udziału w czymś, a w sądnym dniu stwierdzam, że jednak nie mam ochoty nigdzie wychodzić. Gorzej, jeśli na coś jednak czekam, wówczas odwołanie planów potrafi trochę zakłuć. Co wtedy robię? W zasadzie nic szczególnego. O ile nie jest to recydywa to z przełożeniem czegoś nie mam problemu, bo w końcu każdemu może coś wypaść i staram się być wyrozumiałym.
- Arsen
- Rozkręcony intro
- Posty: 272
- Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Sinnoh
Re: Jak sobie radzicie z odwołanymi planami?
Jeśli to nic istotnego dla mnie to nie rusza mnie to. A jeśli to były istotne plany to mnie to rusza. Choć dobry powód jestem w stanie dość szybko zrozumieć.
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
- bartek93
- Ambiwertyk
- Posty: 326
- Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Okolice Siedlec
Re: Jak sobie radzicie z odwołanymi planami?
Zależy, co miałbym odwołać. Jeśli wyjazd, który długo planowałem, to mógłbym się wkurzyć
I breathe the air of my beliefs
INFP 962(171) sp/so
INFP 962(171) sp/so