Poproszę kilogram ekstrawertyzmu. Natychmiast!

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
mumintrollet

Post autor: mumintrollet »

tak..przykre jest to bardzo kiedy stoisz w tłumie osób i oddziela cię od nich szklana ściana, której nie możesz niczym przebić choć bardzo tego chcesz. jakiś mały ludek w środku ściska ci żoładek i wbija do głowy różne idiotyczne wizje.
Może po to żebyś, zamiast tracić czas na imprezy, wykorzystała go w bardziej produktywny dla siebie sposób?
niby jak? miałam uciec z mieszkania z urodzin swojej współlokatorki? mówiąc, sorry ale muszę iść do biblioteki bo mi się nie chce tracić z wami czasu na rozmowy i imprezowanie? już widzę ich miny..chociaz w sumie i tak wyszło na to, że nie za bardzo się umiem integrować i zapomnialam do czego służy język a mój mózg ma wielkość orzeszka laskowego. I w takim momecie zdaje sobie tez sprawę, ze za półtora miesiąca zostawię tu wszystko , wrócę do domu a większość z tych ludzi i tak nie bedze pamietać mojego snujacego sie quasi-imprezowego ducha. ale jednak to przykre patrzyć jak inni sie dobrze bawią i zacieśniają więzy (nieważne już jakie) a ty stoisz u punktu wyjscia.
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Inno »

mumintrollet, dobrze rozumiem Twoje uczucia, nie raz byłam w podobnej sytuacji :(
Obrazek
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: qb »

No to idź i się zacznij bawić. Przestań myśleć, że nie potrafisz bo przez to siedzisz sama. Znajdź z kimś wspólny temat i rozmawiaj. To wystarczy. Trzeba tylko chcieć. Tutaj nie znajdziesz recepty na to jak się zaprzyjaźnić. Wszystko zależy od Twojego nastawienia, jeśli uważasz, ze nie potrafisz to nigdy Ci się to nie uda, wiem, że to banał ale prawdziwy.

Ja chodzę na imprezy średnio 3-4 razy w roku ale zawsze się świetnie bawię bo nie idę z nastawieniem, że będę siedział i słuchał. No ale w czasach szkolnych (gimnazjum i połowa liceum) nie chodziłem praktycznie nigdzie bo myślałem podobnie i czekałem aż ktoś podejdzie i mnie zaprosi. Nikt nie podchodził.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
mumintrollet

Post autor: mumintrollet »

No to idź i się zacznij bawić. Przestań myśleć, że nie potrafisz bo przez to siedzisz sama. Znajdź z kimś wspólny temat i rozmawiaj
oczywiście, to takie proste. podejdż i porozmawiaj. gdybym była w stanie podejść i porozmawiać nie byłoby mnie na tym forum.
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: qb »

Ja Ci nie każę podejść i zarzucić temat. Podejdź, posłuchaj, zorientuj się i włącz do rozmowy. Jak dla mnie nic trudnego jeśli temat będzie odpowiedni.

Ausencia pisze:a na irca (na ktorym z tego co wiem rzadko kto bywa) nie mam czasu i ochoty.
Zdziwiłabyś się :P
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
Piotrek K.
Stały bywalec
Posty: 184
Rejestracja: 20 lis 2007, 11:38
Płeć: nieokreślona

Post autor: Piotrek K. »

Kilogram ekstrawertyzmu? Co to jest ten ekstrawertyzm, jakiś nowy narkotyk? :D
Awatar użytkownika
iksigrekzet
Intromajster
Posty: 517
Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
Płeć: nieokreślona

Post autor: iksigrekzet »

Piotrek K. pisze:Kilogram ekstrawertyzmu? Co to jest ten ekstrawertyzm, jakiś nowy narkotyk? :D
EPIC WIN!
mumintrollet

Post autor: mumintrollet »

ha ha 8) na marginesie, byłoby prościej, gdyby był :roll:
ODPOWIEDZ