Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Hmm, ciekawy wątek... Mnie jednak wydaje się dosyć trudne zagadywanie do ludzi, o których nic nie wiem czy ocenianie ich na podstawie "pierwszego spojrzenia". xD To jednak może być mylące i krzywdzące. Myślę, że są osoby wzbudzające większą sympatię "na pierwszy rzut oka" i są też takie, które ocenia się powierzchownie jako "szorstkie", ale zyskują dopiero przy bliższym poznaniu. Z drugiej strony jeśli obie osoby lubią spontan, dlaczego nie... Może faktycznie mogą wyjść z tego ciekawe znajomości i warto się przełamywać, chociaż ryzyko niepowodzenia wydaje się w takich sytuacjach statystycznie duże... Myślę, że ta Twoja metoda nie jest dobra dla wszystkich, ale dużo zależy też od osoby, pory dnia, kontekstu - myślę, że np. dużo randomowych osób wychodzących z pieskami na spacer może poznawać się np. w parku choćby poprzez ten wspólny fakt posiadania pieska... Zwierzęta zbliżają do siebie i łatwiej znajduje się temat do rozmowy.
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
To tak nie działa wg mnie, jak człowiek jest zamknięty w sobie, to ciężko mu będzie gdzie by nie poszedł. Np ja w pracy, mam tyle okazji żeby poznać kogoś, tyle osób się przewija, czasem nawet ktoś zagada ale i tak jest generalna lipa.
- Arsen
- Rozkręcony intro
- Posty: 272
- Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Sinnoh
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Moim zdaniem działa metoda stopniowa. Aby nie rzucać się od razu w klub i starać się pogadać z każdym, tylko raczej zacząć przez internet coś budować. Rozmawiać, uczyć się interakcji. Wyjść na miasto, nie szaleć jednak za bardzo. Z czasem można zwiększać teren działań, podejmować śmielsze kroki. Dobrą metodą jest nie robienie tego samemu tylko np z kolegą który jest w tym dobry. We dwoje łatwiej poznać nowych znajomych a i grubsze wypady lepiej wychodzą
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
-
- Pobudzony intro
- Posty: 134
- Rejestracja: 02 sie 2018, 21:15
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
O, tak, tak, nieraz to obserwowałam. Nawet próbuję naśladować... Wychodzę z kotkiem. I nic! Bo też nikt inny tego nie robi!
Tylko JAK JAK JAK JAK to osiągnąć?
-
- Intronek
- Posty: 29
- Rejestracja: 02 lis 2012, 12:58
- Płeć: mężczyzna
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Bardzo ciekawy temat. Będę to musiał przetestować na własnej skórze, chociaż nieraz spotkałem się z opinią, że nie wywieram na ludziach dobrego pierwszego wrażenia na pierwszy rzut oka, więc będę miał z tym trudniej, będę się musiał więcej uśmiechać najprawdopodobniej
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Wydaje mi się, że dobrze poznawać nowych ludzi będąc w towarzystwie kogoś, kogo dobrze znamy i czujemy się pewnie przy tej osobie.Najlepiej, żeby był to ktoś śmielszy od nas,łatwiej inicjujący kontakty.Ja osobiście nie mam specjalnych problemów z poznawaniem nowych ludzi bo najczęściej to ktoś sam mnie zagaduje.Ułatwia mi to sprawę, tyle, że nie zawsze mam ochotę na nowe znajomości.
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
U mnie faktycznie dużo osób zaczęło mnie zagadywać kiedy wzięłam psa, ale znajomości z tego nie powstały. Kilka osób które miały psy, pytały mnie o niego i jego historię ale na tym się skończyło. Nie wiem ale mam poczucie że po prostu nie gadało im się ze mną za dobrze chyba ...myślę, że np. dużo randomowych osób wychodzących z pieskami na spacer może poznawać się np. w parku choćby poprzez ten wspólny fakt posiadania pieska... Zwierzęta zbliżają do siebie i łatwiej znajduje się temat do rozmowy
- ćma
- Introwertyk
- Posty: 110
- Rejestracja: 23 lis 2016, 18:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Dawno nie zaglądałam na forum, a tutaj taki temat:) Szkoda, że psubrat od roku się nie udziela, może pochłonęły go (ciebie) nowe znajomości
Co do selekcji ludzi za pomocą spojrzenia - świetnie rozumiem, o co chodzi. Może ma to związek z posiadaniem introwertycznej intuicji Ni w klasyfikacji MBTI. Jest to spojrzenie specyficzne bardzo, swego rodzaju rozpoznanie, że trafiło się na "swojego".
Co do selekcji ludzi za pomocą spojrzenia - świetnie rozumiem, o co chodzi. Może ma to związek z posiadaniem introwertycznej intuicji Ni w klasyfikacji MBTI. Jest to spojrzenie specyficzne bardzo, swego rodzaju rozpoznanie, że trafiło się na "swojego".
Wszystko, co widzisz, to tylko perspektywa, wszystko, co słyszysz, to tylko opinia.
-
- Pobudzony intro
- Posty: 134
- Rejestracja: 02 sie 2018, 21:15
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Ciekawe zjawisko, też się z tym spotkałam, zarówno u siebie, jak i u innych introwertyków. Ale może to raczej czytanie znaków niż intuicja. Pewne charakterystyczne cechy, które obserwujesz u siebie, świadomie lub nieświadomie zauważasz też u innych. Nie wiem, płochliwość spojrzenia, zgarbienie sylwetki, nerwowość dłoni, zarumienione uszko, większy dystans od stada, cichszy głos? I przykro, że kiedy już takie rozpoznanie nastąpi, nie dzieje się z tym nic. Bo przedstawiciele mniejszości powinni do siebie lgnąć. Zawsze jestem gotowa się bratać z takim przypadkowo napotkanym introwertykiem i oczywiście nigdy do tego nie dochodzi, bo - wiadomo czemu
- santiago
- Intronek
- Posty: 49
- Rejestracja: 13 sty 2019, 12:57
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Mi się wydaję, że to też trochę przez internet. Jest to doskonała alternatywa dla intro. Szukać kontaktu tutaj. Kiedyś takiej furtki nie było. Z drugiej strony nie jest powiedziane, że dwóch introwertykow musi się zaprzyjaźnić;)nietota pisze: ↑05 lip 2019, 16:43Ciekawe zjawisko, też się z tym spotkałam, zarówno u siebie, jak i u innych introwertyków. Ale może to raczej czytanie znaków niż intuicja. Pewne charakterystyczne cechy, które obserwujesz u siebie, świadomie lub nieświadomie zauważasz też u innych. Nie wiem, płochliwość spojrzenia, zgarbienie sylwetki, nerwowość dłoni, zarumienione uszko, większy dystans od stada, cichszy głos? I przykro, że kiedy już takie rozpoznanie nastąpi, nie dzieje się z tym nic. Bo przedstawiciele mniejszości powinni do siebie lgnąć. Zawsze jestem gotowa się bratać z takim przypadkowo napotkanym introwertykiem i oczywiście nigdy do tego nie dochodzi, bo - wiadomo czemu
"Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda."
~Albert Einstein
~Albert Einstein
-
- Pobudzony intro
- Posty: 134
- Rejestracja: 02 sie 2018, 21:15
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Tylko że ten kontakt internetowy jest jednak nieco okrojony. Pewnie, że wspaniałe narzędzie, które pozwala poznawać cudze mikrokosmosy bez wychodzenia z domu, sama bardzo chętnie korzystam. Ale przydaliby się też znajomi w postaci cielesnej Do różnych celów (nie żeby od razu niecnych, zaraz powiedzą, że nietota-niecnota ). Dajmy na to - człowiek chce gdzieś pójść po nocach, żeby prowadzić "życie nocne życie mocne", albo chce pojechać gdzieś w dzicz i spać pod namiotem - samemu jakoś łyso. Mili forumowi introwertycy o śmiesznych pseudonimach tu nie pomogą, bo żyją w innych miejscach. No i nie ma z kim.
Pewnie, że nie jest tak, że dwóch introwertyków musi się zaprzyjaźnić, ale na pewno łatwiej dwóm introwertykom. Moi znajomi nieintrowertycy nie do końca rozumieją, dlaczego czasem całymi miesiącami się nie odzywam, dlaczego ciągle nie pytam, co dziś zjedli na śniadanie czy też jak układa się ich życie erotyczne. I te znajomości z czasem jakoś się rozsypują.
Pewnie, że nie jest tak, że dwóch introwertyków musi się zaprzyjaźnić, ale na pewno łatwiej dwóm introwertykom. Moi znajomi nieintrowertycy nie do końca rozumieją, dlaczego czasem całymi miesiącami się nie odzywam, dlaczego ciągle nie pytam, co dziś zjedli na śniadanie czy też jak układa się ich życie erotyczne. I te znajomości z czasem jakoś się rozsypują.
- santiago
- Intronek
- Posty: 49
- Rejestracja: 13 sty 2019, 12:57
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Masz rację. Chodziło mi jednak, że przez tyle środków komunikacji ludzie jakoś bardziej zamknięci w sobie się wydają niż kiedyś. Wszystko jakby odbywało się na fb i innych social ach, abstrahując już nawet od profilu osobowości. Kiedyś myślę łatwiej przychodziło zaproszenie kogoś na kawę czy nawet rozpoczęcie rozmowy. Nie tylko w niecnych celach, aczkolwiek co ów takim celem może być?nietota pisze: ↑05 lip 2019, 17:51 Tylko że ten kontakt internetowy jest jednak nieco okrojony. Pewnie, że wspaniałe narzędzie, które pozwala poznawać cudze mikrokosmosy bez wychodzenia z domu, sama bardzo chętnie korzystam. Ale przydaliby się też znajomi w postaci cielesnej Do różnych celów (nie żeby od razu niecnych, zaraz powiedzą, że nietota-niecnota ). Dajmy na to - człowiek chce gdzieś pójść po nocach, żeby prowadzić "życie nocne życie mocne", albo chce pojechać gdzieś w dzicz i spać pod namiotem - samemu jakoś łyso. Mili forumowi introwertycy o śmiesznych pseudonimach tu nie pomogą, bo żyją w innych miejscach. No i nie ma z kim.
Pewnie, że nie jest tak, że dwóch introwertyków musi się zaprzyjaźnić, ale na pewno łatwiej dwóm introwertykom. Moi znajomi nieintrowertycy nie do końca rozumieją, dlaczego czasem całymi miesiącami się nie odzywam, dlaczego ciągle nie pytam, co dziś zjedli na śniadanie czy też jak układa się ich życie erotyczne. I te znajomości z czasem jakoś się rozsypują.
Oczywiście internet nie zastąpi realu. Introwertyk czy nie ludzi też potrzebuje na swój sposób.
Ja tam jak mam ochotę wychodzę samxD co prawda sam do lasu pod namiot nie pojadę, bo brałbym się trochęxD Z drugiej strony jak ma bycbogate życie nocne, a rano rzyganie mocne, to nie wiem czy nie lepiej film obejrzeć w domu
"Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda."
~Albert Einstein
~Albert Einstein
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Introwertyk tak samo jak ekstrawertyk potrzebuje stymulacji. Tylko on potrzebuje jej mniej. Największym stymulantem w otoczeniu jest drugi człowiek i dlatego najczęściej wiążemy tą cechę z towarzyskością i pomijamy resztę.santiago pisze: ↑06 lip 2019, 8:02
Masz rację. Chodziło mi jednak, że przez tyle środków komunikacji ludzie jakoś bardziej zamknięci w sobie się wydają niż kiedyś. Wszystko jakby odbywało się na fb i innych social ach, abstrahując już nawet od profilu osobowości. Kiedyś myślę łatwiej przychodziło zaproszenie kogoś na kawę czy nawet rozpoczęcie rozmowy. Nie tylko w niecnych celach, aczkolwiek co ów takim celem może być?
Oczywiście internet nie zastąpi realu. Introwertyk czy nie ludzi też potrzebuje na swój sposób.
-
- Wtajemniczony
- Posty: 7
- Rejestracja: 30 cze 2019, 18:24
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Myślę, że ciągła możliwość kontaktu która jest wielką zaletą internetu i telefonów nas w tym ogranicza, kiedyś jeśli się kogoś nie widziało miesiąc lub dwa chciało się odnowić kontakt z tym człowiekiem, teraz wystarczy parę kliknięć by się z kimś skontaktować. Ile razy jednak zamiast napisać do kogoś pojawiała się myśl "może napiszę później, innego dnia, w końcu okazja jest zawsze" i tak odkładamy to miesiącami...santiago pisze: ↑06 lip 2019, 8:02
Masz rację. Chodziło mi jednak, że przez tyle środków komunikacji ludzie jakoś bardziej zamknięci w sobie się wydają niż kiedyś. Wszystko jakby odbywało się na fb i innych social ach, abstrahując już nawet od profilu osobowości. Kiedyś myślę łatwiej przychodziło zaproszenie kogoś na kawę czy nawet rozpoczęcie rozmowy.
- ćma
- Introwertyk
- Posty: 110
- Rejestracja: 23 lis 2016, 18:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Skuteczne zyskiwanie nowych znajomych.
Odczytywanie znaków i schematów odbywa się właśnie za pomocą intuicjinietota pisze: ↑05 lip 2019, 16:43
Ciekawe zjawisko, też się z tym spotkałam, zarówno u siebie, jak i u innych introwertyków. Ale może to raczej czytanie znaków niż intuicja. Pewne charakterystyczne cechy, które obserwujesz u siebie, świadomie lub nieświadomie zauważasz też u innych. Nie wiem, płochliwość spojrzenia, zgarbienie sylwetki, nerwowość dłoni, zarumienione uszko, większy dystans od stada, cichszy głos? I przykro, że kiedy już takie rozpoznanie nastąpi, nie dzieje się z tym nic. Bo przedstawiciele mniejszości powinni do siebie lgnąć. Zawsze jestem gotowa się bratać z takim przypadkowo napotkanym introwertykiem i oczywiście nigdy do tego nie dochodzi, bo - wiadomo czemu
Wszystko, co widzisz, to tylko perspektywa, wszystko, co słyszysz, to tylko opinia.