Introwertyzm a praca
- iksigrekzet
- Intromajster
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
- Płeć: nieokreślona
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Introwertyzm a praca
A czy to nie jest także praca? i to jeszcze o tyle ciężka, że nielegalna ... dochodzi więc ukrywanie się przed policją..
Ja już chyba wolę być przy kasie ... w biedronce
Ja już chyba wolę być przy kasie ... w biedronce
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Re: Introwertyzm a praca
Dwa lata temu pracowałem w firmie, która zajmuje się pakowaniem soli. Firma ta przeżyła już okres swojej świetności, a więc wszedzie syf, maszyny się psuły, a robiłem co sobie pracodawna zażyczył, od rozbijania starych palet, po sklejanie woreczków z solą. Praca bardzo męcząca, pracowałem po 10-11 godzin i dostawałem marne 5zł za godzinę. Rok temu udało mi się zdobyć pracę w muzeum i pracowałem jako pracownik fizyczny na wykopaliskach. Praca o wiele przyjemniejsza, 7 godzin dziennie, bez sobót, byłem ubezpieczony, ludzie sympatyczni (kilka osób znalem ze szkoły), do tego dostawałem 10zł za godzinę przy mniejszym stresie i paradoksalnie lżejszą. Problemem był tylko dojazd (ok 15km w jedną stronę, rowerem...) oraz zależność od pogody. Ogólnie bylem zadowolony. W tym roku wybieram się już w czwartek na wykopaliska...
Mam 17 lat (matura za rok) i właśnie zastanawiam się nad przyszłą pracą. Nie muszę chyba dodawać, że jestem introwertykiem, do tego nieśmiałym. Kontakty z ludźmi, których nie znam dłużej sprawiają mi spore problemy, głównym jest ogromny stres. Uczę się w klasie mat-info-fiz, a więc zastanawiam się nad kierunkami technicznymi. Najwięcej zastanawialem się nad informatykiem, szczególnie programistą. Z tego, co czytałem wielu z was chwali sobie ten zawód, tak więc chyba przy tym zostanę.
Mam 17 lat (matura za rok) i właśnie zastanawiam się nad przyszłą pracą. Nie muszę chyba dodawać, że jestem introwertykiem, do tego nieśmiałym. Kontakty z ludźmi, których nie znam dłużej sprawiają mi spore problemy, głównym jest ogromny stres. Uczę się w klasie mat-info-fiz, a więc zastanawiam się nad kierunkami technicznymi. Najwięcej zastanawialem się nad informatykiem, szczególnie programistą. Z tego, co czytałem wielu z was chwali sobie ten zawód, tak więc chyba przy tym zostanę.
Re: Introwertyzm a praca
Programuj, chłopie, jak najwcześniej! Znam wielu nastolatków (ba, nawet 11-latków), którzy już sporo umieją w programowaniu. Aż strach pomyśleć co będą umieli jak ukończą osiemnastkę. Ba, z tego co się orientuję po znajomych to zaczynanie studiów informatycznych bez wcześniejszego doświadczenia w programowaniu jest kiepskim pomysłem.Virhely pisze:Najwięcej zastanawialem się nad informatykiem, szczególnie programistą. Z tego, co czytałem wielu z was chwali sobie ten zawód, tak więc chyba przy tym zostanę.
szukam
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Introwertyzm a praca
Teraz mi się coś przypomniało, mój brat obecnie często zarabia na robieniu stron, obecnie ma 18 lat.. i jak za jedną stronę dostaje czasem 500 zł... to jest coś... oczywiście wszystko musi iść w parze z zainteresowaniami..
A odnośnie wykopalisk... kopałeś kiedyś w latrynie?
A odnośnie wykopalisk... kopałeś kiedyś w latrynie?
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Re: Introwertyzm a praca
Zajmowałem się C++, a w szkole uczą Pascala, więc doświadczenie jakieś mam. ;]zarat pisze:Programuj, chłopie, jak najwcześniej! Znam wielu nastolatków (ba, nawet 11-latków), którzy już sporo umieją w programowaniu. Aż strach pomyśleć co będą umieli jak ukończą osiemnastkę. Ba, z tego co się orientuję po znajomych to zaczynanie studiów informatycznych bez wcześniejszego doświadczenia w programowaniu jest kiepskim pomysłem.Virhely pisze:Najwięcej zastanawialem się nad informatykiem, szczególnie programistą. Z tego, co czytałem wielu z was chwali sobie ten zawód, tak więc chyba przy tym zostanę.
Webmastering nigdy mnie specjalnie nie interesował, głównie z powodów braku zmysłu artystycznego.Kamil pisze:Teraz mi się coś przypomniało, mój brat obecnie często zarabia na robieniu stron, obecnie ma 18 lat.. i jak za jedną stronę dostaje czasem 500 zł... to jest coś... oczywiście wszystko musi iść w parze z zainteresowaniami..
A odnośnie wykopalisk... kopałeś kiedyś w latrynie?
Nie trafiliśmy na nią. Wykopaliska są pod patronatem Kopalni Soli w Wieliczce, więc niemal wszystko obraca się... wokół soli. W tamtym roku szukaliśmy narzędzi do prymitywnego warzenai soli. Z tego, co wiem była to epoka neolitu, tak więc głównie wykopywaliśmy różne ceramiczne przedmioty służące do warzenia soli: czarki, kielichy (głównie same stopki), kawałki garnków, niektóre zdobione, a także mnóstwo krzemieni, a nawet kawałek obsydianu (który był prawdopodobnie sprowadzony z rejonów dzisiejszej Rumunii, co wywołało ożywienie wśród zaineresowanych)... Nie intresuję się historią, więc nie dopytywałem o nic dodatkowego. Wiem jeszcze, że dwa lata temu kopano pod cmentarzem z bodajże XII wieku, a w tym roku prace prowadzone są na rynku (przed jego przebudową) oraz w nieznanym mi jeszcze miejscu, gdzie ja będę kopał.
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Introwertyzm a praca
Spytałem dlatego, bo na wykładzie z prahistorii ziem polskich, która jest związana z archeologią, profesor wspominał o dobrodziejstwach i .. pewnych związkach zapachowych kopacza w latrynie..Virhely pisze: Nie trafiliśmy na nią. Wykopaliska są pod patronatem Kopalni Soli w Wieliczce, więc niemal wszystko obraca się... wokół soli. W tamtym roku szukaliśmy narzędzi do prymitywnego warzenai soli. Z tego, co wiem była to epoka neolitu, tak więc głównie wykopywaliśmy różne ceramiczne przedmioty służące do warzenia soli: czarki, kielichy (głównie same stopki), kawałki garnków, niektóre zdobione, a także mnóstwo krzemieni, a nawet kawałek obsydianu (który był prawdopodobnie sprowadzony z rejonów dzisiejszej Rumunii, co wywołało ożywienie wśród zaineresowanych)... Nie intresuję się historią, więc nie dopytywałem o nic dodatkowego. Wiem jeszcze, że dwa lata temu kopano pod cmentarzem z bodajże XII wieku, a w tym roku prace prowadzone są na rynku (przed jego przebudową) oraz w nieznanym mi jeszcze miejscu, gdzie ja będę kopał.
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Re: Introwertyzm a praca
Ja mogę się troche zgodzić z tobą,ale chyba nie do końca.Ja mam wsumie pracę w sam raz dla introwertyka i bardzo sie cieszę ,że mnie tu przenieśli bo na magazynie wśród grupy ludzi(zwłaszcza tamtych ) nie wytrzymałabym i już miałam zaplanowane ,że jak skończę staż to rezygnuję i baj baj.Obecnie pracuję w archiwum(tzw. papierkowa robota,monotonna trochę ale za to mało obowiązków ),gdzie rzadko kto przychodzi a jak już to na krótko i mimo,że ktoś wejdzie do mnie, przeważnie nadal jest cisza,ponieważ zaraz po 1 drzwiach w bocznej ścianie jest 2 wejście i tam osoby wchodzą a ja nadal pozostaje sama sobie,co absolutnie mi nie przeszkadza Czasami tylko zamienię parę słów,gdy muszę odp lub trafi się ktoś dość sympatyczny(mimo,że się nie znamy rozmowa jak z koleżanką).Lecz niestety to rzadkość.Mam święty spokój na tyle,że mogę sobie nawet na drzemkę pozwolić Raz już nawet tak było :lol:długa_broda pisze:Długo sie nie odzywałem ale w moim życiu zaszla dość poważna zmiana. Otóż poszedłem do pracy. Nie jest to jakaś super praca ot zwyczajna fizyczna praca. Pracuję juz ponad miesiąc i szczerze powiedziawszy chociaż nie jest źle (nie przeżywam jakiegoś stresa przed pójściem do pracy ani przed kontaktem z kolegami i koleżankami z pracy) to jest jak zawsze. Niby nie ma przejawów niechęci do mnie (i mogę nawet powiedzieć, że jestem akceptowany wśród nich) ale życie w pracy toczy się jakby koło mnie. W czasie tych 8 godzin zamienię może kilka zdań a jak jest przerwa na śniadanie (lub kolację - bo robimy na 2 zmiany) to zazwyczaj siędzę tak jakby z boku.
Jeśli Wy też pracujecie to chciałbym się dowiedzieć jak jest u Was. Jak sobie radzicie zarabiając ciężko pieniążki.
Pozdrawiam.
Lecz to niechcący mi się zasnęło hehe,dobrze ,że koleżanka napisała mi esa(przerwa śniadaniowa była)bo tak to bym zaspała :lol:
No i kolejny + jaki widzę to pisanie esów Czy nawet słuchanie własnej muzy:) Czasami tylko mi brakuje właśnie kogoś do pogadania,czego skutkiem jest rozmowa sama ze sobą Cóż,przyzwyczaiłam się już do tego.Na początku bardzo mi się tu nie podobało czułam się jak w izolatce, byłam wściekła na kierowniczkę,że mnie tu dała i rzucałam czym popadnie,potem trochę płacz, no po prostu byłam zrozpaczona i bezradna a zarazem i wściekła i musiałam się wyżyć jakoś hehe.Poza tym dodam,że nieraz już padły pytania czy się zamienię z nimi,że ja to mam dobrze ,niektórzy trochę zazdroszczą
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Introwertyzm a praca
Cóż, ja właśnie studiuje historię na specjalizacji archiwalnej.. I z opcji kariery rozważam właśnie pracę w zawodzie, czy to w Archiwum Państwowym (to ciekawsze z punktu widzenia historyka), noo albo gdzieś w firmie prywatnej, czy urzędach..Ania pisze:w archiwum
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Re: Introwertyzm a praca
Witam, chciałem zapytać co sądzicie o zawodzie barmana dla introwertyka? Jest sens w ogóle w to brnąć czy lepiej z góry sobie odpuścić taką robotę?
- black_rainbow
- Intronek
- Posty: 58
- Rejestracja: 11 paź 2010, 8:35
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Introwertyzm a praca
Nie warto od razu przekreślać pomysł tylko dlatego, że jest się introwertykiem. Ja radziłabym spróbować. Zawsze to nowe doświadczenie i nauka w przełamywaniu swoich oporów czy lęków. Pewnie będziesz dwa razy bardziej zmęczony od tłumów ludzi ale przynajmniej czas szybko Tobie minie bo na nudę tam narzekać nie można.
Aczkolwiek ja osobiście odpuściłabym sobie.
Aczkolwiek ja osobiście odpuściłabym sobie.
- SardonicAlly
- Pobudzony intro
- Posty: 166
- Rejestracja: 05 gru 2011, 23:33
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: okolice Krakowa. niezbyt bliskie
Re: Introwertyzm a praca
Praca barmana.. Have you taken leave of your senses?! Użeranie się z pijakami, którzy chcą ci opowiedzieć historię życia, albo, dla odmiany, pieprzyć się z jakąś panna tuz przy barze. Oszukiwanie na wódce. Użeranie się z kelnerkami, i ludżmi którzy sądzą że źle ich obsłużono. Sprzątanie różnych syfów. Hałas, smród. A jak na nieszczęście swoje jesteś przystojny, to jeszcze pijane natrętne babki grubo po dacie ważności z propozycjami nie do odrzucenia... seriously?
Są bardziej rozsądne roboty: magazynier, robotnik niewykwalifikowany na budowie (świetna forsa, ale 10h roboty, czasem soboty zajęte), stróż nocny.
Ale próbuj, próbuj. Możemy się założyć ile dni wytrzymasz
Są bardziej rozsądne roboty: magazynier, robotnik niewykwalifikowany na budowie (świetna forsa, ale 10h roboty, czasem soboty zajęte), stróż nocny.
Ale próbuj, próbuj. Możemy się założyć ile dni wytrzymasz
"The power of accurate observation is called cynicism by those who have not got it." Rest assured I've got it in abundance ;P
5w4, prone to procrastination
ISTP Craftsman I=89% S=79% T=89% P=58%
5w4, prone to procrastination
ISTP Craftsman I=89% S=79% T=89% P=58%
Re: Introwertyzm a praca
Nie, nie na razie tylko próbuję się rozeznać. Jednak przypuściły się moje podejrzenia do co tego zawodu. Chciałem tylko poznać waszą opinie. Szukam jakiegoś zawodu, w którym czułbym się dobrze jako intro i nie wiem czy iść na studia czy nie, jak tak, to jakie bo oczywiście też nie wiem jakie, bo nie wiem czego chce w życiu, kim być i w ogóle...
-
- Introwertyk
- Posty: 67
- Rejestracja: 17 maja 2011, 16:40
- Płeć: nieokreślona
Re: Introwertyzm a praca
Jakby nie patrzeć, barman w końcu musi być dobrym słuchaczem, nie?
"Jest 10 rodzajów ludzi – ci, którzy rozumieją kod dwójkowy i ci, którzy go nie rozumieją."
~~~~
"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa." Julian Tuwim
"Trzeba żyć, a nie tylko istnieć" Plutarch
"To smutne, że głupcy są tacy pewni siebie, a ludzie rozsądni tak pełni wątpliwości." Bertrand Russel
~~~~
"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa." Julian Tuwim
"Trzeba żyć, a nie tylko istnieć" Plutarch
"To smutne, że głupcy są tacy pewni siebie, a ludzie rozsądni tak pełni wątpliwości." Bertrand Russel