Obchodzą was inni ludzie ?

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Esther
Introrodek
Posty: 19
Rejestracja: 10 paź 2015, 19:55
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INFP

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Esther »

W kwestii, czy obchodzi mnie opinia innych ludzi o mnie - prywatnie nie, może 2-3 osob tak, zaś zawodowo niestety trochę większej grupy, bo jeśli np. moi klienci będą mieli o mnie złą opinię, nie będę miała co jeść i pójdę pod most ;)
Czy obchodzą mnie inni, ich zycie itp. - nie, poza wyżej wymienionymi kilkoma osobami, a to tez nie zawsze i nie wszystko.
Awatar użytkownika
Fangtasia
Rozkręcony intro
Posty: 311
Rejestracja: 21 wrz 2014, 22:20
Płeć: kobieta
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Wrocław

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Fangtasia »

Jak najbardziej obchodzą mnie opinie innych (czasem stety, częściej niestety). Pamiętam większość opinii które ktoś wygłosił pod moim adresem, nawet w 4 klasie podstawówki. Jestem dosyć wrażliwą osobą, choć rzadko to pokazuję. Zawsze staram się robić tak, żeby inni to zauważyli i docenili. Jak to ignorują to idę dalej, ale gorzej jak skrytykują, wtedy dzień zepsuty. Od zawsze się przejmowałam, nie wiem czy to się kiedyś zmieni.
LaVolpe
Introrodek
Posty: 12
Rejestracja: 29 lis 2015, 1:15
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INTJ

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: LaVolpe »

Zazwyczaj nie obchodzi mnie zdanie innych o mnie, bo nie interesuje mnie człowiek który to powiedział. Wypieram te słowa, zwłaszcza z momencie kiedy nie poznał mnie. Jednocześnie kompletnie nie jestem odporna na krytykę ( a raczej na hejt typu "jesteś beztalenciem") ale raczej w kontekście że nie potrafię zmienić nic w podejściu człowieka który to napisał/powiedział i głównie ta bezradność odbiera moją chęć na dalsze działanie.
Awatar użytkownika
Synthesizer
Introrodek
Posty: 14
Rejestracja: 27 lis 2015, 13:10
Płeć: mężczyzna
MBTI: ISTJ

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Synthesizer »

Ja niestety za bardzo przejmuję się opinią innych. Jeżeli ktoś skrytykuje moje zachowanie to później długo myślę nad tym co mógłbym zmienić, aby ludzie mnie zaakceptowali. Dla nie ważne jest nawet kto wygłosił opinię na mój temat. I tak się tym przejmuję. Przez to czasami próbuję udawać kogoś innego co nie zawsze wychodzi mi na dobre.
Alfa
Introrodek
Posty: 17
Rejestracja: 29 lis 2015, 14:15
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Alfa »

No, a mnie obchodzą inni ludzie, interesują mnie chyba bardziej niż powinni. :?: Być może dlatego, że tych ludzi znam nie wiele to jeżeli ktoś się jakoś zbliży to próbuję dowiedzieć się jak najwięcej, nawet poza plecami tej osoby. Mam na to swoje sposoby. :wink: Przypuszczam, że jestem wyjątkiem i że większość ludzi ma innych gdzieś. Lepiej się z tym czuję jak dużo o kimś wiem i na ogół jest tak, że wiem znacznie więcej niż ta osoba o mnie. Większość ludzi pewnie się nawet nie domyśla się jak dużo o nich wiem. :)
liari

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: liari »

Staram się mieć opinie innych ludzi gdzieś. Najbardziej i uporczywie zaprzątają mi głowę ludzie, których szanuję i staram się im to okazywać, a oni rozczarowują mnie sobą i swoją małością. Dzisiaj przeszłam przykre zderzenie z rzeczywistym charakterem swojego kolegi i teraz o tym myślę i mi przykro. :/ I to jest słabe, bo chciałabym móc powiedzieć szczerze: mam to gdzieś. A nie mam.
martuella

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: martuella »

Może nie mam opinii innych gdzieś, ale też nie rwę sobie włosów z głowy, zastanawiając się, co zrobiłam źle. Na konstruktywną krytykę jestem otwarta, chociaż czasami potrzebuję kilku dni, żeby przyznać się, że może faktycznie popełniłam jakiś błąd. Teraz kilka dni, ale kiedyś to były miesiące, więc widzę znaczną poprawę w tej kwestii.

Jeśli dojdzie do mnie jakaś opinia na mój temat, to zazwyczaj staram się podrążyć kto, co i dlaczego myśli o mnie tak, a nie inaczej. Staram się wyjaśnić swoje zachowanie, przeprosić, jeśli niepostrzeżenie uraziłam. Jeżeli są to jakieś plotki, nie mające w sobie krzty prawdy i wyszły z ust osób, których nie znam lub są mi obojętne, odpuszczam.
Olarapior
Introrodek
Posty: 19
Rejestracja: 04 lut 2016, 19:58
Płeć: kobieta

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Olarapior »

higsa pisze:
kabanos pisze:Zwracacie na nich uwagę, ich słowa boleśnie was "dotykają" ?
Jasne, ale tylko na tych, którzy nie są mi obojętni [obcy], z którymi w jakiś niebanalny sposób życie mnie splotło i wiem, że będą w nim na długo, długo, o ile nie na zawsze.
Reszta świata jest mi obojętna i na prawdę nie obchodzi mnie co o mnie myśli. A już zupełnie jestem nie czuła na uwagi "znajomych" dotyczące moich introwertycznych dziwactw, które są, jednak, najczęstszym tematem do komentarzy.
Przekonałam się, że ludzie są w stanie akceptować mnie taką jaką jestem, a tym którzy nie chcą mnie akceptować nie narzucam się, ot i cały fenomen radzenia sobie z dotkliwymi uwagami docierającymi ze "świata zewnętrznego".
Padre pisze: To juz lata praktyki :-D
Fakt, jednak dystans do siebie rodzi się z czasem.
Ja też za bardzo nie przykładam uwagi do tego co kto mi mówi. Jedyną osobą, która mnie bardzo uraziła to była moja mama. Bo jej udałam. I tylko ona wiedziała , że jestem introwertykiem :cry:
Nie przejmuj się tym co myślą o tobie inni. Ważne to co ty myślisz o sobie.
Ani
Introwertyk
Posty: 78
Rejestracja: 02 gru 2015, 13:47
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Ani »

Kocham i nienawidzę ludzi w jednym. Z jednej strony uwielbiam ich obserwować, myśleć co czują, kim są, doceniać różne osobowości, a z drugiej strony brzydzę się nimi, mam ich często dość, nie rozumiem dlaczego się tak zachowują, dlaczego się ranią, są zarozumiali. Nienawidzę egoizmu.
Awatar użytkownika
Beorn
Introrodek
Posty: 11
Rejestracja: 15 maja 2016, 21:50
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFJ

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Beorn »

Kiedyś dotykała mnie opinia innych, ale już się na nią w znacznym stopniu znieczuliłem. Cenię sobie konstruktywną krytykę, dzięki której wiem co mógłbym w sobie zmienić na lepsze. Jeśli zaś celem krytyki jest sama krytyka, to mam ją gdzieś.
Jeśli zaś chodzi o to, co pomyślą sobie inni, gdy zrobię coś nie tak... cóż. Często bywam zażenowany swoim zachowaniem, jednak tutaj też zauważyłem pewne postępy. Tłumaczę sobie to w ten sposób, że jak robimy coś głupiego i się kompromitujemy, jedynymi osobami, które się tym tak naprawdę przejmują jesteśmy my sami. Inni pamiętają to jedynie przez chwilę. Trochę się pośmieją, albo wymienią między sobą znaczące spojrzenia i o tym zapomną. Później to zdarzenie siedzi tylko i wyłącznie w nas i to od nas samych zależy jak długo pozwolimy negatywnym emocją nad nami panować.
Ani
Introwertyk
Posty: 78
Rejestracja: 02 gru 2015, 13:47
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Ani »

Oj ja też mam nieraz kompromitujące momenty... Mam taki zwyczaj nagrywać sobie jakieś przemyślenia, komentarze na temat filmów na telefon itd. Ostatnio będąc w kolejce u lekarza ciągle słyszałam jak ktos gada, myślałam, ze to przez telefon, do tego facet z naprzeciwka dziwnie sie na mnie patrzył. Po 10-15 minutach okazało sie, ze wszyscy słuchają moich przemyśleń, bo jakimś cudem same się włączyły... Wybiegłam z przychodni calutka czerwona i wróciłam tam po jakiejś godzinie :) Ale dużo w kwestii dystansu do siebie w takich sytuacjach daje mi mój ulubiony serial komediowy. Po prostu jak się zbłaźnię to przypominam sobie, że tam takie niezręczne sytuacje są co chwila i po prostu zdarzają się w życiu i tak naprawdę są śmieszne .
Awatar użytkownika
Beorn
Introrodek
Posty: 11
Rejestracja: 15 maja 2016, 21:50
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFJ

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Beorn »

Przypomniała mi się podobna sytuacja... Generalnie działają mi na nerwy tak zwani DJ'e bez słuchawek, czyli ci co puszczają w miejscach publicznych muzykę ze swoich telefonów i się tym szczycą. Pewnego razu stojąc na światłach usłyszałem, że ktoś puszcza w ten sposób muzykę. Rozejrzałem się, lecz wokół mnie stali raczej starsi ludzie, po których bym się tego nie spodziewał. Okazało się, że muzyka leciała z mojego telefonu. Wyłączyłem ją, spuściłem głowę i poszedłem przed siebie. To było nic w porównaniu do upublicznienia swoich prywatnych myśli, ale też mi się trochę głupio zrobiło. ;)
Margos
Wtajemniczony
Posty: 6
Rejestracja: 30 sie 2015, 15:10
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Margos »

Mnie intereuje opinia tylko kilku wybranych osób, reszta ludzi z ich myślami jest mi całkowicie obojętna.

Zawsze mnie natomiast zastanawiało, dlaczego niektórzy ludzie uważają za stosowne komentować przy mnie moje działania, wygląd czy poglądy i sugerować, że coś powinnam w sobie zmienić, podczas gdy są to ludzie dla mnie praktycznie obcy i właściwie co ich obchodzi moje życie. Ja w ogóle nie czuję potrzeby dawania rad ludziom, którzy są mi obojętni.
jinx
Intronek
Posty: 26
Rejestracja: 13 kwie 2016, 19:01
Płeć: mężczyzna

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: jinx »

Nie obchodzą mnie ludzie, których słaba lub w ogóle nie znam. Dla mnie oni po prostu sobie istnieją i tyle. Z tymi, co mam lepsze relacje, jest całkiem odwrotnie. Denerwuje mnie jak ludzie, z którymi dopiero co się zapoznałem, pytają się mnie: 'Co tam słychać?", "Jak tam egzamin?", itp. Jestem pewny, na 99%, że pytają, dla samego zapytania i po 5 minutach zapomną jak poszedł mi ten egzamin. Dlatego mnie nie obchodzi opinia takich ludzi, głównie z powodu, że ich to też zbytnio nie obchodzi oraz że mnie nie znają.
Kiedyś to strasznie przejmowałem się innymi. Zawsze gdy jakiś obcy facet mnie opieprzył (za nic, bo miał takie widzimisię), to mogłem spędzić 2 dni przejmując się tym. Jednak to mi przeszło.
Awatar użytkownika
Fangtasia
Rozkręcony intro
Posty: 311
Rejestracja: 21 wrz 2014, 22:20
Płeć: kobieta
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Wrocław

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Fangtasia »

jinx pisze:Kiedyś to strasznie przejmowałem się innymi. Zawsze gdy jakiś obcy facet mnie opieprzył (za nic, bo miał takie widzimisię), to mogłem spędzić 2 dni przejmując się tym. Jednak to mi przeszło.
Jestem ciekawa czy to przychodzi z wiekiem, czy jakoś nad tym pracowałeś? Przejmowanie się tym wszystkim niszczy moje nerwy i tak już zszarpane, bo jestem osobą łatwo stresującą się. Ale na nic powtarzanie sobie by dać sobie spokój, to jest silniejsze ode mnie. Więc nie wiem czy mam po prostu czekać aż latka przeminą, zdobędę więcej doświadczenia życiowego czy może są jakieś sprawdzone sposoby?
ODPOWIEDZ