lagi w mówieniu cześć
Re: lagi w mówieniu cześć
Mówię cześć, z nadzieją iż nie poniosę konsekwencji w postaci dłuższego "postoju" na "pogawędkę"
5 w 4 / ASSAQ
Re: lagi w mówieniu cześć
Mam to samo. Chodzę zamyślona, a później zastanawiam się, czy usłyszane "cześć" było skierowane akurat do mnie i czy w ogóle znam tę osobę. Później ludzie pochopnie mnie oceniają, że się noszę, albo nie wiem, czego chcę. Choć absolutnie nie chodzi o to. Ja po prostu idę przed siebie, jednocześnie nad czymś rozmyślając i nie zwracam uwagi na to, kogo mijam.
Poza tym rzadko zdarza mi się mówić "cześć" do nowo poznanych osób. Zależy od jej charakteru i jak wyglądało pierwsze spotkanie. No chyba, że działa to na zasadzie, że ktoś mi się piekielnie podoba i tym staram się przełamać swoją nieśmiałość, co też marnie mi wychodzi i kończy się na mijaniu się bez słowa.
Poza tym rzadko zdarza mi się mówić "cześć" do nowo poznanych osób. Zależy od jej charakteru i jak wyglądało pierwsze spotkanie. No chyba, że działa to na zasadzie, że ktoś mi się piekielnie podoba i tym staram się przełamać swoją nieśmiałość, co też marnie mi wychodzi i kończy się na mijaniu się bez słowa.
W tej kwestii mam bardzo podobnie. Chociaż to też zależy od osoby.str8man pisze:Mówię cześć, z nadzieją iż nie poniosę konsekwencji w postaci dłuższego "postoju" na "pogawędkę"