Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
Ja uwielbiam jak mi ktoś mówi no otwórz się, czemu się tak izolujesz? (oto chodzi że ja chce się izolować jest mi lepiej w swoim towarzystwie niż z osobami które mnie nie rozumieją) O i to co "lubię" najbardziej: trochę życia dziewczyno (mam życie w sobie ale albo go nie rozumiesz albo nie dostrzegasz) Kolega mi kiedyś przy wszystkich wypalił : dziewczyno czy ty się w ogóle potrafisz porozumiewać z ludźmi :evil: po tym tekście już się z nim w ogóle nie porozumiewałam. Czy wam też znajomi zwracają uwagę? Mnie to strasznie denerwuje jak mi ktoś dogaduje bo wychodzę z założenia ,że ja ci coś nie pasuje w danej osobie to daj sobie spokój z nią a nie rób jej przykrości
- Difane
- Rozkręcony intro
- Posty: 313
- Rejestracja: 11 lip 2012, 1:03
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
Takie komentarze typu "przy wszystkich" są szczególnie irytujące - fakt. Pamiętam jak kiedyś siedziałem ze znajomym, jego dwoma kumplami i słuchałem o czym gadają. W pewnym momencie zadzwonił telefon jednego z tych "obcych" i najpierw klasycznie "siema siema" "co tam co tam", a po chwili ten który dzwonił zapytał tego "odbierającego" "co porabiasz ?", na co uzyskał odpowiedź "a nic siedzę sobie i gadam z paroma typami". I niby wszystko było w porządku do momentu, w którym zapytany "a z kim tam gadasz?" odpowiedział wymieniając dwie pozostałe osoby z imienia/ksywy, a mnie - jako że się nie odzywałem - określił mianem "przymuła". Fakt, gość osobiście mnie nie znał, ale mógł chociaż powiedzieć że "kumpel jego znajomego (czyli de facto i mojego kolegi)", a wyszła taka chamska niezręczność.
A tak BTW to witam na forum i życzę miłego pisania i czytania :wink: .
A tak BTW to witam na forum i życzę miłego pisania i czytania :wink: .
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
Och tak, to jest to, co lubię najbardziej. Ale jeszcze bardziej od tego co opisaliście lubię taki motyw: siedzimy, gadamy. Nagle poruszany jest temat, na którym się znam i mogę wiele powiedzieć. Kurczę, nawet przełamię ten mój mur i się wdam w konwersację, ale... No właśnie. Nie mam najmniejszych szans na wbicie się w rozmowę pomimo wielu prób. Czy ja w chodzę w pelerynce niewidce? Czy po prostu są przeświadczeni że i tak nic ciekawego nie powiem bo ogólnie nic nie mówię?
INFP // 5w4
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
Dokładnie, mam to samo. Wbicie się w rozmowę na dłużej jest dla mnie dosyć trudne. Rzadko kiedy mam okazję wypowiedzieć się w taki sposób, żeby nikt mi nagle nie przerwał. To jest irytujące.Avalbane pisze:Nie mam najmniejszych szans na wbicie się w rozmowę pomimo wielu prób. Czy ja w chodzę w pelerynce niewidce? Czy po prostu są przeświadczeni że i tak nic ciekawego nie powiem bo ogólnie nic nie mówię?
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
normalne, presja otoczenia, problem w tym, że nie wszyscy to rozumieją, myślą, że to z nimi jest coś nie tak i próbują się zmieniać, popadają w depresje, potem psychoterapie, leki, dragi i błędne koła..
- Shamicki
- Introwertyk
- Posty: 119
- Rejestracja: 30 lip 2008, 2:07
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w6
- MBTI: INTJ
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
Czytając wasze posty przypomniała mi się pewna dość długo ciągnąca się sytuacja sprzed wielu wielu lat. Problem w tym tkwił że kumple męczyli mnie iż prawie w ogóle się nie odzywam i to w skrajnym stopniu w obecności ludzi których w ogóle nie znałem. A ja się konsekwentnie broniłem, byłem święcie przekonany że nikt mnie nie słucha jak coś mówię (nawet miałem przesłanki by tak twierdzić). I ten impas trwał dość długo.
Człowiek tworzy jakąś rzeczywistość, a potem staje się jej ofiarą.
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
Ja się z tym spotkałem w pracy, niestety pracuje na produkcji i chcąc nie chcąc muszę z ludźmi jakoś żyć, jeśli mam temat to gdy ktoś zacznie rozmowę to gadam, mam może trzy osoby na 300 z którymi utrzymuje kontakt w pracy. Wychodzę takiego założenie że jeśli nie ma o czym gadać to lepiej się nie odzywać.Jedna skrajnie ekstrawertyczna osoba zarzuciła mi że jestem nie normalny przez to że z nią nie gadam a mi po prostu otwierał się na nią scyzoryk w kieszeni no ale cóż się spodziewać po osobie która się uważa za gwiazdę i uwielbia być w centrum wydarzeń. Myślał taki że przyjdzie do pracy i każdy będzie go lubił bo jest wesoły i pierdo*i głupoty, a ja za takimi nie przepadam...
Samotnicy dnia dzisiejszego, wy, odosobniający się, ludem wy kiedyś będziecie: z was, któryście się sami wybrali, powstanie lud wybrany - a z niego nadczłowiek.
4w5
4w5
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
Koleżanka w towarzystwie narzeka po powrocie z dłuższej delegacji, że Niemcy są nietowarzyscy, że się nią nie interesowali i każdy w pracy zajmował się swoimi sprawami. Ja na to: "kurczę, dla mnie wymarzone warunki". Ona: "A bo ty lubisz jak cię nikt nie lubi". Facepalm - bo co mi pozostało
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
Ja zazwyczaj sie dowiaduje od innych ludzi co reszta o mnie mysli. Na przyklad rodzice mi wiele razy zwracali uwage ze jak jestem w gosciach to mam sie odzywac bo pozniej oni musza wysuchiwac od moich ciotek ze ze mnie trzeba na sile slowa wyciagac i ze to bardziej wyglada jak wywiad a nie rozmowa.
Kilka razy mi sie zdarzylo ( kilka lat temu) ze obcy mi ludzie mieli pretensje do moich rodzicow ze ja sie zachowuje jakbym ich nie lubiala i w dodatku sie zastanawiali co takiego mi zrobili ze ja ich unikam. A ja nawet nie dalam im powodu zeby tak mysleli, ale ludzie mysla ze skoro nie nawiazuje z nimi kontaktu, chocby wzrokowego, to od razu znaczy ze musze ich nienawidziec.
A blizsi mi ludzie (najblizsza rodzina) nie uznaja mojego introwertyzmu jako dobra wymowke na bycie aspolecznym.
Twierdza ze jestem glupia, albo leniwa, albo boje sie ludzi i chce to wszystko przykryc pod introwertyzmem tak zeby jakos to sobie wytlumaczyc zamiast sie zmienic.
Dlatego staram sie trzymac w gronie ludzi z pozytywna energia, ktorzy nie bede usilowac mnie zmienic i zaakceptuja taka jaka jestem, niestety takich jest jak na lekarstwo.
Kilka razy mi sie zdarzylo ( kilka lat temu) ze obcy mi ludzie mieli pretensje do moich rodzicow ze ja sie zachowuje jakbym ich nie lubiala i w dodatku sie zastanawiali co takiego mi zrobili ze ja ich unikam. A ja nawet nie dalam im powodu zeby tak mysleli, ale ludzie mysla ze skoro nie nawiazuje z nimi kontaktu, chocby wzrokowego, to od razu znaczy ze musze ich nienawidziec.
A blizsi mi ludzie (najblizsza rodzina) nie uznaja mojego introwertyzmu jako dobra wymowke na bycie aspolecznym.
Twierdza ze jestem glupia, albo leniwa, albo boje sie ludzi i chce to wszystko przykryc pod introwertyzmem tak zeby jakos to sobie wytlumaczyc zamiast sie zmienic.
Dlatego staram sie trzymac w gronie ludzi z pozytywna energia, ktorzy nie bede usilowac mnie zmienic i zaakceptuja taka jaka jestem, niestety takich jest jak na lekarstwo.
-
- Introwertyk
- Posty: 88
- Rejestracja: 07 wrz 2012, 20:19
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
Jak tam czytam te wypowiedzi to odnoszę wrażenie, że większość ekstrawertyków to idioci :lol:
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
A ja uważam że większość ekstrawertyków jest po prostu mniej tolerancyjna. Nie chcą zrozumieć odmiennej postawy introwertyków i z góry zakładają, że to postawa "dziwolągów", a wtedy ich zdaniem trzeba introwertycznego delikwenta jak najszybciej nawrócićkosmonauta80 pisze:Jak tam czytam te wypowiedzi to odnoszę wrażenie, że większość ekstrawertyków to idioci :lol:
-
- Introwertyk
- Posty: 88
- Rejestracja: 07 wrz 2012, 20:19
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
Tak na poważnie to ciekawe, czy to ma związek z inteligencją i pewną postawą wobec innych czy też umysł ekstrawertyka tak po prostu pracuje i kropka.
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
'twoja koleżanka mnie nie lubi' - że niby ja? Człowieku, widziałam cię raz/dwa przez góra 30min. Nie znam cię, nie oczekuj że rzucę ci się na szyję i zaczne opowiadać historię życia.
- Sorrow
- Krypto-Extra
- Posty: 829
- Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ENFP
Re: Komentarze ludzi o waszej introwertyczności
Jak to czytam to się cieszę, że mieszkam na Górnym Śląsku i ludzie są tutaj lepsi.
Dlatego potrzebujemy więcej mass killerów._uj44 pisze:normalne, presja otoczenia, problem w tym, że nie wszyscy to rozumieją, myślą, że to z nimi jest coś nie tak i próbują się zmieniać, popadają w depresje, potem psychoterapie, leki, dragi i błędne koła..