Polski Portal Introwertyków

"To jak w związku jest dwoje introwertyków, to oni siedzą cały dzień na siebie obrażeni?!"

"Ja nie wierzę w introwertyzm. Wymyśliłaś to."

"A bo ty jesteś taka jakaś... nieżyciowa!"

"O Boże! Pani myśli nad tym, co mówi! To wspaniałe, niesamowite! To teraz tak rzadko spotykana cecha..."

"Przez to, że tak milczysz, wszystko co mówię, wydaje mi się głupie."

W sumie teraz mi do głowy przyszło że przez całe młode zycie nikt mi introwertyzmu nie wypomniał. Raz sie spotkałem w odniesieniu do innej osoby, ale wypowiedział ten termin nie polak:) NIe wiem czy na zadupiu mieszkałem czy taka świadomosć społeczna jest w ogóle?

Głównie na osoby niekontaktowe mówi się ze się O! wstydzi się.. - co powoduje że takiej osoby juz się nie lubi , albo rzucają okresleniem niesmiały, albo boi sie ludzi. Często mam wrażenie że osoby postronne nie kojarzą w ogóle tematu że ktos może nie chcieć rozdziawiać gęby na cała ulice, byc w centrum uwagi i do kazdego gadac jaki się nawinie. Pewnym stresogenem może być cisnienie wywierane na bycie bardzo towarzyskim.

Ja to najczęściej słyszałem, że jestem aspołeczny albo obrażony. W poprzedniej pracy nazywano mnie niemową :lol:

Nie straszcie mnie tak tą pracą i komentarzami

Mój chyba ulubiony zestaw cennych uwag to otrzymałem od własnej matki:

"Nie będziesz zamykać tych drzwi bo to jest mój dom, nie będę pukać jak w jakimś więzieniu. Nic tutaj nie należy do Ciebie."
"Wiem, że ty chcesz tylko abym Ci dała spokój, ale ja Ci tego spokoju nie dam."
"Wreszcie zachowujesz się jak człowiek." (- kiedy pewnego dnia na 5 minut usiadłem na kanapie, jal leciały jakieś jej ambitne seriale.)
"Ja tylko chcę mieć normalne dziecko" (-kontekstu nie pamiętam)

W sumie, podobno robię wszystko na odwrót, nieracjonalnie..., ale - ''po owocach ich poznacie''

Leviathan pisze: ↑06 maja 2018, 19:31 Mój chyba ulubiony zestaw cennych uwag to otrzymałem od własnej matki:

"Nie będziesz zamykać tych drzwi bo to jest mój dom, nie będę pukać jak w jakimś więzieniu. Nic tutaj nie należy do Ciebie."
"Wiem, że ty chcesz tylko abym Ci dała spokój, ale ja Ci tego spokoju nie dam."
"Wreszcie zachowujesz się jak człowiek." (- kiedy pewnego dnia na 5 minut usiadłem na kanapie, jal leciały jakieś jej ambitne seriale.)
"Ja tylko chcę mieć normalne dziecko" (-kontekstu nie pamiętam)

Nie widzę tu komentarza odnośnie introwertyzmu sensu stricto, bardziej nasuwa mi się termin 'toksyczny rodzic'. Nie chcę oceniać sytuacji po jednym poście, bo nie trudno o pomyłkę, ale poczytaj np. Susan Forward 'Toksyczni rodzice', albo idź na skróty i obczaj to https://www.youtube.com/watch?v=CNTOYmcYrM0 - nie zrażaj się po minucie, koleś ma bezpośredni przekaz, ale zna się na rzeczy i wie co mówi.

@nath

Ta osoba jak najbardziej zaliczała się do grona toksycznych, jestem tego w pełni świadomy. Powiedzmy że temat był przeze mnie wałkowany długo i dogłębnie. :wink:

Teraz, po zerknięciu na te zdania świerzym okiem stwierdzam, że rzeczywiście brakuje im kontekstu. Konteks był taki, że taka pasywna-agersja włączała się u tego człowieka za każdym razem, gdy przejawiałem ogólnie rozumiane zachowana intowertyczne (potrzeba pozostania z samym sobą pokoju, niechęć pójścia na kolonię, ograniczanie grona znajomych do kilku przyjaciół, itd, itp.). Teoria jest taka, że w tych zachowaniach przypominałem swojego ojca, osobe przez nią, bez wyolbrzymiania - znienawidzoną. Z resztą, nie tylko mnie w jej gronie oberwało się z powodu zestawu introwertycznych cech.

Psychologia to bardzo ciekawa dziedzina nauki.

Co najmniej 3 razy słyszałam, że jestem jak Sheldon ( z "The Big Bang Theory"), od kompletnie różnych osób, ale nie jestem pewna, czy to "wina" introwersji.

Możemy przybic sobie żółwika. Tez nie wiem czy bycie introwertykiem bardzo decyduje o byciu Sheldonem w swojej rodzinie, ale ja to przezwisko słyszę od dobrych kilku lat.

A mój ulubiony komentarz na temat introwertycznosci padł, gdy pewien kolega przeczytał gdzieś o ekstra i introwertyźmie i bardzo się tym podjarał, jakby odkrył Amerykę. Od razu zaczął przyporzadkowywac ludzi do tych dwóch grup, a gdy przeszedł do mnie stwierdził tylko "Chyba jesteś intro. Strasznie mi przykro. Może sprobowalabys być trochę bardziej jak ta druga grupa?".
Jasne, pstrykam palcami i już jestem inny człowiek.

Moja koleżanka ze szkoły nazywa mnie "mędą społeczną" za każdym razem jak próbuję się wykręcić z jakiegoś spotkania. Ogólnie mnie to bawi, bo znam ją na tyle dobrze by wiedzieć, że nie chce mnie urazić ale podczas gorszych dni mnie to boli.

"Mów coś" Nie przypominam sobie, by do moich obowiązków zaliczało się zabawianie ludzi gadaniem dla samego gadania.

Owszem, pewnie każdy z nas doświadczył czegoś podobnego. Dzieje się tak, ponieważ osobowość introwertyczna jest kreowana na tą złą osobowość. Już od najmłodszych lat dzieci są uczone, że "odludek i dziwak" są złymi charakterami w bajkach, a Ci dobrzy są mili, pomocni i mają full przyjaciół. Dlatego później, osoby ekstrawertyczne, widzą w takich ludziach pewnego rodzaju błąd, czy chorobę. Ile razy ja, mówiąc, że jestem introwertykiem, dostałam propozycję, żeby się z tego WYLECZYĆ? Serio?
Moim zdaniem jest to bardzo nieodpowiednie, nie sądzę, żeby osobowość introwertyczna była gorsza, jest to jedna z osobowości występującej naturalnie i powinna być tak samo uwzględniana i przede wszystkim uczona... Wielu ludzi nie wie, czym tak naprawdę jest introwersja, albo w ogóle nie wiedzą, że takie coś istnieje, skoro tylko jedna osobowość jest "poprawna". Albo jeszcze myli ją z nieśmiałością, a to nie zawsze się łączy. Często ludzie mówią mi, że nieśmiałość "da się pokonać", kiedy słyszą, że jestem introwertykiem. jakby to był powód i jedyna "przeszkoda" do bycia idealnym... Dla ścisłości, nie jestem ani trochę nieśmiała...
Oczywiście człowiek jest istotą społeczną, w to nie wątpię, ale nie każdy dobrze się czuje w tłumie, nie każdy przebywa tam non stop i woli dobrać sobie własne towarzystwo. Choć taka walka z ludźmi, to walka z wiatrakami. Żenada. Ja już się w ewolucję nie wpieprzam...

Kurde ostatnio się naczytałem i tak mandragora masz racje ze wszystkim, ale introwersja według innych teorii jest powiązana z wieloma negatywnymi cechami Tak teraz się sam do siebie śmieje, jak czytam posty na intro.

Naszła mnie myśl, że dawno nie słyszałem komentarzy o intro, widocznie musiałem się zmienić przez te kilka lat :>