Introwertyzm a relacje społeczne lub rodzinne
Introwertyzm a relacje społeczne lub rodzinne
Witam wszystkich. Jestem tutaj nowy i od niedawna w ogóle dowiedziałem się o czymś takim jak introwertyzm. Ogólnie przez całych 8 lat myślałem że jestem po prostu dziwny bo nie ciągnie mnie do ludzi a wręcz jak pomyślę że muszę iść na jakieś większe spotkanie to dopada mnie niemalże paniczny strach... Ale o co mi chodzi. Ze względu na to że moją pasją jet rower na którym się poruszam cały rok od niedawna zainteresowałem się czymś co się nazywa Masa Krytyczna. Ogólnie fajna sprawa bo się zbierają rowerzyści i jeżdżą po mieście żeby pokazać że też są. Ale to jest ten problem - ludzie. Jak zobaczyłem ten tłum w ilości 20-30 osób miałem ochotę uciekać jak najdalej... To jest dokuczliwe i męczące bo ta akcja jest ważna a ja się ladzi po prostu boję... Do tego dzisiejszego dnia byłem na pogrzebie dziadka i wcześniej prawie pokłuciłem się z dziewczyną bo po prostu nie chciałem na pogrzeb jechać... Nie chodziło o rodzine czy coś ale jak ich wszystkich widziałem miałem ochotę nawrzucać im jakimi są j...nymi świniami i egoistami... Nie interesowało mnie to że ktoś by cierpiał i że sytuacja była niesprzyjająca... Na szczęście jakoś wytrzymałem.. Czy może mi ktoś powiedzieć czy wszyscy wkoło mają rację i powinienem iść do zakładu psychiatrycznego? Sorry że się tak rozpisałem ale mimo bliskiej mi płci pięknej nie miałem do kogo się z tym odezwać. Pozdro
Re: Introwertyzm a relacje społeczne lub rodzinne
Introwertyzm to nie strach, lęk przed kontaktem z drugim człowiekiem czy grupą ludzi.
Jeśli odczuwasz dość duży poziom dyskomfortu (bo co innego zwykła nieśmiałość a co innego jak sam mówisz, ochota ucieczki jak najdalej, czy paniczny strach) to polecam zapoznać się z problemem lęków społecznych czy fobii społecznej.
Wstukaj w wyszukiwarkę Fobia Społeczna i bang, trzy fora są. Szukaj: "Terapia dr.Richardsa".
Jakieś pytania ?
Jeśli odczuwasz dość duży poziom dyskomfortu (bo co innego zwykła nieśmiałość a co innego jak sam mówisz, ochota ucieczki jak najdalej, czy paniczny strach) to polecam zapoznać się z problemem lęków społecznych czy fobii społecznej.
Fobie Społeczną, Lęki Społeczne to choroby które się leczy. Jest wiele metod. Prochy od psychiatry, terapia z psychoterapeutą, grupowa lub indywidualna albo wizyta w szpitalu psychiatrycznym. Pick your favorite.Czy może mi ktoś powiedzieć czy wszyscy wkoło mają rację i powinienem iść do zakładu psychiatrycznego?
Wstukaj w wyszukiwarkę Fobia Społeczna i bang, trzy fora są. Szukaj: "Terapia dr.Richardsa".
Jakieś pytania ?
WTF ?Nie chodziło o rodzine czy coś ale jak ich wszystkich widziałem miałem ochotę nawrzucać im jakimi są j...nymi świniami i egoistami...
- Sorrow
- Krypto-Extra
- Posty: 829
- Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ENFP
Re: Introwertyzm a relacje społeczne lub rodzinne
Na pogrzeb nie idzie się po to, by rozmawiać, ale by pożegnać kogoś bliskiego... Może gdybyś od początku miał takie podejście, nie musiałbyś "jakoś wytrzymać".adamoqqq pisze: [...] bo po prostu nie chciałem na pogrzeb jechać... [...]
Co do roweru - nic na siłę. Nawet jak będziesz jeździć sam, inni ludzie to zauważą. Może z czasem jakoś oswoisz się z myślą o innych rowerzystach naokoło i uda się przebywać w ich towarzystwie.
Jeśli na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima deszczyk jest albo go ni ma.