znajomi na całe życie ?

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
okno77

Post autor: okno77 »

Templariusz

Post autor: Templariusz »

Przez internet nie da się poznać przyjaciela na całe życie niestety. Sam mam internet od jakiś 6-7 lat i wszystkie większe i mniejsze przyjaźnie kończyły się bezpowrotnie.
slawek77

Post autor: slawek77 »

Templariusz pisze:Przez internet nie da się poznać przyjaciela na całe życie niestety. Sam mam internet od jakiś 6-7 lat i wszystkie większe i mniejsze przyjaźnie kończyły się bezpowrotnie.
To sa Twoje doswiadczenia, ja mam inne. Wlasnie przez Internet poznalem moja najlepsza przyjaciolke, chociaz nie bylo to wcale moja intencja.

Generalnie nie istnieje cos takiego jak zle medium na poznawanie przyjaciol - wszystko zalezy od naszego podejscia. Postawienie sprawy jak autorka watku wyglada mi dosc naiwnie... i faktycznie malo skuteczne.
Awatar użytkownika
Naphthalene
Introwertyk
Posty: 65
Rejestracja: 28 lip 2008, 14:39
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Naphthalene »

W moim przypadku posiadanie znajomych na całe życie na pewno jest niemożliwe, gdyż... pisałam już wiele razy, jak działam na innych ludzi, mam w sobie coś takiego, co sprawia, że nawet najbliżsi nie mogą ze mną na dłuższą metę wytrzymać. Po prostu wszyscy po jakimś czasie zaczynają mnie mieć dość- i tyle :P

Nudziło mi się dzisiaj na polskim, i napisałam sobie coś takiego:

Nie mam ni jednej osoby
tak, nikogo kto byłby
ze mną zawsze i wszędzie
żadnego stałego lądu
i cieszę się czasem bo czy
nie na tym przypadkiem polega me życie?
podróże kształcą
wszyscy ludzie są jak kry na wodzie
muszę przeskakiwać z jednej na drugą
bo każda po jakimś czasie tonie
pode mną
pod ciężarem mych myśli
by kiedyś znów się wynurzyć...
lub topi się gdy jest gorąco
ja jednak jestem na tyle silna że
potrafię pływać wpław
bez gruntu pod stopami

Wiem, byle jak napisany ten wiersz, ale ważne, że jest treść :wink:
<ich bin kein schreibtischdichter mehr. ich bin ein zugdichter>
Awatar użytkownika
Akolita
Krypto-Extra
Posty: 756
Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Łódź/Włocławek

Post autor: Akolita »

Nie wiem, czy moi przyjaciele są przyjaciółmi na całe życie. Będę mogła tak o nich powiedzieć, jeśli nadal nimi będą w dniu, w którym umrę. :P Jakkolwiek są osoby, więcej niż jedna, do których jestem absolutnie przekonana, że są moimi przyjaciółmi.
Wracając do tematu tej dyskusji - "Znajomi na całe życie". Osoba znajoma to chyba ktoś, kogo imię znamy, z kim wzajemnie rozpoznajemy się na ulicy, wiemy o sobie niezbyt wiele, a jednak więcej, niż gdybyśmy byli sobie całkowicie obcy... Według mnie wszyscy znajomi są znajomymi na całe życie - chyba, że nagle po paru latach nie poznamy tej osoby na ulicy, nie będziemy pamiętali jej imienia ani wiedzieli na jej temat czegokolwiek... no, ale aż takiej amnezji jeszcze nie mam. :P Jak już kogoś poznam, to raczej moim znajomym już zostanie. Obojętnie, czy lubianym, czy nie. :P
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Awatar użytkownika
Intergalactic
Intronek
Posty: 28
Rejestracja: 04 mar 2011, 14:06
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraków

Re: znajomi na całe życie ?

Post autor: Intergalactic »

Propozycja bardzo pozytywna. Myślę, że dobrze jest mieć taki cel(przyjaciela) i do niego dążyć :D
ODPOWIEDZ