rozmowy przez telefon

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Pio
Introwertyk
Posty: 87
Rejestracja: 20 cze 2010, 8:49
Płeć: nieokreślona

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: Pio »

Przebłyski, w których radość przyniosła mi rozmowa przez telefon, pewnie były przebłyskami ekstrawert.
Mam tak, że jak chcę towarzysko zagadać to głównie SMS. Jak coś załatwić to raczej dzwonie(głównie z względów praktycznych)
Ogólnie wpisuję się w tendencję - raczej SMS niż rozmowa.

Dla czego tak ? W czy SMS lepszy od telefonu.
-Może w tym ze można ukryć własne niezdecydowanie, czy zażenowanie faktem rozmowy. Z teksu to nie widać a po głosie zniecierpliwienie można poznać
-Może to podświadomość, że jak napiszę, to nie stawiam drugiej osoby w podbramkowej sytuacji, że musi rozmawiać. (łatwiej nie odpisać na SMSa niż nie odebrać (nieoddzwonić) <teoria grubymi nićmi szyta ;)
-Może SMS daje komfort czasu na przemyślenie, sprawdzenie czy myśli sformułowane poprawnie
tyska
Introrodek
Posty: 14
Rejestracja: 23 lip 2010, 16:24
Płeć: nieokreślona

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: tyska »

Moja znajomość z komórką (stacjonarnego nie liczę, bo tego nie tykałam :) ) zaczęła się nie nazbyt fortunnie, a właściwie kompletnie niefortunnie! Szczególnie dla mojej mamy. Byłam na 2 roku studiów kiedy mama wpadła na pomysł zakupu komórki. Sobie kupiła ceglasta motorolę, a mi małego, zgrabnego, zielonego simensika :) Miało być ułatwienie w kontaktach, bo dzieliła nas potworna odległość 120 km, a do najbliższej budki telefonicznej miałam jakieś 30 metrów od wyjścia z klatki :D Entuzjazmu wielkiego z mojej strony może i nie było, ale i nie oponowałam zbytnio. Po 2 tygodniach komórka mamy się zablokowała i mimo mojego dokładnego przegrzebania wszelkich opcji ustawień, odblokować się nie chciała. W końcu mama zadzwoniła do biura abonenta, a tam poinformowali ją, że jej rozmowy zostały zablokowane, ponieważ jest nowym klientem, a jej rachunek opiewa już na kwotę 300 zł. Co?! 300 zł?! To niemożliwe! A jednak, po tym jak pan szczegłowo przedstawił historię połączeń okazało się, że tak właśnie jest. Połączenia były tylko i wyłącznie do mnie, przeważnie trwały 1, 2 lub 3 sekundy, ale to były czasy gdy nie było sekundowego naliczania, więc każde z nich liczono jako minutę. Nie pamiętam ile wtedy kosztowala minuta połączenia, ale pewnie coś około 2 zł, więc się nazbierało. A teraz wyjaśnię skąd te kilkusekundowe połączenia. Otóż owszem miałam komórkę, ale przecież nie będę z nią chodzić na wykłady. Zostawiałam więc w domu, a żeby oszczędzać baterię, wyłączałam. Niestety nikt mnie wcześniej nie poinformował, ze w takich wypadkach włącza sie poczta głosowa. No i za każdym razem gdy mama próbowała się dodzwonić...
Po tym incydencie moja niechęć do telefonów osiągnęła apogeum, myślalam nawet nad wyrzuceniem złomu przez okno, ale odkryłam sms-ki :D Swojego czasu pisywałam je setkami :) Teraz sytuacja przedstawia sie nieco inaczej. Tak mianowicie, ze jak mam coś do kogoś to dzwonię i szybko załatwiam, bez zbytniego wdawania się w szczegóły, a sms-ów piszę kilka, w porywach kilkanaście na miesiąc. Ale jak mam dzwonić do obcych czy w sprawach urzędowych, to tak jak piszecie kołatanie serca, nagła potliwość rąk i ogólne zmącenie umysłu :) Egzaminy sie do tego nie umywają, bo jak zdawałam maturę to nawet mi powieka nie zadrżała! No może na ustym angielskim lekko :D
dupawkwiatach pisze:Tak ; /// Dziwne to jak nie wiesz z kim rozmawiasz, nie masz pojęcia jak ten ktoś Cie odbiera
Właśnie o to też m. in. chodzi! Lubię widzieć jak inni reagują na moje słowa (tylko dla neta robię wyjątek :) ). No i lubię patrzeć ludziom w oczy gdy z nimi rozmawiam :) Szczególnie gdy te oczy należą do mężczyzny i są w brązowym kolorze :D
"Wszystko jest proste - WYSTARCZY MIEĆ ODWAGĘ"
Paulo Coelho
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Re:

Post autor: Kamil »

tyska pisze: Szczególnie gdy te oczy należą do mężczyzny i są w brązowym kolorze :D
Cóż za wymagania/fantazja.. I czemu akurat brązowe?
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
tyska
Introrodek
Posty: 14
Rejestracja: 23 lip 2010, 16:24
Płeć: nieokreślona

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: tyska »

Po prostu do brązowych mam słabość :D Choć nie jest to u mnie kryterium doboru naturalnego :D To była taka rozluźniająca uwaga dla wywołania uśmiechu :D
"Wszystko jest proste - WYSTARCZY MIEĆ ODWAGĘ"
Paulo Coelho
AnaElaine Joice
Introwertyk
Posty: 67
Rejestracja: 17 maja 2011, 16:40
Płeć: nieokreślona

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: AnaElaine Joice »

Też nie przepadam za rozmowami przez telefon. Nie ma to jak sms, gg, albo mail. Dzwonię tylko jak nie mam innego kontaktu, jest to bardzo pilne, albo do najbliższej rodziny.
"Jest 10 rodzajów ludzi – ci, którzy rozumieją kod dwójkowy i ci, którzy go nie rozumieją."
~~~~

"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa." Julian Tuwim

"Trzeba żyć, a nie tylko istnieć" Plutarch

"To smutne, że głupcy są tacy pewni siebie, a ludzie rozsądni tak pełni wątpliwości." Bertrand Russel
antroppa
Zagubiona dusza
Posty: 3
Rejestracja: 10 cze 2011, 23:41
Płeć: nieokreślona

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: antroppa »

Dla mnie rozmowy przez telefon to męczarnia. Oczywiście jej skala zależy od tego z kim rozmawiam ale w jakiś 90 % to koszmar. Podczas wymuszonych rozmów zauważyłam u siebie dziwną skłonność do wykonywania nienaturalnych ruchów np. wykręcanie palców albo tarcie nóg czy drapanie po szyi. W ten sposób chyba moje ciało reaguje na przymus idący od mózgu, broni się i szuka "ujścia" dla stresu i dyskomfortu takiej rozmowy. Takie samobiczowanie się w łągodniejszej formie :?
Awatar użytkownika
Padre
IntroManiak
Posty: 627
Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Kontakt:

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: Padre »

antroppa pisze:Podczas wymuszonych rozmów zauważyłam u siebie dziwną skłonność do wykonywania nienaturalnych ruchów np. wykręcanie palców albo tarcie nóg czy drapanie po szyi. W ten sposób chyba moje ciało reaguje na przymus idący od mózgu, broni się i szuka "ujścia" dla stresu i dyskomfortu takiej rozmowy. Takie samobiczowanie się w łągodniejszej formie :?
Ciekawa rzecz, mam podobnie. Dzwonię dość często, praca tego wymaga, ale nie potrafię rozmawiać przez telefon siedząc. Najczęściej zaczynam chodzić po korytarzu, co prowadzi do sytuacji kiedy wychodzę z telefonem, po chwili dopadam kompa by coś sprawdzić, znów wychodzę i tak w koło Macieju. Nie muszę chyba dodawać, że w efekcie mój współmęczennik biurowy ma darmową rozrywkę ;-)
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
aka269
Intronek
Posty: 37
Rejestracja: 28 maja 2011, 19:55
Płeć: nieokreślona

rozmowy przez telefon

Post autor: aka269 »

jak za długo z kimś gadam - w moim przypadku długo znaczy z 3 minuty - to zaczynam ocierać dłonie o siebie albo się drapać :)
a co do telefonów - koszmar - no, no, tak, tak, hmm, yhm. No i tyle :)
tatarak
Introrodek
Posty: 18
Rejestracja: 21 maja 2011, 14:30
Płeć: nieokreślona

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: tatarak »

Powtórzę słowa wielu z was, ale cóż.

Nie lubię gadać przez telefon. Domowego nie lubię odbierać, bo do mnie nikt nie dzwoni na domowy, czyli dzwonią do innych domowników, co za tym idzie- muszę coś im przekazać. Niestety od zawsze na linii są jakieś zakłócenia, czyli czasem nie dosłyszę dobrze o co chodzi, w dodatku jestem bardzo zdenerwowana tym, że z kimś obcym (albo i nie o.O) gadam, i że zapomnę np co miałam przekazać (zdarza mi się z nerwów po odłożeniu słuchawki już nie pamiętać :mrgreen: ) i potem domownicy muszą oddzwaniać tylko po jakąś pierdołę.

Co do komórki, gdy mam sama gdzieś zadzwonić, to zwykle kilkanaście minut się do tego zamierzam. Myślę co mam powiedzieć, szukam odpowiedniego miejsca, wychodzę na dwór, żeby mnie nikt nie słyszał itp, chodzę to tu to tam, czasem też zapisuję sobie na kartce co powiedzieć po kolei itp. Czuję ogromne poddenerwowanie, a gdy naciskam słuchawkę i słyszę sygnał, to serce bije mi jak oszalałe, niemalże nie do zniesienia jest to uczucie, za to po rozmowie która trwa nawet niecałą minutę czuję się jak w niebie- relaks... "odeszło, przeminęło, ufffffff..."
Z kolei gdy widzę, że ktoś do mnie dzwoni to serce skacze mi jak na trampolinie, myślę "o co chodzi?!, co ta osoba może ode mnie chcieć?!, co się stało?! dlaczego do mnie właśnie dzwoni?!" i chodzę to tu to tam szybko, czekając aż przestanie dzwonić. Poza tym wspomnę, że mam zazwyczaj tylko wibrację włączoną. Gdy ktoś potem mnie spotka i pyta czemu nie odebrałam to mówię "przecież wiesz, że nie lubię jak mi tel. przeszkadza więc mam tylko wibrację i nie czułam :(" "nie słyszałam że dzwonisz i dopiero wieczorem zauważyłam" "nie miałam telefonu przy sobie" eszzz... co jest oczywiście kłamstwem bo telefon zawsze mam przy sobie. Ale co ja na to poradzę, że przyprawia mnie to o taki wielki dyskomfort, że jest to niewyobrażalne...

Wyjątkiem jest mój Chłopak, z nim dzięki darmowym rozmowom kiedyś wisiałam po kilka godzin dziennie na telefonie [sic!]. Ale On jest wyjątkiem, w każdej dziedzinie mojego życia :)
Schmalzler
Introwertyk
Posty: 121
Rejestracja: 25 maja 2011, 17:36
Płeć: nieokreślona

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: Schmalzler »

Polecam zlikwidowanie domowego i przerzucenie się na Play Fresh. Teraz nikt nie dzwoni z pierdołami, bo sekunda rozmowy ze mną kosztuje tyle, co bułka w sklepie. Ja z kolei płacę grosze, a doładowanie za 5zł przedłuża mi ważność konta o rok. To się nazywa introwertyczna sieć.


http://www.youtube.com/watch?v=jrBtSz5RReM
Keep talking, I'm diagnosing you.
Awatar użytkownika
jcDenton
Intronek
Posty: 42
Rejestracja: 05 lip 2011, 11:41
Płeć: nieokreślona

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: jcDenton »

To może opisowo na moim przykładzie:

Ktoś od święta dzwoni:
-bożeswiętyjezusmaria, trzeba ruszyć tyłek/odłożyć książkę/cokolwiek, mhyyyyy yhhyyhyh, co za życie - w ogóle spokoju człowiekowi nie dają :D
-jakiś znajomy numer: no dobra, odbieram - mam nadzieję, że rozmowa będzie trwała krócej niż minutę
-jakiś obcy numer: ogrania mnie uczucie przerażenia. Z trudem odbieram. Podczas rozmowy się jąkam, mylę słowa. Po rozmowie nie pamiętam sporej części tego, co mówił mój rozmówca.

Trzeba gdzieś zadzwonić:
-do znajomego: decyzję o zadzwonieniu podejmuję dość szybko, ale podczas konwersacji odczuwam zwykle drobny strach.
-do obcego: przeżywam już na kilka dni przed samym telefonem i odkładam w czasie na tyle, ile się tylko da. Gdy wreszcie nadchodzi Dzień Zagłady mocuję się z aparatem, próbując się zmusić do wklepania numeru i wciśnięcia przycisku. Podczas rozmowy jestem strasznie chaotyczny i poddenerwowany. Po zakończeniu rozmowy nie pamiętam połowy z tego, co usłyszałem.

Ogólnie korzystam z dobrodziejstwa, jakim są SMSy zamiast rozmowy telefonicznej kiedy tylko jest to możliwe.
True
Zagubiona dusza
Posty: 3
Rejestracja: 01 lip 2011, 22:09
Płeć: nieokreślona

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: True »

Ja jak ktoś dzwoni to nie odbieram po prostu:) i teoretycznie nie ma problemu. Sama też nigdzie nie dzwonię. No ale jak już dojdzie do rozmowy przez telefon, to koszmar jakiś jest.
Awatar użytkownika
Dagmara
Zagubiona dusza
Posty: 3
Rejestracja: 19 sie 2011, 17:55
Płeć: nieokreślona

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: Dagmara »

ostatnio mam mniejsze opory ale nadal nie lubię załatwiać czegoś przez telefon, no chyba że dzwonie do znajomych ;p
Awatar użytkownika
K-PAX
Introwertyk
Posty: 81
Rejestracja: 08 lis 2010, 16:06
Płeć: nieokreślona

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: K-PAX »

Play jest super, ostatnio zmieniłem numer telefonu, a jak ktoś w przyszłości poprosi mnie o numer powiem, że jestem w Play! Z początku pomyślałem, że wadą jest to, iż nikt nie będzie mieć do mnie numeru telefonu, i ludzie będą musieli płacić kupę forsy żeby zadzwonić, ale po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że to tak naprawdę nie wady, a same plusy! :D

Nienawidzę telefonów, jeżeli tylko mam możliwość, to załatwiam wszystko przez maila, a jak mam już do kogoś dzwonić to i tak wcześniej piszę sobie cały tekst w notatniku i często odczytuje słowo w słowo xD
INTJ, 5w4
hastelnow
Introrodek
Posty: 17
Rejestracja: 07 maja 2011, 12:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Łódź

Re: rozmowy przez telefon

Post autor: hastelnow »

Nie lubię rozmawiać przez telefon jeżeli nie mam jakieś konkretnej sprawy do załatwienia. Jak dzwonie do jakiegoś znajomego to zawsze szybko kończę. Jeżeli chodzi o dzwonienia w jakieś sprawie (jak np. ostatnio do Play, bo trochę lecą w kulki, a raczej ich słabo rozgarnięci konsultanci nieznający regulaminu) to mam wewnętrzne opory, ale zbieram się w sobie i załatwiam co trzeba. Chociaż wcześniej obmyślam sobie schemat rozmowy i podstawowe zwroty aby nie wyjść na buraka jak to mi się wcześniej zdarzało gdy dzwoniłem bez przygotowania.
5w4
ODPOWIEDZ