Strona 10 z 15

Re: rozmowy przez telefon

: 13 kwie 2014, 22:29
autor: lukasamd
@up i @upup
Mam podobnie... męczą mnie jakieś kosmiczne wymiany smsów, a rozmowy to rzecz, która na chwilę jest ok, ale ponad powiedzmy 5 minut to męczące. No chyba że ze znajomym na tematy IT, jak czasami się rozgadam ("słuchaj ten serwer tak śmiga...") to potrafię przegadać niemal godzinę. No ale to co innego.

Re: rozmowy przez telefon

: 13 cze 2014, 22:58
autor: emfausto
jak musze gdzieś zatelefonować, to temat / wątki rozmowy zapisuję sobie na kartce jeżeli jest taka możliwość,
a później zerkam czy czegoś nie zapomniałem powiedzieć :)

Re: rozmowy przez telefon

: 13 lip 2014, 17:12
autor: Demon Hunter
Rozmowa przez telefon to, jak mówią młodzi ludzie, masakracja ;) Dobrze mi się rozmawia z jedną, może dwoma osobami. Największy hardkor jest jak trzeba wykonać tzw. telefon służbowy :? Jak rozmowa idzie wg. planu, który sobie wcześniej założyłem (dziwne jest to, że ta druga osoba jakoś nie ma o tym planie pojęcia :P ), to jest jeszcze ok, gorzej jak następuje coś czego nie przewidziałem :)

Re: rozmowy przez telefon

: 16 lip 2014, 14:40
autor: Corpseone
Szczerze nie znoszę rozmawiać przez telefon, chyba, że proporcje nie są równomierne. Dlatego chętnie rozmawiam przez telefon z moją drugą połówką, ponieważ to ona głównie "nadaje":) A jako, że mam darmowe połączenia do wszystkich sieci, to nie muszę się obawiać o rachunki:)

Re: rozmowy przez telefon

: 16 lip 2014, 19:29
autor: Papaja
lubie rozmawiac przez telefon z bliskimi osobami, w pracy jak dzwoni ktos obcy do kolezanki na jej telefon a akurat jej nie ma czesto nie odbieram chociaz powinnam :)

Re: rozmowy przez telefon

: 18 sie 2014, 22:37
autor: BłędnyOgnik
emfausto - ja nieraz korzystam z kartki z zapisanymi tematami w czasie rozmowy. Bez tego często o czymś zapomnę

Re: rozmowy przez telefon

: 21 sie 2014, 22:50
autor: panini
Ja zanim do kogoS zadzwonię (a robię to wyłącznie gdy już na prawdę muszę) układam sobie w głowie wszystko co i jak mam powiedzieć. Poczynając od przedstawienia się na "do widzenia" kończąc. W momencie gdy czekam aż ktoś odbierze serce mi wali niesamowicie i powtarzam w kółko w myślach początek wyuczonej wcześniej formułki. Myślę tylko o tym żeby nie poplątać się w zeznaniach xD Mam też problem z tym żeby usłyszeć odpowiedzi wiec czesto nie rozumiem mojego rozmówcy. A krępuję się powiedzieć że nie dosłyszałam

Re: rozmowy przez telefon

: 21 sie 2014, 23:28
autor: Agon
Telefon to tylko narzędzie do komunikacji. Ty się tak zawsze stresujesz podczas rozmowy przez telefon, czy tylko w określonych sytuacjach, gdy np. rozmowa może mieć wpływ na karierę itp? Bo jak nawet błaha rozmowa telefoniczna ze znajomym wywołuje tyle stresu, to już jest dziwne.

Re: rozmowy przez telefon

: 22 sie 2014, 1:35
autor: Pentezylea
Agonie, zapomniałeś dodać: „dla Ciebie” to już jest dziwne. Proszę, nie dobijaj tych, których nie rozumiesz i chyba nie chcesz zrozumieć. :x Dla osób takich jak ja i Panini jest to norma. Bo... jak nie widzisz osoby, nie potrafisz wyczuć jej intencji, w jakim jest nastroju i co ma tak naprawdę na myśli w niektórych sprawach, to czujesz spore zagrożenie i niepewność czy dobrze rozumiesz rozmówcę, jak w rzeczywistości wypadła rozmowa i czy czymś nie uraziłeś tej osoby. Mówiąc przez słuchawkę/komórkę czujesz się ograniczony, bardzo ograniczony... i to wrażenie jest okropne. Jak dla mnie telefon to nie narzędzie do komunikacji a do dezinformacji :mrgreen:
Trzeba jeszcze dodać, że przez cały mechanizm niedoskonałości tegoż urządzenia (jak np. szmery w tle, problemy z zasięgiem podczas rozmowy) i o tym co wcześniej napisałam, jesteśmy bardziej narażeni na efekt pustki w głowie...bo się też (nieświadomie) nakręcamy, niestety. A i wiedza, że nas może "zatka" jakoś tak dziwnie działa dobijająco.. Przez co niekiedy musimy spisywać kwestie, które mamy do powiedzenia. No i naprawdę jest to poważny problem, by nie urazić tej drugiej osoby pytając co przed chwilą mówiła... albo przerwać słowotok, albo poczekać aż przestanie mówić i poprosić by powtórzyła...a to jest już nonsensowne. Tak więc, Panini, ja Cię doskonale rozumiem (bo o to chyba chodzi, prawda?). Choć na szczęście, mój organizm już przestał tak reagować (a przynajmniej nie reaguje tak często jak kiedyś). Trochę nad tym ćwiczyłam... Najlepiej nie skupiać się na tym telefonie, jesteś młoda to jeszcze wypracujesz :) da się.

Re: rozmowy przez telefon

: 22 sie 2014, 6:07
autor: panini
Głównie chodziło mi właśnie o dzwonienie do osób, których nie znam albo znam bardzo mało. Z dobrymi znajomymi problem jest mniejszy ale nadal się mimo wszystko krępuję do nich dzwonić. Dlatego w większości piszę smsy. Dzięki pentezylea wiem, że nad tym trzeba pracować i tak też robię. Kiedyś zwalałam dzwonienie w moich sprawach na rodziców, ale ile można, jakby nie pattzeć jestem dorosła (przynajmniej na papierze). Także mimo stresu i tak przełamuję się i dzwonię jesli trzeba :)

Re: rozmowy przez telefon

: 22 sie 2014, 15:42
autor: Agon
Pentezylea pisze:Agonie, zapomniałeś dodać: „dla Ciebie” to już jest dziwne. Proszę, nie dobijaj tych, których nie rozumiesz i chyba nie chcesz zrozumieć. :x Dla osób takich jak ja i Panini jest to norma. Bo... jak nie widzisz osoby, nie potrafisz wyczuć jej intencji, w jakim jest nastroju i co ma tak naprawdę na myśli w niektórych sprawach, to czujesz spore zagrożenie i niepewność czy dobrze rozumiesz rozmówcę, jak w rzeczywistości wypadła rozmowa i czy czymś nie uraziłeś tej osoby. Mówiąc przez słuchawkę/komórkę czujesz się ograniczony, bardzo ograniczony... i to wrażenie jest okropne.
Gdybym nie chciał zrozumieć, to bym się tu nie wypowiadał. Ja wolę się skupiać na treści wypowiadanych słów. To tak jak z pisaniem w necie, tutaj nawet nie można w choćby minimalnym stopniu wyczuć intencji danej osoby, czysta treść. Telefon przynajmniej daje nam możliwość usłyszenia tonu, barwy i wysokości głosu. Mniej więcej pozwala określić czy mamy do czynienia z mężczyzną, czy kobietą, w jakim stanie emocjonalnym jest rozmówca i czy używa ironii itp. Natomiast rozmowa twarzą w twarz dodaje do tego gesty i mimikę.

Re: rozmowy przez telefon

: 22 sie 2014, 21:39
autor: Pentezylea
Agonie, no widzisz, błędnie Cię zinterpretowałam. Teraz już wiem, że niepotrzebnie napisałam tamtego posta, za co Cię przepraszam i szczerze żałuję. Nie lubię telefonów, jak i pisania na forach, bo i z tym wiąże się ryzyko błędnego ocenienia tekstu, a co gorsza – osoby…
A napisałam to co napisałam, dlatego że w Panini zobaczyłam siebie sprzed lat, gdy wszyscy mi zarzucali to, że jestem zbyt wrażliwa... A na takie teksty jak Twój reagowałam trochę zbyt gwałtownie. :P No i jeszcze dodam, że przeczytałam tamtego posta swoimi oczami, a nie Panini, bo jej nie znam… Wyciągnęłam wnioski, teraz widzę, że one były mylne. Mea culpa…

Re: rozmowy przez telefon

: 22 sie 2014, 22:15
autor: panini
O tak "zbytnia wrażliwość" to moje drugie imię. Mam tendencję do interpretowania czyichś słów na swoją niekorzyść, krytyką też się bardzo przejmuję. Ale gdybym nie chciała nad tym pracować to bym się tu nie wypowiadała. Każdy może powiedzieć co uważa a już moja w tym sprawa żeby nie brać sobie wszystkiego do serca. Zwłaszcza że czytając posty różnie można zareagować. W koNcu nie widzimy osoby z którą rozmawiamy. To i z odczytaniem jej emocji i intencji jest pewien kłopot.

Re: rozmowy przez telefon

: 23 sie 2014, 18:39
autor: Agon
Pentezylea pisze:Agonie, no widzisz, błędnie Cię zinterpretowałam. Teraz już wiem, że niepotrzebnie napisałam tamtego posta, za co Cię przepraszam i szczerze żałuję. Nie lubię telefonów, jak i pisania na forach, bo i z tym wiąże się ryzyko błędnego ocenienia tekstu, a co gorsza – osoby…
A napisałam to co napisałam, dlatego że w Panini zobaczyłam siebie sprzed lat, gdy wszyscy mi zarzucali to, że jestem zbyt wrażliwa... A na takie teksty jak Twój reagowałam trochę zbyt gwałtownie. :P No i jeszcze dodam, że przeczytałam tamtego posta swoimi oczami, a nie Panini, bo jej nie znam… Wyciągnęłam wnioski, teraz widzę, że one były mylne. Mea culpa…
Tym postem mi zaimponowałaś, bo jesteś jedną z nielicznych osób, które potrafią na forum przyznać się do błędu. Zazwyczaj ludzie wykłócają się o wszystko w necie, bo się czują tak mocarnie i anonimowo, a tu proszę, pełna kultura :wink:
Z tym dzwonieniem, to bardziej się denerwuję gdy ktoś do mnie dzwoni, niż ja do kogoś, bo zawsze istnieje szansa, że ktoś przynosi złe wiadomości.

Re: rozmowy przez telefon

: 24 sie 2014, 14:50
autor: UnderPressure
Ja nie lubię gadać przez telefon głównie ze względu na to, że zwykle połowy nie zrozumiem albo nie usłyszę :P