Nieśmiałość + ogromny szacunek do kobiet = problem.

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Nieśmiałość + ogromny szacunek do kobiet = problem.

Post autor: highwind »

Gentleman z wyższych sfer widzę. Bo przecież wiadomo, że jak amant, to cham i prostak bez szacunku dla kobiet. Zejdź na ziemię :P
Awatar użytkownika
Radek
Intronek
Posty: 35
Rejestracja: 27 gru 2016, 17:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP

Re: Nieśmiałość + ogromny szacunek do kobiet = problem.

Post autor: Radek »

Haze pisze: 30 cze 2017, 22:38 Grzesio - wydaje mi się,że najzwyczajniej w świecie nie spotkałeś jeszcze na swojej drodze dziewczyny, wzbudzającej w Tobie jednocześnie pożądania jak i zainteresowania jej osobowością,charakterem. Moim zdaniem większość kobiet lubi być stawiane przez mężczyzn na piedestale, otaczane opieką. Szacunek to płci przeciwnej jest rzeczą istotną. Niestety, coraz częściej zauważam jego brak. Przypadek z przedwczoraj: zupełnie przypadkowo poznałam miłego, zgrabnego chłopaczka. Pomogłam mu bezinteresownie załatwić pewną sprawę a on w ramach podziękowań zaprosił mnie na kawę. W związku z tym,że jestem łasa na kawę to się zgodziłam ale zasugerowałam jakiś inny termin więc wymieniliśmy się numerami. Tego samego dnia wieczorem zostałam zaatakowana smsami w stylu : " to kiedy wpadniesz do mnie na kawę i coś więcej ". Te "coś więcej" zabrzmiało niepokojąco i z tego tytułu od razu wyjaśniłam,że nie szukam chłopaka tudzież narzeczonego. Gość bez krępacji zaproponował mi układ : " jeżeli nie szukasz partnera to możemy ustawiać się na seks". Szczerze, taki tekst był dla mnie bardzo uwłaczający. Przypominam,że widzieliśmy się pierwszy raz w życiu przez około 40 minut. Poczułam się tak jakby on potraktował mnie za żywą kukłę potrzebną mu tylko i wyłącznie do masturbacji. I najgorsze w tym wszystkim jest to,że on zupełnie nie pojmował przyczyny mojego wzburzenia i kategorycznego NIE dalszej znajomości. A może to ja jestem jakaś niedzisiejsza .. ?
Ale dlaczego uwłaczający? Chyba nigdy do końca nie pojmę jak to jest, że kobieta chce być jak najbardziej atrakcyjna, podobać się mężczyznom i jednocześnie obraża ją to gdy jest. Chłopak jasno i uczciwie postawił sprawę, nie był zainteresowany koleżeństwem tylko Tobą jako kobietą. Ty z kolei nie byłaś zainteresowana ani romansem ani seksem z nim, więc jasno odmówiłaś. I tyle... Co jest w tej sytuacji takiego, że poczułaś się urażona?
Chociaż jedno rozumiem, jeśli rzeczywiście ta kawa miała być w ramach podziękowań, tzn on tak faktycznie powiedział (a nie dopowiedziałaś to sobie sama), to wtedy rzeczywiście trochę chamsko postąpił bo tylko wykorzystał sytuację i podziękowania nie było.

Ogólnie to bardzo wielu mężczyzn chyba czuje się zagubionych w dzisiejszym świecie, nie rozumieją już reguł gry.
I do not fear computers. I fear the lack of them. -- Isaac Asimov
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Nieśmiałość + ogromny szacunek do kobiet = problem.

Post autor: highwind »

Radek pisze: nie był zainteresowany koleżeństwem tylko Tobą jako kobietą.
Czy ty właśnie przypadkiem nie zredukowałeś kobiety do szpary między jej nogami?
Awatar użytkownika
Radek
Intronek
Posty: 35
Rejestracja: 27 gru 2016, 17:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP

Re: Nieśmiałość + ogromny szacunek do kobiet = problem.

Post autor: Radek »

highwind pisze: 02 lip 2017, 22:06
Radek pisze: nie był zainteresowany koleżeństwem tylko Tobą jako kobietą.
Czy ty właśnie przypadkiem nie zredukowałeś kobiety do szpary między jej nogami?
Trochę mi się wierzyć nie chce, że nie słyszałeś nigdy tego eufemizmu. Pewnie się tylko czepiasz ale proszę: "nie był zainteresowany koleżeństwem tylko chciał Cię wyruchać". Dosadnie, ale przynajmniej nie będzie wątpliwości :P
I do not fear computers. I fear the lack of them. -- Isaac Asimov
Awatar użytkownika
Haze
Intronek
Posty: 27
Rejestracja: 26 gru 2015, 21:35
Płeć: kobieta
Enneagram: 1w9

Re: Nieśmiałość + ogromny szacunek do kobiet = problem.

Post autor: Haze »

nie był zainteresowany koleżeństwem tylko Tobą jako kobietą.
Aha czyli jak był zainteresowany mną jako kobietą to znaczy,że mógł mnie potraktować jako żywą kukłę- obiekt służący tylko i wyłącznie do zaspokojenia swojego popędu seksualnego ..

Skoro ktoś proponuje mi na dzień dobry seks to znaczy,że nie interesuje go ani moja osoba ani ja jako całość a tylko i wyłącznie moje ciało. Z tego co mi wiadomo to są instytucje oferujące kobiece ciało do zabawy- ja nie prowadzę takiego biznesu i z tego tytułu owe propozycje odbieram jako szczyt bezczelności.

Zbliżenia fizyczne są rzeczą naturalną w relacjach damsko-męskich ale nie można traktować drugiej osoby wyłącznie jako kawał mięcha. Musi być równowaga między pożądaniem ciała a duszy/ osobowości.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Nieśmiałość + ogromny szacunek do kobiet = problem.

Post autor: highwind »

Haze pisze:Z tego co mi wiadomo to są instytucje oferujące kobiece ciało do zabawy- ja nie prowadzę takiego biznesu
No dlatego tamte instytucje pobierają opłaty, a twój absztyfikant z tego co zrozumiałem, chciał się pobawić za darmo.
Awatar użytkownika
Radek
Intronek
Posty: 35
Rejestracja: 27 gru 2016, 17:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP

Re: Nieśmiałość + ogromny szacunek do kobiet = problem.

Post autor: Radek »

Haze pisze: 08 lip 2017, 17:08 Aha czyli jak był zainteresowany mną jako kobietą to znaczy,że mógł mnie potraktować jako żywą kukłę- obiekt służący tylko i wyłącznie do zaspokojenia swojego popędu seksualnego ..
Przecież gdybyś przystała na propozycję, oznaczałoby to, że też tego chcesz. Zatem nie, nie kukłę, chętną uczestniczkę.
Haze pisze: 08 lip 2017, 17:08 Skoro ktoś proponuje mi na dzień dobry seks to znaczy,że nie interesuje go ani moja osoba ani ja jako całość a tylko i wyłącznie moje ciało. Z tego co mi wiadomo to są instytucje oferujące kobiece ciało do zabawy- ja nie prowadzę takiego biznesu i z tego tytułu owe propozycje odbieram jako szczyt bezczelności.
Można polemizować, bo nie uważam że seks, nawet z osobą którą zna się bardzo słabo, musi być wyzuty z emocji i być z definicji jedynie wzajemnym "uprzedmiotowieniem". Można się poznawać w łóżku ;) Chcesz tego ludziom zabronić? Czy tylko żeby nikt do Ciebie z takimi propozycjami nigdy nie wyjeżdżał, wiedząc z góry, że Cię to oburza i czujesz się przyrównana do prostytutki? W czasach Tindera umawianie się tylko na seks nie jest już łamaniem norm kulturowych.
Haze pisze: 08 lip 2017, 17:08 Zbliżenia fizyczne są rzeczą naturalną w relacjach damsko-męskich ale nie można traktować drugiej osoby wyłącznie jako kawał mięcha. Musi być równowaga między pożądaniem ciała a duszy/ osobowości.
Ale nie każdy ma taki pogląd na te sprawy i nie oznacza to, że jest przez to gorszym człowiekiem.
Poza tym na pewno lepsze jest szczere postawienie sprawy niż ściema, umawianie się i udawanie zainteresowania daną osobą gdy tak naprawdę chodzi tylko o dobranie się do majtek. To właśnie wtedy jest to nieuczciwe, nawet zahacza w jakiś sposób o oszustwo, a przecież jest to całkiem powszechne zjawisko.
I do not fear computers. I fear the lack of them. -- Isaac Asimov
Awokado
Zagubiona dusza
Posty: 3
Rejestracja: 03 lip 2017, 22:07
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w2
MBTI: INFJ-T

Re: Nieśmiałość + ogromny szacunek do kobiet = problem.

Post autor: Awokado »

highwind pisze: 02 lip 2017, 22:06
Radek pisze: nie był zainteresowany koleżeństwem tylko Tobą jako kobietą.
Czy ty właśnie przypadkiem nie zredukowałeś kobiety do szpary między jej nogami?
Czemu od razu do szpary między nogami? Bo co, seks=penetracja? Zaspokajać swoje potrzeby można w najróżniejszy sposób, nawet poprzez samo wpatrywanie się w drugą osobę. Chociaż pewnie w w/wym przypadku chodziło raczej o to stereotypowe określenie całego aktu.
Haze pisze: 08 lip 2017, 17:08 Aha czyli jak był zainteresowany mną jako kobietą to znaczy,że mógł mnie potraktować jako żywą kukłę- obiekt służący tylko i wyłącznie do zaspokojenia swojego popędu seksualnego ..

Skoro ktoś proponuje mi na dzień dobry seks to znaczy,że nie interesuje go ani moja osoba ani ja jako całość a tylko i wyłącznie moje ciało. Z tego co mi wiadomo to są instytucje oferujące kobiece ciało do zabawy- ja nie prowadzę takiego biznesu i z tego tytułu owe propozycje odbieram jako szczyt bezczelności.

Zbliżenia fizyczne są rzeczą naturalną w relacjach damsko-męskich ale nie można traktować drugiej osoby wyłącznie jako kawał mięcha. Musi być równowaga między pożądaniem ciała a duszy/ osobowości.
Jeśli zgodziłabyś się na to, to nie rozumiem skąd słowa takie jak kukła, czy obiekt? Mógł za Twoim pozwoleniem, a wtedy ciężko używać tego typu określeń. Jeśli potraktowałby Cię jak żywą kukłę i zaspokoił swój popęd seksualny, to mówilibyśmy wtedy o gwałcie. To że jesteś atrakcyjna w czyichś oczach nie jest równe gwałtowi.

Skoro ktoś składa Ci taką propozycję na "dzień dobry" to znaczy, że najzwyczajniej w świecie jesteś dla niego atrakcyjna. Zresztą sama wspomniałaś, że już po pierwszej wiadomości ucięłaś odpowiedzią temat ew. przyszłego związku - trudno żeby po takiej odpowiedzi padła propozycja w stylu poznajmy się bliżej, ciekawi mnie Twoja osobowość. Przynajmniej był szczery w tym co robił, w dzisiejszych czasach to rzadkość.

Co do samej równowagi - nie, nie musi. Seks może być czymś więcej niż zaspakajaniem wybranych przez daną osobą potrzeb, ale nie musi wiązać się z bliskością emocjonalną, czy duchową. I mówiąc o potrzebach nie piszę o zwykłym pożądaniu seksualnym, bo są także inne psycho-fizyczne aspekty aktu, które można zaspokajać. To że masz takie podejście, jak zauważył w poście wyżej Radek, nie sprawia, że gość jest gorszym człowiekiem. Ani nie sprawia też, że Ty jesteś kimś lepszym.
ODPOWIEDZ