prezenty/komplementy/sukcesy
prezenty/komplementy/sukcesy
Umiecie je przyjmować?
W przypadku komplementów zazwyczaj albo nie wierze albo odpowiadam coś bardzo glupiego i się czerwienię.
A w przypadku prezentów tez mam duzy problem. No bo kiedy komuś uda się trafic i dać mi to, czego naprawdę chciałam liczy na chociaz odrobinę entuzjazmu. Natomiast ja, pomimo tego, że naprawdę się cieszę, nie potrafię zaragować skakaniem czy rzucaniem się danej osobie na szyję.
Podobnie jest z dowiadywaniem się o jakiś sukcesach. Kiedy uda mi się coś osiąnac, zdobywam się tylko na lekki usmiech. Już parę razy z tego powodu wyszłam na osobę wywyzszającą sie...
A jak to jest u Was?
W przypadku komplementów zazwyczaj albo nie wierze albo odpowiadam coś bardzo glupiego i się czerwienię.
A w przypadku prezentów tez mam duzy problem. No bo kiedy komuś uda się trafic i dać mi to, czego naprawdę chciałam liczy na chociaz odrobinę entuzjazmu. Natomiast ja, pomimo tego, że naprawdę się cieszę, nie potrafię zaragować skakaniem czy rzucaniem się danej osobie na szyję.
Podobnie jest z dowiadywaniem się o jakiś sukcesach. Kiedy uda mi się coś osiąnac, zdobywam się tylko na lekki usmiech. Już parę razy z tego powodu wyszłam na osobę wywyzszającą sie...
A jak to jest u Was?
prezenty którę dostaję zazwyczaj są przewidywalne i wręczane TYLKO z jakiejś durnej okazji, tak jakby bez powodu nie można by komuś czegoś dać... wtedy bardziej bym to doceniał, ...ale miło czasem coś dostać
komplementy chyba nigdy nie są szczere... ludzie je mówią albo dla pocieszenia albo żeby się przypodobrać, (nie zawsze są prawdą) więc ich nie przyjmuję i zawsze mówię "weź przestań..."
sukcesy... jeśli już jakieś są to się bardzo cieszę, choć zawsze wiem, że mogłem coś zrobic o wiele lepiej... że po jednym sukcesie pewnie przyjdzie jakaś porażka
komplementy chyba nigdy nie są szczere... ludzie je mówią albo dla pocieszenia albo żeby się przypodobrać, (nie zawsze są prawdą) więc ich nie przyjmuję i zawsze mówię "weź przestań..."
sukcesy... jeśli już jakieś są to się bardzo cieszę, choć zawsze wiem, że mogłem coś zrobic o wiele lepiej... że po jednym sukcesie pewnie przyjdzie jakaś porażka
nonconformist!
____________
introvert_78%
____________
introvert_78%
- Ekwiwalencja
- Pobudzony intro
- Posty: 144
- Rejestracja: 16 lis 2007, 18:40
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: z własnej krainy
- Pałer_Frytas
- Stały bywalec
- Posty: 182
- Rejestracja: 16 lis 2007, 16:55
- Płeć: nieokreślona
Chyba najlepsza perspektywaPrzyjmij komplement
Gdy ktoś obdarzy cię komplementem:
* NIE myśl od razu, że nie zasłużyłeś;
* NIE zakładaj, że tak naprawdę chodzi o coś innego;
* NIE myśl o niedociągnięciach - komplement to nagroda za osiągnięcia;
* NIE uchylaj się, przekazując komplement innym - został wszak zaadresowany do ciebie (inni też mogą zasługiwać na komplementy, ale to zupełnie odrębna sprawa);
* NIE mów, że to tylko szczęście;
* NIE mów "to nic takiego", "nie ma sprawy", "po prostu zrobiłem, co do mnie należało", bo w ten sposób samolubnie prowokujesz wmuszanie w ciebie komplementu.
Gdy ktoś obdarzy cię komplementem:
* przyjmij odpowiedzialność za swoje osiągnięcia;
* doceń dar, który otrzymałeś;
* uczciwie i optymistycznie patrz w przyszłość mając świadomość zarówno swoich silnych, jak i słabych stron;
* uznaj swój wkład, lecz podziel się komplementem także z innymi autorami sukcesu;
* spróbuj zaprosić do współpracy komplementującą osobę (jeśli ma to jakiś sens merytoryczny), albo chociaż poproś o dodatkowe uwagi;
* bądź wdzięczny. Odpłać się komplementem, ale tylko wtedy, gdy masz do tego uczciwe podstawy. Daj wszystkim do zrozumienia, że doceniasz tych , którzy doceniają ciebie.
Re: prezenty/komplementy/sukcesy
Komplemeentów nigdy nie przyjmuję osobiście- jakkolwiek dziwnie by to zabrzmiało. To dla mnie jedynie sygnał "o, tak mnie mogą postrzegac ludzie" Nie ufam też raczej w szczerośc intencji, bo większośc ludzi nawet nieświadomie chce coś komplementami zyskac, tego też jednak nie biorę do siebie. Mechanizm psychiki ludzkiej i już.
Prezenty: Ja się ciesze autentycznie, i wiem jak to okazywac. Szczery uśmiech, który pojawia się na ustach kiedy nawet tego się nie spodziewam i podziękowanie.
Sukcesów jakoś nigdy nie osiągałam. Ze mnie jest wstydliwe beztalencie ^^
Prezenty: Ja się ciesze autentycznie, i wiem jak to okazywac. Szczery uśmiech, który pojawia się na ustach kiedy nawet tego się nie spodziewam i podziękowanie.
Sukcesów jakoś nigdy nie osiągałam. Ze mnie jest wstydliwe beztalencie ^^
Re: prezenty/komplementy/sukcesy
Pamiętam, że prezenty zawsze dawałem by zyskać czyjąś sympatię (czytaj: kupić) Zawsze wtedy miałem uczucie że ta druga osoba ma u mnie ,,dług''. Wszystko się waliło gdy ten ,,dług'' był spłacany i dostawałem prezent w rewanżu. Nie lubiłem dostawać takich ,,prezentów z rewanżu''. Komplementów nie lubię, zawstydzają mnie. Podobnie z sukcesami. Zawsze mam wrażenie że nie jestem godzien pochwał. Nie wiem też co na nie odpowiedzieć.
Chciałbym po prostu usiąść i rozmyślać sobie przez całe życie..
Re: prezenty/komplementy/sukcesy
W moim przypadku gdy dostaję komplement to często robię się czerwony i czuje zakłopotanie w tej sytuacji/ pełno myśli w głowie lub nie nie reaguje, albo nie dowierzam że były skierowane do mnie. Jeśli chodzi o prezenty dostawane to w większości jest coś w stylu "Dla czego się nie cieszysz?" zwykle cieszę się w sobie ale nie potrafię tego pokazać na zewnątrz..
- Kaziol
- Introwertyk
- Posty: 97
- Rejestracja: 12 paź 2007, 15:57
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w5
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Wrocław
Re: prezenty/komplementy/sukcesy
Ja też nie uzewnętrzniam swoich emocji. Sukcesy i komplementy kocham bo mnie bardzo dowartościowują.
Nie zwracaj uwagi na moje posty, nabijam do 100