Strona 1 z 1

Wbrew sobie..

: 10 kwie 2014, 18:02
autor: Everything
Witam..
Chciałbym przedstawić swój problem, z którym nie mogę sobie poradzić..
Otóż... od małego lubiłem uśmiechać się jak i śmiać.. Kilka lat temu wszystko się zmieniło.. Miałem pewien wypadek, z wesołego dzieciaka zmieniłem się w ponurego..
Pojawiły się problemy typu, fobia społeczna, depresja, samotność itp. z czasem zacząłem lubić ten stan, stan przygnębienia, smutku.. Jednakże problem jest w tym, że od czasu do czasu zaczynam się śmiać..
Nie lubię się śmiać, a mimo to, śmieję się, dlaczego ? Robię to wbrew sobie..
Gdy już się śmieję zaczynam żałować, że w ogóle zacząłem się śmiać..

Poradzi mi ktoś, jak pozbyć się śmiechu ?

Re: Wbrew sobie..

: 10 kwie 2014, 18:10
autor: vragutinovic
Poczytaj trochę "Rzeźni nr 5". Jeśli nie przejdzie to cały czas to czytaj.

Re: Wbrew sobie..

: 08 cze 2014, 19:01
autor: Darth Mephis
Tez tak mialem kiedys ale z tego "wyroslem" (?) Napisz troche wiecej o tym to moze jakos pomozemy albo naprowadzimy Cie. Dlaczego nie chcesz sie usmiechac/smiac?

Re: Wbrew sobie..

: 19 cze 2014, 17:56
autor: emfausto
Everything pisze:Witam..
Chciałbym przedstawić swój problem, z którym nie mogę sobie poradzić..
Otóż... od małego lubiłem uśmiechać się jak i śmiać.. Kilka lat temu wszystko się zmieniło.. Miałem pewien wypadek, z wesołego dzieciaka zmieniłem się w ponurego..
Pojawiły się problemy typu, fobia społeczna, depresja, samotność itp. z czasem zacząłem lubić ten stan, stan przygnębienia, smutku.. Jednakże problem jest w tym, że od czasu do czasu zaczynam się śmiać..
Nie lubię się śmiać, a mimo to, śmieję się, dlaczego ? Robię to wbrew sobie..
Gdy już się śmieję zaczynam żałować, że w ogóle zacząłem się śmiać..

Poradzi mi ktoś, jak pozbyć się śmiechu ?
...to wygląda jak reakcja obronna organizmu bo nagle "przestałeś się śmiać" i zmieniłeś w "ponurego".
Twój mózg chce z powrotem wrócić do starego stanu rzeczy (podświadomie lub nadświadomie.
Prawdopodobnie jakieś przyzwyczajenia). Tutaj nie ma żadnego lekarstwa.

pozostaje tylko "wewnętrzne reformowanie" i uświadomienie sobie pewnych rzeczy.

Poza tym napisałeś o pewnym wypadku, a nie napisałeś co to było... (oczywiście, prywatność dla introwertyka
ma bardzo dużą wartość, ale bez tego, ciężko cokolwiek rzeczowego odpisać.)

Re: Wbrew sobie..

: 20 cze 2014, 23:53
autor: Mel
A nie byłoby lepiej, gdybyś zamiast śmiechu zmienił swoją ponurość i stał się bardziej wesoły? To chyba byłoby przyjemniejsze.

Re: Wbrew sobie..

: 04 cze 2016, 23:36
autor: illwreakyabonez
Nie mam nic do powiedzenia na ten temat, poza tym, że natknąłem się na interesujący problem i inteligentną odpowiedź emfausto