introwertyzm a depresja

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
Awatar użytkownika
Akolita
Krypto-Extra
Posty: 756
Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Łódź/Włocławek

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: Akolita »

ryba4444 pisze:Zauważyłem, że jedyną rzeczą która przynosi mi radość jest kawa i nic więcej. Dobra nie wiem co dalej pisać idę się szykować na nieszczęsną nockę
O, mnie od jakiegoś czasu już nawet kawa nie cieszy, choć problemy, które wpędzają mnie w depresję mam zupełnie inne. Jedyne, co zdaje się przynosić jako taką ulgę, to spanie. Od jakiegoś czasu przesypiam po 14-16 godzin na dobę.

Jeśli taki stan, jaki opisujesz, będzie trwał długo i stawał się coraz trudniejszy do zniesienia, aż nawet kawa przestanie smakować, to nie ma co się męczyć. Leczyć.
Chociaż... w sumie w trakcie leczenia ja i tak się męczę, ale znam takich, co po lekach rzeczywiście zaczynali czuć się lepiej.
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Awatar użytkownika
weronikakowalska46
Zagubiona dusza
Posty: 3
Rejestracja: 24 wrz 2014, 15:51
Płeć: kobieta

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: weronikakowalska46 »

Rilla pisze:Zaraz wszystkie wątpliwości zostaną rozwianie. Propszę, możecie rozwiązać sobie owy teścik:

Mi wyszło dość rozpaczliwie:
Cierpisz z powodu bardzo ciężkiej depresji. Twoje ciepienie może chwilami wydawać Ci się nie do zniesienia. Intensywne, negatywne nastroje bywają niebezpieczne - poczucie braku nadziei i wszechogarniającego nieszczęścia może wzbudzić u Ciebie impulsy samobójcze.

Zapewne wydaje Ci się, że nie ma dla Ciebie nadziei. Tymczasem ta destrukcyjna myśl jest tylko objawem Twojej choroby, a nie faktem.

Na szczęście prognozy skutecznego wyleczenia są doskonałe także i w takich przypadkach jak Twój. Zdarza się ponadto, że osoby cierpiące na bardzo ciężką depresję niejednokrotnie najszybciej reagują na terapię. Próby leczenia się na własną rękę są niewskazane. Konieczne jest podjęcie przez Ciebie leczenia u psychiatry i (lub) psychoterapeuty. Poszukaj odpowiedniego, kompetentnego specjalisty, któremu będziesz mógł zaufać.
Ze mną nie jest aż tak źle, jak to jest napisane, ale wesoło też nie jest.
A może ten test jest lepiej przygotowany? Sama nie wiem... http://testnadepresje.pl/
Awatar użytkownika
Dziecko Indygo
Intronek
Posty: 39
Rejestracja: 25 kwie 2015, 1:23
Płeć: mężczyzna

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: Dziecko Indygo »

Nie wiem nic o depresji, sam nie mialem i nie znam nikogo, u kogo by stwierdzono. W odpowiedzi na posta chce napisac, ze jezeli utozsamiasz sie z intro(siegajac pamiecia do lat dziecimstwa) i zawsze bylas zdystansowana do otoczenia, to to jest Twoj normalny stan rzeczy. Tez nalezy odroznic depresje od dola.
Awatar użytkownika
kkamo
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 09 mar 2015, 23:22
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: kkamo »

Ja powiem szczerze, że nie odróżniam swego introwertyzmu od depresji czy jakichś innych zaburzeń osobowości. Wydaje mi się, że jestem mieszanką tego wszystkiego. Teraz ciężko mi nawet powiedzieć co z czego wynika, czy pozorny introwertyzm wynika z problemów natury psychicznej, czy może te problemy są tylko skutkiem introwertyzmu ponieważ nie akceptuję go, kłóci się z wizją tego jaki chciałbym być? Ciężka sprawa.
Awatar użytkownika
Uciekinierka
Ambiwertyk
Posty: 145
Rejestracja: 07 sty 2015, 2:28
Płeć: kobieta
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: Uciekinierka »

kkamo pisze:Ja powiem szczerze, że nie odróżniam swego introwertyzmu od depresji czy jakichś innych zaburzeń osobowości. Wydaje mi się, że jestem mieszanką tego wszystkiego. Teraz ciężko mi nawet powiedzieć co z czego wynika, czy pozorny introwertyzm wynika z problemów natury psychicznej, czy może te problemy są tylko skutkiem introwertyzmu ponieważ nie akceptuję go, kłóci się z wizją tego jaki chciałbym być? Ciężka sprawa.
A jaki chciałbyś być?
"(...) są różne szkoły, ale jedna z nich mówi, że nigdy nie jest za późno. Mnie się podoba ta szkoła. Co mówi, że nigdy nie jest za późno."
Awatar użytkownika
kkamo
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 09 mar 2015, 23:22
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: kkamo »

Uciekinierka pisze:A jaki chciałbyś być?
Do końca sam nie wiem ale na pewno bardziej otwarty na ludzi, bardziej towarzyski, bardziej rozmowny i mniej lękliwy. Chciałbym być bardziej ekstrawertyczny czyli moim zdaniem bardziej normalny.
Qwerty
Introrodek
Posty: 20
Rejestracja: 01 maja 2015, 20:21
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w6
MBTI: istj

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: Qwerty »

Do końca sam nie wiem ale na pewno bardziej otwarty na ludzi, bardziej towarzyski, bardziej rozmowny i mniej lękliwy. Chciałbym być bardziej ekstrawertyczny czyli moim zdaniem bardziej normalny
Ekstrawertyczny i normalny to nie to samo. Skrajny przykład: wielu seryjnych morderców było ekstrawertykami. Czy byli normalni? Na pozór pewnie tak, w rzeczywistości różnie z tym bywało :wink:
Też kiedyś myślałam, że ekstrawertycy są lepsi i mają w życiu łatwiej. Może rzeczywiście tak jest. Niemniej jednak nasze ekstra i intro jest zapisane w naszym mózgu (polecam książkę M.O. Laney "Introwertyzm to zaleta") i nie da się tego zmienić.

Co do depresji... Borykałam się z nią przez pewien czas. Nie zaraz jakieś tam cięcia czy samobójstwa. Po prostu coraz częściej brakowało mi sensu w tym, co robię. Nawet teraz od czasu do czasu miewam takie napady skrajnej melancholii. Wydaje mi się, że na depresję nie ma magicznej receptury - każdy radzi sobie z nią inaczej. Warto jednak zdefiniować jej przyczynę albo zaobserwować, kiedy pojawia się najczęściej. Może właśnie warto coś w życiu zmienić, pojechać gdzieś (u mnie średnio się sprawdza :) ). Człowiek to raczej społeczna istota, więc po dłuższym odcięciu się od świata może nas dopaść taki bezsens.
Awatar użytkownika
Uciekinierka
Ambiwertyk
Posty: 145
Rejestracja: 07 sty 2015, 2:28
Płeć: kobieta
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: Uciekinierka »

Wydaje się że zasadniczo są dwa wyjścia: albo można próbować zmienić siebie albo można próbować zaakceptować siebie. Podobno to drugie jest lepsze, bo warto skupić się na tym co ma się w sobie wartościowego zamiast na siłę próbować "dogonić" innych. Niemniej zmniejszenie stresu i lęku wynikającego z kontaktu z ludźmi z pewnością przynosi korzyści. Rzeczywiście chyba każdy musi znaleźć jakiś własny sposób. Co do ograniczenia lęku też wyjścia przychodzą na myśl dwa: albo ograniczyć kontakt z ludźmi albo pracować nad sobą. Jak ktoś jest zdeterminowany: podobno się da. Jeśli ktoś nie chce się odcinać od społeczeństwa niegłupie wydają się jakieś treningi relaksacyjne, zdrowy tryb życia, oczywiście to nie zmieni introwertyka w ekstrawertyka ale być może pomoże w ograniczaniu lęku. Można też myśleć nad trzecim wyjściem, jakim może być na przykład szukanie własnego środowiska i takim trzecim wyjściem, całkiem sensownym, wydaje się być to forum ;)
"(...) są różne szkoły, ale jedna z nich mówi, że nigdy nie jest za późno. Mnie się podoba ta szkoła. Co mówi, że nigdy nie jest za późno."
Awatar użytkownika
inhale
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 22 maja 2015, 11:44
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: o.O
Kontakt:

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: inhale »

depresja się u mnie zaczęła rozwijać jak miałam 16 lat, jej apogeum nastąpiło jak miałam 22, od tamtej pory jestem 'odmieniona' i nie mam już takich typowych łagodnych smutków, takiego lekkiego przygaszenia, tylko zły stan zdrowia psychicznego.
Awatar użytkownika
nika
Introwertyk
Posty: 117
Rejestracja: 17 cze 2013, 20:14
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
Lokalizacja: Warszawa

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: nika »

kiedyś miałam depresję, bo ciągle siedziałam w domu, dołowałam się, zazdrościłam innym, że mają większe powodzenie u płci przeciwnej i układają sobie życie, przestałam wierzyć w Boga, byłam zła, że mnie tak pokarał a ja nie jestem niczemu winna. Jednak zaczęłam się leczyć i wychodzić do ludzi, wsparcie ludzi mi pomogło w pokonaniu depresji. Zmuszam się, żeby wychodzić do ludzi.
Awatar użytkownika
Dant3s
Rozkręcony intro
Posty: 341
Rejestracja: 17 lip 2014, 1:54
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTP

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: Dant3s »

nika pisze:przestałam wierzyć w Boga, byłam zła, że mnie tak pokarał a ja nie jestem niczemu winna.
Jak można być złym na coś w co się nie wierzy?
Lacki
Introwertyk
Posty: 74
Rejestracja: 25 cze 2015, 16:11
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Limanowa/Kraków

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: Lacki »

Introwertyk dopóki nie wie kim jest to chce się zmienić. Chce być taki jak wszyscy. Normalny. Przez to tkwi w konflikcie z sobą samym co z kolei powoduje depresje. Kiedy zaakceptuje i zrozumie siebie to ryzyko nie jest większe niż u ekstra.
"Zawsze chyba byłem sam, zawsze chyba chciałem tego"
Awatar użytkownika
Dant3s
Rozkręcony intro
Posty: 341
Rejestracja: 17 lip 2014, 1:54
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTP

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: Dant3s »

Lacki pisze:Introwertyk dopóki nie wie kim jest to chce się zmienić. Chce być taki jak wszyscy. Normalny. Przez to tkwi w konflikcie z sobą samym co z kolei powoduje depresje. Kiedy zaakceptuje i zrozumie siebie to ryzyko nie jest większe niż u ekstra.
Czasami może być tak, że to uświadomienie sobie introwersji może jeszcze bardziej dobić gdy wszyscy inni wokół wydają się być ekstrawertykami.
Lacki
Introwertyk
Posty: 74
Rejestracja: 25 cze 2015, 16:11
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Limanowa/Kraków

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: Lacki »

Owszem. Możemy wtedy wybrać czy to zaakceptujemy czy będziemy z tym walczyć. Walcząc wpadamy w konflikt i w konsekwencji depresje. Akceptując robimy pierwszy krok ku szczęściu.
"Zawsze chyba byłem sam, zawsze chyba chciałem tego"
rad19dym
Introwertyk
Posty: 115
Rejestracja: 20 gru 2014, 23:09
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5

Re: introwertyzm a depresja

Post autor: rad19dym »

Muszę przyznać, że było u mnie znać niewielkie przejawy depresji. Ale na szczęście, dzięki temu forum, zrozumiałem, kim jestem, i to zaakceptowałem.
ODPOWIEDZ