Strona 11 z 30

Re: Rzeczywisty procent intro w społeczeństwie

: 08 cze 2014, 19:47
autor: Jagienka
emfausto pisze:problem z ISXXami jest taki że, są niezdefiniowani i nie wiadomo w którą stronę ich bardziej ciągnie ( I/E )uważam że wszystkie ISXXy powinno się zaklasyfikować jako ambiwertycy,
Drogi Emfausto, zakładając, że jesteś wzorcowym INXX, na podstawie Twojego uroczego posta, można wysnuć wniosek, iż problem z INXX jest taki że pieprzą tak obficie, że aż oczy puchną. Trochę więcej dystansu do siebie i innych, i proponuję traktować wszelakie osobowe testy z przymrużeniem oka. Czy czystej krwi true- introwertyk szufladkuje ludzi? Czy traktuje jakikolwiek podział stworzony przez człowieka jako wykładnię? Czy czystej krwi naprawdę uważa, że na podstawie obserwacji czy testu jest w stanie ocenić jakim naprawdę jest ten drugi człowiek? Ludzie jak to ludzie są po prostu niewymierni.
emfausto pisze:żadnego ISXXa nigdy, nie nazwałbym czystej krwi true-introwertykiem.
mojego kota też nigdy nie nazwałabym czystej krwi true- kotem, (bo raz zachowuje się jak pies, raz jak wiewiórka, raz jak świnia, raz wydaje dźwięki jak koza, co lepsze, czasami mówię na niego małpo)...
Poza tym czy problem jaki stworzyłeś jest aż tak istotny? Czy w ogóle można to nazwać problemem? czy rzeczywiście istnieje ktoś taki jak czystej krwi true-introwertyk? To Ty? Czy ja nim jestem? Ile doszukałeś się osób na tym forum? To są te, co mają w opisie INXX? Really? :P Oj, Emfausto, rozbawiłeś mnie, dziękuję Ci za to. Poza tym to nie jest histeria, jak to próbujesz nazwać, ale reakcja na dyrdymały.

Re: Rzeczywisty procent intro w społeczeństwie

: 08 cze 2014, 22:09
autor: emfausto
Jagienka pisze: Drogi Emfausto, zakładając, że jesteś wzorcowym INXX, na podstawie Twojego uroczego posta, można wysnuć wniosek, iż problem z INXX jest taki że pieprzą tak obficie, że aż oczy puchną. Trochę więcej dystansu do siebie i innych, i proponuję traktować wszelakie osobowe testy z przymrużeniem oka. Czy czystej krwi true- introwertyk szufladkuje ludzi? Czy traktuje jakikolwiek podział stworzony przez człowieka jako wykładnię? Czy czystej krwi naprawdę uważa, że na podstawie obserwacji czy testu jest w stanie ocenić jakim naprawdę jest ten drugi człowiek? Ludzie jak to ludzie są po prostu niewymierni.
Jagienka pisze:mojego kota też nigdy nie nazwałabym czystej krwi true- kotem, (bo raz zachowuje się jak pies, raz jak wiewiórka, raz jak świnia, raz wydaje dźwięki jak koza, co lepsze, czasami mówię na niego małpo)...
Poza tym czy problem jaki stworzyłeś jest aż tak istotny? Czy w ogóle można to nazwać problemem? czy rzeczywiście istnieje ktoś taki jak czystej krwi true-introwertyk? To Ty? Czy ja nim jestem? Ile doszukałeś się osób na tym forum? To są te, co mają w opisie INXX? Really? :P Oj, Emfausto, rozbawiłeś mnie, dziękuję Ci za to. Poza tym to nie jest histeria, jak to próbujesz nazwać, ale reakcja na dyrdymały.
dyrdymały to pani napisała, tak wyglądama moja reakcja na posta:
Obrazek

Bo "wymiana zdań" w kwesii eSów już dobiegła końca, a pani musiała wcisnąć swoje 3 grosze i rozdrapała wątek,
pani post był nie potrzebny. Jak ma pani problemy ze sobą lub okres to niech lepiej pani wypije melise albo pójdzie
na spacer do lasu się wyciszyć, a nie wchodzić na internety i pluć jadem jak kobra pod moim adresem. Owszem może zaszufladowałem ale, NIE stwierdziłem czy któryś z INXX czy ISXX są lepsi. Ja mam do tego podejście jak to już kiedyś napisałem: "odniesienie do selekcji naturalnej (że jest sobie X gatunków czy rodzajów ludzi, uzbrojonych w różne funkcje mózgu i zobaczymy który poradzi sobie lepiej poradzi w tym świecie, wykorzystując swoje wrodzone umiejętności/zdolności/predyspozycje)."

(napisze to caps lockiem bo niektórzy mają problemy z czytaniem)
PORÓWNAŁEM FUNKCJE CHARAKTERYZUJĄCE INXXów i ISXXów, ALE NIE PODDAŁEM ŻADNEJ OCENIE :!:

poza tym jeżeli pani uważa się za lepszą ode mnie to powinna pani jakiś poziom reprezentować, jak narazie
to samozwańczy tytuł. Niech pani sobie wyobrazi że wchodze pierwszy raz na forum, na jakiś randomowy temat
i tam jakiś użytkownik X napisał by swój pogląd/opinie, to ja bym ją przeczytał uważnie ze zrozumieniem, a później wybrał jedną z dwóch możliwości, 1-sza to taka że chciałbym przetestować czy autor teorii ma racje, jeżeli nie to napisałbym że się myli i podał logiczne kontrargumenty. opcja 2 - po przeczytaniu posta od razu się z nim nie zgadzam, ale zrobię to w sposób kulturalny np " panie X ja się z panem nie zgadzam, ja uważam inaczej" - bez flame'u. A określenia intro-zdrajcy super-poważnie nie traktuje.

... :roll:

Re: MBTI (Myers-Briggs Type Indicator)

: 10 cze 2014, 0:16
autor: Agon
Czasem mam wrażenie, że INXP mają największe tendencje do bycia nieudolnymi, bo:
- I - introwersja -> cichość, unikanie ludzi, słabe zdolności socjalne, sztywność w rozmowie
- N - intuicja -> niepraktyczność, głowa w chmurach, zajmowanie się jakimiś dziwnymi teoriami, koncepcjami, testami MBTI i inszymi literkami zamiast życiowymi sprawami
- P - obserwacja -> chaotyczność, nieogarnięcie, zmienność i brak stałych poglądów, bałaganiarstwo, brak samodyscypliny, często lenistwo i tumiwisizm

I żeby nie było, że kogoś atakuję, to tak naprawdę biję do siebie, bo jestem INTP, może ktoś ma podobne przemyślenia, albo się nie zgadza, to niech wyprowadzi mnie z błędu.

Re: MBTI (Myers-Briggs Type Indicator)

: 10 cze 2014, 10:34
autor: So-ze
@up A potem się dziwisz, że jakiś znajomy Cię olał. Jak tak trujesz. Pozostaje mi tylko zgodzić się z Jagienką.

Re: MBTI (Myers-Briggs Type Indicator)

: 10 cze 2014, 17:31
autor: Agon
A co ma post Jagienki do mojego?

Re: MBTI (Myers-Briggs Type Indicator)

: 10 cze 2014, 17:33
autor: So-ze
Sam fakt, że marnujecie czas na tak dokładne analizowanie tych charakterów.

EDit: O ile jeszcze Ty wydajesz się być ogarnięty to ten drugi już nie bardzo.

Re: MBTI (Myers-Briggs Type Indicator)

: 12 cze 2014, 13:15
autor: Agon
A bo lubię, a to co napisałem wyżej to tylko hipoteza, a nie użalanie się nad sobą. Natomiast jeśli chodzi o tych znajomych, którzy mnie olali, to też nie do końca tak, po prostu czasem naginam pewne fakty, by wywołać dyskusję.

A że ten temat służy do pisania o charakterach MBTI, to o tym piszę. Analizuję dla analizowania, taka sztuka dla sztuki, bo to lubię. Nie skreślam ludzi z powodu jakiś durnych literek.

Re: Rzeczywisty procent intro w społeczeństwie

: 12 cze 2014, 13:22
autor: Sorrow
emfausto pisze:Obrazek

mnie i tak najbardziej wpieniają intro-zdrajcy (ich mbti wygląda mniej więcej tak: ISXX) - introwertycy przestrzegający ekstrawertycznych norm społecznych, a spotkałem kilka takich osób w życiu. Ujme to krótko, introwertyka który wypiera sie swojej "naturalnej tożsamości" na rzecz uznania lub statusu społecznego, od razu klasyfikuje jako podgatunek ludzki. Być może te typy ludzi są uspołecznionymi intro.
Błędne założenie. Cała seria typów XSXJ opiera się na wymuszaniu zastanych norm społecznych. To jest ich "naturalna tożsamość".

Re: Rzeczywisty procent intro w społeczeństwie

: 12 cze 2014, 13:31
autor: Agon
Sorrow pisze:Błędne założenie. Cała seria typów XSXJ opiera się na wymuszaniu zastanych norm społecznych. To jest ich "naturalna tożsamość".
Czyli, że wymuszają na innych zachowania zgodne z normami panującymi w danym społeczeństwie? To by nawet pasowało do mojego kolegi, który nie lubił jak ktoś był "dziwny" i chciał bym zachowywał się "normalnie". Znam też osoby, które wręcz na siłę starają się rugać innych i nazywać ich "niedojrzałymi", patrzą na najmniejszą oznakę takiej "niedojrzałości" i się do tego przypieprzają. Myślałem, że to wynika u tych osób z jakiś kompleksów, albo głupoty (tzn. biorą dojrzałość za określony styl zachowań np. konformizm, trochę takie myślenie przypomina mi uczenie się czegoś na pamięć bez zrozumienia), ale może po prostu są XSXJ.

Re: Rzeczywisty procent intro w społeczeństwie

: 12 cze 2014, 16:34
autor: vragutinovic
Agon pisze:Czyli, że wymuszają na innych zachowania zgodne z normami panującymi w danym społeczeństwie? To by nawet pasowało do mojego kolegi, który nie lubił jak ktoś był "dziwny" i chciał bym zachowywał się "normalnie". Znam też osoby, które wręcz na siłę starają się rugać innych i nazywać ich "niedojrzałymi", patrzą na najmniejszą oznakę takiej "niedojrzałości" i się do tego przypieprzają. Myślałem, że to wynika u tych osób z jakiś kompleksów, albo głupoty (tzn. biorą dojrzałość za określony styl zachowań np. konformizm, trochę takie myślenie przypomina mi uczenie się czegoś na pamięć bez zrozumienia), ale może po prostu są XSXJ.
Bo zazwyczaj nie mają nic innego do zaoferowania, dlatego stereotypowi ESTJ-wujkowie uciekają się wtedy do swojej jakże męskiej misji dziejowej Kapitanów Oczywistości (np. mikrozarządzania typu "powtarzam, że kartony należy zaklejać szarą taśmą, żeby się nie rozwaliły podczas transportu"), a ESFJ-ciocie wpychają wszystkim naookoło swoje serniki na zimno, realizując w ten sposób odwieczny stereotyp kobiecości. Wtedy każdy "inny", zajmujący się czymś z lekka ciekawszym, posiadający jakieś zainteresowania, umiejętności, wiedzę, stanowi dla ich ciągle niestałego poczucia wartości niemałe zagrożenie, dlatego należy go jak najszybciej sprowadzić do swojego poziomu -- kartonów lub serników.

PS. Och, jak dobrze że podkreśliłem te słowa na "s", być może nie narażę się na zarzut uogólniania...

PPS. Z drugiej strony ja też nie mam dobrego zdania o ludziach niezaklejających kartonów szarą taśmą.

Re: MBTI (Myers-Briggs Type Indicator)

: 12 cze 2014, 16:55
autor: Agon
Sztuczne zasady społeczne zawsze mnie męczyły i ich nie rozumiałem. To, że tworzą je osoby, które nie mają niczego ciekawszego do roboty, zaczyna trochę mi rozjaśniać skąd to się wzięło :P

Tak, czy owak nie lubię jak ktoś mi się wpycha ze swoimi zasadami w życie. Przy okazji te zasady nie zawsze są praktyczne, bardziej chodzi o ich odtwarzanie. Gdy mam na coś bardziej optymalne rozwiązanie, to porzucam rozwiązanie stare. Natomiast niektórzy nigdy nie uczynią czegoś takiego, żal mi tego typu głupców xD

Re: Rzeczywisty procent intro w społeczeństwie

: 12 cze 2014, 17:27
autor: emfausto
Sorrow pisze:Cała seria typów XSXJ opiera się na wymuszaniu zastanych norm społecznych. To jest ich "naturalna tożsamość".
Ja się z tym zgadzam, tylko przestrzeganie norm społecznych to pewne ograniczenie światopoglądowe, bo taki
człowiek myśli jako członek grupy/stada (przejmuje mentaloność grupy) a mniej/wcale jako wolny człowiek, jeżeli nie będzie tego robił to grozi mu wykluczenie z grupy za inność (zresztą podobny mechanizm był jak się wypowiedziałem
o ISXXach :D - chyba złamałem jakieś normy forumowe, ide bunkier budować )
Agon pisze: Sztuczne zasady społeczne zawsze mnie męczyły i ich nie rozumiałem
+1


Nie chce żeby ktoś mi mi mówił co mam robić lub myśleć bo inni tak robią, tu użytkownik Agon dobrze to ujął:
Agon pisze: nie lubię jak ktoś mi się wpycha ze swoimi zasadami w życie
dlatego stronie od takich ludzi i ich szufladkuje (co niektórym wydaje się kontrowersyjne) ale ja nie rozumiem co jest złego w selekcjonowaniu ludzi,
przecież to naturalne. Nie wchodzimy w relacje z osobami za którymi nie przepadamy lub reprezentują odmienne cechy osobowości, bo taka relacja skończy się fail'em, kłótnią lub bijatyką, natomiast do ludzi podobnymi do nas podchodzimy przychylnie. Tu nie ma żadnej magii.

Re: Rzeczywisty procent intro w społeczeństwie

: 12 cze 2014, 18:22
autor: Agon
emfausto pisze:dlatego stronie od takich ludzi i ich szufladkuje (co niektórym wydaje się kontrowersyjne) ale ja nie rozumiem co jest złego w selekcjonowaniu ludzi
Analizowanie typów jest ok, ułatwia zrozumienie różnic między ludźmi. Natomiast po co szufladkować, prawie nigdy na 100% nie ma się do czynienia z czystym typem, który ma np. 100% I, 100% T, 100% N i 100% J. Zawsze istnieją pewne potencjalne możliwości, że dana osoba zachowa się w jakiejś kwestii inaczej.

Re: MBTI (Myers-Briggs Type Indicator)

: 12 cze 2014, 18:28
autor: Faramuszka
Dla użytkowników, którzy nie do końca wiedzą o co się rozchodzi, fragment książki.
http://pdf.sensus.pl/zrozum/zrozum-1.pdf
Od strony 20, dokładnie opisane literki oraz źródła nieporozumień między nimi.
Polecam "źródła nieporozumień" ze strony 23, aby zrozumieć różnicę między N - S.

Re: MBTI (Myers-Briggs Type Indicator)

: 12 cze 2014, 18:44
autor: vragutinovic
Hah, no to ja też, skoro Fmuszka sprawiła że "karty zostały odkryte", jak to Julek Cezar kiedyś mawiał... a nie, jakoś inaczej to było... No nic, ad rem:

http://cognitiveprocesses.com/
http://www.keys2cognition.com/explore.htm

I niech nikt już od tej pory nie da się nabrać na dychotomię N-S, lub T-F. Teraz macie już pełny obraz.

PS. @emfausto, w świetle powyższego ISXX wedle modelu MBTI są jak najbardziej introwertykami. To że INXX są tacy bardziej, ehm, "kosmiczni", "uduchowieni", "latający nad ziemią" wręcz, nie czyni ich introwertykami "bardziej". No bo zapewne wiesz czym się różni kanarek...