Polski Portal Introwertyków

Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić, dlaczego tylko cztery i dlaczego akurat te wymiary osobowości się mierzy?

Nestor pisze:Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić, dlaczego tylko cztery i dlaczego akurat te wymiary osobowości się mierzy?

Nie mam czasu na rozpisywanie i na szperanie
W skrócie, bo tak podzielił to Jung, według swoich badań, a że było to dawno, no to różnie z tym jest


Tu masz jeszcze końcówkę książki

Ale mnie wkurzają takie obrazki

Taa, akurat lepiej byłoby już tam wstawić INTJ jako najrzadszy wśród kobiet (bo "T"), ale nevermind... Ostatnio w ogóle miałem taką myśl, że byłbym ciekawy miny psychologów z XX w., gdyby zobaczyli, że dzisiaj ludzie określają się kodem "XwX XXXX" (enneagram + mbti). Chyba posłużyłoby to im za świetny materiał na niejedną książkę (o swego rodzaju robotyzacji ludzi i tworzeniu coraz większej ilości podziałów).

Ja właśnie mbti nie lubię, enneagram trochę lepszy, ale najlepsza to jest wielka piątka, ale jej się nie da skrótowo zapisać

Na forum wypełniłem, żeby sobie po prostu było.

Myślę, że Jung byłby zachwycony jak i również zażenowany popularyzacją introwertyzmu.

A jest na tą wielką piątkę jakiś test, czy to bardziej skomplikowane "cuś"?

Po szczerym wykonaniu kilku testów wyszło mi ESTP. Co najlepsze, jego opis się nawet naprawdę pokrywa z tym co obecnie u siebie obserwuję.

Edit: W oczy kuło

Saladin dostajesz ostrzeżenie, za kłamstwo i propagowanie 16personalities

To nie ma praktycznie nic wspólnego z wielką piątką.

Bardzo mnie zasmuciłeś, aż mi się źle na serduszku zrobiło

@Coldman

Z tego co wiem, to INTJ maja problem z określeniem właściwie swojego typu (podobno nawet 50% ma) stąd może niechęć - duże luki w wyniku albo wyniki zafałszowane? Zastanawiałeś się nad pomiarem funkcji jungowskich?

Ja nie mam żadnego problemu z określeniem własnego typu, mam niechęć, bo dużo czytam w tych tematach i po prostu trzymam stronę wykwalifikowanych psychiatrów i psychologów. Uważam to za zabawkę, jak ktoś się chce niech się bawi. Kolega Saladin pomylił się i dał koledze nie ten test co powinien

INFP, czasami wychodzi mi ISFP, raz chyba INFS.

Nie traktuję tego jakoś super poważnie, ale lubię o tym czytać. Niemniej – przeglądanie memów związanych z moim typem jest dosyć zabawne, spora część do mnie pasuje.

Zawsze wychodziło mi INFP, ale nigdy nie zgadzałam się w 100% z opisem. Jestem czymś pomiędzy INFP i INFJ.

Parę miesięcy temu odkryłem test MBTI i muszę przyznać, że zafascynowała mnie ta tematyka. Jest to prosta klasyfikacja, lecz jednocześnie bardziej złożona niż zwykły podział intro- ekstra. Jednak potrafię podejść do tego krytycznie i wiem, że nie można wszystkich analizować pod kątem tego, jaki to typ. Ogółem nie jestem zwolennikiem generalizowania ludzi, więc raczej nie postępuje wg zasady- " ten jest z takiego typu, więc nie ma co się z nim zadawać". Ten test to nie wyrocznia- owszem, można dla zabawy określać, jaki typ osobowości mają inni, lecz bez przesady .

Niemniej napisałem, że jestem tą tematyką zafascynowany. Dlaczego ? Otóż uważam, że test MBTI jest to świetna rzecz na użytek własny. Parę razy wykonywałem test, i za każdym razem wychodzi mi INFP. Gdy zacząłem czytać o tym typie, to nie raz czułem, jakby to było o mnie. Świadomość, że są ludzie, którzy podobnie odbierają rzeczywistość i podobnie reagują na wydarzenia, jest dla mnie bardzo budująca. Tylko szkoda, że chyba nie napotkałem takich osób na swojej drodze jeszcze

A ja się pochwalę, że z zagorzałego INTJ przeszłam na INFP. Ale moje F nie jest na poziomie 90 %, raczej strzelam, że takie 60 %. Umiejetność posługiwania się logiką pozostała, ale wiem, że nie zawsze się sprawdza w życiu i nie jest najważniejsza.
Nadal umiem też planować, obmyślać strategię, ale wiem, że ważniejsza jest elastyczność- jeśli chcesz rozśmieszyć Boga to opowiedz mu o swoich planach Życie nauczyło mnie, że nie można się przywiązywać do swoich planów, biorę je jakim jest, co nie znaczy, że nie mam celów. Ale robię raczej zarysy niż szczegółowe harmonogramy (chyba, że coś konkretnego tego wymaga). Planuję zdecydowanie rzadziej, kiedyś każdą bździnę planowałam. Czuję się zdecydowcanie mniej rozczarowana i mniej we mnie strachu, nie muszę ciąglę się skupiać, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Jest też więcej działania. Po prostu czuję, że to ja władam umysłem, a nie on mną i czuję się zdecydowanie lepiej z tym

@Visenna

Nie ma takiej możliwości - po prostu z wiekiem odkryłaś trzeciorzędną funkcje INTJ - Fi