Strona 1 z 1

Intelektualizacja piąteczek

: 04 kwie 2017, 13:39
autor: Patrycjusz
Bardzo intelektualizujecie? Na jakie tematy? Faktycznie pomaga, czy tylko odwleka i rozciąga w czasie przeżycie emocjonalne? U mnie osiągnęło to poziom godny absurdu, gdzie za każdym przeżyciem emocjonalnym stoi wielka teoria wszystkiego. "Umiejętność" ta szczególnie często ma miejsce wśród enneagramowych 5, i to jest to, czym różnią się od 4 (przez co postrzegają często 4 jako głupie, a 4 postrzega 5 jako pozbawioną uczuć) mimo wspólnej cechy, jaką jest introwertyzm. Filozofie intelektualizacją emocji (tę opcję 100%-owo potwierdzają biografie), czy jednak myśl>odczuwanie?

Re: Intelektualizacja piąteczek

: 19 kwie 2017, 12:23
autor: Visenna
Teraz już nie aż tak jak wcześniej, po prostu wiele spraw stało się dla mnie mało istotnych więc po co je analizować?
Ale lubię wiedzieć skąd się biorą u mnie jakieś emocje i uczucia, pomaga mi to je lepiej zrozumieć. Oczywiście nie analizuję wszystkiego, zazwyczaj tylko to gdzie mam jakieś wątpliwości lub pojawia się problem, wpadam w jakiegoś emocjonalnego doła czy coś w tym stylu.
W podejmowaniu decyzji jednak nie kieruję się tylko zdrowym rozsądkiem, z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie zawsze się to sprawdza, często intuicja wie lepiej ;)
Mam też tendencję do widzenia we wszystkim drugiego dna czy podtekstów. Piątka zawsze będzie opierać się na analizie, zrozumieniu dogłębnie problemu, ot taki typ. Jeśli zbyt dużo analizuje to znaczy, że nie jest zdrowa. Zapada się we własny umysł, a nie potrafi żyć i doświadczać. A przecież to też jest super.
Ja z niezdrowej piątki dzięki rozwojowi, doświadczeniu, zrozumieniu niektórych spraw przeszłam na zdrowy poziom i jest mi zdecydowanie lepiej, czuję się szczęśliwsza. Umysł jest dobry, ale my nie jesteśmy umysłem, to tylko narzędzie. Wykorzystuję je, ale nie pozwalam sobą zawładnąć ;)