Strona 2 z 3

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 15 gru 2017, 16:55
autor: Pomidor
Konrad-IAWC pisze: 15 gru 2017, 16:28 Boje się podejść do jakiejś osoby i ją zagadać, myśląc że zawsze wyjdzie najgorszy scenariusz. ¯\_(ツ)_/¯
Podejdź do laski i zacznij śpiewać. Strasznie się zdziwisz gdy ona zacznie śpiewać razem z tobą :) W świecie nie brakuje pokręconym ludzi i niepotrzebnie z góry zakładamy, że wszystko pójdzie nie tak, ktoś nas wyśmieje itd. Jeśli będziesz pewnym siebie, to cokolwiek się nie stanie raczej nie zrobi na tobie żadnego negatywnego wrażenia.

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 15 gru 2017, 21:33
autor: Coldman
Wiesz Pomidor wszystko fajnie, ale niektórzy ludzie nie przeżywają porażek/odrzucenia w lekki sposób. To taki średni sposób, ale koncepcja dobra.
No i pewność siebie też ważna jak mówisz

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 18 lut 2018, 10:26
autor: Ally
Mniej więcej w drugiej klasie podstawówki odkryłam, że jestem "inna". Byłam pulchna, niezbyt ładna, nosiłam okulary. Miałam też opinię kujona, bo lubiłam się uczyć i czytałam dużo książek. Rówieśnicy się ze mnie śmiali albo po prostu traktowali jak trędowatą. Starsze dzieciaki znęcały się nade mną dla zabawy. Najgorzej było w gimnazjum, kiedy wszyscy czuli się już dorośli, ale jednocześnie zachowywali się jak dzieci i mieli odpowiedzialność dzieci. Ciężko mi teraz myśleć o tym, że byłam aż tak gnębiona i że obcy ludzie aż tak mną gardzili, ale tak rzeczywiście było. Bałam się chodzić do szkoły. To wszystko sprawiło, że będąc już starsza bałam się ludzi i nigdy nie chciałam się wypowiadać publicznie. Byłam osobą tak zalęknioną i niepewną siebie, że jak tylko ktoś stanął w opozycji do czegoś, co powiedziałam, to od razu wbijałam wzrok w ziemię i zgadzałam się z nim ulegle, byle tylko nie wchodzić w żaden konflikt. Opinia innych ludzi o mnie była dla mnie wiążąca. Sama godziłam się na rolę popychadła, bo sądziłam, że tylko na taką rolę zasługuje. Dziś mam trochę inaczej, bo odbijam sobie pewne rzeczy. Napawa mnie fakt, że ktokolwiek mnie lubi. Skaczę z radości, bo ktoś mnie pochwalił. Cieszy mnie to, że ktoś na mnie przychylnie spojrzy na ulicy. Zwracam uwagę na takie drobiazgi, które dla normalnych i dowartościowanych ludzi nie mają znaczenia.

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 18 lut 2018, 17:49
autor: s1a3p1a1
dzieciństwo... Wykształciło szklany charakter, który środowisko zewnętrzne roztrzaskiwało raz za razem. Ha! Przypominają się te porównania z wykuwaniem miecza - hartowaniem materiału. Ciężko uwierzyć, że tak otwarta i delikatna osoba mogła stać się na koniec tak bezlitosną i refleksyjną. Ale ma to swoje plusy. Osobiście wymazałbym swoje dorastanie z pamięci, gdyż cenię jedynie wnioski, cała reszta stała się już zbędnym ładunkiem.

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 05 kwie 2018, 19:13
autor: Torrez
Mój ojciec nie brał zbyt czynnego udziału w moim wychowaniu, głównie mama i babcia. Byłem przez to uległy, nazbyt uczuciowy i ogólnie słaby co wykorzystywały pewne osoby z mojego środowiska. Nie żałuje jednak tych wszystkich przykrych rzeczy, które mnie spotkały, gdyż teraz czuje, że umocniły mój charakter.

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 08 kwie 2018, 12:39
autor: maestroeniks
U mnie w dzieciństwie było tak, że w dzieciństwie nie miałem problemów z relacjami choć musiałem chwilę się oswoić. Z niektórymi było łatwiej bo znałem ich od dzieciństwa. Zresztą do tej pory tak mam jeśli kogoś znam odpowiednio długo to otwieram się i nie jest mój introwertyzm aż tak widoczny. Nie jestem jednak skłonny do chodzenia na imprezy( dodatkowo choroba mi niezbyt na to pozwala) czasem jedynie jak i tak nie mam nic do roboty to wyjdę ale to rzadko. W dzieciństwie zaczęły się(chyba w gimnazjum) tendencje idealistyczno-utopijne i rozmyślania sprawiły, że trochę się zamknąłem.

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 02 maja 2018, 17:40
autor: Alphekka
Mam dwójkę rodzeństwa i chociaż wszyscy wychowaliśmy się w tym samym domu, miasteczku i szkole, jesteśmy zupełnie różni. O ile z bratem zawsze znajdowałam nić porozumienia, o tyle między mną, a moją starszą siostrą była i jest tak wielka przepaść, że wielu naszych wspólnych znajomych, którzy poznali nas osobno w innych miejscach, po prostu nie chciało nam wierzyć, że jesteśmy siostrami, kiedy w końcu to wychodziło na jaw.
Dlatego zastanawiam się gdzie to wychowanie? Jaki wpływ dzieciństwa? Nie jestem skłonna, żeby to całkiem wyrzucić do śmieci, ale wydaje mi się, że wychowanie ma raczej wpływ na pewne nawyki np. że rodzice nauczyli mnie mówić "dzień dobry" jak wchodzę do sklepu, ubierać czyste ubrania albo sprzątać po sobie. (Pomijam traumy takie jak rozwody, bicie, picie itp.)

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 01 sie 2018, 12:50
autor: Alphekka
Introja pisze: 31 lip 2018, 22:57 Moje dzieciństwo było bardzo szczęśliwe i momentami nieszczęśliwe, myślę, że trudniejsze momenty spowodowały, że bardziej kierowalam się do swojego wnętrza, aby zrozumieć co się dzieje, zrozumieć swoje emocje. Ogólnie często bawilam się tez sama lub w malym gronie, przez co używałam więcej kreatywności, wyobraźni i nie byłam przyzwyczajona do większej ilości dzieci, także gdy poszłam do szkoły to byłam zupełnym odludkiem, bawiłam się na początku sama, chowalam pod ławkami, nie było łatwo, ale aspoleczna całkiem nie byłam, po prostu inna, taka natura introwertyczki 🙂
Właściwie to mogę powiedzieć to samo, chociaż moje dzieciństwo było szczęśliwe. Pomijając wredną siostrę ;)

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 13 sie 2018, 22:25
autor: Dominikas
Mam odczucie podobne do moich przedmówców. W moim przypadku, na osobowość najbardziej wpłynęła sytuacja w domu. Relacja moich rodziców była i jest mocno popaprana. W dodatku mój ojciec nadużywa alkoholu, przez co jestem DDA. Nie jest łatwo z tym żyć. Wiecznie się o wszystko martwię, nawet trawa nie potrafiła mnie zrelaksować. Podejrzewam że będę siwa albo łysa przed 30. Obserwowanie związku moich rodziców sprawiło, że nie potrafię zbudować normalnej relacji damsko męskiej. Związki, lub potencjalne związki kończą się na tym, że faceci twierdzą, że mam jakiś problem i chyba nie są w stanie sobie z tym poradzić. No więc tak. Dzieciństwa niestety nie da się odciąć od dorosłości. Wracają do mnie przykre wydarzenia ze szkoły, z domu itp. Rozważam pozew sądowy o zniszczenie mi najlepszych lat mojego życia :D

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 15 sie 2018, 11:57
autor: Redoks
Moi rodzice zawsze byli bardzo kochani, dalsza rodzina też mnie uwielbiala, a ja uwielbiałam ich. Zresztą przez 10 lat byłam najmłodsza w całej rodzinie, więc zawsze byłam takim pupilkiem. Dbali o mnie i w ogóle, więc wszystko w sumie było cacy.
No sęk tylko w tym, ze prawie całe dzieciństwo spędziłam w czterech ścianach w domu. Miałam koleżanki w szkole, byłam lubiana, chłopcy też mnie lubili, bo zbierałam z nimi różne pierdoły z chipsów i ogarnialam męskie kreskówki xD Sęk w tym, ze wracałam do domu po szkole... I koniec. Nie wychodziłam. Na osiedlu były dwie dziewczynki, czasami się z nimi bawiłam, ale to naprawdę było sporadycznie. Rodzice nie dbali o to, żebym wychodziła do dzieci, ja tez byłam na tyle nieśmiała, ze sama się do nich nie pchalam. No i tak siedziałam całymi dniami, bawiłam się w ciszy, czytałam dużo książek (a jak już mi się znudziły te dziecięce, to czytałam pismo święte, całą mitologie, dzieła Bolesława Prusa, Przeminęło z wiatrem... ogólnie wszystko co znalazłam u dorosłych) albo siedziałam na necie w późniejszych latach.
I jak to wpłynęło na mnie? No tak, ze mam trochę problem z wyjsciem z kimś poza obowiązkowym spotkaniem w szkole na przyklad. To nie tak, ze nie chcę, po prostu jakoś mi ciężko. Mam tez duży problem z podejmowaniem gości. Nie potrafię tego robić, bo moi rodzice nigdy tego nie robili. Do mamy nie przychodziły koleżanki "na kawkę", nie wyprawialismy obiadów, nie przychodziły żadne ciotki, bo wszyscy mieszkali bardzo daleko (bardzo mi tego brak do tej pory), nikt nigdy nie organizował mi też przyjęć urodzinowych, chociaż byłoby kogo zaprosić, bo przyjaciółki mialam. Rodzice też zawsze jak miałam jakąś nową zajawkę, to szybko ją ucinali. Mieli powody, bo w naszym miescie nie mogłam rozwijać niektórych zainteresowań, a na dowożenie nie było czasu i kasy. Nawet jak już coś było (kółko plastyczne), to nie zmusili mnie ani trochę do chodzenia tam. Po dwóch lekcjach się poplakalam, bo dziewczynka wysmiala mój rysunek, więc mnie stamtąd zabrali na amen. Przez takie sytuacje bardzo unikam stresu (tak jak oni mnie przed nim chronili), a przecież stres to część życia, ma też dobre strony.
Ale ogolnie za dużo narzekam. Te parę rzeczy może wpłynęło negatywnie na mnie i mam zal do rodzicow o nie, ale za to cała reszta była raczej na plus. Dom kojarzy mi się z ciepłem i śmiechem i wiem, ze zawsze mogę tam wracać jak do takiego bezpiecznego portu. :)

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 17 sie 2018, 9:08
autor: tost_z_masłem
A ja powiem coś od siebie, u mnie w domu zawsze był duży rygor, zawsze jak czegoś nie zrobiłem idealnie to było zawsze gadanie jakim to ja zerem jestem itd, kiedy coś było zrobione idealnie pochwał nie było... W zasadzie miałem surowy dom i dzięki temu dzisiaj mam w dupie kto o mnie co mówi, słucham oczywiście jeśli ktoś mówi, że jestem głupi bo coś, bo rzeczywiście mogę robić lub planować coś głupiego czego nie zauważam, ale w zasadzie mnie to nie boli. Albo kiedy są niezręczne sytuacje czy rozmowy i wiem z góry, że i tak wyjdę przegrany ze spotkania np. klient jest ultra delikatnie mówiąc oburzony na mnie bo spaprane było zlecenie za które odpowiadałem i wiem że będzie głupio stać i słuchać, że zrąbałem sprawę, pokażą mi na moje oczy jak bardzo zrąbana, a ja będę musiał po prostu przeprosić. Takie rzeczy dzięki temu jaki miałem dom nie są dla mnie straszne, a poza tym dzięki temu nauczyłem się robić wszystko tak jak być powinno, a nawet lepiej :)

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 17 sie 2018, 11:42
autor: Lucyfer
tym postem pokazałeś że nie miałeś tak źle jak ci się wydaje i wiem że inni mają dużo gorzej niż ty i to co wymieniłeś to błachostka nie obrażając Ciebie .

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 17 sie 2018, 20:18
autor: tost_z_masłem
Lucyfer pisze: 17 sie 2018, 11:42 tym postem pokazałeś że nie miałeś tak źle jak ci się wydaje i wiem że inni mają dużo gorzej niż ty i to co wymieniłeś to błachostka nie obrażając Ciebie .
Przecież nie będę wszystkiego pisał publicznie bo wiele szczegółów z mojego życia jest wręcz wysokiego poziomu intymności xD

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 17 sie 2018, 22:51
autor: Lucyfer
niech to będzie i intymne tylko nie pisz mi że masz gorzej jak reszta . Owszem jak sprawy intymne to można sobie wyobrażać różne rzeczy co przeżyłeś w jakimś tam okresie swego życia ale nie oznacza że z tego powodu będziesz pisał bzdury o tym kto jest tchórzliwy a kto nie bo nic nie jest czarne albo białe , kolory się mieszają tak jak mieszają się przyczyny ,skutki i to co dajesz do jednego wora odebranie sobie życia. Nic nie jest takie same a wracając do tematu moje dzieciństwo wpłyneło bardzo bardzo na dorosłość . W sumie nie wiem jak opisać te dzieciństwo ale zważywszy na to że czułem się jak się czułem to nijak bo i depresja i problemy psychiczne zaczęły się w wieku 13 lat . Potem byłem zbuntowany ,różne głupstwa i kolejne ciosy co nie pozbierały mnie już . Wpłynęło negatywnie albo pozytywnie a w tym jak się czuje to już inna bajka.

Re: Jak dzieciństwo wpłynęło na Waszą osobowość?

: 18 sie 2018, 1:28
autor: tost_z_masłem
Ujmijmy to tak, twórców programów typu dlaczego ja i trudne sprawy nie poniosły jeszcze fantazje tak daleko jak poleciało moje życie w ostatnich 3 latach. Natomiast samobójstwo jeśli nie jest ofiarne czyli dla wyższego celu, jest niehumanitarne, niezgodne z ludzką naturą i nie jest w żaden sposób wytłumaczalne.