Strona 1 z 3

Re: Chorujecie na coś?

: 17 mar 2019, 14:08
autor: adam9721
Mam niedoczynność tarczycy.

Re: Chorujecie na coś?

: 17 mar 2019, 16:01
autor: Arsen
Ja na nic nie choruje.

Re: Chorujecie na coś?

: 18 mar 2019, 21:01
autor: Pietruszka Zielona
Mam astmę

Re: Chorujecie na coś?

: 19 mar 2019, 1:08
autor: mindlessness
Nie wiem czy kiedykolwiek ktoś z was zastanawiał się nad definicją słowa "zdrowie". Według mnie jest to tak ciężkie pojęcie do zdefiniowania - istnieje ponad 200 definicji zdrowia, które i tak są tylko małym ułamkiem w określeniu takiego stanu. Szczerze to ciężko dziś na nic nie chorować. Według mnie kwestia diagnostyki i ZAWSZE jest się w stanie się wykryć chorobę, nieprawidłowości czy skłonności do złapania czegoś w przyszłości. Wszystko jest kwestią czasu i wiedzy.

Re: Chorujecie na coś?

: 19 mar 2019, 11:00
autor: Merigold
mindlessness pisze: 19 mar 2019, 1:08 Nie wiem czy kiedykolwiek ktoś z was zastanawiał się nad definicją słowa "zdrowie". Według mnie jest to tak ciężkie pojęcie do zdefiniowania - istnieje ponad 200 definicji zdrowia, które i tak są tylko małym ułamkiem w określeniu takiego stanu. Szczerze to ciężko dziś na nic nie chorować. Według mnie kwestia diagnostyki i ZAWSZE jest się w stanie się wykryć chorobę, nieprawidłowości czy skłonności do złapania czegoś w przyszłości. Wszystko jest kwestią czasu i wiedzy.
WHO definiuje zdrowie tak: „Zdrowie to nie tylko całkowity brak choroby, czy kalectwa, ale także stan pełnego, fizycznego, umysłowego i społecznego dobrostanu (dobrego samopoczucia)” i myślę, że to jedna z tych najbardziej uznanych i rzeczowych definicji. :D

Re: Chorujecie na coś?

: 19 mar 2019, 17:58
autor: highwind
@Up: Tutaj IMO szalenie ciekawy podcast z naukowcem (biolog, profesor genetyki), którego życiową misją jest wpisanie starzenia się na listę chorób. Tak - starzenia się u ludzi. Pan zajmuje się badaniem tego procesu i opracowywaniem substancji hamujących, bądź nawet odwracających go. Pierwsze dekady swojej kariery walczył z uprzedzeniami dotyczącymi jego misji, ale aktualnie jest już mocno poważany w środowisku i ma spory dorobek. Piszę o tym, bo w trakcie podcastu profesor wspomina, że starzenie wpisuje się w przyjęte definicje 'zdrowia', a jedynym powodem, dla którego nie jest uznawane za chorobę, jest jego powszechność. Mnie ten materiał mocno zafascynował. W związku z tym, dodam jeszcze, że do niedawna opracowanie serum długowieczności byłoby marzeniem z pogranicza sci-fi. Tymczasem dzisiaj spore grono ludzi właśnie nad takim zagadnieniem pracuje. Więc może przy dobrych wiatrach wszyscy doczekamy się chwili, że uzna się nas za uleczalnie chorych na: starość :]

Re: Chorujecie na coś?

: 19 mar 2019, 18:58
autor: Introman24
Nie ma zdrowych ludzi, są tylko nieprzebadani.

A starzenie się organizmu rzeczywiście może być chorobą, jednak czy dałoby się odwrócić jego proces za pomocą jednego serum dostępnego dla każdego śmiertelnika, nawet bez milionów na koncie? Wydaje mi się to mało prawdopodobne, no chyba, że mówimy o wyglądzie zewnętrznym, wewnętrzne zużycie organizmu może postępować dalej i mimo młodego wyglądu i tak umrzemy. Ale jestem ciekaw badań nad tym, kto wie, co przyniosą.

Re: Chorujecie na coś?

: 05 kwie 2019, 12:29
autor: maestroeniks
Mi niestety w czasów gimnazjum przytrafiła się padaczka. I leczę się na nią już prawie 10 lat choć napadów samych w sobie nie mam. Najgorsze jest to, że przyjmowanie leków niezbyt dobrze wpływa na mój organizm: tyję, mam problemy z pamięcią( wiele razy mi się zdarzało nie pamiętać wydarzeń które miały miejsce 5 minut temu) oraz ogólnie czuję się często otepiały.

Re: Chorujecie na coś?

: 12 kwie 2019, 14:23
autor: Fire
Na szczęście nie.
Starość jest chorobą.
Ma symbol R54 w klasyfikacji ICD-10.

Re: Chorujecie na coś?

: 03 maja 2019, 18:35
autor: nietota
Różne drobne choroby autoimmunologiczne. Skądinąd rozczulają mnie one. Organizm, który niszczy sam siebie - to jest coś! Pasuje jak ulał do autodestrukcyjnej osobowości. Może jak już zniweluję sama siebie, osiągnę wreszcie upragniony stan całkowitego zjednania ze światem?

Re: Chorujecie na coś?

: 03 maja 2019, 19:42
autor: Nocnik
Wrażliwość.
A do tego codzienne napięciowe bóle głowy niewiadomego pochodzenia, bóle mięśni, zwyrodnienia odcinka szyjnego, zwyrodnienia odcinka krzyżowego, trwałe uszkodzenie ścięgien okolic łopatki. I parę innych upierdliwych rzeczy, które dodają barw życiu, by nie było nudno...

Re: Chorujecie na coś?

: 04 maja 2019, 2:07
autor: highwind
Nocnik pisze:napięciowe bóle głowy niewiadomego pochodzenia, (...), zwyrodnienia odcinka szyjnego,
U mojego taty bóle głowy powodowały zwyrodnienia odcinka szyjnego kręgosłupa (+szumy w głowie). Pomogła rehabilitacja i metoda McKenziego.

Re: Chorujecie na coś?

: 04 maja 2019, 8:24
autor: Hyjust
Miałam, dosłownie, identycznie z OCD i obsesją na temat mycia rąk. Byłam jednak dużo młodsza, kiedy to wystąpiło. Z tym problemem pomogła mi moja mama, stosując różne tricki psychologiczne, jak np. ciągłe przypominanie mi o tym, że powinnam umyć ręce. Wtedy naturalną koleją rzeczy wynikającą z cech mojej młodocianej osobowości postanowiłam się zbuntować. Zabierała mnie również na place zabaw, gdzie bawiłam się w "brudzie" ze wszystkimi dziećmi i byłam tak zaabsorbowana wydarzeniami, że na tamtą chwilę natręctwa znikały. Gdy przymusy wracały, mama mówiła mi, że przecież potrafię już o tym nie myśleć i szukałyśmy sposobów na skupienie mojej uwagi na czymś innym (gdzie przeważnie brudziło się ręce rzecz jasna). Myślę właśnie, że nie tyle leki, ale taka "otwarta" konfrontacja z problemem pozwoli się z nim jakoś uporać. Tylko oczywiście moja praca nad tym była długa. No i drugi fakt - na psychikę dziecka dużo łatwiej jest wpłynąć.

Re: Chorujecie na coś?

: 04 maja 2019, 10:36
autor: highwind
@up: Wow, brawa dla mamy :D

Re: Chorujecie na coś?

: 05 maja 2019, 22:48
autor: PoważnyPiotr
Ja się boje trochę obcych ludzi, w sensie jak wychodzę na ulice.

P.S nie jestem dziwakiem :mrgreen: