Re: poczucie "dziwności" własnego ja
: 29 lis 2015, 12:00
Spodobał mi się temat. Nigdy nie miałem u siebie poczucia dziwności. Co najwyżej poczucia "inności" od reszty (większości społeczeństwa). Zawsze to traktowałem jako plus swojej osoby. Podobno każdy z nas jest unikalny jednak ja uważam, że są rażące/diametralne różnice pomiędzy światem introwertyków a resztą ludzi. Wynikają one ze sposobu funkcjonowania mózgu. Traktuję tą "inność" jako bycie kimś unikalny, wyjątkowym, nie mającym swojej drugiej kopii. Wiele razy na przestrzeni lat zastanawiałem się nad różnicami pomiędzy mną, a innymi. Cieszyłem się jak głupi, że mam właśnie takie życie, a nie inne. Kiedy większość ludzi wypełnia określone funkcje aby przeżyć z dnia na dzień pracując ja potrafię się zatrzymać i obserwować otaczający mnie świat. Kiedyś zrobiłem taki eksperyment ze znajomymi. Poprosiłem aby zatrzymali się na chwilę i oddali się obserwacji wszystkiego co ich otacza. Następnie wymieniliśmy swoje obserwacje w grupie. Wtedy byłem bardzo zdziwiony, że większość rzeczy jakie padały były takimi przyziemnymi i prostymi sprawami, które sam już dawno przepracowałem.
Kiedy jestem sam, spaceruje lub nie wykonuję prac umysłowych to bardzo dużo myślę na wszelakie tematy. Różnica polega na tym, że lubię bardzo dogłębnie analizować temat aż do samego końca o ile jest to możliwe. Myślenie o innych ludziach i o tym co mogą myśleć wydaję mi się czymś zupełnie naturalnym. W życiu zawodowym niestety nikt nie ma wyboru. Nie możemy pracować dla samych siebie chyba, że jesteśmy amiszami. Wytwarzamy określone dobra lub świadczymy usługi na rzecz innych osób i jest to nieuniknione. W związku z tym dochodzi mimowolnie do interakcji w mniejszym lub większym stopniu z innymi ludźmi. Dlatego moim zdaniem warto wybrać odpowiedni zawód dla siebie na podstawie zainteresowań i pasji aby potem nie cierpieć/tracić za mocno energii z powodu otaczającego nas świata ekstrawertyków. Ja odnalazłem się w społeczeństwie. Znam swoje miejsce i osoby, które mnie znają cenią mnie jako człowieka. Ważnym aspektem jest to aby mieć wokół siebie osoby w głębokich relacjach. Wiem, że to wymaga bardzo dużo pracy jednak jest tego warte. Mając wokół siebie grupę zaufanych osób, które staną zawsze po Twojej stronie nierzadko można je wykorzystać do uzyskania swoich celów. Tylko od nas zależy to jak nasze życie wygląda. Jeżeli coś się nam nie podoba to wystarczy to po prostu zmienić!
Kiedyś również myślałem, że nie pasuję do obecnych czasów jednak się to zmieniło za sprawą technologii. Może trochę idealizuję poprzednie epoki ale tamten okres czasu wydaję się lepszy dla introwertyków, bo nie było takiego zalewu informacji, nie było mediów, a możliwości przemieszczania się i małe skupiska ludzi były bardzo ograniczone. Z drugiej strony obecny postęp techniczny pozwala ludziom na znacznie więcej. Przykładem jest to, że jesteśmy tutaj i wymieniamy poglądy.
System jako obecny obraz świata może być idealnym miejscem dla introwertyka tylko należy nauczyć się z niego korzystać. Jeżeli potrafimy wyciągać to co najlepsze z niego spełniając sie przy tym to "jesteśmy w domu". Jednym z fajniejszych odczuć dla mnie jest chwila kiedy wiem, że pociągam za niewidoczne sznurki i tym samym wpływam na masy.
To zabawne jak ekstrawertycy tkwią w swojej pułapce. Stwórz mi produkt, a ja wykreuję na niego potrzebę, którą wszyscy kupią. Ten owczy pęd nigdy nie straci pasterzy. Kiedy druga strona bazuję na pamięci krótkotrwałej, my mamy pamięć długotrwałą, która wykorzystujemy. Na jej bazie powstaje wiele wspaniałych rzeczy i to jest bardzo pocieszający fakt.
Kiedy jestem sam, spaceruje lub nie wykonuję prac umysłowych to bardzo dużo myślę na wszelakie tematy. Różnica polega na tym, że lubię bardzo dogłębnie analizować temat aż do samego końca o ile jest to możliwe. Myślenie o innych ludziach i o tym co mogą myśleć wydaję mi się czymś zupełnie naturalnym. W życiu zawodowym niestety nikt nie ma wyboru. Nie możemy pracować dla samych siebie chyba, że jesteśmy amiszami. Wytwarzamy określone dobra lub świadczymy usługi na rzecz innych osób i jest to nieuniknione. W związku z tym dochodzi mimowolnie do interakcji w mniejszym lub większym stopniu z innymi ludźmi. Dlatego moim zdaniem warto wybrać odpowiedni zawód dla siebie na podstawie zainteresowań i pasji aby potem nie cierpieć/tracić za mocno energii z powodu otaczającego nas świata ekstrawertyków. Ja odnalazłem się w społeczeństwie. Znam swoje miejsce i osoby, które mnie znają cenią mnie jako człowieka. Ważnym aspektem jest to aby mieć wokół siebie osoby w głębokich relacjach. Wiem, że to wymaga bardzo dużo pracy jednak jest tego warte. Mając wokół siebie grupę zaufanych osób, które staną zawsze po Twojej stronie nierzadko można je wykorzystać do uzyskania swoich celów. Tylko od nas zależy to jak nasze życie wygląda. Jeżeli coś się nam nie podoba to wystarczy to po prostu zmienić!
Kiedyś również myślałem, że nie pasuję do obecnych czasów jednak się to zmieniło za sprawą technologii. Może trochę idealizuję poprzednie epoki ale tamten okres czasu wydaję się lepszy dla introwertyków, bo nie było takiego zalewu informacji, nie było mediów, a możliwości przemieszczania się i małe skupiska ludzi były bardzo ograniczone. Z drugiej strony obecny postęp techniczny pozwala ludziom na znacznie więcej. Przykładem jest to, że jesteśmy tutaj i wymieniamy poglądy.
System jako obecny obraz świata może być idealnym miejscem dla introwertyka tylko należy nauczyć się z niego korzystać. Jeżeli potrafimy wyciągać to co najlepsze z niego spełniając sie przy tym to "jesteśmy w domu". Jednym z fajniejszych odczuć dla mnie jest chwila kiedy wiem, że pociągam za niewidoczne sznurki i tym samym wpływam na masy.
To zabawne jak ekstrawertycy tkwią w swojej pułapce. Stwórz mi produkt, a ja wykreuję na niego potrzebę, którą wszyscy kupią. Ten owczy pęd nigdy nie straci pasterzy. Kiedy druga strona bazuję na pamięci krótkotrwałej, my mamy pamięć długotrwałą, która wykorzystujemy. Na jej bazie powstaje wiele wspaniałych rzeczy i to jest bardzo pocieszający fakt.