Czy my myślimy ?
: 24 lut 2011, 20:58
Zawsze się zastanawiałem, czemu inni ludzie mają tak dużo do powiedzenia i nawet jak nie mówią to widać po nich, że tu są i najwyraźniej o czymś myślą.
Czy wy świadomie myślicie ?
Czy może wasze myśli tak samo szybko uciekają jak przychodzą, a na pytanie "o czym myślałeś", zdajesz sobie sprawę, że już nie pamiętasz.
Może to dotyczy tylko mnie, ale jak zaczynam sam formować myśli, to mam wrażenie jak bym "był tu i teraz" i cechy introwertyczne (mam na myśli "bańkę") rozpływają się w mgnieniu oka.
Albo po prostu jestem ekstrawertykiem, który zabłądził, "wybrał złą ścieżkę". W Enneagramie moja osobowość odpowiada numerkowi 5 (obserwator) i z tego co wiem to mogę być jednocześnie intro jak i ekstra.
Czy może to tylko mój problem ? Albo tylko ja o tym myślę ? Jeżeli wy także jesteście 5 i uważacie się za intro, to napiszcie swój punkt widzenia, strasznie mnie męczy to, że w okół mnie nie ma ludzi mi podobnych i może przez to samoczynnie będąc intro starałem stać się ekstra, co spowodowało taką sieczkę w bani (dużo o tym myślę, mam wrażenie jak by nie było ludzi podobnych do mnie). Napiszcie, czy może "opiszcie" (schemat?) waszego egzystowania, nie chce abyście opisali wasz "normalny dzień", ale "normalny dzień w życiu wewnątrz siebie".
W książce "Enneagram w działaniu" piszą, że obserwator powinien się przeistoczyć w Badacza, czyli taka może kolej rzeczy, żeby nasz potencjał(?) zamienić w coś więcej niż fantazje i ekscentryzm ? Co o tym sądzicie piątki ?
Żeby uniknąć nie potrzebnych pytań w stylu "czy ty na pewno jesteś intro ?".
Pojęcia intro i ekstra rozumiem w ten sposób: intro - osoba, która najpierw pomyśli, potem powie, albo wcale. Odpoczywa w samotności, zbyt dużo kontaktu z ludźmi ją męczy. ekstra - osobnik, który najpierw mówi, potem myśli, albo wcale. Lubi być w tłumie (centrum uwagi), samotność go męczy.
To zdecydowanie stwierdzam, że bardziej pasuje do opisu intro.
Dla woli ścisłości na teście Enneagramu wyszedł mi wynik 5w4, ale w książce o której wspomniałem wyżej jest napisane, że "skrzydła" to tylko złudzenie.
Czy wy świadomie myślicie ?
Czy może wasze myśli tak samo szybko uciekają jak przychodzą, a na pytanie "o czym myślałeś", zdajesz sobie sprawę, że już nie pamiętasz.
Może to dotyczy tylko mnie, ale jak zaczynam sam formować myśli, to mam wrażenie jak bym "był tu i teraz" i cechy introwertyczne (mam na myśli "bańkę") rozpływają się w mgnieniu oka.
Albo po prostu jestem ekstrawertykiem, który zabłądził, "wybrał złą ścieżkę". W Enneagramie moja osobowość odpowiada numerkowi 5 (obserwator) i z tego co wiem to mogę być jednocześnie intro jak i ekstra.
Czy może to tylko mój problem ? Albo tylko ja o tym myślę ? Jeżeli wy także jesteście 5 i uważacie się za intro, to napiszcie swój punkt widzenia, strasznie mnie męczy to, że w okół mnie nie ma ludzi mi podobnych i może przez to samoczynnie będąc intro starałem stać się ekstra, co spowodowało taką sieczkę w bani (dużo o tym myślę, mam wrażenie jak by nie było ludzi podobnych do mnie). Napiszcie, czy może "opiszcie" (schemat?) waszego egzystowania, nie chce abyście opisali wasz "normalny dzień", ale "normalny dzień w życiu wewnątrz siebie".
W książce "Enneagram w działaniu" piszą, że obserwator powinien się przeistoczyć w Badacza, czyli taka może kolej rzeczy, żeby nasz potencjał(?) zamienić w coś więcej niż fantazje i ekscentryzm ? Co o tym sądzicie piątki ?
Żeby uniknąć nie potrzebnych pytań w stylu "czy ty na pewno jesteś intro ?".
Pojęcia intro i ekstra rozumiem w ten sposób: intro - osoba, która najpierw pomyśli, potem powie, albo wcale. Odpoczywa w samotności, zbyt dużo kontaktu z ludźmi ją męczy. ekstra - osobnik, który najpierw mówi, potem myśli, albo wcale. Lubi być w tłumie (centrum uwagi), samotność go męczy.
To zdecydowanie stwierdzam, że bardziej pasuje do opisu intro.
Dla woli ścisłości na teście Enneagramu wyszedł mi wynik 5w4, ale w książce o której wspomniałem wyżej jest napisane, że "skrzydła" to tylko złudzenie.