Strona 1 z 1

Czy jestem introwertykiem?

: 24 maja 2013, 12:34
autor: tsoproject
Lubie przebywac sam, duzo czytam i nie mam potrzeby utrzymywania jakies mocnej wiezi z wiekszoscia ludzi ktorych znam. Z drugiej strony, gdy nie jestem w pokoju, to mocno pcham sie tam gdzie najwiecej ludzi. Niestety szybko mnie to nudzi i wolalbym spowrotem wrocic do pokoju...

Re: Czy jestem introwertykiem?

: 24 maja 2013, 16:05
autor: Schmalzler
Może jesteś wyjątkowo wybrednym pod względem towarzystwa ekstrawertykiem? Albo standardowo wybrednym introwertykiem w standardowo nieciekawym otoczeniu?

Intro i ekstra to raczej rzadkie skrajności, a poza tym - zwykłe akademickie określenia którymi lepiej nie nabijać sobie zanadto głowy, bo potem wychodzą z tego różne nieszczęścia, jak na przykład zbytnie utożsamianie się ze wzorcem. Od siebie polecam to - ładnie cię sklasyfikuje i określi.

Re: Czy jestem introwertykiem?

: 24 maja 2013, 20:14
autor: tsoproject
Nie wybrednym... po prostu dluzsze przebywanie z ludzmi jest dla mnie meczace i pozniej musze zregenerowac sily w samotnosci.

Re: Czy jestem introwertykiem?

: 24 maja 2013, 20:28
autor: Schmalzler
Mogę tylko napisać ze swojego doświadczenia - z ciekawymi ludźmi mogę gadać tygodniami i czuć się świetnie, podczas gdy w niektórych przypadkach 15 minut rozmowy wystarcza, żeby mnie wpędzić w nastroje pustelnicze.

Obawiam się, że nikt ci nie powie, czy jesteś introwertykiem. To tylko etykietka w którą można się bardziej lub mniej trafnie wpisać. A nawet jeśli, to co to zmieni? Sam znasz siebie najlepiej i jeśli łapiesz się na tym, że czytając tutejsze posty myślisz sobie "ja też!", to niech tam, uznaj siebie za intro ;) Nikt za to nie bije, a tutaj czasem nawet głaszczą :D

Re: Czy jestem introwertykiem?

: 24 maja 2013, 20:50
autor: tsoproject
Mi nie przeszkadza bycie/lub nie introwertykiem, po prostu teraz wiem na czym to polega i mam nadzieje ze pomoze mi wyjasnic wiele spraw w moim zyciu...

Re: Czy jestem introwertykiem?

: 05 sie 2013, 22:53
autor: Sundari
Wg mnie jesteś intro. Zauważyłam, że często introwertyzm jest mylony z nieśmiałością, czy wręcz jakimiś zaburzeniami socjologicznymi. Ja jestem intro mimo, że wiele osób postrzega mnie na początku znajomości jako super towarzyską osobę. Dopiero po jakimś czasie, gdy np. mówię, że muszę pobyć sama ludzie dziwią się i nie mogą zrozumieć o co mi chodzi. Nie mam problemu z ludźmi. Po prostu męczą mnie po dłuższym czasie (duża ich część po prostu mnie wnerwia).
tsoproject pisze:Nie wybrednym... po prostu dluzsze przebywanie z ludzmi jest dla mnie meczace i pozniej musze zregenerowac sily w samotnosci.
- to samo jest u mnie.

Po odpoczynku znów mogę trochę pobyć z nimi. Mimo to uznawana jestem za osobę otwartą i lubianą. Wiele osób uznaje, że introwertyk musi być "zapuszczonym" kujonem, nielubianym przez nikogo, odrzuconym przez znajomych. A przecież jeżeli jesteś nielubianą osobą nie musi to oznaczać od razu, że jesteś introwertykiem. Tak samo jak nie oznacza tego bycie nadwrażliwą, czy wstydliwą osobą. Introwertyk raczej nie zaszywa się w pokoju tylko dlatego, że ma np. kompleksy, czy jest nielubiany, a raczej po prostu tego potrzebuje.