Intro nie pozwala mi zyc !
- snusmumriken
- Introrodek
- Posty: 21
- Rejestracja: 06 kwie 2013, 12:57
- Płeć: nieokreślona
Intro nie pozwala mi zyc !
Tak wlasnie jest , probuje rozwiklac ta zagadke od lat dlaczego zachowuje sie tak a nie inaczej , i wszystkie te cechy pozbawiaja mnie zycia , introwertyzm jesli takowa osobowosc istnieje , nadal w to nie wierze , nawet po przeczytaniu ksiazek o tej tematyce , doprowadza mnie do szalu , to czego nie ogarniam to pragnienie drugiej osoby , nie jakies tam pragnienie mienia telefonu czy samochodu to sa rzeczy materialne ktore dla mnie nie istnieja , ale pragnienie bliskosci dotyku wzroku czucia , wszystkie cechy intro zamykaja czlowieka w samym sobie , cos strasznego , chyba bede musial isc do psychologa , nie szukam rad typu znajdz sobie jakies zajecie itd... chodzi mi tylko o to jak poradzic sobie z pragnieniem czegos czego nigdy nie bede mial (raczej nigdy sie nie poddam powtarzam nigdy) kiedys ktos mi powiedzial ze mamy dwie szanse w zyciu zeby je zmienic nie dopoznania , ja mam wrazenie ze druga szansa wlasnie przechodzi mi kolo nosa i jesli zniknie to na dobre juz wiecej razy sie nie powtorzy , psycholodzy twierdza ze nie mozna nic stracic w zyciu , a ja zaklinam sie ze mozna i nie moge tego zniesc
Re: Intro nie pozwala mi zyc !
Coś ty taki pewien ? Postradał rozumy czy u wróżki był ?z pragnieniem czegos czego nigdy nie bede mial
:lol:kiedys ktos mi powiedzial ze mamy dwie szanse w zyciu zeby je zmienic nie dopoznania
Szans masz tyle ile okazji, czyli nieskończenie wiele aż do dnia w którym kopyrdniesz.
A no można, tylko co z tego ?a ja zaklinam sie ze mozna i nie moge tego zniesc
Możliwości na wykreowanie czegoś nowego jest naprawdę dużo, nawet po spaleniu paru mostów.
Chociaż nawet spalone mosty zostawiają jakieś fundamenty na których zbudować można kładkę.
Jak Scartlett mawiała:
After all... tomorrow is another day!
Re: Intro nie pozwala mi zyc !
O to co zawsze,
o kobiety.
o kobiety.
to czego nie ogarniam to pragnienie drugiej osoby
- lea
- Rozkręcony intro
- Posty: 332
- Rejestracja: 07 sty 2013, 7:26
- Płeć: nieokreślona
- Enneagram: 0w0
- MBTI: CATS
Re: Intro nie pozwala mi zyc !
Dość chaotyczny ten twój post. Powiedzmy iż pisany w "chwili wzburzenia". I go sobie wytłumaczę, przetłumaczę na ( przez? ) swój rozum.
Zacznę może tak: to co czujesz, wcale nie jest takie i innym obce.
Tego, że czujesz się sam.
Tego, że masz w sobie sprzeczności - między tym co czujesz i za czym tęsknisz, a tym co robisz, jak się zachowujesz. Pragniesz czegoś bardzo mocno, a jednak wszystko co robisz bardziej przypomina od tego ucieczkę, a nie do tego celu dążenie.
Nie umiesz być jednak inny.
Chcesz być przy kimś, chcesz być z kimś. Chcesz kogoś mieć i do kogoś należeć. Chcesz by ktoś cie znał, tak dobrze jak ty sam siebie, ale to nie jest możliwe, bo jesteś zbyt zamknięty w sobie. Nie dajesz nikomu takiej możliwości. Im bardziej nalegają, tym wyższy budujesz mur. Tworzysz barierę. Nie chcesz, a jednak to robisz.
Nie można jednak wszystkiego przypisywać introwertyzmowi. Introwertyzm nie jest przekleństwem, chorobą, dysfunkcją. Dookoła jest wielu introwertyków. Introwertyków z grupą znajomych, przyjaciół. Introwertyków w wieloletnich, szczęśliwych związkach czy małżeństwach.
Do psychologa może warto iść, może pomoże ci się bardziej samookreślić. Ja obwiniałam introwertyzm i tłumaczyłam nim większość moich 'wad', które właściwie utrudniały mi od zawsze nawiązywanie z innym kontaktu. U lekarza nie byłam, acz tematem psychologii się interesuję, trochę poczytałam. Bardziej siebie znam, bardziej siebie akceptuje. A przynajmniej swój charakter.
Trudno mi ze sobą samym wytrzymać, więc jak ktoś miałby wytrzymać ze mną?
Nie mów, że "nigdy nie będziesz tego miał". Sama jestem pesymistką. I will die alone and my 72 cats will eat my body. Lecz nadal mam w sobie, jakąś małą iskierkę nadziei. Bo uważam się za tzw. dobrego człowieka. Z masą sprzeczności. Ale zasłużyłam na jakiś wspaniałych ludzi w moim życiu. Jeszcze ich nie poznałam, ale wiem, że powinni być. Są mi pisani, choć na pytanie "Czy wierzysz w przeznaczenie" odruchowo odpowiadam "Nie". Coś źle mi brzmi. Wiem jednak, że na nich zasłużyłam i tyle - ha! Wiara. Bo przyszłości nie znasz.
Zacznę może tak: to co czujesz, wcale nie jest takie i innym obce.
Tego, że czujesz się sam.
Tego, że masz w sobie sprzeczności - między tym co czujesz i za czym tęsknisz, a tym co robisz, jak się zachowujesz. Pragniesz czegoś bardzo mocno, a jednak wszystko co robisz bardziej przypomina od tego ucieczkę, a nie do tego celu dążenie.
Nie umiesz być jednak inny.
Chcesz być przy kimś, chcesz być z kimś. Chcesz kogoś mieć i do kogoś należeć. Chcesz by ktoś cie znał, tak dobrze jak ty sam siebie, ale to nie jest możliwe, bo jesteś zbyt zamknięty w sobie. Nie dajesz nikomu takiej możliwości. Im bardziej nalegają, tym wyższy budujesz mur. Tworzysz barierę. Nie chcesz, a jednak to robisz.
Nie można jednak wszystkiego przypisywać introwertyzmowi. Introwertyzm nie jest przekleństwem, chorobą, dysfunkcją. Dookoła jest wielu introwertyków. Introwertyków z grupą znajomych, przyjaciół. Introwertyków w wieloletnich, szczęśliwych związkach czy małżeństwach.
Do psychologa może warto iść, może pomoże ci się bardziej samookreślić. Ja obwiniałam introwertyzm i tłumaczyłam nim większość moich 'wad', które właściwie utrudniały mi od zawsze nawiązywanie z innym kontaktu. U lekarza nie byłam, acz tematem psychologii się interesuję, trochę poczytałam. Bardziej siebie znam, bardziej siebie akceptuje. A przynajmniej swój charakter.
Trudno mi ze sobą samym wytrzymać, więc jak ktoś miałby wytrzymać ze mną?
Nie mów, że "nigdy nie będziesz tego miał". Sama jestem pesymistką. I will die alone and my 72 cats will eat my body. Lecz nadal mam w sobie, jakąś małą iskierkę nadziei. Bo uważam się za tzw. dobrego człowieka. Z masą sprzeczności. Ale zasłużyłam na jakiś wspaniałych ludzi w moim życiu. Jeszcze ich nie poznałam, ale wiem, że powinni być. Są mi pisani, choć na pytanie "Czy wierzysz w przeznaczenie" odruchowo odpowiadam "Nie". Coś źle mi brzmi. Wiem jednak, że na nich zasłużyłam i tyle - ha! Wiara. Bo przyszłości nie znasz.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2013, 0:39 przez lea, łącznie zmieniany 1 raz.
Wygnaj ludzi z twych myśli, niech nic zewnętrznego nie kala twej samotności, błaznom pozostaw troskę o szukanie podobnych im.
Inny cię umniejsza, bo zmusza cię do odgrywania jakiejś roli; ze swego życia usuń gest, ogranicz się do tego, co istotne.
Inny cię umniejsza, bo zmusza cię do odgrywania jakiejś roli; ze swego życia usuń gest, ogranicz się do tego, co istotne.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Intro nie pozwala mi zyc !
No to gdyby mnie doprowadzała do paranoi chęć posiadania/osiągnięcia czegoś, czego nie mam szans posiadać/osiągnąć, jak np. podróż na Marsa, to tak. Poszedłbym z tym do psychologa. Jest w psychologii coś takiego jak sublimacja. Widać u ciebie ten mechanizm zawodzi, albo tylko sobie wmawiasz, że nie możesz, a najzwyklej w świecie się boisz.Drimlajner pisze:O to co zawsze,
o kobiety.
- snusmumriken
- Introrodek
- Posty: 21
- Rejestracja: 06 kwie 2013, 12:57
- Płeć: nieokreślona
Re: Intro nie pozwala mi zyc !
Do Lea tak post pisany w chwili wzburzenia , chaotyczny bo jest to praktycznie jedna dziesiata tego co chcialem powiedziec i nie wiedzialem co mam wybrac , dzieki za odpowiedzi
Re: Intro nie pozwala mi zyc !
Sublimacji nie da się zastosować w tak fundamentalnej dla naszego życia kwestii jak potrzeba kontaktu z drugim człowiekiem.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Intro nie pozwala mi zyc !
@Drim:
No to autor tematu jest skazany na życie w cierpieniu. Chcem, ale nie bendem tego miał. Z któregoś członu wypadałoby zrezygnować. Jak się nie da z pierwszego, zostaje drugi. Tadam, problem solved
No to autor tematu jest skazany na życie w cierpieniu. Chcem, ale nie bendem tego miał. Z któregoś członu wypadałoby zrezygnować. Jak się nie da z pierwszego, zostaje drugi. Tadam, problem solved