Polski Portal Introwertyków

Ja rowniez zastanawialem sie kiedys nad tym, skad bierze sie lepszy humor w niektore dni. Bywalo, ze nie byl on wywolywany przez bodzce zewnetrzne, stymulacje ani uzywki. Ktoregos dnia stwierdzilem, ze nastepowal on po ciezkim dniu, czy tez nocy, a zwlaszcza po nocy, podczas ktorej zmagalem sie z dreczacymi myslami lub szukalem rozwiazania jakiegos problemu bez skutku. Wydaje mi sie to dosyc logiczne, ze mozg, jakby, po zresetowaniu sie w trakcie snu, zaczyna funkcjonowac, tak jak co dzien, z ta roznica, ze ranga problemu znacznie zmalala i caly swiat, tego dnia, wydaje sie lepszy, w porownaniu do dnia poprzedniego. W moim przypadku, to wyjasnienie zjawiska jest niezawodne i stuprocentowo trafne. Wydaje sie, ze wszyscy ludzie maja tego typu skoki nastrojow. Jednakze, dodam od siebie, ze najbardziej porzadanym stanem, z punktu widzenia przywodcow duchowych, jest stan stalosci nastroju i samemu udalo mi sie go latwo osiagnac i polecam wszystkim!:)

Sen, zielona herbata, czasem kawa, yerba, spacery, woda, muzyka folkowa i jazz, literatura podróżnicza.

Moja energia bierze się z koncertów. Mało introwertyczne .

Może się to wydawać nielogiczne, ale u mnie największy przypływ energii pojawia się po intensywnym wysiłku fizycznym. Im większe zmęczenie, tym większa motywacja do dalszego działania. Takie rzeczy jak sen, czytanie, spacery relaksują mnie i odprężają i, co najgorsze, rozleniwiają..

Czerpię energię z przyrody, wychodząc na dwór, gdzie można spotkać człowieka raz na 3 km. Wtedy o wiele lepiej się czuję. Jak jest kiepska pogoda, to siedzę cały dzień w domu, ale czuję, że 2 godzinny spacer czy wyjazd na rower po wsiach dostarczy mi szybciej energię.

Biorę energię z węglowodanów i tłuszczy

Przede wszystkim ze słońca :wink: Również po wielkich dołach psychicznych odbija mi zwykle w drugą stronę i aż mnie nosi

Paliwo lotnicze. Orlen przywozi ciuchciami w cysternach.

Energię się bierze z używania dwóch pierwszych funkcji.